Weekend'owy wątek prywatkowo - reflexyjny , zapraszam ..

[Gosiulka]

Ka_Po, przyłączam się do ciebie Tylko ja chyba walne sobie coś mocniejszego

[anatom]

Dziś niby nie weekend, ale w wigilię prawosławnego sylwestra piję leszka za spełnienie naszych marzeń w nadchodzącym roku (liczonym wg kalendarza Juliańskiego), żebyśmy byli szczęśliwi i potrafili pomyśleć o sobie, tylko o sobie. Najlepszego.

[Gość]

Wiem, ze to dopiero czwartek, ale możnaby tak już zacząć weekend odpowiednim trunkiem...?

[Gość]

Całe szczęście do weekendu już tylko 3 dni

 

Ps. a ja se walnęłam whiskacza w pracy, ale ciiiiiiiiiiii...

[Gość]

Halo halo - Ka_Po ma wstręt do alkoholu.

Ja postanowiłam do soboty podjąć ważną decyzję dotyczącą swojego życia, więc lepiej byłoby to przemyśleć świadomie i na trzeźwo.

Choć to kur.a niełatwo...

[Gość]

No, ja też tak myślałam, że nic już mi nie zaszkodzi, więc co mi tam, dowalałam sobie...

Ale widać mój organizm jest mądrzejszy ode mnie i włączył jakieś siły obronne przed alkoholem. Nie przyjmuje go. Tak mam ostatnio. Bóg jednak ciekawie wymyślił człowieka. Ciężko to wszystko zrozumieć. Chwilowo piję zdrowie zieloną herbatą, hej!

[Gość]

Ka_Po nie wiem, ale jak tak dalej pójdzie, to chyba w psychiatryku mnie odwiedzisz...

Jestem aspołeczna i wrogo nastawiona i nie piję - znaczy, że już mi się na maksa pogorszyło, hehe....

[Gość]

Ka_Po kurcze, Ty to piszesz jakbyś miała z tego radochę , podziwiam Cię, ja bym umarła ze strachu......

[Gość]

Eeeee nienawidzę być pod kontrolą

[Gość]

Jeżeli podjęłaś taką decyzję, to znaczy, że walczysz o siebie, to dobrze.... naprawdę. Ja mam wszystko już w d.......

[anatom]

A ja właśnie wróciłem z tygodniowego wyjazdu. Byłem tam służbowo, więc całkowita abstynencja (nie powiem, cieszę się, że nie miałem problemów z zasypianiem, ale to może temu, że o 22 już ledwo widziałem na oczy ze zmęczenia). Siadam do nadrabiania zaległości w pochłanianiu C2H5OH - trzeba wspierać nasze browary!

 

A jak wszyscy w domu położą się spać to się poryczę. Bo nic innego mi nie pozostaje.

[Gosiulka]

pić pić pić byle co oby poskutkowało

[Mooni]

no to napijmy się......

[Gosiulka]

Mooni, z miłą ochotą Siuuuupppp

[anatom]

I ja gdzieś na boku zaszyłem się z butelką. Kurwa, jak się chujowo czuję...

[ALEKS*OLO]

no to hmm po maluchu ahhh mniami

anatom, nie pier...l , ino sie napij

[Gość]

Pić Pić Pić Pić Pić Pić Pić Pić Pić Pić......... Już fiem jak się czuje mój kaktus na parapecie....

[Gość]

No weeeeeekeeeendzik, nareszcie weekend i nawet mam ochotę wyjść i się nie wymiguję będąc zapraszana na imprezę.

Tak więc dzisiaj planowane wyjście do disco w stylu lat '80 i '90, rozumiecie: Modern Talking, Sabrina itp klimaty :D:D

No i najważniejsze - zamierzam się wyyyyyyytańczyć za wszyskie czasy.

Alkohol w minimalnych ilościach w postaci krawej marry zamierzam pić (ponieważ mam wypłukany potas, będę pić sok pomidorowy, a że z odrobiną wódeczki to nie zaszkodzi nie? )

[Gość]

Korba, a jak jest mało witaminy C ,B12 to co polecasz z przyjemnych płynnych witaminek

[Gość]

Rid witamina C to witamina, z którą jest chyba najmniej problemu - wszelkie cytruski - pomarańcze, grejpruty, jeszcze jeśli są świeżo wyciskane, to jest prawdziwa bomba witaminowa, naprawdę. Soki, dużo soków... najlepiej naturalnych. Więc tu możliwości jest wiele. A najlepsza jest cytryna, zagryzasz nią tequile i masz przyjemne z pożytecznym

 

Co to B12 z tego co wiem, a wiem co nie co, to jest z nią trochę więcej problemu. Płynna jest, ale nie jest przyjemna......

[Alienated]

Weekend ludki! Nie wiem jak Wy, ale ja piję. Kto chce szklaneczkę oryginalnej szkockiej? /pyszka/

Heh... Ja również mam przed sobą jakiś szkocki wynalazek i tak się zastanawiam, napić się czy nie...

[Gość]

Nareszcie weekend!!!!!!! Miałam się iść dziś pobujać, ale lenia złapałam, może jutro...... Dzisiaj w pracy dostałam jakiegoś speeda i zrobiłam robotę za całą Radę Nadzorczą, jak nic - powinni mnie do niej kandydować

Ja też się napiję - piwa.... bezalkoholowego oczywiście

 

[*EDIT*]

 

Polina.... daj no łyka szkockiej.... ona tak fajnie rogrzewa ciało...

[Alienated]

Na jakiś czas straciłem zupełnie połączenie z Internetem i już, już wydawało się, że nic z tego, ale ciągnie wilka do lasu

Pijemy w samotności Pola?

[Alienated]

Ja od rana tylko herbatka, spacerek z psem po lesie, śniadanko i... prochy . Muszę jednak przyznać, że zaintrygował mnie ten twój Miodowy Ciechan -Musiałem specjalnie sprawdzić w wyszukiwarce A teraz spadam na miasto pozałatwiać to i owo...

[Alienated]

Sex... Gdziekolwiek się nie pojawić, zawsze to samo . W swoim czasie, dosyć często zdarzało mi się spożywać miód pitny. Na gorąco, na zimno, ogólnie rzecz biorąc fajna sprawa... Tego miodowego piwa jednak, jak dotąd nie miałem okazji spróbować, no ale skoro zapraszasz nie wypada odmówić . Co się tyczy psa, jest to mieszaniec. Trochę Husky, trochę Owczarka Niemieckiego trochę wilka... Chciałem wkleić fotkę, ale posiadam tylko pliki o zbyt dużej objętości, które zredukowane do postaci z rozszerzeniem bmp, nie są tutaj akceptowane...