Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak szybko schudnąć?


Gość Bagatelka

Rekomendowane odpowiedzi

Od początku kwietnia schudłem dzięki samej diecie 4.5kg. Muszę jeszcze schudnąć 20kg... Czy jest jakaś metoda by zrzucić to sadło do końca lipca bez ćwiczeń? Niestety nie jestem w stanie wykonać praktycznie wszystkich ćwiczeń.

 

- Nie mogę zrobić ani jednej męskiej pompki, gdyż mam słabe ręce i pojawia ostry ból w nadgarstkach przy obniżaniu się.

- Po kilkunastu przysiadach pojawia się nagły i ostry ból w kolanach.

- Po brzuszkach mam drętwienie dłoni w nocy.

 

Chciałem wykonywać ćwiczenia Chodakowskiej, ale wyczytałem, że te ćwiczenia są bardzo szkodliwe dla osób z dużą nadwagą.

 

Jakieś pomysły?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej :)

Rozumiem, że masz dużą nadwagę, a przy takiej plus brak kondycji trzeba postępować ostrożnie. Bezpiecznie zacząć od spacerów, można pływać jeśli lubisz i umiesz i oczywiście odpowiednie odżywianie. Może w ten sposób nie schudniesz do lipca 20 kg, ale będziesz chudł zdrowo. Jeśli masz blisko siłownię, możesz się poradzić trenera, jak ćwiczyć. Oczywiście, jeśli nadwaga jest u Ciebie przyczyną innych chorób, warto poradzić się tez dietetyka lub/i lekarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dupyé, przy dużej nadwadze kolana są bardzo zmęczone, dlatego trzeba uważać. Podobnie nadgarstki nie utrzymają dużej wagi.

 

Ja mogę polecić dwie rzeczy, o których dużo czytałam.

 

1) Proste ćwiczenia oddechowe (poprawiają kondycję, dzięki czemu w przyszłości można łatwiej zacząć trenować)

http://www.dobrawaga.pl/20254,gimnastyka_oddechowa_oczyszczajaca_a.n._strielnikowej_paradoksalna_,article.html

Ćwiczyłam to na zajęciach z emisji głosu, ale ma imponujące efekty u osób, którym ograniczenia ruchowe nie pozwalają wykonywać innego rodzaju treningów.

 

2) Odstawić produkty pochodzenia zbożowego, bo podnoszą poziom cukru we krwi. Organizm odzwyczajony od cukru zaczyna spalać tłuszcz, żeby czerpać energię. Wywalić chleb, makaron, najlepiej zapomnieć, że istnieją.

Spożywać chude mięso ze sprawdzonych źródeł, warzywa (szczególnie liściaste i korzeniowe), ryby, grzyby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdybym miał zrezygnować z chleba, makaronów, ryżu czy kasz, to chyba zdechłbym z głodu. Stosuję dietę MŻ - mniej żreć i mimo spożywania 5 posiłków ssie mnie już po godzinie po jedzeniu. Dlatego potrzebuję takich zapychaczy.

 

Już mnie męczy ta dieta zwłaszcza, że kilka dni temu pojawiła się senność i zmęczenie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dupyé, na tym to polega, po takim jedzeniu poziom cukru we krwi jest bardzo wysoki, a potem szybko spada, stąd uczucie głodu.

 

Zmniejszeniu węglowodanów towarzyszy często zmęczenie i ból głowy, może to od tego.

 

Ja bym na twoim miejscu spróbowała chociaż na 2 tygodnie odstawić produkty mączne i biały cukier, że świadomością, że samopoczucie w pierwszych dniach może być złe.

