Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria w czasie epidemi


Misiunia

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,dawno tutaj nie zagladalam ale zmusila mnie do tego obecna sytuacja.Ostatnio nasiliy mi sie stany lekowe...Zaczelo sie od tego ze zostala odwolana moja wizyta u ginekologa z wiadomych przyczyn.Wpadlam w panike poniewaz czekalam na te wizyte 2 miesiace (mieszkam w UK-tutaj takie terminy).Dostalam wiadomosc z mojej przychodni,ze lekarze beda dostepni tylko na telefon,co rowniez jest zrozumiale,jednak ja jestem przerazona ze zostalam odcieta od pomocy lekarskiej...Obecnie mam problemy z miesniakami macicy-zle sie czuje,mam ciagle krwawienia I w zwiazku z tym czuje sie fatalnie psychicznie...Nie moge spac,nasilily sie moje objawy jelitowo-zoladkowe (mam IBS),serce mi wali jak glupie I generalnie boje sie ze umre bo nie dostane pomocy na czas.Co dziwne samego wirusa sie az tak nie boje-bardziej przeraza mnie brak dostepu do lekarza.Caly czas o tym mysle,nakrecam sie.Mam synka 8 lat I o niego tez sie martwie.Wystarczy ze kichnie albo zakaszle a ja juz co godzine biegam z termometrem,rowniez w nocy...Nawet taka sytuacja jak dzis: w toalecie zauwazylam domieszke bordowego sluzu w kupie I mimo tego ze przedwczoraj pilam sok z buraka juz cala sie trzese za pewnie mam raka jelita...Jak sobie radzicie?Macie jakies sposoby?Boje sie ze zwariuje..pracuje z domu,ale nawet nie potrafie skupic sie na pracy-zamiast tego co chwile googluje objawy chorobowe...

 

Agata

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj. Mialam podobnie: zabolała mnie głowa już googlowalam czy mam guza mózgu, mam skurcze nadkomorowe serca ( winowajca nerwica ) wiec cały czas jak serce biło nierówno sprawdzałam objawy zawału itp itd... po pierwsze: przestań googolowac. To nie przynosi żadnego rozwiązania tylko nakręca Cie jak jakieś objawy się zgadzają a zazwyczaj się zgadzają jak masz nerwice to masz objawy prawie wszystkich chorób...

po drugie najlepiej dla świetego spokoju zbadać wszystko co Cię nurtuje, wiem ze teraz to niemożliwe zważywszy na sytuacje. Jak tylko się uspokoi to dla świetego spokoju możesz przebadać wszystko. Ja tak zrobiłam. Mam czarno na białym co mam chore a co nie, wiec teraz jak zaczynam znów panikować (a znów się zaczęło to zdarzać przez zaistniała sytuacje ) mówię sobie: spokojnie przecież badalas się jesteś zdrowa to tylko objawy stresu i lęku... i nawet jak mnie bardzo kusi żeby googlowac staram się nie. Staram się zająć wtedy czymś innym, np jezdze na rowerku stacjonarnym, medytuje lub uprawiam jogę, bardzo polecam takie formy relaksu. Wycisza, odpręża i trochę pozytywniej nastawia. 
Dasz radę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.03.2020 o 20:29, Kaska4444 napisał:

po drugie najlepiej dla świetego spokoju zbadać wszystko co Cię nurtuje, wiem ze teraz to niemożliwe zważywszy na sytuacje. Jak tylko się uspokoi to dla świetego spokoju możesz przebadać wszystko. Ja tak zrobiłam.

 Witaj😊.Milo,ze odpisalas.

