Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzisiaj czuje się...


katrin123

Rekomendowane odpowiedzi

Przypomniałam sobie: 

Jak kilka lat temu dostałam pracę to pracowałam regularnie po 10-13 godzin, majac stopień niepełnosprawności, czyli w papierach było, że pracowałam 7h.

Nie miałam płaconych nadgodzin, co miesiąc stała wypłata. Wtedy i tak byłam zadowolona, bo myślałam, że niewiadomo jakie to osiągnięcie dostać pracę w zawodzie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, acherontia styx napisał(a):

@bei nie wiem czy to licytacja, ale raczej nie ma się czym chwalić, bo w opisanym wyżej przypadku dałaś się tylko wykorzystać, a pracodawca jeszcze za Ciebie dostawał dodatkową kasę i to nie małą. A jeśli to było orzeczenie na schorzenie specjalne to w ogóle już 2 x taką jak za pracownika z orzeczeniem z symbolem nie zaliczanym do specjalnych.

 

Wiem. Nie licytuje się. Rozmawiam o tym na terapii. Piszę o tym jako o swoim problemie. Jak weźmie się pod uwagę, że to jest cały czas ten sam pracodawca to już w ogóle wychodzi słabo, bo zamiast iść do przodu to dopiero niedawno zdałam sobie sprawę z tego, że mogłabym spróbować poszukać lepszej pracy. Myślę że powinnam się zabrać za to wczesniej. Teraz mam 3 miesięczny okres wypowiedzenia i boję się że to zniechęci potencjalnego nowego pracodawcę.

Ogólnie mam takie odczucie, że wyjątkowo ta terapia działa na mnie w taki sposób, że chce coś zmienić w swoim życiu. Jak 10 lat temu miałam terapie z tym terapeuta to zapisałam się na kolejne studia (potem je przerwałam).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Maat napisał(a):

@Fuji,czym się zajmujesz po pracy?

Trenuję sam jak i z ludźmi strzelectwo sportowe i bojowe. Jestem instruktorem i przygotowuję ludzi do egzaminów jak i zawodów. Przeprowadzam szkolenia do uprawnień w zawodzie wymagającym umiejętności posługiwania się sprzętem obronnym. 

Produkuję także podzespoły na linię produkcyjną do wielkiej fabryki produkującej ciężarówki. 

Zajmuję się naprawą jachtów i innego sprzętu pływającego. 

I tak to moje życie wygląda. 

Wypełnione zajęciami z każdej strony. 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo ale  naprawdę  nie masz co chylić. 

Jestem zwykłym człowiekiem który pracuje jak każdy. 

To wszystko samo przyszło przez sytuację życiowe które zmusiły mnie do pewnych działań. Zagrożenie życia i okres w którym byłem miał na to wpływ.

To był straszny okres. Bardzo żałowałem tych lat... jednak gdyby nie to co się stało to bym nie trafił nigdy tutaj.

Za to, że się tutaj znalazłem to dziękuję Bogu każdego dnia. 

Jeśli dziś miałbym możliwość zacząć życie od nowa i mieć wybór to bym wybrał tak samo a nawet gorzej.

Nigdy nie wiemy co nam pisane i po co to wszystko. 

Moje życie się zmieniło tak bardzo....

Ciężko mi samemu to wyjaśnić. 

Robię tak wiele rzeczy na raz i nie brak mi sił. Jakaś siła mnie tak mocno napędza,  że nie wiem jak to się dzieje. 

Jestem zwykłym szarym nic nie znaczącym człowieczkiem który tu siedzi i czyta co napiszecie. 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Fuji,i jeszcze do tego jesteś skromny.

Jak przeczytałam, że zajmujesz się naprawą jachtów,to zaraz miałam przed oczami okręty podwodne.

To zupełnie inna bajka,wiem.

Lubię oglądać filmy dokumentalne o tychże jednostkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Okręty podwodne to akurat nie moja branża. Są to najbardziej zaawansowane jednostki na świecie. Promy kosmiczne i łodzie podwodne są najbardziej rozwiniętymi projektami w historii ludzkości. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Jurecki napisał(a):

@Maat takie pływające trumny Cię interesują.

Nietypowe babskie zainteresowanie.

 

🙂No widzisz.

Obejrzałam dużo filmów dokumentalnych o walkach,jakie stoczyły niemieckie uboty  w czasie wojny.Lubię taką tematykę.

Co u ciebie,jak się czujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Jurecki napisał(a):

@Maat nie za dobrze się czuje ale trochę lepiej.

A jak u Ciebie?

Cały czas coś robię.

Przyznam, że to zimno na dworze ( na polu🙂) nie nastraja dobrze,ale nie mam na to wpływu.

Teraz odpisuję ci stojąc w kurtce, bo zaraz jadę po zakupy, potem zapalę w piecu, potem nawiozę opału, potem wstawię kapuśniak, nakarmię psy i koty i pojadę do pracy na 2 zmianę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Maat ty jestes taka "ogarnięta życiowo". Praca, dom, jeszcze coś dla siebie zrobisz. Ja jak idę do pracy to mi się już nie chce nic robić. O nikogo nie musze się troszczyć tylko o siebie, a to mnie jakoś nie przekonuje i zwykle sobie dowalam. Sprzątać mi sie nie chce, gotuję najprościej jak mogę, typu makaron z serem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Verinia napisał(a):

dzisiaj czuje sje wspaniale, a to za sprawą pregabaliny. Nie bralam jej miesiac. czulam sie jak trup i dzisiaj wracam do zycia

Witaj w klubie, ja też z 200 mg weszłam teraz na 300 mg i czuję się dużo lepiej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×