Skocz do zawartości
Nerwica.com

Powszechny dostęp do broni palnej


Gość blah!

Czy jesteś za powszechnym dostępnem do broni palnej?  

30 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy jesteś za powszechnym dostępnem do broni palnej?

    • Tak
      11
    • Nie
      19


Rekomendowane odpowiedzi

Zauważyłam ale odniosłam się do pierwszej części bo drugą uznałam za nielogiczną i wrzucającą wszystkich do jednego wora bo w takiej sytuajci nawet słuzby porządkowe nie powinny nosić przy sobie broni - tak wynika z przedstawionej przez Ciebie logiki...

 

A wiesz jaka jest różnica między przeciętnym Kowalskim a funkcjonariuszem służ porządkowych? Ano taka, że ten drugi przechodzi systematycznie testy psychologiczne i jego zawodowej praktyki i wypracowania pewnych zachowań nie mozesz porównać do tego Kowalskiego.

 

Sama napisałaś globalnnie o wojnach, że w dzisiejszych czasach (bo nie żyjemy w średniowieczu) nie "używa" się żołnieży. Dlatego pokazuję Ci, że tak nie jest i dlaczego z Polską miałoby być inaczej?

Pisałam to w oparciu o statystyki i raporty z krajów, gdzie broń jest powszechnie dostępna. Nie widzę powodu stwierdzenia z góry, że w Polsce miałoby być inaczej.

 

Ale dyskutujemy o dostępie do broni palnej w Polsce, gdzie przestępczości nie da się porównać do krajów, gdzie jest mnóstwo mniejszości narodowych i etnicznych, które często się wzajemnie zwalczają, powstają gangi itp. W Polsce ma to miejsce na minimalną skalę. Nie napisałam, ze żołnierze nie uczestniczą w walkach. Uczestniczą, tylko na mniejszą skalę niż miało to miejsce kiedyś.

 

 

 

 

Ale to głupie podejście wg. mnie. Równie dobrze mogłabyś stwierdzić, że przestaniesz np. brać prysznic bo możesz, w którymś momencie się poślizgnąć na mokrych płytkach/brodziku i złamać kark ;). To taka sama analogia przypadku.

 

a to ciekawe, że porównujesz naturalną kolejnośc rzeczy/zdarzeń wypływającą z uzytkowania przedmiotów codziennego uzytku do ewentualnego ataku z bronią

 

blah!,

Napisałaś o snajperach a nie zorganizowanych jednostkach ;). Mega uzbrojeni...tzn.? Mają po 10 rąk, z których mogą jednocześnie strzelać? Dziwne masz wnioski...;).Skąd Ty takie info masz? Drony...mysliwce...ojj chyba za dużo filmów ;). Żołnieże wcale nie tylko wkraczają w poszukiwaniu konkretnych jednostek - zresztą to zależy od jednostki wojskowej bo jest ich od groma ;)

 

No przecież współczesny żołnierz nie biega z szabelką w ręku, tylko ma konkretny sprzęt do strzelania, nie mówiąc o kamizelkach kuloodpornych, itp :) Wystarczą mi filmy dokumentalne, gdzie widać, w jakim kierunku zmierza współczesna armia :))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sama napisałaś globalnnie o wojnach, że w dzisiejszych czasach (bo nie żyjemy w średniowieczu) nie "używa" się żołnieży. Dlatego pokazuję Ci, że tak nie jest i dlaczego z Polską miałoby być inaczej?

 

Używa się używa. Może nie na taką skalę jak kilkaset lat temu, ale komputeryzacja nie wyparła całkowicie użycia piechoty czy sprzętu ciężkiego. Wydarzenia na Ukrainie czy arabska "Wiosna Ludów" to najlepszy przykład.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biedne kraje niestety nie mają dobrze wyposażonej armii i dlatego do walki idzie wiecej ludzi niz maszyn

 

-- 13 kwi 2015, 13:40 --

 

Używa się używa. Może nie na taką skalę jak kilkaset lat temu, ale komputeryzacja nie wyparła całkowicie użycia piechoty czy sprzętu ciężkiego.

