Skocz do zawartości
Nerwica.com

CITALOPRAM (Aurex, Cipramil, Citabax, Cital, Citalopram Vitabalans, Citaxin, Citronil, Oropram, Pram)


blackfuck

Czy citalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

13 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy citalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      8
    • Nie
      2
    • Zaszkodził
      3


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Amanda55 napisał:

Hej, czy naprawdę nie ma tutaj nikogo, kto w ostatnim czasie brał cital??? Ja biorę od czwartku i dzisiaj miałam najgorszą noc. Serce waliło mi non stop. Tętno było w porządku, bo sprawdzałam na pulsoksymetrze, ale ono tak waliło, ze czułam je w gardle i nie mogłam przez to spać. Boje się, ze dolega mi jakiś problemów sercem i dlatego tak reaguje na ten lek. Mam już chwile zwątpienia i myśle czy nie przerwac…. Bo po dzisiejszej nocy jestem wykończona. 

Hej. Ja co prawda nie brałam tego leku ale takie objawy mam po każdym SSRI na początku brania. Przy paro ostatnio też tak miałam, myślałam że serce mi wysiądzie ale później wszystko wróciło do normy. Najgorsze chyba były dwa pierwsze tyg. 

Mam nadzieję że jednak ktoś tutaj bierze ten lek i odp ci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wytrzymałam 5 dni na citalu. W dzień nawet znośnie ale strasznie piecze mnie przełyk i gardło, mam zgagę od tego leku. Nocą serce wali jak waliło. Dzisiaj rano miałam jeszcze dylemat czy go wziąć i wzięłam, a teraz żałuje, bo boje się nocy, ze znów będzie to samo…. Nie wiem jak przetrwam. Po jakim czasie cital całkowicie wypłukuje się z organizmu? Myślicie ze jak jutro rano go już nie wezme to wieczorem będzie lepiej? A i wzięłam sobie aspargin oraz ipp rano na czczo mam nadzieje ze mi coś pomogą.

Edytowane przez Amanda55

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Amanda55 napisał:

Wytrzymałam 5 dni na citalu. W dzień nawet znośnie ale strasznie piecze mnie przełyk i gardło, mam zgagę od tego leku. Nocą serce wali jak waliło. Dzisiaj rano miałam jeszcze dylemat czy go wziąć i wzięłam, a teraz żałuje, bo boje się nocy, ze znów będzie to samo…. Nie wiem jak przetrwam. Po jakim czasie cital całkowicie wypłukuje się z organizmu? Myślicie ze jak jutro rano go już nie wezme to wieczorem będzie lepiej? A i wzięłam sobie aspargin oraz ipp rano na czczo mam nadzieje ze mi coś pomogą.

Dlaczego chcesz odstawić lek? 🤨 Skutki uboczne są przy niemal każdym leku, mnie tym razem męczyły bardzo długo ale do dwóch tyg jest najgorzej. Lepiej się zastanów czy warto rzucać leczenie, no chyba że lekarz ci mówi że masz rzucić. Chociaż trochę wątpię aby tak było

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Amanda55 Czytając Twoje posty łatwo dostrzec, że od początku nastawiasz się negatywnie do leku, szukasz skutków ubocznych kompulsywnie. Staraj się zapomnieć, że coś bierzesz. Zmienisz i znowu będzie to samo z innym lekiem. Bierz przynajmniej miesiąc jedną dawkę. I rób coś, zapomnij, że coś bierzesz, wtedy citalopram zaskoczy. Zdrowia. 

Edytowane przez chester

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak to napewno nastawiam się negatywnie, bo się boje i jestem panikarą. Strach jest u mnie po prostu silniejszy. Mam wkręte, ze to serce wali bo coś się dzieje złego i dostanę zawału. Do tego jestem słaba i fizycznie i psychicznie….przejmuje się, ze stanie mi się coś złego😞 chodzę na terapie, nawet dzisiaj resztkami sił poszłam, bo już miałam dość tych stresów i potrzebowałam się wygadać i trochę mi lepiej, ale przyszedł znów wieczór i serce na nowo mocno bije….

