Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, zawsze gdy wychodze z domu w dzień mam

 

wrażenie ,że ziemia nagle staje się miękka i ucieka mi spod nóg. A nogi stają się bardzo ciężkie. Mam wrażenie,że nie

 

utrzymam równowagi i upadnę. Czy ktos z Was ma podobne odczucia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jejku nie dałabym rady tyle spać!!! Przed nerwicą tak miałam

 

. wracałam do domu po pracy -obiad-spanie. Ale teraz!! Tak mnie kręcą nogi ( jakiś reumatyzm ) że nie mogę zasnć wieczorem

 

, nie mówiąc o tym żeby zasnąć popołudniu. To moja druga zmora - ten reumatyzm. czasami rwie na zmianę pogody , a czasami

 

przez zjedzenie zbyt dużej ilości potasu (uwielbiam pomidory!!!!) W każdym bądź razie jestem ciągle na chodzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co ja mam zrobic kiedy lekarz nie chce mi wypisac lekow

 

na uspokojenie?

Rozmawiac z psychiatra nie moge,bo wpadam w szał,podczas mowienia o problemach!Wszystko mnie

 

denerwuje.szczgolnie ten jego spokuj i opanowanie.Mam ochote chwycic cos ostrego i go po prostu zabic :[ Nie potrafie juz z

 

nikim rozmawiac!Wciaz siedze sama w pokoju i rozmyslam,czujac przy tym ze popadam w jakas paranoje!Niektorzy twierdza ze

 

postradalam zmysly.Czy tylo kaftan moze mi pomoc? :(:(:(:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie...BIBI-Wiem o czym mówisz,korzystałam już z

 

takich terapii.Obecnie mieszkam w innym mieście.Ciężko mi sie tu gdziekolwiek wybrać...Hmm,powiedz mi czy Ty czujesz się już

 

lepiej?Długo to trwało,zanim sie pozbierałaś?

S-tak,ja tez mam problemy ze wzrokiem.Co jakiś czas mam dziwne

 

objawy...Przestaje widzieć na jedno,później zachodzi mi mgłą drugie oko.Słabnę przy tym(chyba z wrażenia).Po jakimś czasie

 

pomału wszystko wraca do normy.A tak poza tym to również ogólnie dziwnie widzę i wogóle czuje się jak z kosmosu,jakbym nie

 

należała do otoczenia.Jakaś taka strasznie wyobcowana...

Acha,wczoraj byłam u lekarza ogólnego.Stwierdził u mnie Nerwicę

 

Lękową.Dał mi skierowanie do Poradni Zdrowia Psychicznego :? Dziwnie się z tym czuję :)

Mam pytanko.Lekarz przepisał mi

 

jeszcze lek:LEXOTAN.Do tej pory brałam jedynie ziołowe,bez recepty.czy ktoś zna ten lek?Strasznie boję sie go wziąć.Od

 

wczoraj na niego patrzę i nie potrafię się przełamać :?

POZDRAWIAM

 

WSZYSTKICH.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym Ci rtadziła poczekać z tym braniem leku, aż pójdziesz

 

do psyhiatry. Lekarze ogólni przepisują zazwyczaj nie te leki co trzeba. Znam to z własnego doświadczenia. A poradnia zdrowia

 

psychicznego to nic groźnego :) Idź, Zaszkodzić Ci bardziej nie mogą, a mogą jedynie pomóc. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszyskich.

 

No i znowu się

 

zaczęło, znowu to samo!

Wizyta u psychiatry i od miesiąca biorę leki ( te same co wcześniej ).

Mowiąc szczerze jest

 

trochę poprawy, ale jedno mnie niepokoi - lekki, natarczywy ból głowy i toważyszący mu ucisk tzn. uczucie , wrażenie "ciasnej

 

czapki "na głowie i to dziwne ściąganie skóry na twarzy.

Czy ktoś z Was miał podobny objaw?

 

Czy bóle rąk i nóg tak

 

koszmarne, że aż wkurzające to objaw nerwicy i czy mogą nasilać się przy zmianach pogody?