 

wspomnniałam o tym wyżej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sama napisałaś globalnnie o wojnach, że w dzisiejszych czasach (bo nie żyjemy w średniowieczu) nie "używa" się żołnieży.

Mam w rodzinie wojskowego i jakby to usłyszał to by chyba wykurwił z beki na głos. Skoro się żołnierzy nie używa, to dlaczego armia USA liczy aż 1,5 mln żołnierzy ? Jasne że w tych czasach używane są drony i innego rodzaju sprzęt bojowy, jednak wojsko nadal korzysta z żołnierzy. Obecnie w wojnach nadal używane jest wojsko lądowe. USA ( najbardziej terrorystyczny kraj na świecie, w końcu są liderem w ilości prowadzonych wojen od 45r na świecie) w Iraku czy Afganistanie wykorzystywało również odziały lądowe równie chętnie jak drony.

Przez całe życie były wojny i bestialstwo, i będą one trwały do tej pory, dopóki ludzie są na tej ziemi

Jasne, że tak. Ktoś kto mówi, że wojen już nie ma, ma rację. W końcu dziś to się nazywa " misja pokojowa " :lol: Coś takiego może paść tylko z ust lemingów, którzy informację o świecie czerpią, tylko z tego hipnotyzującego pudła zwanego telewizorem. Wystarczy obejrzeć na internecie różne ciekawe relacje z Iraku. Mordowanie cywili przez żołnierzy amerykańskich było tam na porządku dziennym. Apteki wyprzedawały tam hurtowo leki nasenne, bo ludzie nie mogli spać w obawie, że i ich wioskę ostrzelają drony. Albo nagranie na internecie, gdzie amerykański żołnierz mówi, że dziś się zabawi z 14 latką... pora zdjąć różowe okulary ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jprdl ktoś tu ma ewidentnie problemy ze zrozumieniem tego, co czyta :lol:

Po pierwsze: nigdzie nie napisałam, że żołnierzy się nie uzywa. Po drugie: nawet gdybys miał bron, to z zawodowym żołnierzem nie poradziłbys sobie więc jeszcze raz powtórze: argumentacja za dostępem do broni w celu ochrony w razie wojny jest bez sensu. W razie wojny, ludzie są uzbrajani.

Ech nie ma to jak brak umiejętności interpretacji tekstu, tylko wkładanie w czyjes usta słow, których nie napisał/nie powiedział.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z zawodowym żołnierzem jasne że nie. Ale gdy wejdzie do mojego domu bandyta, to bezpieczniej czułbym się mając broń pod łóżkiem, a nie tylko nóz kuchenny. Taka szumowina zawsze zdobędzie broń z nielegalnego żródła, a normalny obywatel o czymś takim nawet nie pomyśli i nie ma szans obrony. Każdy bandyta w kraju, gdzie jest powszechny dostęp do broni dwa razy się zastanowi zanim wtargnie do czyjegoś domu, bo zawsze może zostać zabity. Żebyśmy mieli chociaż dobrą policję, a tymczasem ja mieszkając w stolicy nie widzę w ogóle policji na ulicy. Od czasu do czasu przejdzie radiowóz i to jest polska policja. Skoro państwo nie potrafi mi dać policjanta na ulicy, to niech chociaż dadzą mi broń, żeby miał jakiekolwiek szansę.