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Amanda55 napisał:

Tak to napewno nastawiam się negatywnie, bo się boje i jestem panikarą. Strach jest u mnie po prostu silniejszy. Mam wkręte, ze to serce wali bo coś się dzieje złego i dostanę zawału. Do tego jestem słaba i fizycznie i psychicznie….przejmuje się, ze stanie mi się coś złego😞 chodzę na terapie, nawet dzisiaj resztkami sił poszłam, bo już miałam dość tych stresów i potrzebowałam się wygadać i trochę mi lepiej, ale przyszedł znów wieczór i serce na nowo mocno bije….

Przetrzymaj to. Wiem jak się czujesz, ja " umierałam" długi czas. Też jestem mega panikara a jeszcze do tego leki mi teraz bardzo wolno wchodziły. Musisz dać im czas. Ja jak dzisiaj czytam swoje pierwsze posty tutaj to się śmieje z nich ale wtedy mi do śmiechu nie było. Staraj się nie zwracać uwagi na to co się dzieje, rób coś by odwrócić uwagę od tego wszystkiego. Może jakiś film? Serial? Książka? I do tego melisa 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Amanda55 Rozumiem Cię, wiem, że to nie jest łatwe. Te leki nie wywołują zawału, raczej mogą uchronić przed nim poprzez wyciszenie emocji. Nie myśl o tym. Rób coś żeby się zmęczyć. Jeśli nie sport, to może spacery chociaż. Każdy chciałby się tak łatwo wymiksować z padołu zawałem, ale nie ma tak łatwo 😅 Trzeba walczyć. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wsparcie. Biorę dzisiaj znów tabletkę. Muszę dać rade, mam świadomość, ze z kolejnym lekiem będzie tak samo. Dzisiaj 6 dzień przyjmowania 1/4 citalu. Nie wiem czy po tygodniu zwiększyć dawkę, bo boje się ze znów będę mieć jazdy….

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udało mi się skontaktować z moim psychiatra i kazał odstawić Cital. W środę popołudniu strasznie mi waliło to serce i do tego zaczęło przyspieszać mi tętno i kołatać. Od czwartku leku już nie biorę zgodnie z zaleceniem psychiatry, dzisiaj jest sobota, a serce nadal mi wali. Dużo mniej niż po Citalu, ale nadal nie jest normalnie…. Ewidentnie ten lek nie jest dla mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

po nieudanym podejściu do pregabaliny i sertraliny dostalam citalopram. Wcześniej przez kilka lat byłam na escitalopramie, który jednak w pewnym momencie jakby przestał na mnie działać.

 

Citalopram biorę tydzień, najpierw przez 5 dni pół tabletki (10 mg), potem już cała. W pierwszej chwili czułam się troszkę lżej (choć go napewno placebo), za to dzisiaj przeżywałam katusze. Ja wiem, że tego typu leki potrzebują czasu, problem jest taki, że od maja musimy wrócić do biura, a ja aktualnie mam wrażenie, że jest jeszcze gorzej i już totalnie boje się wychodzić. Dzisiaj miałam strasznie nasilony lęk przy zwykłym spacerze do paczkomatu, nie umiem sobie nawet wyobrazić podróży autobusem. Niby powinnam poczekać 2-3 tygodnie, wiem że ba początku jest pogorszenie, ale bardzo boje się, że do maja nie będzie poprawy. Aktualnie leżę w łóżku z mdłościami, bólem w żołądku i lzami w oczach, bo stresuje mnie ta presja czasu.

 

Dostałam na „w razie czego” tez Escitalopram, który znam i na którym skutków ubocznych nie miałam. No i zastanawiam sie, czy do niego wrócić czy próbować z Citalopramem. Jest szansa, że esci na mnie zadziała po kilku miesiącach przerwy? Ewentualnie czy mogę z dnia na dzień przeskoczyć na esci?