 

POZDRAWIAM WSZYSKICH GORĄCO

 

:)))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć Stylla! Ania ma rację. Idź do psychiatry i niech on

 

zdecyduje co masz brać. i chodź do niego regularnie, nie wstydź się bo od tego zależy twoje zdrowie psychiczne. My ( tak mi

 

się zdaje)wszyscy na tym forum chodzimy do psychiatry. to podstawa. Chora jest nasza psychika a on jest lekarzem od psychy.

 

Co do takich objawów jak opisujesz - z oczami to tak nie miałam nigdy. Jeżeli chodzi o mnie to zbieram się ciągle! Na

 

początku moje samopoczucie było tak paskudne ze zwolniłam się z pracy teraz jak pracuję nad sobą to powoli wychodze na protą.

 

nie mogę powiedzieć żebym się czuła gorzej ale mam jeszcze lękliwe dni ( 2 x w tydodniu). znajomi twierdzą że po półtora

 

roku leczenia powinno być widać efekty. a u mnie nie widac. Dalej musze brać taką dawkę leku co na początku, zmieniła sie

 

tylko moja postawa co do przyjmowania rzeczywistości takiej jaką ona jest . nauczyłam się z nia żyć. nie wmawiam sobie nic -

 

jak kiedyś, MNIE TEZ czeka wizyta. 7 listopada mam do psychiatry.

Też bardzo się boje bo napewno mi zmieni leki. a ja

 

boję sie wziąść głupiej tabletki przeciwbólowej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj! "ciasna czapke" to ja mam dzien w dzien...mnie głowa

 

non stop boli...dzisiaj sie wybieram do psychiatry bo juz nie ma siły...wszystko wraca...:( mam nadzieje ze nie bede musiala

 

znowu brac tych paskudnych lekow.

 

NIe ma powodów do obaw.

Jeżeli przepisze Ci leki to dlatego, że chce Ci pomóc.

 

 

Gdy zapytałam mojego psychiatrę ( oczywiście na początku choroby ok.1,5 roku temu) co będzie jeżeli po pewnym czasie

 

będę miala nawrót choroby, powiedzial, że będzie leczyl dalej, ale tymi samymi lekami bo innych mi nie przepisze.

A więc

 

biorę je z powrotem tylko dlatego, że stwierdził iż długo nie powinnam ich brać ponieważ wie, że mogę z tego wyjść

 

całkowicie.

Rozpoczęłam też wizyty u psychologa.

 

Życzę powodzenia.

Nie martw się - wszystko będzie ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje ciśnienie zazwyczaj wynosi 90 na 60, tak jak u ciebie i

 

po szkole nie jestem w stanie nic zrobić. Czasem rano też jest źle, jestem tak padnięty i myślę że jak wyjdę z domu to od

 

razu zemdleję. Biorę magnez ale dopiero od niedawna więc jeszcze nie widać efektów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki dziewczyny,chyba tak właśnie zrobię :) Wczoraj miałam

 

atak płaczu powiązany z poczuciem bezsilnosci i skrajnego załamania...Patrzyłam na te głupie tabletki jak na wybawienie a

 

jednak nie potrafiłam się odważyć i ich zażyć...Koszmar :( Mój mąż ma do mnie anielską cierpliwość :? Trzymam właśnie na

 

rękach moją 2-tygodniową córcię i zastanawiam się,dlaczego takie choroby wogóle istnieją,dlaczego odzywaja się w tak

 

nieodpowiednich momentach jak ten,kiedy jestem tak bardzo potrzebna małej.Omijaja mnie najpiękniesze chwile życia i zamiast w

 

pełni czerpać z nich radość,pogrążam się w takiej głupocie!Bo jak inaczej nazwac te stany? A własnie,że sie nie poddam.Jestem

 

silniejsza.Poradzę sobie z tym świństwem.Narazie poprzestanę na ziołowych lekach i poszukam lekarza.Oby było coraz