Podczas wojny można byłoby przynajmniej stawić jakikolwiek opór, niż nie stawić żadnego i od razu dać strzelić sobie w potylicę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja póki co uważam, że możemy się jeszcze bez tego obejść. Pisząc "jeszcze" mam na myśli względne bezpieczeństwo, brak gangów, strzelanin na ulicach, arabów czy innych szalonych nacji w naszym kraju organizujących własne patrole na ulicach. Napaści były, są i będą, kwestia tylko z jaką częstotliwością i czy policja robi coś w kierunku naszego bezpieczeństwa (częstotliwość patroli policji może chyba być większa na wyraźną prośbę mieszkańców/władz lokalnych) Wtedy trzeba rozważać powszechny dostęp do broni. Mnie na chwilę obecną wystarczy paralizator i gaz, na które otrzymałam pozwolenie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wiesz jaka jest różnica między przeciętnym Kowalskim a funkcjonariuszem służ porządkowych? Ano taka, że ten drugi przechodzi systematycznie testy psychologiczne i jego zawodowej praktyki i wypracowania pewnych zachowań nie mozesz porównać do tego Kowalskiego.

Wiem, zasadnicza - przeciętny Kowalski jest o wiele bardziej inteligentny niż przeciętny Policjant ;). Testy psychologiczne...- :mrgreen: . Praktyka zawodowa - a jaką to praktykę policjanci mają, chyba w jedzeniu Kebabów i wypisywaniu mandatów za piwko w parku :mrgreen: . Wypracowane zachowania to frustracja i wywyższanie się nad obywateli. Poza tym, przeciętny policjant nie ma pojęcia na temat przepisów i tego co mu wolno a czego nie - nie raz się z taką stuacją spotkałam ;).

 

 

Ale dyskutujemy o dostępie do broni palnej w Polsce, gdzie przestępczości nie da się porównać do krajów, gdzie jest mnóstwo mniejszości narodowych i etnicznych, które często się wzajemnie zwalczają, powstają gangi itp. W Polsce ma to miejsce na minimalną skalę. Nie napisałam, ze żołnierze nie uczestniczą w walkach. Uczestniczą, tylko na mniejszą skalę niż miało to miejsce kiedyś.

Ale praktycznie wszyscy tą sprawę porównują do sytuacji w innych krajach, w których broń jest dostępna. Swoją drogą te gadanie o gangach i walkach na tle rasowym to już trochę przesada - w takich US to już mało kto zwraca na to uwagę. Bardziej to są potyczki na tle handlu narkotykami i kradzionymi autami a walki na tle rasowym to już lekka przeszłość bo już mało komu się chce tym zawracac głowę. Jedynie pozostają jeszcze Musiłmanie, którzy na chama chcą globalnie zasiedlić Ziemię.

Oczywiście, że na mniejszą ale tak to opisałaś jakby praktycznie już w ogóle ich nie było i zbiegłaś wszystko do tego, że teraz to już prawie same mysliwce i dorony "walczą".

 

 

a to ciekawe, że porównujesz naturalną kolejnośc rzeczy/zdarzeń wypływającą z uzytkowania przedmiotów codziennego uzytku do ewentualnego ataku z bronią

To jest dokładnie takie samo prawdopodobieństwo takiego zdarzenia ;).

 

No przecież współczesny żołnierz nie biega z szabelką w ręku, tylko ma konkretny sprzęt do strzelania, nie mówiąc o kamizelkach kuloodpornych, itp :) Wystarczą mi filmy dokumentalne, gdzie widać, w jakim kierunku zmierza współczesna armia :))

Zapomniałam przez chwilę, że jestem na forum, gdzie wiele ludzi skreśla się samych na starcie ;). Dla mnie to logiczne, że tak czy siak człowiek ma zawsze większe szanse jeśli tą broń posiada niż gdy nie posiada. Poza tym, kamizelka balistyczna nie schroni całej powierzchni ciała, oczywiście ma karabin ale nie oznacza to, że człowiek z pistoletem nie ma szans w ogóle. Zresztą z pistoletem...uznałaś, że nawet z kałachem nie ma ;). To w jakim zmierza nijak się ma do tego jak w przyszłości będzie. Wiele krajów chwali się swoimi zasobami ale raczej ich nie wykorzystają, to ma tylko odstraszać. Jak wspomniałam - zwyczajnie nie opłaca się finansowo używać najnowszych zdobyczy techniki w wojnach i raczej nigdy opłacało się nie będzie ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Evia, ja bym się mimo wszystko nie czuła komfortowo mając świadomość tego, że mnóstwo ludzi nosi przy sobie broń palną.

