Skocz do zawartości
Nerwica.com

LEWOMEPROMAZYNA (Tisercin)


agnieszas25

Czy lewomepromazyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

8 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy lewomepromazyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      4
    • Nie
      2
    • Zaszkodziła
      2


Rekomendowane odpowiedzi

Mirunia,

Odnośnie kwestii odstawienia benzodiazepin to Tisercin może mieć logiczne uzasadnienie, gdyż działanie uspokajające jest po nim bardzo silne. Jednak czasem wystarczy pomyśleć w inny sposób - czy miałaś próby z zastosowaniem carbamazepiny? Jest też silnie uspokajajaca (ale nie tak jak Tisercin!) a wykazuje działąnie i p. depresyjne (jak Tisercin) i p. drgawkowe (czego Tisercin nie oferuje). Ponieważ beznodiazepiny mają z zasady działanie p. drgawkowe- więc ich odstawienie powoduje obniżenie progu drgawkowego- co powoduje złe samopoczucie odstawienne. Carbamazepina działając p.drgawkowo tej deficyt uzupełnia.

Nie jest to lek lepszy - jest inny. Gdybyś się po Tisercinie dobrze czuła, to nie ma sprawy. Ale ponieważ czujesz się źle, więc warto coś pomyśleć, aby dobrać lek optymalniej. A w sensie profilu działania to chlorprothixen jest do Tisercinu najbardziej podobny, choć jest z tioxentenów, a nie fenotiazyn alifatycznych. I też jest lekiem "starej generacji"- więc to nie koszt leczenia jest w tej zmianie kluczowy. Ogólnie warto pogłówkować, aby coś dobrać, co podpasuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

swistak2112, jasne że warto wypróbować różne leki i wybrać leczenie dla nas najbardziej skuteczne. Ale z tego co widzę to u Miruni ze snem jest naprawdę krucho, przypomina mi to zresztą moją sytuację sprzed paru lat i chlorprotiksen może być tutaj zdecydowanie za słabym lekiem. Bo np na mnie on w ogóle nasennie nie działał, mimo bardzo nawet wysokich dawek. Na Mirunię nie działa mianseryna i mirtazapina, a to przecież nasenne kilery. Więc moim zdaniem tisercin jest w tym przypadku leczeniem odpowiednim, zwłaszcza przy odstawianiu benzo, gdyż działa naprawdę silnie nasennie. Myślę też że samopoczucie Miruni w dużej mierze jest skutkiem odstawienia benzo, a nie tylko ubokiem stosowania tisercinu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc moim zdaniem tisercin jest w tym przypadku leczeniem odpowiednim, zwłaszcza przy odstawianiu benzo, gdyż działa naprawdę silnie nasennie. Myślę też że samopoczucie Miruni w dużej mierze jest skutkiem odstawienia benzo, a nie tylko ubokiem stosowania tisercinu.

 

agnieszka dzięki za wsparcie i zrozumienie. Twoje wypowiedzi bardzo mnie podbudowują.

Odnoszę wrażenie, że tak właśnie jest z moim samopoczuciem z powodu odstawienia benzo. Doszłam do takiego samego wniosku patrząc na moje objawy fizyczne... bóle mięśni i stawów, zawroty głowy, ogólne osłabienie... oraz objawy psychiczne... większy lęk, chaos myślowy itp. Jak w takim wypadku sobie pomóc kiedy nadchodzą takie objawy? Lekarz doradził mi małą dawkę (10mg) hydroxiziny w ciągu dnia, ale działa na krótko i objawy wracają. Bolą mnie mięśnie rąk od ciągłego napięcia. Jakie jeszcze mogą być sposoby na złagodzenie tych objawów odstawiennych i jak długo mogą one trwać... , jak sobie pomóc?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od września do grudnia... jeszcze parę dni temu brałam połówkę estazolamu. Teraz śpię bez benzo.

Bierzesz dwa razy po ćwiartce, ale z jakiej dawki tabletki i od kiedy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biore bromazepam z dawki 6 mg.

kolo 2 tyg temu brałam doraźnie,jedna ćwiartkę dziennie...

od paru dni biore,tak jak mi lekarz kazala jedna rano,druga wieczorem...

 

-- 29 gru 2013, 11:25 --

 

Wlasnie dlatego babka mi dala tisercin,ze względu na to,ze nie chcialam brać tych benzo..

ale chyba wole te benzo od tego neuroleptyka :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

swistak2112, jasne że warto wypróbować różne leki i wybrać leczenie dla nas najbardziej skuteczne. Ale z tego co widzę to u Miruni ze snem jest naprawdę krucho, przypomina mi to zresztą moją sytuację sprzed paru lat i chlorprotiksen może być tutaj zdecydowanie za słabym lekiem. Bo np na mnie on w ogóle nasennie nie działał, mimo bardzo nawet wysokich dawek. Na Mirunię nie działa mianseryna i mirtazapina, a to przecież nasenne kilery. Więc moim zdaniem tisercin jest w tym przypadku leczeniem odpowiednim, zwłaszcza przy odstawianiu benzo, gdyż działa naprawdę silnie nasennie. Myślę też że samopoczucie Miruni w dużej mierze jest skutkiem odstawienia benzo, a nie tylko ubokiem stosowania tisercinu.