 

Help :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Błagam Was o ratunek!!nie wiem co mam robić. 6 dzień na Citalu 20mg,wieczorem trittico. Mam takie nasilenie leków, że mam wrażenie  że cały dzień żyje tylko w swojej głowie! Jestem przerażona! Kołatanie serca,  trzęsę się. Mam wrażenie, że umrę zaraz. Czytałam,że na początku może być ciężko, ale nie spodziewałam się,że aż tak!!! Błagam napiszcie ile to będzie trwało??!!!nie wytrzymam dłużej 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Aisaoj hej, nie da się odpowiedzieć ile dokładnie będzie to trwać bo u każdego jest inaczej. Być może zacznie cię puszczać już w najbliższych dniach a może niestety dłużej potrwać.

Jeśli jest tak ciężko uważam że powinnaś wrócić się do lekarza, powiedzieć mu o tym i poprosić o coś przeciwlękowo, takich leków jest dość dużo. A być może lekarz zaleci zmianę citalopramu na coś innego w ogóle.

U mnie kiedy próbowałem cito było odwrotnie, lęk pojawił się po jakimś czasie i nie mijał dlatego odstawiłem go w cholerę, ale wielu ludziom pomógł.

Trzymaj się, wiem jak ciężko jest funkcjonować z silnym lękiem.

PS

Jeśli nie możesz niedługo zobaczyć się z lekarzem, być może powinnaś citalopramu odstawić. To nie jest zachęta z mojej strony, po prostu za dobrze znam to okropne uczucie i uważam że pacjent może sam podjąć decyzję o zaprzestaniu brania leku z powodu zbyt uciążliwych efektów ubocznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.06.2023 o 19:28, Aisaoj napisał(a):

Błagam Was o ratunek!!nie wiem co mam robić. 6 dzień na Citalu 20mg,wieczorem trittico. Mam takie nasilenie leków, że mam wrażenie  że cały dzień żyje tylko w swojej głowie! Jestem przerażona! Kołatanie serca,  trzęsę się. Mam wrażenie, że umrę zaraz. Czytałam,że na początku może być ciężko, ale nie spodziewałam się,że aż tak!!! Błagam napiszcie ile to będzie trwało??!!!nie wytrzymam dłużej 

Jak nie możesz już totalnie wytrzymać to spróbuj zmniejszyć dawkę citalu do 10ciu, po 2 tygodniach spróbuj do 20-stu. Połączenie tych dwóch leków może dawać zbyt mocny wyrzut serotoniny. No chyba że jesteś twarda sztuka i przetrzymasz tak jak pisali Ci wyżej do 2 tygodni.  

 

A ja mam pytanie pociliście się tak po citalopramie jak po escitalopramie? Po Mozarinie przebierałem się po kilka razy na dzień, koszulkę założyłem- 5 minut mokra. Tragedia chociaż lek dobrze się rozkręcał. Zastanawiam się czy nie spróbować Citalu.

Edytowane przez Stefan-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Stefan- napisał(a):

Jak nie możesz już totalnie wytrzymać to spróbuj zmniejszyć dawkę citalu do 10ciu, po 2 tygodniach spróbuj do 20-stu.

Czy jesteś lekarzem że zalecasz dawkowanie?! 

Nieraz było pisane, że użytkownicy nie leczą się sami bo to niezgodne z regulaminem. 

Jeszcze raz i będzie punkt do kolekcji. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.06.2023 o 19:28, Aisaoj napisał(a):

Błagam Was o ratunek!!nie wiem co mam robić. 6 dzień na Citalu 20mg,wieczorem trittico. Mam takie nasilenie leków, że mam wrażenie  że cały dzień żyje tylko w swojej głowie! Jestem przerażona! Kołatanie serca,  trzęsę się. Mam wrażenie, że umrę zaraz. Czytałam,że na początku może być ciężko, ale nie spodziewałam się,że aż tak!!! Błagam napiszcie ile to będzie trwało??!!!nie wytrzymam dłużej 

