Skocz do zawartości
Nerwica.com

Sekret - Rhonda Byrne


Gość atb89

Rekomendowane odpowiedzi

http://ksiazki.wp.pl/katalog/ksiazki/ksiazka.html?kw=4206

zachecam do przeczytania tej ksiazki. mozna do niej podejsc sceptyczniej ale jednak to co ona przekazuje nam w nas po czesci zostaje i teraz jak jestem na seronilu od 3 miechow to czuje i jestem pewien ze depresje mam za soba m.in dzieki tej ksiazce! cena 29zl ale w bilbiotece jakiejs miejskiej napewno bedzie.

Szczerze i od serca POLECAM!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm, recenzja trochę mnie poirytowała - Masz w rękach Wielki Sekret, który odmieni każdą dziedzinę Twojego życia... :? nie ma czegoś takiego. Ale w coś wierzyć trzeba, więc nikt89, jeśli dla Ciebie to jest coś, co Cię uskrzydla - szanuję to i się tego trzymaj ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do tego "Sekretu" podchodzę bardzo sceptycznie. Cytat z opisu:

Dowiesz się z niej, jak wykorzystywać Sekret w każdym aspekcie swojego życia – czy chodzi o pieniądze, zdrowie, związki uczuciowe, szczęście, czy jakikolwiek przejaw komunikacji ze światem.
Książka usiłuje podać przepis na wszystko poprzez przywiązanie się do "ego" i rozdymanie go do wielkich rozmiarów. We wszystkich drogach mistycznych (których ja jestem zwolennikiem) mówią, aby uwolnić się od własnego ego i wznieść się do poziomu transcendentalnej świadomości. Ego jest źródłem wszystkich cierpień, to ono generuje lęk (boi się swojej zagłady), poczucie winy, żal (utożsamienie z przeszłością) itp. Tak więc w Sekrecie mamy sposoby jak zdobyć pieniądze, udany związek i zdrowie. Tym samym przywiązujemy się do pragnień. A co się dzieje kiedy zrealizujemy swoje pragnienie? Powstaje nowe.. Co się dzieje, gdy sukces, sława, pieniądze, towarzystwo znikają? Pojawia się cierpienie. W stanie wyjścia ponad ego, jest inaczej. Takie rzeczy jak sukces, udany związek przychodzą same i człowiek się z nimi nie wiąże. To samo, gdy odchodzą. Poza tym, żaden mistyk nie poda nigdy sposobu na jakiekolwiek korzyści świata zewnętrznego.. mowa jest tylko o własnym wnętrzu. Tak więc świadomość, samopoznanie, przebudzenie - przy tym pozostaje ;)

 

Pozdrawiam 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten sekret to , jak tu już ktoś pisał, po prostu pozytywnie myślenie/wizualizacja, dużo już na ten temat napisano książek , tylko nikt dotąd nie wpadł na pomysł by nazwać swoją książkę tak przyciągająco sekretem. to co piszesz Lucidman to jednak droga dla nielicznych, choć spewnością dobra droga, dla innych jednak jakby na to nie patrzeć lepsze jest myślenie pozytywne od negatywnego. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej LucidMan, od dluzszego czasu sledze twoje komentarze(raczej rzadko tu bywam, ale czesto kiedy ciebie czytam, widze, ze mamy podobne zdanie).

Rowniez jestem "fanem" mistyki szerokopojetej, a Sekret uwazam po prostu za bzdure, przyznam, ze film robi duze wrazenie, ale nie sadze, zeby to dzialalo, na pewno na nerwice i depresje nie pomoze, do tego dorzucilbym rowniez oslawione afirmacje, ktore sluza wylacznie do zaslaniania problemu, a nie rozwiazywania go. Czlowiek z nerwica, lub ktos niesmialy po napisaniu 1000 afirmacji ani troche sobie tym nie pomoze.

 

Eckhart Tolle jest swietny, ale ja mialem olbrzymie problemy, zeby uchwycic sedno jego "nauk", juz po pierwszym przeczytaniu "Potegi Terazniejszosci" wiedzialem, ze to jest to czego szukam, co zadziala, ale droga do zastosowania jego rad w praktyce byla trudna, zmudna i dluga..... i wciaz jeszcze trwa. Poczytaj "Psychologie Ezoteryki - Osho", pisze o tym samym, co Ekhart, tylko inaczej.

PS. Kiedy walczysz ze swoim EGO, to wlasnie to EGO walczy ze soba : ), czyli sie umacnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taaa Osho mam zaplanowany na trochę później. Teraz przerabiam: "Fala jest morzem" - Jager.

Wracając do tego sekretu. Wiadomo, pozytywne myślenie jest stokroć razy lepsze od negatywnego (albo co gorsza nieuświadomionego negatywnego). Takie coś można wykorzystać, ale jak jest się ponad ego. Bo jak będziemy codziennie np. myśleć o nowym samochodzie bmw, takim, żeby sąsiadowi szczęka opadając przygniotła stopę, to będzie to tylko i wyłącznie zachcianka (pragnienie) ego, z którym się utożsamiliśmy.

Sekret, potęga podświadomości, metoda Silvy i wiele innych afirmacjo podobnych tekstów jest jak najbardziej na miejscu, ale jest jeden warunek. Nie liczy się co robisz, ale jak to robisz. Czy robisz to świadomie? Czy bierze w tym udział Ego?