 

Podejrzewam, że za to czujesz się komfortowo mając do czynienia z ludźmi, którzy mają dostęp do wszelakiej broni innego typu.

Jednak jeśli już się tak uczepiłaś konkretnie broni palnej to wiedz, że jeśli ktoś chce kogoś zamordować akurat w ten a nie inny sposób to taką broń i tak ją zdobędzie.

 

Przytoczone przez Ciebie wydarzenia były ścisle związane z wojenną rzeczywistością w tamtych czasach. Poza tym technika idzie do przodu i w razie ewentualnej wojny, nikt by Ci z bronią nie latał, tylko bombardował z dronów, a jeżeli już miałaby wkroczyć armia, to z zawodowym snajperem nie miałabys szans mając nawet 10 karabinów.

Tak samo można przytoczyć wydarzenia., które nie były związane z wojną, jednak jeśli chodzi o wojnę i przytoczoną przez Ciebie wizję jej wizerunku, to powiedz dlaczego tak ona nie wygląda teraz na Ukrainie, Syrii itd?

Wojna zawsze przyciąga wszelaką maść popaprańców i nawet lasery z gwiezdnych wojen nie wykluczyłyby tortur, gwałtów, eksperymentów na ludziach itd

 

 

Jeżeli nie byłoby się w stanie obronić to zawsze można byłoby w ostatniej chwili strzelić sobie w łeb

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napaści były, są i będą, kwestia tylko z jaką częstotliwością i czy policja robi coś w kierunku naszego bezpieczeństwa (częstotliwość patroli policji może chyba być większa na wyraźną prośbę mieszkańców/władz lokalnych)

Jesteś pewna, że wierzysz w to co napisałaś? Policja robi tylko tyle, że chcą iść na wcześniejszą emeryturę po jak najmniejszej linii oporu. Sama mam kilku kolegów w PP, którzy tylko po to tam poszli ;). Taaa...mogłaby być większa ilość patroli, gdyby były odpowiednie zasoby a ich nie ma. Poza tym, sorry ale jak mnie taki kebabowiec ze zwisającym brzuchem, ledwo się ruszający obroni przed bandytom hmm...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, zasadnicza - przeciętny Kowalski jest o wiele bardziej inteligentny niż przeciętny Policjant ;). Testy psychologiczne...- :mrgreen: . Praktyka zawodowa - a jaką to praktykę policjanci mają, chyba w jedzeniu Kebabów i wypisywaniu mandatów za piwko w parku :mrgreen: . Wypracowane zachowania to frustracja i wywyższanie się nad obywateli. Poza tym, przeciętny policjant nie ma pojęcia na temat przepisów i tego co mu wolno a czego nie - nie raz się z taką stuacją spotkałam ;).

:mrgreen: Myślisz, ze każdy taki jest? Zresztą podobnie można powiedzieć o innych zawodach, wrzucić wszystkich do jednego worka i kropka. Weź przykład lekarza. Jaki by on nie był, chyba nie chcesz mi powiedzieć, że przeciętny Kowalski zna sie na medycynie lepiej niż ten lekarz? Myślę, że nie można porównywać przeciętnego człowieka do policjanta, strażaka, czy kogoś innego, który jednak jakieś szkolenia, testy, itp. przeszedł i ma okazje to praktykować. Nie każdy żre kebaby na stacji paliw. :D

 

 

 

Ale praktycznie wszyscy tą sprawę porównują do sytuacji w innych krajach, w których broń jest dostępna. Swoją drogą te gadanie o gangach i walkach na tle rasowym to już trochę przesada - w takich US to już mało kto zwraca na to uwagę. Bardziej to są potyczki na tle handlu narkotykami i kradzionymi autami a walki na tle rasowym to już lekka przeszłość bo już mało komu się chce tym zawracac głowę. Jedynie pozostają jeszcze Musiłmanie, którzy na chama chcą globalnie zasiedlić Ziemię.