Skonsultuj  się z lekarzem, może będzie Ci kazał zmniejszyć dawkę z 20 na 10. Mi kiedyś przy podobnym miksie pomogło. Jak  bierzesz 6 dzień takie rzeczy mogą się dziać. ALE skoro nie możesz wytrzymać a jest już weekend- może zapytasz się Pani moderator 🙄

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Stefan- napisał(a):

ALE skoro nie możesz wytrzymać a jest już weekend- może zapytasz się Pani moderator 🙄

ALE Drogi kolego, Pani Moderator tez nie jest lekarzem i nie powie co robić, bo nikt za to nie weźmie odpowiedzialności. W weekend tez pracują lekarze, poza tym pytanie zostało zadane w czwartek, więc cały piątek user miał możliwość kontaktu z lekarzem.

Jeśli nie podoba Ci się sposób prowadzenia forum i dbania o zasady to nikt tutaj nikogo na siłę nie trzyma. 

EOT.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.06.2023 o 19:28, Aisaoj napisał(a):

Błagam Was o ratunek!!nie wiem co mam robić. 6 dzień na Citalu 20mg,wieczorem trittico. Mam takie nasilenie leków, że mam wrażenie  że cały dzień żyje tylko w swojej głowie! Jestem przerażona! Kołatanie serca,  trzęsę się. Mam wrażenie, że umrę zaraz. Czytałam,że na początku może być ciężko, ale nie spodziewałam się,że aż tak!!! Błagam napiszcie ile to będzie trwało??!!!nie wytrzymam dłużej 

Jesteś krótko na nim musisz przeczekać

Niestety tak jest na początku i może trwać nawet do dwóch tygodni. Każdy reaguje inaczej

Wiem co przechodzisz, bo miałam to samo. Do dzisiaj mam kartkę na lodówce która pisałam gdyby rodzina miała dzwonić na pogotowie bo myślałam że zejdę. Jak się dzisiaj czujesz?

10 godzin temu, Stefan- napisał(a):

ALE skoro nie możesz wytrzymać a jest już weekend- może zapytasz się Pani moderator 🙄

Nikt z nas lekarzem nie jest, możemy tylko doradzić co zrobić w danej sytuacji albo opisać nasze przypadki. Osobiście nigdy nie wzięła bym odpowiedzialności za życie drugie osoby doradzając czy mi zmniejszysz, zwiększyć czy odstawić leki. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Szczebiotka napisał(a):

Jesteś krótko na nim musisz przeczekać

Niestety tak jest na początku i może trwać nawet do dwóch tygodni. Każdy reaguje inaczej

Wiem co przechodzisz, bo miałam to samo. Do dzisiaj mam kartkę na lodówce która pisałam gdyby rodzina miała dzwonić na pogotowie bo myślałam że zejdę. Jak się dzisiaj czujesz?

Nikt z nas lekarzem nie jest, możemy tylko doradzić co zrobić w danej sytuacji albo opisać nasze przypadki. Osobiście nigdy nie wzięła bym odpowiedzialności za życie drugie osoby doradzając czy mi zmniejszysz, zwiększyć czy odstawić leki. 

Hej. Dziś znowu wzięłam 20 mg cital i znowu tragedia, w głowie bajzel, trzęsie mnie.  Wytrzymałabym to w domu,ale muszę chodzić do pracy! Boję się,że się zorientują co się ze mną dzieje, kolega mi wczoraj powiedział,że rece mi się trzęsą. Jutro chyba rzeczywiście wezmę połowę.  Mam wrażenie, że wszystkie nerwicowe objawy jakie miałam m.in. katastroficzne mysli,trzęsienie ręki nogi, ból potylicy, uczucie omdlewania itp. teraz mam równocześnie i non stop. Najgorzej jest od 1 godz do 6 godz po wzięciu.  Wieczorem trochę lepiej. Nie mogę teraz iść do lekarza. Serce mi kołocze. Nie spodziewałam się takiej reakcji. 