 

A jeśli pytasz "jak schudnąć nie zmieniając swoich obyczajów", to jeszcze się taki guru nie znalazł, co by ci doradził.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też szukam takiego "złotego" sposobu :lol:

Jak się wkurzę, to będę kazać mojej neurolog aby wypisała mi topiramat. Akurat mam padaczkę lekooporną, więc miałbym refundację. :105: Ten lek został niedawno zarejestrowany do leczenia otyłości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zjadam minimum pół kilo słodyczy dziennie, do tego mnóstwo potraw mącznych a jakoś przytyć nie mogę. :mrgreen:

 

- Nie mogę zrobić ani jednej męskiej pompki, gdyż mam słabe ręce i pojawia ostry ból w nadgarstkach przy obniżaniu się.

- Po kilkunastu przysiadach pojawia się nagły i ostry ból w kolanach.

- Po brzuszkach mam drętwienie dłoni w nocy.

Jak się sporo waży i ma słabe kończyny( ja też takie mam) to lepsza jest siłownia chyba bo tak to własny ciężar jest zbyt duży. Zresztą na odchudzanie lepsze jest bieganie czy w tym wypadku intensywny spacer, albo jazda na rowerze, no i pływanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pływać ani jeździć na rowerze nie umiem :blabla:

 

Maksymalna akceptowalna dla mnie waga to 90kg przy 176cm wzrostu. Powyżej tej wagi zaczynam brzydnąć oraz znacznie obniża się moja kondycja, więc bieganie obecnie odpada - pewnie padłbym na serce. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mi wiadomo nie ma złotego sposobu który hurr durr jeb dup zadziała i fajrant ; D,jeśli masz ujową przemianę materii i tak trzeba całkowicie zmienić nawyki żywieniowe na zdrowsze,pilnować się i ograniczać syf (cookry,niezdrowe węgle jak pieczywo,fast foody itd) i pewnie wykonywać regularnie jakąś aktywność fizyczną by utrzymać daną kondycje i wygląd - na początku z większą intensywnością i zaangażowaniem by potem trochę spuścić z tonu,ale to i tak regulacje na cały żywot.

Co do żarcia - stopniowo wycinać węgle i typowo powiększające doopsko bajery (rip słodycze,fast foody,pieczywo,cukier jako taki),ale nie od razu,bo wtedy goowno z tego,5 posiłków na dobe,najlepiej pewnie też poradzić się dietetyka jeśli się da,skill gotowania też z pewnością jest tu wielce przydatny,albo wręcz konieczny by na diecie wytrzymać i nie wpierdalać żarcia smakującego jak wióry bo cie trafi po 2 tyg. (ewentualnie ktoś kto umi : D)

Ćwiczenia czy sport? Pływanie i rowerek stacjonarny powinny być ok w takim przypadku jeśli ci kości trzeszczą aż miło,pływanie zwłaszcza o ile potrafisz jest bezkontuzjowe i nie obciąża kości w żaden sposób jeśli dobrze kojarze.

Przede wszystkim jednak determinacja i samodyscyplina by trzymać własne ryło z dala niezdrowego żarła.

 

Tak powiadam jako fellow fatass (czy spaślak) który wielokrotnie poległ w gruzach przy próbach zrzucenia pancer dupska.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pływać ani jeździć na rowerze nie umiem :blabla:

 

Maksymalna akceptowalna dla mnie waga to 90kg przy 176cm wzrostu. Powyżej tej wagi zaczynam brzydnąć oraz znacznie obniża się moja kondycja, więc bieganie obecnie odpada - pewnie padłbym na serce. :mrgreen:

no to spaceruj. Z własnego doświadczenia wiem tez że pomaga praca fizyczna w moim wypadku zarobkowa, no ale nie wiem czy Ty pracujesz albo masz jakąś niefizyczną pracę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://zdrowiejlepiejmocniej.blogspot.com/2013/01/cukier-biay-czy-ten-trzcinowy.html chyba niewielka różnica : D.

aa i jeśli makaron,chlyb i inne węgle były sporą/ważną częścią twojej diety to metoda z dnia na dzień się raczej rypnie : D... (nie życzę źle i nie chcę zapeszać),ale może to być ciężkie do realizacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×