Oczywiście, że na mniejszą ale tak to opisałaś jakby praktycznie już w ogóle ich nie było i zbiegłaś wszystko do tego, że teraz to już prawie same mysliwce i dorony "walczą".

 

Nie przesada, na ER ciągle trafiają postrzeleni przez "białe gangi" latynosi. Konflikt rasowy istnieje w USA nadal. Masz przykłady traktowania "czarnych" przez służby porządkowe - "biali" są traktowani z większą pobłazliwością niż "czarni". Zresztą wiem o czym mówię, bo moje 3 bliskie znajome mieszkają w USA i widzą, co sie dzieje.

 

 

a to ciekawe, że porównujesz naturalną kolejnośc rzeczy/zdarzeń wypływającą z uzytkowania przedmiotów codziennego uzytku do ewentualnego ataku z bronią

 

ja jestem trochę innego zdania :)

 

 

Zapomniałam przez chwilę, że jestem na forum, gdzie wiele ludzi skreśla się samych na starcie ;). Dla mnie to logiczne, że tak czy siak człowiek ma zawsze większe szanse jeśli tą broń posiada niż gdy nie posiada. Poza tym, kamizelka balistyczna nie schroni całej powierzchni ciała, oczywiście ma karabin ale nie oznacza to, że człowiek z pistoletem nie ma szans w ogóle. Zresztą z pistoletem...uznałaś, że nawet z kałachem nie ma ;). To w jakim zmierza nijak się ma do tego jak w przyszłości będzie. Wiele krajów chwali się swoimi zasobami ale raczej ich nie wykorzystają, to ma tylko odstraszać. Jak wspomniałam - zwyczajnie nie opłaca się finansowo używać najnowszych zdobyczy techniki w wojnach i raczej nigdy opłacało się nie będzie ;).

 

Mylisz się, bo wszystko dziś zaczyna zastepować technika. Przykładem jest wyposażenie żołnierza, pojazdy bojowe, itp. Masz przykład na przestrzeni wielu wieków - liczba żołnierzy uczestniczących w walce kiedyś i dziś. Robi się obecnie wszystko, żeby człowiek jak najmniej ucierpiał w tego typu sytuacjach.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam, że za to czujesz się komfortowo mając do czynienia z ludźmi, którzy mają dostęp do wszelakiej broni innego typu.

Jednak jeśli już się tak uczepiłaś konkretnie broni palnej to wiedz, że jeśli ktoś chce kogoś zamordować akurat w ten a nie inny sposób to taką broń i tak ją zdobędzie.

 

Czuję się mimo wszystko lepiej, niż kiedy wiedziałabym, że ma broń.

Dlatego dobrze by było, gdyby wcale nie mógl jej zdobyc. Nawet na czarnym rynku. Ale handel bronią to dziś intratny biznes.

 

 

Tak samo można przytoczyć wydarzenia., które nie były związane z wojną, jednak jeśli chodzi o wojnę i przytoczoną przez Ciebie wizję jej wizerunku, to powiedz dlaczego tak ona nie wygląda teraz na Ukrainie, Syrii itd?