 

W dniu 23.06.2023 o 08:34, zburzony napisał(a):

@Aisaoj hej, nie da się odpowiedzieć ile dokładnie będzie to trwać bo u każdego jest inaczej. Być może zacznie cię puszczać już w najbliższych dniach a może niestety dłużej potrwać.

Jeśli jest tak ciężko uważam że powinnaś wrócić się do lekarza, powiedzieć mu o tym i poprosić o coś przeciwlękowo, takich leków jest dość dużo. A być może lekarz zaleci zmianę citalopramu na coś innego w ogóle.

U mnie kiedy próbowałem cito było odwrotnie, lęk pojawił się po jakimś czasie i nie mijał dlatego odstawiłem go w cholerę, ale wielu ludziom pomógł.

Trzymaj się, wiem jak ciężko jest funkcjonować z silnym lękiem.

PS

Jeśli nie możesz niedługo zobaczyć się z lekarzem, być może powinnaś citalopramu odstawić. To nie jest zachęta z mojej strony, po prostu za dobrze znam to okropne uczucie i uważam że pacjent może sam podjąć decyzję o zaprzestaniu brania leku z powodu zbyt uciążliwych efektów ubocznych.

Jeżeli ten lek ma mi nie pomóc po tym co teraz przechodzę to juz mi chyba rece opadną.  Mama koleżanki to bierze,ale 10 Mg zdzwila się,że mi lekarz dal od razu 20mg. Może faktycznie to za duża dawka na początek, czuję się jakbym wypila 100 kaw,a miało mnie uspokoić nie doprowadzać do obłędu 

 

13 godzin temu, Stefan- napisał(a):

Skonsultuj  się z lekarzem, może będzie Ci kazał zmniejszyć dawkę z 20 na 10. Mi kiedyś przy podobnym miksie pomogło. Jak  bierzesz 6 dzień takie rzeczy mogą się dziać. ALE skoro nie możesz wytrzymać a jest już weekend- może zapytasz się Pani moderator 🙄

Hej,dzięki za odpowiedź, jestem tu nowa. Nerwica lękowa była długo niezdiagnozowana. Jak zapytać Pani Moderator? Czy ona jest lekarzem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Aisaoj napisał(a):

Dziś znowu wzięłam 20 mg cital i znowu tragedia,

Przepraszam trochę nie mam czasu by szukać co bierzesz jeszcze. Bierzesz coś innego? Coś co by pomogło ci przetrwać początki brania tego leku? 

17 minut temu, Aisaoj napisał(a):

Wytrzymałabym to w domu,ale muszę chodzić do pracy!

No właśnie to jest to jak ktoś pracuje 😮‍💨w domu to chociaż możesz ryczeć, położyć się czy co tam chcesz. 

17 minut temu, Aisaoj napisał(a):

Mam wrażenie, że wszystkie nerwicowe objawy jakie miałam m.in. katastroficzne mysli,trzęsienie ręki nogi, ból potylicy, uczucie omdlewania itp. teraz mam równocześnie i non stop.

No bo tak to często jest. Na początku mogą się nasilić wszystkie objawy i najgorszy jest pierwszy tydzień, dwa. Ja jak zaczęłam brać paro to wyłam, ciągle umierałam, koszmar był. Żyłam w ciągłym ataku paniki niemal. Bałam się nawet otworzyć drzwi od domu, nie chciałam zrobić jedzenia, nawet dla dzieci 😥 

17 minut temu, Aisaoj napisał(a):

Najgorzej jest od 1 godz do 6 godz po wzięciu. 

Musiała byś zasięgnąć opinii lekarza mimo wszystko. Mi np lekarz zmienił pory brania leków, bo ja przez cały dzień byłam nie do życia, i kazał mi brać wszystko na raz a nie w dwóch dawkach.

