Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

Kalex. Mówiłeś, że byłeś w paru zborach. Dlaczego tam nie zostałeś i nie dałeś się zatopić w wannie?

 

 

 

po pierwsze nie Kalex , tylko Kalebx3 ;)

zaczęło się od nawrócenia w wieku 19 lat , potem było poszukiwanie swojej drogi do Boga , Odnowa w Duchu świętym etc .

Wtedy mój bardzo bliski kolega ( aktualnie juz " biskup "w jakims luterańskim zborze - tak przynajmniej mi o sobie mówił ) poznał braci protestantów ( tak tu bed e ich ogólnie nazywał z całym szacunkiem ) .

Kolega ciągał mnie po tych Zborach , zapraszał ( poza tym razem bylismy w lkasie w zawodówce , potem LO ) na spotkania ,,, słowem duzo tego było i często . Bardzo mile wspominam te spotakania i te społeczności ,,, naprawdę spotakłem tam wielu szczerze wierzących ludzi .

On poszedł w stronę Protestantyzmu , ja Ukochałem Boga w Kościele katolickim , za co jestem bardzo wdzięczny Bogu .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wierzymy, że tylko Pismo Święte, a nie kościół, który często błądził, jest nieomylne. Dlatego nie uznajemy autorytetu papieży.

 

Wierzymy, że tylko Jezus Chrystus, odwieczny Boży Syn, ma być wywyższony jako pośrednik między Ojcem a ludźmi. Dlatego nie czcimy świętych (w tym Marii) i się do nich nie modlimy.

 

Wierzymy, że tylko wiara, którą zyskujemy przez nawrócenie do Jezusa Chrystusa łączy z Bogiem. Tylko tacy ludzie są prawdziwie chrześcijanami, i nic więcej im nie potrzeba. Dlatego nie przypisujemy zbawiennej mocy sakramentom ani nie widzimy potrzeby kapłanów. Komunia to Stół Pański, nie ołtarz. Jej znaczenie to bliskie spotkanie z Chrystusem, nie ofiara.

 

Wierzymy, że Kościół Chrystusa w historii pojawia się wszędzie tam, gdzie łączą się dla służenia Zbawcy chrześcijanie. Dlatego uważamy, że żadne wyznanie nie może sobie rościć prawa do wyłączności na działanie Ducha Bożego.

 

Wierzymy, że po śmierci są tylko dwie drogi. Pojednani przez Chrystusa wierzący są czyści Jego zasługami i dlatego od razu idą do Nieba. Ludzie nie oddani Chrystusowi muszą być ukarani za swe grzechy, idą więc na potępienie. Dlatego nie wierzymy w czyściec, a mówienie o nim uważamy za szkodliwe usypianie sumień. Grzesznicy zamiast powierzyć swoje życie Chrystusowi, żyją dalej w niewierze licząc, że „nie są tacy źli” i jakoś im się uda tam dostać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cos mi tu nie pasuje, bo wczesnie stales sie gorliwym uczniem nauk chrystusowych, a czytam tu na forum ze walczysz z alkoholizmem, tam czyutam ze od roku jestes czysty od dopalaczy. wiec jednak zszedłeś z tej lepszej drogi?

 

 

czego tu nie rozumieć ,

,,, znerwicowany katolik -lekoman .

Alkoholizm już pokonałem ,

Z lepszej Drogi nigdy nie zszedłem , co najwyżej zboczyłem z Trasy , pomyliłem szlaki ,,, ;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie modlą się. A z tolerancją to jest różnie. W starych kościołach protestanckich luteranie, kalwini, metodyści jest luz(a na zachodzie jest luz na całego), a w kościołach drugiej reformacji baptyści, zielonoświątkowcy, adwentyści i inni, jest w pewnych sytuacjach luz, a innych sytuacjach rygor w porównaniu do KRK. W tych drugich kościołach nie można sobie grzeszyć do woli jak w KRK. Np. piętnowane jest życie bez ślubu i sex przedmałżeński, można być za takie czyny wykreślonym z kościoła. Jak się pokajasz i zerwiesz z grzechem, to możesz wrócić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

można być za takie czyny wykreślonym z kościoła. Jak się pokajasz i zerwiesz z grzechem, to możesz wrócić.

podoba mi sie to .

A mnie nie. To wg mnie trochę zbyt radykalne. Taki ostracyzm może się wcale nie przysłużyć sprawie (nie doprowadzić do zerwania z grzechem), a nawet zniechęcić do kościoła i Boga. To trochę na zasadzie - nie chcesz nas, to my nie chcemy ciebie. Bóg tak nie postępuje, nie zostawia człowieka nawet jak ten go odtrąca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie nie. To wg mnie trochę zbyt radykalne. Taki ostracyzm może się wcale nie przysłużyć sprawie (nie doprowadzić do zerwania z grzechem), a nawet zniechęcić do kościoła i Boga. To trochę na zasadzie - nie chcesz nas, to my nie chcemy ciebie. Bóg tak nie postępuje, nie zostawia człowieka nawet jak ten go odtrąca.

Przecież w Biblii jest nakaz wykluczania uporczywych grzeszników ze wspólnoty. Biblia jest radykalna ;)

 

A to odejście od Boga czy kościoła wcale nie jest takie powszechne. Większość zrywa z tym grzechem i wraca do zboru. Ci bardziej uparci zmieniają kościół.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to określenie 'ostracyzm' mi się nie podoba. Jeśli ktoś w zborze protestanckim zostanie wykluczony, to nie ma zakazu przychodzenia do zboru. Jest tylko zawieszony w prawach członka.

Np. u mnie był jeden wykluczony, a przychodził do zboru, działał w nim, ludzie z nim rozmawiali, był zapraszany na wspólny obiad po nabożeństwie.

Po jakimś czasie został przywrócony do zboru.

 

To nie jest jak u świadków Jehowy, że jeśli jesteś wykluczony, to wszyscy przestają się do ciebie odzywać, nawet przyjaciele, masz zakaz udzielania się i wiele innych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież w Biblii jest nakaz wykluczania uporczywych grzeszników ze wspólnoty. Biblia jest radykalna ;)

Gdzie? Konkretny fragment poproszę ;)

 

A to określenie 'ostracyzm' mi się nie podoba. Jeśli ktoś w zborze protestanckim zostanie wykluczony, to nie ma zakazu przychodzenia do zboru. Jest tylko zawieszony w prawach członka.

Np. u mnie był jeden wykluczony, a przychodził do zboru, działał w nim, ludzie z nim rozmawiali, był zapraszany na wspólny obiad po nabożeństwie.

Po jakimś czasie został przywrócony do zboru.

W takim razie ok. "Wykluczenie z kościoła" raczej kojarzyło mi się z odrzuceniem takiego człowieka ze społeczności. A jakie są niemiłe konsekwencje tego zawieszenia w prawach członka? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 Gdy brat twój zgrzeszy , idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. 16 Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa7. 17 Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik!

 

http://www.gotquestions.org/Polski/Dyscyplina-zborowa.html

 

Przede wszystkim nie ma prawa głosu i chyba nie może uczestniczyć w wieczerzy. Ale pewnie co odłam to inne konsekwencje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×