Wojna zawsze przyciąga wszelaką maść popaprańców i nawet lasery z gwiezdnych wojen nie wykluczyłyby tortur, gwałtów, eksperymentów na ludziach itd

 

bo to są biedne kraje. az dziw bierze, że mieczami nie walcza :pirate:

 

-- 13 kwi 2015, 14:26 --

 

Napaści były, są i będą, kwestia tylko z jaką częstotliwością i czy policja robi coś w kierunku naszego bezpieczeństwa (częstotliwość patroli policji może chyba być większa na wyraźną prośbę mieszkańców/władz lokalnych)

Jesteś pewna, że wierzysz w to co napisałaś? Policja robi tylko tyle, że chcą iść na wcześniejszą emeryturę po jak najmniejszej linii oporu. Sama mam kilku kolegów w PP, którzy tylko po to tam poszli ;). Taaa...mogłaby być większa ilość patroli, gdyby były odpowiednie zasoby a ich nie ma. Poza tym, sorry ale jak mnie taki kebabowiec ze zwisającym brzuchem, ledwo się ruszający obroni przed bandytom hmm...?

 

no dlatego pisałam, że super by było, gdyby zacząć od policji, a nie od razu od udostepnienia broni :)

 

-- 13 kwi 2015, 14:27 --

 

Ale my się nie kłócimy ani nie pojedynkujemy ;).

 

dokładnie :))

tak jak w wątku o samobójcach :))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magnolia84, prosiłabym Cię abyś zadbała o brak błedów w cytowaniu ;).

 

Nie przesada, na ER ciągle trafiają postrzeleni przez "białe gangi" latynosi. Konflikt rasowy istnieje w USA nadal. Masz przykłady traktowania "czarnych" przez służby porządkowe - "biali" są traktowani z większą pobłazliwością niż "czarni". Zresztą wiem o czym mówię, bo moje 3 bliskie znajome mieszkają w USA i widzą, co sie dzieje.

A w jakich Stanach koleżanki mieszkają? Eee z tym traktowaniem inaczej białych i czarnych przez służby porządkowe to przesada. Nawet straż graniczna w Texasie nie jest aż tak cieta na Mexykanów ;).

 

 

Mylisz się, bo wszystko dziś zaczyna zastepować technika. Przykładem jest wyposażenie żołnierza, pojazdy bojowe, itp. Masz przykład na przestrzeni wielu wieków - liczba żołnierzy uczestniczących w walce kiedyś i dziś. Robi się obecnie wszystko, żeby człowiek jak najmniej ucierpiał w tego typu sytuacjach.

No właśnie strzelłaś totalną bzdurą ;). Bo jednostek piechoty z każdym konfliktem zbronym przybywało i przybywa nadal ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

blah!, a nie dbam?

Jak już się tak czepiamy, to ja proszę, żebyś zadbała o brak błędów ortograficznych w swoich wypowiedziach :P

 

W Texasie właśnie :D w Karolinie PD i Nowym Jorku

 

 

Serio strzeliłam bzdurą? Oczywiscie mam na myśli tylko tych, ktorzy idą do walki oko w oko z przeciwnikiem, a nie tych poupychanych w wozach, samolotach czy czołgach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

blah!, oczywiście, że się pojedynkujecie. Na argumenty. Jednak z mojego doświadczenia wynika, że to daremne, ponieważ "racja jest jak dupa, każdy ma swoją". :P

Nie, bo nikt nikogo nie ma zamiaru przekonywać do swoich racji a jedynie jest to wymiana swoich odczuć w danej kwestii - nic więcej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuję się mimo wszystko lepiej, niż kiedy wiedziałabym, że ma broń.

Dlatego dobrze by było, gdyby wcale nie mógl jej zdobyc. Nawet na czarnym rynku. Ale handel bronią to dziś intratny biznes.

 

Twoje dziwne i niewytłumaczalne w sensowny sposób emocje, nie są żadnym poważnym argumentem dla zakazania posiadania broni.

A nie przyszło Ci do głowy, że broń można zdobyć nie tylko na czarnym rynku?

Idąc Twoim tokiem rozumowania, może w ogóle powinno się zlikwidować broń palną, wtedy powinny zniknąć morderstwa.

 

 

bo to są biedne kraje. az dziw bierze, że mieczami nie walcza :pirate:

 

Jak grochem o ścianę :? Już tyle osób tutaj pisało w tym temacie, że szkoda nadal się produkować, czasem mam wrażenie, że to jest jakiś troling

 

 

no dlatego pisałam, że super by było, gdyby zacząć od policji, a nie od razu od udostepnienia broni :)

 

Do mojego domu też powinien zostać wysłany patrol?