 

17 minut temu, Aisaoj napisał(a):

zdzwila się,że mi lekarz dal od razu 20mg

Poczekaj. Chcesz powiedzieć że lekarz od razu poleciał z grubej rury🤨 to nic dziwnego że tak jest. Mi kiedyś też tak zrobił lekarz i ja dosłownie umierałam. Teraz zaczynałam od małej dawki przez kilka dni, później weszłam na 20, dopiero po jakimś czasie na 30 i było mega źle i weszłam na 40 i dopiero wtedy poczułam różnice. Ale nie sugeruje się tym, bo ja biorę coś innego i robiłam to za zgodą lekarza. Do tego miałam lek który mogłam brać by łagodzić skutki uboczne głównego leku.

17 minut temu, Aisaoj napisał(a):

Jak zapytać Pani Moderator? Czy ona jest lekarzem?

Nie jesteśmy lekarzami i nie udzielamy takich porad. Napisał to z sarkazmem bo jedna z nas ostrzegła go żeby nie leczył ludzi. My możemy co jedynie napisać o swoich przeżyciach i leczeniu. Nie będziemy brać odpowiedzialności za czyjes zdrowie czy życie, tym bardziej że nie jesteśmy właśnie lekarzami ani nie znamy osoby, jej chorób i innych przyjmowanych leków. Dlatego zawsze radzimy konsultacje z lekarzem. Jeśli nie możesz iść do psychiatry to zawsze możesz skorzystać z pomocy rodzinnego, ja tak robię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Szczebiotka napisał(a):

Przepraszam trochę nie mam czasu by szukać co bierzesz jeszcze. Bierzesz coś innego? Coś co by pomogło ci przetrwać początki brania tego leku? 

No właśnie to jest to jak ktoś pracuje 😮‍💨w domu to chociaż możesz ryczeć, położyć się czy co tam chcesz. 

No bo tak to często jest. Na początku mogą się nasilić wszystkie objawy i najgorszy jest pierwszy tydzień, dwa. Ja jak zaczęłam brać paro to wyłam, ciągle umierałam, koszmar był. Żyłam w ciągłym ataku paniki niemal. Bałam się nawet otworzyć drzwi od domu, nie chciałam zrobić jedzenia, nawet dla dzieci 😥 

Musiała byś zasięgnąć opinii lekarza mimo wszystko. Mi np lekarz zmienił pory brania leków, bo ja przez cały dzień byłam nie do życia, i kazał mi brać wszystko na raz a nie w dwóch dawkach.

 

Poczekaj. Chcesz powiedzieć że lekarz od razu poleciał z grubej rury🤨 to nic dziwnego że tak jest. Mi kiedyś też tak zrobił lekarz i ja dosłownie umierałam. Teraz zaczynałam od małej dawki przez kilka dni, później weszłam na 20, dopiero po jakimś czasie na 30 i było mega źle i weszłam na 40 i dopiero wtedy poczułam różnice. Ale nie sugeruje się tym, bo ja biorę coś innego i robiłam to za zgodą lekarza. Do tego miałam lek który mogłam brać by łagodzić skutki uboczne głównego leku.

Nie jesteśmy lekarzami i nie udzielamy takich porad. Napisał to z sarkazmem bo jedna z nas ostrzegła go żeby nie leczył ludzi. My możemy co jedynie napisać o swoich przeżyciach i leczeniu. Nie będziemy brać odpowiedzialności za czyjes zdrowie czy życie, tym bardziej że nie jesteśmy właśnie lekarzami ani nie znamy osoby, jej chorób i innych przyjmowanych leków. Dlatego zawsze radzimy konsultacje z lekarzem. Jeśli nie możesz iść do psychiatry to zawsze możesz skorzystać z pomocy rodzinnego, ja tak robię.

Cześć, dzięki za odpowiedź. Wcześniej brałam 75mg trittico na sen. Lekarz mi teraz kazał brać rano 20 mg cital i 150 mg trrittico wieczorem. Może to za dużo? Jutro mija tydzień i cały czas jest dramat. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Aisaoj napisał(a):

Cześć, dzięki za odpowiedź. Wcześniej brałam 75mg trittico na sen. Lekarz mi teraz kazał brać rano 20 mg cital i 150 mg trrittico wieczorem. Może to za dużo? Jutro mija tydzień i cały czas jest dramat. 