1. Skutki mogą być faktycznie jako zespół odstawienny- ale 4 miesiące brania benzo nie znów tak koszmarnie długi okres czasu.

2. Skutki mogą być jako włączenie Tisercinu- one się stopniowo będą zmnieszać w trakcie dalszej terapii

3. Chlorprothixen może nasennie nie działa, ale uspokajająco działa dość wyraźnie i u mnie (a mam duże problemy ze snem) połączenie go razem z mianseryną i gabapentyną naprawdę działa- a skutki uboczne są dużo mniejsze.

4. Nie zgodzę się, że mianseryna i mirtazapina to nasenne "killery". Ja po 90 mg mianseryny nie zasnę.

5. Brałem w latach 1985-86 mieszankę Tisercinu z cyklobarbitalem na sen- była to mieszanka extra, lepsza od Reladormu (wtedy był dostępny na receptę). Więc jego zalety znam. Byłem po ciężkim złamaniu nogi w 3 miejscach i te leki mi pomogły egzystować będąc leżącym w gipsie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam dobre wiadomości...! śpię już dobry ponad tydzień na samym tisercinie bez wspomagania połówką estazolamu. Zaczynam czuć się lepiej, mijają objawy odstawienne po estazolamie. To złe samopoczucie zapewne było od tego mixowania estazolamu z tisercinem. Nie jest jeszcze tak zupełnie cacy z moim samopoczuciem , ale najważniejsze, że się wysypiam i w dzień nie jestem już taka otępiała. Jeszcze poranki mogłyby być lepsze, tzn. energiczniejsze i mniej senne, ale już tak od południa jest coraz lepiej. Mam coraz mniej lęków i ataków paniki, czasami znajdzie się mały powód do lęku, ale staram się go eliminować z moich myśli i przerzucać na inne tory i pozytywniejsze myślenie. Dobrze zrobiła mi przerwa świąteczna od pracy, w sumie byłam dwa tygodnie w domu i mogłam się relaksować do woli, nie tracąc nerwów i energii w pracy.

Podsumowując: po miesiącu brania tisercinu - małymi kroczkami idzie ku lepszemu. Jestem wyciszona i funkcjonuję nieco na zwolnionych obrotach, ale z nadzieją, że powoli, powoli ten stan się zmieni i powróci dawna energia i normalność.

agnieszko.m, co tam u Ciebie, jak samopoczucie w nowym roku? Myślę, że się odezwiesz :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostałem dziś Tisercin, do Trazodonu i Mirtazapiny. Przerobiłem już Olanzapine, Perazynę, Ketrel na sen nie "pomogły". W najbliższym czasie napisze, czy pomaga. Nadmienię, że zaczynam z wysokiej półki, od października jadam nasenne. Ciekawe, czy przy Tisercinie w końcu uda mi się je odstawić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wurzel, powoli uda Ci się! Ja też na początku brania tisercinu wspomagałam sie jeszcze małą dawką nasennych (estazolam), bo nie mogłam nadal usnąć, ale zaczęłam ograniczać je co drugi dzień i w końcu odstawiłam zupełnie. Śpię na samym tisercinie, już po 1-1,5h usypiam i śpię twardo do rana.

Musisz przetrwać jakiś czas, tak ok. 2 tyg. to może potrwać i będzie coraz lepiej. Może Ci się nawet udać już od pierwszej nocy usnąć na tisercinie... masz jeszcze mirtę dobrą na sen, więc ten mix powinien Cię uśpić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@mirunia dzięki za mega pozytywny post. Życzę ci miłych snów :D

 

-- 02 lut 2014, 16:33 --

 

Uważam, że mogę już powiedzieć co nie co o leku. W połączeniu z Mirtagenem i Trittico, wespół z Pramolan brany jako ostatni powoduje silną senność, nie do opanowania w dniu kiedy jestem zmęczony. Gdy jest lęk przed spaniem, to nie pomaga za bardzo, jednak silnie ciągnie do poduszki :nono: . Stosowany z Zopiclonem przybija na amen po kilku minutach, a rano ciężko wstać z łóżka. W ciągu dnia czujesz mega zmęczenie. Od kilku miesięcy nie miałem tak długiego "okresu" bez stricte nasennych, niemniej 2 nocki z dorzutką Zopiclonu wystąpiły. 1 tabl. w ogóle na mnie nie zadziałała, 2 tabletki (50mg) zapraszały mnie do łóżka, ale bez snu. Dopiero 3 tabl (75mg) uwaliły mnie skutecznie, choć teraz balansuje na 3-4 :zzz: .

