Skocz do zawartości
Nerwica.com

Życie przeszłością ?


mewtwo

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim.

 

Zanim zacznę chciałbym zaznaczyć, że piszę ten post po to żeby wyrzucić coś z siebie. Trafiłem na to forum przez przypadek i poczułem jakąś potrzebę wygadania się ze swoich problemów. Mimo wszystko jeżeli ktoś coś naskrobie w moim temacie to chętnie poczytam.

 

Ale od początku: jestem facetem, mam 23 lata.

 

Bez niepotrzebnego rozpisywania się - miałem bardzo szczęśliwe życie - i trochę dziwnie mi się to pisze w kontekście innych postów w tym dziale ( z tego co zauważyłem wiele osób miało duże problemy życiowe ).

 

Gdzieś w okolicach gimnazjum zacząłem mieć spore problemy z pewnością siebie. I nie określiłbym siebie jako introwertyka gdyż takie osoby zazwyczaj chcą żyć z dala od tłumu i jest im z tym dobrze - u mnie jest wręcz przeciwnie.

Typowa sytuacja: jestem w gronie znajomych i chcę powiedzieć coś zabawnego ale jakaś blokada wewnątrz ( wtyd ) mnie powstrzymuje , po chwili ktoś inny mówi dokładnie to samo co chciałem powiedzieć i zgarnia za to oklaski.

 

Przejdźmy do punktu kulminacyjnego: liceum.

Z jednej strony był to dla mnie niesamowity okres pełen pewnego rodzaju ekscytacji związanej z poznawaniem nowego. Wcześniej chodziłem do małego wiejskiego gimnazjum, teraz wielkie miasto, poznawanie nowych ludzi itp. To był też okres wielu imprez ( dowód osobisty = wejście do klubów ) i różnych wypadów ze znajomymi ( prawo jazdy ).

Z drugiej strony opisany wcześniej brak pewności siebie. Byłem klasowym "zamułem", żyjącym po za forum klasy.

 

Boli mnie to jak sk*rwysyn. Czuje się jakbym zmarnował szansę, która już nie wróci ( w sumie to dokładnie tak jest ).

 

Wiem, że to zabrzmi strasznie typowo przy tego typu problemach ale pojawiła się też przegrana miłosna.

Była dziewczyna, którą miałem na wyciągnięcie ręki ale nie dałem się jej bliżej poznać. Miałbym tak wiele wspólnych tematów do rozmowy z nią ( chociażby wiedziałem że słucha tej samej muzyki co ja ) ale niestety. Zapewne do dzisiaj myśli, że całe dnie spędzam w piwnicy przy kompie i nie mam przyjaciół i wcale jej się nie dziwie bo sam bym tak na jej miejscu myślał.

 

Nie wiem do czego porównać to co czuję. Z jednej strony mam niesamowitą chęć otworzyć się, z drugiej jest ta potężna blokada w postaci braku pewności siebie.

 

Nawiązując do nazwy tematu - właśnie mijają 4 lata od skończenia liceum a ja niemal codziennie wracam myślami do tych czasów, wyobrażam sobie alternatywną rzeczywistość, w której jestem otwarty na ludzi i często wyobrażam sobie co by było gdybym potrafił zagadać do tej dziewczyny, pokazać jej że potrafię być śmieszny, że mam fajne pasje, miałbym miliard pomysłów żeby ją uszczęśliwić np. kreatywnym prezentem na urodziny ale do tego nigdy już nie dojdzie.

 

Jak już wspomniałem mam 23 lata i czuje się jakiś taki wypalony. Jak staruszek, który już tylko rozdrapuje w wspomnieniach to co przeżył. Przez 3 lata studiowania zdarzały się fajne domówki ze znajomymi ale brakuje już tego podekscytowania.

 

Mam bardzo silną wolę walki. Wydaje mi się że ostatnie miesiące to najambitniejszy okres w całym moim życiu. Praktycznie bez przerwy nauka i siłownia. I bardzo mnie to dowartościowuje, daje poczucie że robię ze sobą coś ambitnego. Chcę osiągnąć sukces zawodowy. Chcę silnego rozwoju osobistego. Może jakiś psycholog, który pomoże mi się przełamać. Myślałem żeby zapisać się np. do jakiejś szkoły tańca żeby poznać nowych ludzi.

 

Marzę o tym, że pojawi się jakiś punkt zwrotny w moim życiu, który sprawi że na dobre przestanę wracać myślami do liceum.

Tak o chciałem się tym podzielić, dziękuję za uwagę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj tez, żeby nie iść w drugie ekstremum i nie olewać nauki/pracy dla pełnego wejścia w życie społeczne. Wiesz pewnie, jak wielu ludzi żałuje, że przebalowało czas studiów i teraz zarabia grosze - to też OGROMNY powód do depresji. Ćwiczysz na siłowni, więc będziesz miał (albo już masz) świetne ciało, więc kwestię podejścia masz już zalatwioną. Teraz podejście mentalne do siebie i do nich. Jesteś na lepszej pozycji niż Ci się wydaje ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×