Tydzień to ogólnie bardzo krótko przy takich lekach niestety 😮‍💨 ja się teraz męczyłam prawie miesiąc tak ostro a trzy aż wszystko minęło. 😏

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak samo jak my, lekarze też nie mają pojęcia jak lek zadziała na daną osobę, znają ulotki leków w których obok siebie czasem jest napisane bezsenność lub senność, zwiększony i zmniejszony apetyt itp. Podobnie nie są w stanie dokładnie ocenić czy pacjent będzie czuł się jak gówno tydzień, dwa czy miesiąc. No i w końcu nigdy też nie wiedzą na początku czy ten albo tamten lek jest właściwy dopóki pacjent im o tym nie powie. Dlatego wciąż uważam że pacjent decyduje czy będzie się dalej męczyć czy odstawia lek w pizdu bo ma już dość.

Dla przykładu, na bupropionie wytrzymałem tydzień. Z dnia na dzień było gorzej, depresja, lęk, bezsenność, myśli samobójcze, aż nie byłem w stanie pójść do pracy bo nie wytrzymałbym tam nawet godziny. Zostałem w domu, najadłem się leków nasennych i dzień później, dwa dni po pozbyciu się bupropionu zacząłem powoli wracać do siebie, i po prostu sam wróciłem do poprzedniego leku. Później doktor stwierdził że bardzo dobrze zrobiłem skoro lek mi tylko szkodził i nie wiadomo co by ze mną było gdybym dalej go brał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, zburzony napisał(a):

Tak samo jak my, lekarze też nie mają pojęcia jak lek zadziała na daną osobę, znają ulotki leków w których obok siebie czasem jest napisane bezsenność lub senność, zwiększony i zmniejszony apetyt itp. Podobnie nie są w stanie dokładnie ocenić czy pacjent będzie czuł się jak gówno tydzień, dwa czy miesiąc. No i w końcu nigdy też nie wiedzą na początku czy ten albo tamten lek jest właściwy dopóki pacjent im o tym nie powie. Dlatego wciąż uważam że pacjent decyduje czy będzie się dalej męczyć czy odstawia lek w pizdu bo ma już dość.

Dla przykładu, na bupropionie wytrzymałem tydzień. Z dnia na dzień było gorzej, depresja, lęk, bezsenność, myśli samobójcze, aż nie byłem w stanie pójść do pracy bo nie wytrzymałbym tam nawet godziny. Zostałem w domu, najadłem się leków nasennych i dzień później, dwa dni po pozbyciu się bupropionu zacząłem powoli wracać do siebie, i po prostu sam wróciłem do poprzedniego leku. Później doktor stwierdził że bardzo dobrze zrobiłem skoro lek mi tylko szkodził i nie wiadomo co by ze mną było gdybym dalej go brał.

Heh, no właśnie... Psychiatria to najmniej zbadana i znana dziedzina z medycyny. Mój lekarz mi mówi " jeśli w ciągu 2 tyg nie zaskoczy i nie zacznie czuć się Pan lepiej, nie ma co dalej tego ciągnąć" ale ja już brałem wszystko co jest możliwe w ciągu mojego 12 letniego leczenia.

Swoją drogą pewnie gdybym ja napisał to co ty od razu dostał bym ostrzeżenie albo bana od Pani Moderator xD, chyba mnie nie lubi :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Stefan- napisał(a):

Swoją drogą pewnie gdybym ja napisał to co ty od razu dostał bym ostrzeżenie albo bana od Pani Moderator xD, chyba mnie nie lubi :D

Nie idź tą drogą..widać jak na dłoni, że masz problem bo śmiałam Ci zwrócić uwagę ale pracujesz na to sam.

W tej chwili podobnie....

Poza tym znam swój zakres obowiązków a jeżeli chcesz zostać moderatorem to złóż oficjalną propozycję a ekipa rozpatrzy Twój wniosek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×