Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

ozesek, a kto zamówił tę paczkę? Ty czy od kogoś w prezencie?

 

Sama se zamówiłam :lol: Na hojność będę liczyć w sobotę :mrgreen: Zaprosiłam rodzinkę na obiadek urodzinowy, więc mam skrytą nadzieję, że jakaś niespodzianka się trafi :lol: lubię niespodzianki, ale tylko te pozytywne ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hejo!

 

A ja dzisiaj odysłałam wszystko, co zamówiłam w maniackim transie :mrgreen:

 

Ja też czasami mam takie jazdy, z tym, że u mnie to jest raczej świadome od samego początku do końca i nie można tego nazwać maniactwem. Ja po prostu bardzo dobrze wiem, że robię źle :mrgreen: No i przeważnie nie odsyłam tego co zamówiłam, bo zwykle zamawiam to co naprawdę mi się podoba, a po otrzymaniu przesyłki uświadamiam sobie, że jest mi to niezbędne :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lilith, Kasiu... te przygotowania zajmą mi cały dzień, dlatego wzięłam urlop. Ale wiesz... ja jak mam urlop to śpię do 9:00, a nawet do 10:00.

Muszę przygotować prezentację bo na niej oprę całe wykłady i ćwiczenia. Mam jutro 8 zajęć po 45 minut. Muszę przemyśleć co z nimi na ćwiczeniach robić, żeby było ciekawie, a nie tylko prezentacja i omawianie. Musi być aktywnie.

Z psem do weterynarza planuję iść, a wieczorem poćwiczyć. To wszystko :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bonżur!

 

No i przeważnie nie odsyłam tego co zamówiłam, bo zwykle zamawiam to co naprawdę mi się podoba, a po otrzymaniu przesyłki uświadamiam sobie, że jest mi to niezbędne :lol:

 

ozesek, Nigdy nie zamawiam rzeczy niepotrzebnych, ja po prostu jestem upierdliwym klientem - a to kamyk w bransoletce za mały o 1 mm, a to splot w koszyku idzie w prawo zamiast w lewo, a to odcień butów o ton za jasny i mnie "gryzie" :bezradny: Mam nawet specjalny zeszyt w którym zapsuję "rzeczy niezbędne", żeby podczas maniactwa nie wydawać pieniędzy na byle co.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lilith, Kasiu... zależy bo bardzo irytowałoby mnie gdybym widziała znużenie studentów na zajęciach. Wiadomo, są treści, które trzeba przedstawić, ale i zainspirować do samodzielnego myślenia.

Kasiu, to jest podyplomówka, więc jeszcze ciężej bo to są nauczyciele, którzy pracują w różnych placówkach oświatowych i jakieś doświadczenie i wiedzę mają ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie zamawiam rzeczy niepotrzebnych, ja po prostu jestem upierdliwym klientem - a to kamyk w bransoletce za mały o 1 mm, a to splot w koszyku idzie w prawo zamiast w lewo, a to odcień butów o ton za jasny i mnie "gryzie" :bezradny: Mam nawet specjalny zeszyt w którym zapsuję "rzeczy niezbędne", żeby podczas maniactwa nie wydawać pieniędzy na byle co.

 

flossy ja też odsyłam te rzeczy, które nie są zgodne z moimi oczekiwaniami. Ostatnio zamówiłam kieckę, na zdjęciu wyglądała super, a w rzeczywistości masakra :evil: wkurzyłam się, bo dałam ponad 100 zł za piękną krótką sukienkę w kolorze lila, a nie za workowatą szmatę w odcieniu szarości :evil: i wzięłam to odesłałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja upiekłam już urodzinowe ciacio :mrgreen:

 

Przed sekundą oglądałam na fejsie filmik, w którym ksiądz mówił, iż kobieta nosząca spodnie jest dla Boga obrzydliwością :shock: według niego powinnyśmy nosić wyłącznie długie spódnice, bo nosząc mini i spodnie nie wzbudzamy w mężczyźnie miłości tylko pożądanie :roll: Nie uważacie, że to lekka przesada? jeszcze te mini to rozumiem, ale co komu przeszkadza w spodniach :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kia_ sportage, Fajnie jest jak mądrzy rodzice dbają o relacje dziecka z tym drugim rodzicem, a swoje uprzedzenia względem siebie odpychają na bok. No..., ale to wyższa szkoła jazdy...

To, że "ciociunia" przyjeżdża... bardzo dobry gest z jej strony. To jej matka, obojętnie jakie relacje mają. Ja bym nie wysnuwała pochopnych wniosków..., że chce się z nią pożegnać. Na pewno chce jej dodać otuchy, wzmocnić, żeby wyszła z tego.

 

Może lepiej przyjmować wszystko do siebie w myśl, że szklanka jest do polowy pełna, a nie pusta? Lepiej się tak żyje :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko Ciebie :P. Gdańsk mi nosem już wychodzi.

 

Zwłaszcza, że ostatnio jak podały to celnie media "bakterie kałowe" hurtem popłynęły rzeką do zatoki :D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy są tam odstawieni tak, że nie da się zgubić w tłumie gdy czujesz się gorzej i chwilowo nie wyglądasz reprezentatywnie.

Nie rozumiem... Ja tam widzę różnych różnie wyglądających ludzi na ulicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×