Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

uote]

. Tak samo jak bycie inteligentnym nie warunkuje rozumienia "Biblii" jako starożytnego, chaotycznego zbioru nietolerancyjnych, seksistowskich, autorytarnych i zbrodniczych historii i anegdot oraz zbiornicy magii i zabobonów, choć ta druga interpretacja jest bądź co bądź bardziej...racjonalna.

 

 

 

 

 

Muszę to zapamiętać ,bardzo udana charakteryzacja na temat tego czym jest Biblia.

 

Wyrywasz jakieś pojedyncze zdania z kontekstu niczym świadkowie Jehowy xD. Pewnie oceniasz biblie nawet jej nie czytając.

Nie wiem jak można obrażać Słowo Boże , które daje ludziom nadzieję, miłość, radość i najważniejsze - szczęście.

Faktycznie, ciężko coś tu wskórać :D

 

Nie wiem ile krzywd wycierpieliście i cierpicie . Wiem, że ciężko jest zrozumieć Boga i Słowo Święte, ale wydaję mi się , że Wy wogóle się nie staracie.

Jezus umarł za Ciebie na krzyżu ? A Ty co ? Potrafisz tylko narzekać i bluźnić.

Ja nie szanuję Was i Waszej wiary/braku wiary po przez mówienie o Bogu i ukazywaniu, jego dzieła. A Wy szanujecie moją , obrażając Boga oraz Jego Słowo . :]

Ale jestem tylko głupkowatym Romkiem, który Kocha Boga i się go nie wstydzi.

Wiecie co ? Jest mi z tym zajebiście dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Romek niegłupkowaty , może ta Lucy należy do sekty Swiadkłw Jehowy , skoro tak ględzi ?

Ja też kocham Jezusa i TYLKO ON JEST MOIM PANEM I ZBAWICIELEM. I jest mi z Tym lepiej niz zajebiście .

Chwała PANU !,,, a co nadto od Złego pochodzi .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Romek niegłupkowaty , może ta Lucy należy do sekty Swiadkłw Jehowy , skoro tak ględzi ?

Ja też kocham Jezusa i TYLKO ON JEST MOIM PANEM I ZBAWICIELEM. I jest mi z Tym lepiej niz zajebiście .

Chwała PANU !,,, a co nadto od Złego pochodzi .

 

Mścisz się za starego chłopa, którym Cie nazwalam?

Chwalisz tego Jezusa, ale to tylko słowa, bo krzywdzisz bliskich. Twoja miłość do Boga polega na tym, ze to deklarujesz. Tylko tyle.

Zobacz jak wygląda Twoje życie. Twoje czyny chwalą Szatana, rozumując Twoim tokiem myslenia.

Totalny hedonizm i wy.ebane na innych. Tak naucza Bóg, Jezus?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sanczezrodrigez, doskonale Cię rozumiem! Wiara bardzo pomaga, wszystko tłumaczy, nie trzeba myśleć, jest fajnie. Ja jestem mocno zaangażowany w Kościół Latającego Potwora Spaghetti i przyznam, że jest mi z tym zajebiście dobrze. Kocham spaghetti, więc nie tylko często przyjmuję ciało Boże, ale jeszcze potrafię się nim delektować. :smile:

 

Czuję czasem dyskomfort, gdy makaron umiera za mnie w durszlaku, ale staram się myśleć, że on po prostu mnie kocha i w ten sposób chce to pokazać. Życie od razu staje się prostsze, piękniejsze, to naprawdę pomaga. Wiaro trwaj! :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyrywasz jakieś pojedyncze zdania z kontekstu niczym świadkowie Jehowy xD. Pewnie oceniasz biblie nawet jej nie czytając.

To nie są właśnie pojedyncze zdania :). To jest wiele wypowiedzi ze sobą powiązanych. Coś tam "Biblii" czytałem, być może więcej niż przeciętny "wierzący-niepraktykujący", może nie, ale wiem, że gdyby "Stary Testament" napisano dziś, zostałby uznany za dosyć 'niecenzuralną' i wulgarną książkę (zbiór książek) .

"Słowo Boże" wielu ludziom daje nadzieję, to fakt. Niestety, wielu innym toż samo "Słowo", jego implementacja przez wiernych, daje piekło i cierpienie, tym, którzy nie wierzą i są przez wierzących uważani za grzeszników, nierzadko za tych, których należy ukarać już w życiu doczesnym. Ten medal ma po prostu ohydną drugą stronę.

 

Mi w każdym razie Twoje pisanie nie przeszkadza, niemniej licz się z tym, że spotkasz się (już się spotkałeś) z reakcją osób niewierzących.

 

Nie chcę dalej ciągnąć tu tego tematu, od tego jest raczej ten temat: post1785876.html.

 

A jeżeli wiara daje Ci siłę do walki z Twoimi słabościami to dobrze. Ja już sobie nie wkręcę tego, że jakaś nadprzyrodzona istota może mi pomóc. To placebo jest nie dla mnie i myślę, że dla większości osób także.

 

Pozdrawiam :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oczywiście przebaczenie komuś może pomóc, to taka autoterapia, uswiadamiam sobie jakąś krzywdę która mnie spotkała, zostawiam ją za sobą np. poprzez przebaczenie komuś kto miał z tym zwiazek i hop, jest nam lżej, mamy mniej napięcia nerwica może zniknąć.