Ja teoretycznie tez sie dokladnie przebadalam.Pisze teoretycznie bo gdzies tam  w mojej glowie wciaz krazy pytanie "A co jesli cos przeoczyli?"..Poniewaz moje dolegliwosci dotycza glownie brzucha I podbrzusza nakrecam sie na raka jajnika,jelita oraz innych narzadow umiejscowionych w tych miejscach.Wiem ze mam miesniaki,wiem ze mam IBS oraz refluks wiec bole I dolegliwosci maja prawo sie pojawiac,ale mimo to panikuje za kazdym razem kiedy mnie cos zaboli...Mialam robione badania krwi i USG w lutym,kolonoskopie I gastroskopie rok temu,a tomograf 3 miesiace temu. Zazwyczaj badania uspokajaja mnie na miesiac,pozniej zaczynam mysle,ze przeciez przez ten czas cos tam moglo  sie porobic...

Mnie pomagaly spacery,przebywanie miedzy ludzmi, nawet praca-lepiej czulam sie chodzac do pracy niz siedzac w domu...teraz niestety jest to niemozliwe.

Myslalam o jodze bo slyszalam ze potrafi dzialac cuda,ale nie mialam okazji sprobowac.A Ty jak cwiczysz?Sama,czy moze masz jakies DVD?A moze Youtube?

Jeszcze raz dziekuje za slowa wsparcia.

Trzymaj sie cieplutko.

Pozdrawiam.Agata

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Misiunia napisał:

 Witaj😊.Milo,ze odpisalas.

Ja teoretycznie tez sie dokladnie przebadalam.Pisze teoretycznie bo gdzies tam  w mojej glowie wciaz krazy pytanie "A co jesli cos przeoczyli?"..Poniewaz moje dolegliwosci dotycza glownie brzucha I podbrzusza nakrecam sie na raka jajnika,jelita oraz innych narzadow umiejscowionych w tych miejscach.Wiem ze mam miesniaki,wiem ze mam IBS oraz refluks wiec bole I dolegliwosci maja prawo sie pojawiac,ale mimo to panikuje za kazdym razem kiedy mnie cos zaboli...Mialam robione badania krwi i USG w lutym,kolonoskopie I gastroskopie rok temu,a tomograf 3 miesiace temu. Zazwyczaj badania uspokajaja mnie na miesiac,pozniej zaczynam mysle,ze przeciez przez ten czas cos tam moglo  sie porobic...

Mnie pomagaly spacery,przebywanie miedzy ludzmi, nawet praca-lepiej czulam sie chodzac do pracy niz siedzac w domu...teraz niestety jest to niemozliwe.

Myslalam o jodze bo slyszalam ze potrafi dzialac cuda,ale nie mialam okazji sprobowac.A Ty jak cwiczysz?Sama,czy moze masz jakies DVD?A moze Youtube?

Jeszcze raz dziekuje za slowa wsparcia.

Trzymaj sie cieplutko.

Pozdrawiam.Agata

Rozumiem doskonale. Ja mam arytmię przez nerwice i nawet jak mialam

badane serce z 4 razy i wszystko jest ok, każdy lekarz chwali ze jest zdrowe itp itd to wychodzę uspokojona ale potem tez wracają takie myśli ze co jeśli teraz coś mi się wydarzyło... jakaś nowa choroba serca itd... to jest masakra takie myśli... są takie głupie. Ja staram się myśleć realnie i smiac mi się chce potem z samej siebie jak wymyślam w swojej głowie te scenariusze. No ale tak działa lek. Ja tez do dziś mam tak ze jak

serce mi za bardzo wariuje ( co jest u mnie normalne bo w końcu mam

stwierdzone niegroźne skurcze dodatkowe serca ) to od razu pojawiają się leki i myśli czy to zawał czy może jakieś migotanie przedsionków itd. Także doskonale Cię rozumiem. Ja sobie jakoś radzę właśnie dzięki medytacji i jodze. Szczerze polecam na youtubie : Małgorzata Mostowska. Cud babeczka. Ma świetne zestawy ćwiczeń. Ja rano po przebudzeniu lezac wygodnie w łóżku robię: sposoby na stres. Edukacja dla początkujących. W ciągu dnia : joga na stres spokój i relaks. I na wieczór tez już w łóżku na lepszy sen: wieczorna medytacja na sen. Na prawdę spróbuj bo na mnie

