Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaawansowany problem ze spaniem (hipersomnia)


kamysto

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

 

Dawno nie pisałem nic, ale tym razem mam naprawdę poważny powód.

 

W internecie lub aptece jest mnóstwo informacji na temat bezsenności. Ale ja mam problem w drugą stronę....

 

Dopiero dzisiaj dowiedziałem się, jak nazywa się moje zaburzenie - hipersomnia - czyli problem, że śpię zbyt długo.

 

Zwyczajna doba na nogach trwa u mnie około 10 godzin. Resztę zajmuje sen. W praktyce śpię codziennie około 15 godzin.

 

Problemy ze snem zaczęły się w liceum. Potem praca kilka lat jako kierowca - często w nocy.

 

Do tego wszystkiego diagnoza schizofrenii oraz zażywanie używek. (stymulanty)

 

Schizofreni nie odstawię, ale po odstawieniu używek problem nie ustępuje.

 

To może być kluczowe: Potrafię skrócić ilość snu do 12h/12h. Żeby to wykonać muszę mieć regularną pracę. Tak samo, jak byłem w szpitalu psychiatrycznym - to też sypiałem w graniach 12 godzin i to wystarczało.

 

15 godzin - skrócenie do 12 godzin snu? To byłby awans, ale przecież to i tak porażka.

 

 

Na koniec opowiem o praktyce dnia codziennego:

 

O 10 rano mama przynosi mi jogurt i leki. Jest to okazja, żeby wstać o wiele wzceśniej. (normalnie wstaję koło 14-15) Zauwarzyłem, że potrafie o tej 10 zając się czymś przez godzinę (włączam na youtube coś) ale po 30-60 minutach bierze mnie sen i nadrabiam spanie do 15-16.

 

Mam 2 pomysły nowe, jak zniwelować to spanie. Myśle o ćwiczeniach hantlami - zaraz jak o 10 wstanę. Mięśnie mają pamięć i teoretycznie będą się domagały rano ćwiczeń i to pomoże, żeby nie spać. (do tego regularny posiłek ciepły z rana mógłby pomóc?)

 

Drugi pomysł. Świadomie zwiększyć czas na uprawianie hobby. Żeby chciało mi się działać zamiast spać...

 

Aaaa jeszcze jedno muszę napisać. Problemy psychiczne doprowadziły do "chronicznego braku aktywności". (ja to tak nazwałem)  Można to nazwać "ambiwalencją" lub "lenistwem". Człowiek wstaje, ale ma takie dni że właściwie bez różnicy, gdyby nie wstawał. Mniej więcej od pół roku udało mi się osiągnąć połowiczny sukces w tym temacie. Świadomie podejmuję różne drobne i średnie wyzwania. Pomagam mamie w pracy, mam obowiązki domowe. Piszę pamiętnik-blog. Chodzę na spacery. Słucham audiobooków lub oglądam seriale. - Ale wewnętrznie czuje, ze muszę mieć więcej zadań - cerpień i radośći, żeby za pośrednictwem motywacji zmniejszyć ilość tego pi#$onego snu.

 

 

Melatonina? Mnóstwo się o tym czyta, czy to mogłoby pomóc?

 

Proszę Was - macie jakieś praktyczne pomysły? Albo znacie leki, które mogą w tym pomóc?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem ablify ale nie stymulował mnie i bolał mnie brzuch po nim.

 

Biore: Klozapol, Depakine i Solian oraz bisocard na serce.

 

Ja wiem że te leki moga wydłużyć sen, ale warto wziąć pod uwagę że w psychaitryku wlasnie te leki bralem i spalem o wiele krócej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×