 

To są zupełnie naturalne sprawy i nie mają nic wspólnego z Bogiem ani wiarą.

 

Wiara w to, że tak trzeba jest zgubna, jednemu pomoże takie przebaczenie inna może potrzebować przeklnąć w myślach osobę która go skrzywdziła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak sobie dziś myślę.

Mam takie odczucie, że te trudne rzeczy w życiu myszę obmadlać bo to zło/nienawiść które się wydarzyło a nie zostało zadość uczynione potrafi robić nadal szkody. To tak jakby zepchnąć kulę która wciąż się toczy tratując wszystko po drodze. Dlatego zwrócenie się do Boga jest takim powiedzeniem:STOP.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc tak: w ostatni czwartek października byłem na czymś co się nazywa "Wieczór Chwały". Jest to katolicka "impreza". Z jednej strony było fajne (wielbienie Boga poprzez śpiew i modlitwę, modlitwy charyzmatyczne) z drugiej zaś strony mamy: wielbienie Maryi, promowanie różańca, spowiedzi, ojca Pio, klękanie przed monstrancją. Więc nie jest tak znowu kolorowo.

 

Proszę hejterkę żeby darowała sobie chamskie docinki pod tym postem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czemu nie można wielbić Maryi?

Jakiees wonty do kobiet, co?

COOOOOOO?

:mrgreen:

 

Proście a będzie wam dane, ale.......

nie w tym przypadku.

Czemu nie można wielbić Maryi: w kościele katolickim Maryję wielbi się na równi z Bogiem i Chrystusem, zaś Bogu należy się większe uwielbienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czymże, jak nie sprawiedliwą zemstą na skurwysynach jest Biblijne piekło??

 

Tylko że nie jesteś Bogiem.

 

Przebaczanie to inwalidztwo polegające na niemożności podjęcia walki o elementarną sprawiedliwość

 

To dlaczego jest takie trudne?

 

Zemsta jest elementarną potrzebą człowieka, a powstrzymywanie sie przed jej dokonaniem może prowadzić do nerwicy jako efekt tłumienia w sobie jak najbardziej zdrowych w tym przypadku emocji

 

Elementarną potrzebą jest walka, zemsta niszczy, zabiera wolność, zaczynasz się karmić tym samym złem, które Ciebie spotkało i ono Cię zabija od środka, już nie tylko z zewnątrz. Przegrałeś do reszty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwa natura człowieka to ta zwierzęca czy ta ludzka? Być bliżej instynktów, to być bardziej ludzkim czy przeciwnie? Ktoś kto Cię zdzieli po głowie działa zgodnie z ludzką naturą? Czy ten kto potrafi się od tego powstrzymać, by osiągnąć większe cele?

 

Wygrać to znaczy przestać grać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To co piszesz to demagogia.

Czym innym jest szkodzenie komuś bez powodu lub dla własnej korzyści ( to skurwysyństwo) a czym innym reakcja na skurwysyństwo ( to zemsta)

To absolutnie nie to samo i w żadnym wypadku osoba mszcząca się nie staję się taka sama jak skurwysyn na ktorym zemsty dokonuje. Czymże, jak nie sprawiedliwą zemstą na skurwysynach jest Biblijne piekło??

 

Przebaczanie to inwalidztwo polegające na niemożności podjęcia walki o elementarną sprawiedliwość. To mentalne kalectwo ubrane we wzniosłe słowa mające na celu zamaskowanie bezradności w obliczu wyrządzonego skurwysyństwa.

Przebaczanie to tchórzostwo. Przebaczanie jest nieludzkie, gdyż pozwala rosnąc w siłę bezkarnym skurwysynom , co znacznie zwiększa ich odsetek wśród populacji, dzięki czemu panuje klimat sprzyjający wyrządzaniu krzywd.

 

Zemsta jest elementarną potrzebą człowieka, a powstrzymywanie sie przed jej dokonaniem może prowadzić do nerwicy jako efekt tłumienia w sobie jak najbardziej zdrowych w tym przypadku emocji

 

Zgadzam się z każdym słowem, na sto procent.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego miałby kogoś zabić?

 

Intel dobrze wie, ze śmierć to dar. Czemu mialby kogos obdarowywać? Nie zrozumiesz nas, refren.

 

Nas to znaczy kogo?

Nie wiem co mógłby, a czego nie mógłby Intel, czy ktokolwiek inny na tym forum i dlatego na przykład nie napiszę, że samobójstwo to cudowny lek na problemy, bo nie wiem czy następnego dnia ktoś nie wcieli w czyn. Tak samo nie wiem, czy ktoś pisząc o zemście ma na myśli nieodbieranie telefonów od osoby, która sama nie odbiera czy pobicie kogoś kijem bejsbolowym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1234qwerty, pobudka dla zemsty jest nienawisc, zajadłosc, a sprawiedliwosc kieruje sie uczciwoscią. Zemsta wyklucza dla mnie bezstronnosc, który cechuje sparwiedliwosc. Sprawiedliwosć to obiektywna ocena zdarzenia i wyciagniecie konsekwencji na podstawie tej oceny, a nie własnych emocji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×