podzialalo bardzo. Nigdy nie byłam fanka takich rzeczy i serio wierzyć mi się nie chciało ze to coś daje ale z desperacji chwytalam się wszystkiego. A to faktycznie podziałało. Teraz zważywszy na sytuacje musiałam znów wrócić do ćwiczeń i znów mi pomogły i wyciszyły. Ja jescze w ciągu dnia robię : relaksacja- trening autogenny shultza. To jest coś na prawdę mega. Odpręża całe ciało i wprowadza w stan bezwładności. Szczególnie przydatny nam nerwicowcą gdzie my często nie umiemy się zrelaksować 🙂 

pozdrawiam 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.04.2020 o 09:34, Kaska4444 napisał:

Szczerze polecam na youtubie : Małgorzata Mostowska. Cud babeczka. Ma świetne zestawy ćwiczeń. Ja rano po przebudzeniu lezac wygodnie w łóżku robię: sposoby na stres. Edukacja dla początkujących. W ciągu dnia : joga na stres spokój i relaks. I na wieczór tez już w łóżku na lepszy sen: wieczorna medytacja na sen. Na prawdę spróbuj bo na mnie

podzialalo bardzo. Nigdy nie byłam fanka takich rzeczy i serio wierzyć mi się nie chciało ze to coś daje ale z desperacji chwytalam się wszystkiego. A to faktycznie podziałało. Teraz zważywszy na sytuacje musiałam znów wrócić do ćwiczeń i znów mi pomogły i wyciszyły. Ja jescze w ciągu dnia robię : relaksacja- trening autogenny shultza. To jest coś na prawdę mega. Odpręża całe ciało i wprowadza w stan bezwładności. Szczególnie przydatny nam nerwicowcą gdzie my często nie umiemy się zrelaksować 🙂 

pozdrawiam 🙂 

Witaj,sprobowalam medytacji na sen i rzeczywiscie jest super.Dziewczyna ma niesamowity glos-bardzo uspokaja,naprawde pozwala sie zrelaksowac i odgonic natretne mysli.Za drugim razem zasnelam po kilku minutach i pewnie spalabym do rana,gdyby nie moj kot,ktory mnie obudzil 😂

Na pewno sprobuje innych sposobow na stres ktore mi polecilas,chociaz w ciagu dnia trudno mi bedzie znalezc jakies ciche i spokojne miejsce w domu...ale mysle ze jakos sobie poradze...

 

DZIEKUJE!!!💚

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.04.2020 o 18:30, Misiunia napisał:

Witaj,sprobowalam medytacji na sen i rzeczywiscie jest super.Dziewczyna ma niesamowity glos-bardzo uspokaja,naprawde pozwala sie zrelaksowac i odgonic natretne mysli.Za drugim razem zasnelam po kilku minutach i pewnie spalabym do rana,gdyby nie moj kot,ktory mnie obudzil 😂

Na pewno sprobuje innych sposobow na stres ktore mi polecilas,chociaz w ciagu dnia trudno mi bedzie znalezc jakies ciche i spokojne miejsce w domu...ale mysle ze jakos sobie poradze...

 

DZIEKUJE!!!💚

Super! Bardzo się cieszę! Fajnie, ze udało Ci się tak szybko zrelaksować, ja jak zaczynałam z medytacja to było mi ciezko

sie skupić i wyciszyć dopiero po niecalym

roku opanowalam tą sztukę do perfekcji, no ale jak udało Ci ze zasnąć no to już w ogóle super. Tak babeczka jest niesamowita, glos cudowny, łatwo sie odprężyć 🙂 
dasz radę, polecam
 jeszcze jogę i ćwiczenia oddechu tez bardzo uspokajają.

dawaj znać co tam u Ciebie jak idzie relaksacja. Powodzenia 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×