Świadomość!

 

Pozdrawiam 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sadze, ze afirmacje, jak i pozytywne myslenie(staranie sie myslec pozytywnie) nie sa wcale potrzebne. Jest na odwrot, kiedy jestes zdrowy, w pelni zdrowy, to nie myslisz negatywnie, nie probujesz zaimponowac, a pieniadze stanowia drugarzedny cel. Zycie jest lekkie, latwe i przyjemne, a mysli negatywne po prostu sie nie pojawiaja, dlatego Silve, techniki afirmacji i pozytywnego myslenia uwazam za samooszukiwanie sie, to jak przykrywanie ran kwiatami, co tylko na chwile ukryje problem, a pozniej bedzie tylko gorzej.

Swiadomosc jest bardzo wazna, tylko trzeba wiedziec czym jest 'bycie swiadomym'.

PS. "Fala jest morzem" jest dobra, tyle tylko, ze nie ma tam zadnych konkretnych rad, a duzo jest o teologii. Popatrz sobie na zdjecia pana Jagera, facet pomimo swojego wieku wyglada mlodo, albo ze sie tak wyraze 'zywo' i zdrowo. W porownaniu z innymi ksiezmi, ktorzy czesto wygladaja na zgrzybialych staruszkow, ktorzy nie maja nic istotnego do powiedzenia to ewenement. Przepraszam wszystkich katolikow, ktorych poprzednie zdanie moglo urazic.

-----------------

Walka z negatywnym mysleniem, zlym samopoczuciem, czy lekiem to walka ze SKUTKAMI, a nie przyczynami, dlatego to nigdy nie dziala i tylko poglebia problemy.... moim zdaniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja sie jednak będę upierała, że pozytywne myslenie jest ok. tylko trzeba zachować w tym wszystkim zdrowy rozsądek, bo nie wszystko co nam sie przydarza da się zmienić poprzez afirmacje, czy hurra optymizm. Może należy zacząć od samoobserwacji wtedy to odkryjemy jak my nerwicowcy mamy spaczone myślenie, np: potrafimy mieć wybiórczą pamięć np. gdy raz dostaniemy paniki w autobusie to natychmiast zapominamy, o tych setkach razy gdy dobrze nam się podróżowało, a będziemy pamiętać ten jeden raz, skupiać się na nim, roztrząsać, żywić swoją energią i w konsekwencji takie ataki paniki będą sie nam powtarzały.

Co do afirmacji to mam mieszanie odczucia, nie wiem może kluczem jest tutaj własciwy dobór afirmacji np. jeśli ktoś ma nie za fajne życie i będzie sobie afirmował " moje życie jest wspaniałe, cudowne" to może czuć w sobie opór, ale jeśli będzie afirmował " codzienie dostrzegam pozytywne sytuacje w moim życiu, ciesze się nimi i dodają mi one sił" to możliwe, że faktycznie taka osoba będzie dostrzegała to co dobre w jej życiu, będzie się na tym skupiała, co da jej dobrą energie i zacznie coraz wiecej fajnych sytuacji przyciągać do siebie wg. zasady to na czym sie skupiasz rośnie w siłę

 

ale sama nie wiem, to tylko takie moje refleksje ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja powtórzę jeszcze raz: Nie ważne co robisz, ale ważne jak to robisz!

 

Można się afirmować, medytować, kontemplować, chodzić na zakupy, do pracy, szkoły, na kurs pilotażu, kurs koreańskiego, gotowania, pieczenia, grać w piłkę, w Lineage 2, w WoWa, przekopać ogródek, wyburzyć dom z naprzeciwka, pójść na mszę, powystrzelać wszystkich polityków, ogłosić się królem świata itd. Czy zrobiłeś to świadomie? Czy kurs gotowania dał Ci umiejętność przyrządzania nowych potraw (których i tak nie masz czasu przyrządzać :roll: ) czy może czujesz się lepszy/a od innych bo umiesz gotować? Z ego czy bez ego !?

Pozytywne myślenie > negatywne myślenie

 

Pozdrawiam 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam kumpla, ktory bez przerwy opowiada mi o Lineage 2, podobno fajna gra.

 

Ja zawsze mysle pozytywnie, ale to mi wcale nie pomoglo w rozwiazaniu problemow nerwicowych, z drugiej strony myslenie negatywne szkodzi, wiec lepiej myslec pozytywnie, ale od myslenia nerwica nie przejdzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LucidMan, a grasz w lineagea? czy tylko tak napisales:P

No to ba :D

Grałem, byłem Pro nawet prophetem :D Na szczęście już wyrwałem się z tego nałogu :roll:

Grałem na abyss (x3, x5), l2crazy, roxy (x5) 8)

 

Ja zawsze mysle pozytywnie, ale to mi wcale nie pomoglo w rozwiazaniu problemow nerwicowych, z drugiej strony myslenie negatywne szkodzi, wiec lepiej myslec pozytywnie, ale od myslenia nerwica nie przejdzie.
Myślenie pozytywne jest elementem, który może pomóc. Oczywiście w przypadku nerwicy, kluczem jest znalezienie przyczyny. Można np. się afirmować: "Jestem coraz bliżej przyczyny lęków" :D

 

Pozdrawiam 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×