 

Tisercin nie niweluje niepokoju, jednak zamula skutecznie. Wzięty raz z rana 1 tabl. skutkowało stratą dnia, dopiero pod wieczór lekka odmuła. Działanie odczuwam już po ok 20/25 minutach.

 

Ogólnie jestem bardzo zadowolony, po olanzapinie, kwetapinie, perazynie to najlepszy lek, doskonały w kompozycji z przecidepresyjnymi. Chodzi mi po głowie jeszcze pytanie, co jeszcze silniejszego jest od Tisercin :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wurzel, zadziwiłeś mnie stosowaną przez Ciebie dawką tisercinu :shock: plus dodatkowo mirta, triticco i na dokładkę zopiclon!!! Mocną masz głowę chłopie albo bardzo silną nerwicę i ogromną bezsenność. Mnie teraz bardzo ładnie usypia tisercin w dawce 25mg, po godzinie usypiam, ale zdarza się budzenie nocne po kilku (2-3) godz.spania. Nie mam kłopotu by dalej usnąć i spać do rana.

Wurzel jak Ty funkcjonujesz w ciągu dnia po takim silnym zestawie? Tisercin bardzo osłabia, bo obniża ciśnienie. Przez jakieś trzy tygodnie chodziłam bardzo zmęczona i bezsilna jakbym była ciężko chora... ale to minęło i teraz funkcjonuję całkiem nieźle, chociaż energia jest nieco obniżona. Zwalam to na okres zimowy i zwolnione tempo życia. Mam nadzieję, że w marcu lekarz mi odstawi tisercin i da coś innego, łagodniejszego w zamian.

 

Chcesz jeszcze coś mocniejszego??? :shock: To chyba haloperidol jest bardziej sedatywny (tak gdzieś wyczytałam).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Może mi ktoś wyjaśnić dokładniej dlaczego lewomepromazyna w małych dawkach działa antydepresyjnie bo jakoś nie mogę nigdzie tego znaleźć. Chodzi mi o mechanizm działania, o to czy w małych dawkach podnosi poziom serotoniny czy dopaminy ? I jakie to są małe dawki ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Może mi ktoś wyjaśnić dokładniej dlaczego lewomepromazyna w małych dawkach działa antydepresyjnie bo jakoś nie mogę nigdzie tego znaleźć. Chodzi mi o mechanizm działania, o to czy w małych dawkach podnosi poziom serotoniny czy dopaminy ? I jakie to są małe dawki ?

 

Lewomepromazyna na działąnie antydepresyjne niezależnie od dawki- z tym, że przy dawkach dużych jest wyraźniejsze działanie neuroleptyczne. Poziomu dopaminy podnieść się nie może, gdyż jako neuroleptyk blokuje receptory dopaminergiczne. Ma wpływ na poziom acetylocholiny (silnie wyrażony zespół antycholinergiczny) i noradrenaliny. Działanie jest zbliżone do TLPD i z tego powodu nie jest wskazane łączenie TLPD z lewomepromazyną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

swistak2112, zauważyłem u Ciebie w podpisie gabapentynę. Co myślisz o tym leku, jak oceniasz jego działanie?

Żadnych, absolutnie żadnych działań ubocznych (wydalanie wyłącznie przez nerki), stabilizacja nastroju i lekkie działanie wyciszajace (ale nie sedatywne).

Lamotrygina, kwas walproinowy i karbamazepina maja jednak silniejsze (wyraźniejsze) działąnie normotymiczne- niestety są metabolizowane przez wątrobę i to ich jedna z wad.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

biore 3 tabletki na noc starsznie mnie muli za dnia. Za to znowu mozna sie wyspac. Czy dzienna zamułka przechodzi po jakims czasie?

Nie za dużo tego wszystkiego już bierzesz? We "wszystkich" lekowych wątkach jesteś aktywny. Psychiatra wie o wszystkim?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uzytkownik, sprawdzam i testuje. tak przyznaje sie swojemy psychiatrze ze bylem u innego dostalem taki a taki lek i jak zareagowalem. Nie jest przeciez tak ze biore wszystkie na raz tylko osobno. Teraz biore ten Tisterin i stilnox i nic poza tym.

A chcialbym brac lek po ktorym czuje sie spokoj, ale znowu wiem ze z benzo jest tez problem nie mozna brac za czesto bo nie bedzie dzialac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uzytkownik, sprawdzam i testuje. tak przyznaje sie swojemy psychiatrze ze bylem u innego dostalem taki a taki lek i jak zareagowalem. Nie jest przeciez tak ze biore wszystkie na raz tylko osobno. Teraz biore ten Tisterin i stilnox i nic poza tym.

A chcialbym brac lek po ktorym czuje sie spokoj, ale znowu wiem ze z benzo jest tez problem nie mozna brac za czesto bo nie bedzie dzialac.

Mam dziwne wrażenie, że te leki zmieniasz co tydzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×