 

 

Każdy człowiek powinien mieć możliwość i prawo do samoobrony, zakaz takiej możliwości powinien być traktowany jako łamanie praw człowieka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

blah!, a nie dbam?

Przeczytaj sjów post dwa wyżej. Chodzi mi o to, że cytujesz swoje wypowiedzi ale pod moim nickiem ;).

 

Jak już się tak czepiamy, to ja proszę, żebyś zadbała o brak błędów ortograficznych w swoich wypowiedziach :P

Nie czepiam się, tylko potem wyjdzie, że ja coś powiedziałam a nie Ty ;).

W Texasie właśnie :D w Karolinie PD i Nowym Jorku

NY nie bierz w ogóle pod uwagę bo to jest państwo w państwie i w ogóle tego miasta nie można identyfikować z resztą US ;). A Texas jest bardzo spokojny więc nie rozumiem o co chodzi ;).

 

Serio strzeliłam bzdurą? Oczywiscie mam na myśli tylko tych, ktorzy idą do walki oko w oko z przeciwnikiem, a nie tych poupychanych w wozach, samolotach czy czołgach

Tak, własnie w kontekście oddziałów piechoty strzeliłas bzdurą ;). Piechota zawsze była jest i będzie podstawą każdej armii i ilośc żołnieży nie maleje a cały czas rośnie ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z zawodowym żołnierzem jasne że nie. Ale gdy wejdzie do mojego domu bandyta, to bezpieczniej czułbym się mając broń pod łóżkiem, a nie tylko nóz kuchenny. Taka szumowina zawsze zdobędzie broń z nielegalnego żródła, a normalny obywatel o czymś takim nawet nie pomyśli i nie ma szans obrony. Każdy bandyta w kraju, gdzie jest powszechny dostęp do broni dwa razy się zastanowi zanim wtargnie do czyjegoś domu, bo zawsze może zostać zabity. Żebyśmy mieli chociaż dobrą policję, a tymczasem ja mieszkając w stolicy nie widzę w ogóle policji na ulicy. Od czasu do czasu przejdzie radiowóz i to jest polska policja. Skoro państwo nie potrafi mi dać policjanta na ulicy, to niech chociaż dadzą mi broń, żeby miał jakiekolwiek szansę.

Podczas wojny można byłoby przynajmniej stawić jakikolwiek opór, niż nie stawić żadnego i od razu dać strzelić sobie w potylicę...

 

Ja pierdziele. Cały czas o policji. :hide: Przy tym prawie gdzie nie można "liczyć" na policje to jakbyś kogoś zabił bo wtergnął do ciebie do chaty to dostałbyś 25lat. :mrgreen:

U nas prawo użycia broni palnej nic nie znaczy dlatego policja jej nie użyje. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Evia, emocjami to kierujesz się Ty, bo zaczynasz atakować, a nie spokojnie rozmawiać. Wiesz, równie dobrze mogę to zdanie odnośnie dziwnych emocji skierować do Ciebie :D Ja przyjmuję do wiadomości Twoj punkt widzenia, a Ty sie zaperzasz i uwazasz, ze tylko Twoj punkt widzenia jest dobry. W dodatku zdajesz sie zupelnie nie rozumiec o czym piszę.

Oświeć mnie gdzie jeszcze można kupic broń, której posiadanie w konkretnym kraju jest nielegalne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy człowiek powinien mieć możliwość i prawo do samoobrony, zakaz takiej możliwości powinien być traktowany jako łamanie praw człowieka

Dokładnie i od samego początku to powtarzam. Może inni nie odczuwają potrzeby posiadania możliwości obrony siebie oraz swojej własności (co dla mnie dziwne trochę) ale ja tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×