 

lepiej,czego i Wam życzę :lol: Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a czy zawroty głowy i poczucie bycia gdzies ...w innym

 

swiecie to normalne przy newricy??????? bo j aod wczoraj czuje ciezka głowe i takie dziwne zawroty ...a juz jak sie nachyle

 

to mam wrazenie ze zaraz padne jak długaa...czy to jets normalne???bo zaczynam sie zastanawiac czy moze cos jest nie tak ..ze

 

to nie tylko nerwica.....ODPISZCIE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak jak wy, ja również mam nieraz taki wrażenie, że nogi

 

robią się jak z waty. Wtedy biorę głeboki oddech i powtarzam sobie "że nic się nie stanie, że nie raz już byłem w takiej

 

sytuacji i nic się nie stało". Mi to pomaga i już raczej rzadko mam taki stan "wacich nóg".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tez miałam różne lęki, najwiecej boje sie tego, że

 

zemdleję!mój psycholog tłumaczył mi, że kiedy się boję, denerwuję, zwrasta ciśnienie, krew zaczyna szybciej krążyć, a wtedy

 

omdlenie nie jest mozliwe, ponieważ mdlejemy wtedy, gdy krew nie dopływa do mózgu, wiec jedno wyklucza drugie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chcę powiedzieć , że ja też często myślę, że zemdleję. ale

 

raczej to nie jest mozliwe, ponieważ, gdy sie denerwujemy tym ,ze zemdlejemy wzrasta cisnienie, krew szybciej krąży i

 

teoretycznie omdlenie wtedy nie jest mozliwe!takze moze czasem warto sobie tłumaczuc różne leki racjonalnie!pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Choruje na nerwice od miesiaca....mam

 

silne ataki i juz po mieisacu moje zycie stalo sie koszmarem...nie zdazylam jeszcze pojsc sie do psychologa i mam pytanie do

 

was...czy to mozliwe, ze wizyty u psychologa wylecza mnie calkowicie w ciagu parunasty tygodni? Biorac pod uwage to, ze to

 

dopiero poczatki tak silnych atakow :(...Ja nie wyobrazam sobie zyc z tym obrzydlistwem pare lat ;( do psychologa i tak

 

pojde...ale chcialabym isc z wieksza motywacja, ze faktycznie mi pomoze , a nie tylko przepisze leki, ktore jak sami mowicie

 

tylko "maskuja" objawy choroby, a nie lecza jej. To ma jakies wieksze znaczenie, ze wykryto ja dosc wczesnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem powinnas isc jak najszybciej do lekarza.Im

 

szybciej tym lepiej.Ja wiem ze czytajac niektore wypowiedzi mozna sie przestraszyc,ale ta choroba ma rozne nasilenie u

 

roznych ludzi.Jm szybciej z tym cos zaczniesz robic tym lepiej dla ciebie.Moze masz ciezki okres w zyciu,moze troche

 

roztrojone nerwy.Wizyta u psychologa moze zdzialac cuda.Doraznie polecam Validol/ziolowe,uspokajajace tabletki do ssania/Cena

 

cos kolo 4 zl za opakowanie.J spokojnie,glowa do gory,bedzie dobrze !!!.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hem......ja myśle, ze nie jest to możliwe w ciągu

 

kilkunastu dni....chyba zeby to było jakies zamkniete leczenie z intensywną terapią. U mnie trwało to kilka miesiecy. Wiem,

 

ze człowiek w takich chwilach jest niecierpliwy......ale niestety nie możesz spodziewac sie jakiegos cudu. To wszystko dzieje

 

sie bardzo powoli....tak jak nauczyłas sie reagowac lekiem tak teraz bedziesz musiała nauczyć sie innego sposobu reagowania,

 

przede wszystkim myslenia, a to troche trwa! Ale nie zniechęcaj się zobaczysz jak bedą Cie cieszyły pierwsze

 

sukcesy.....które beda napędzały kolejne:) Moim zdaniem nie ma znaczenia czy wykryto ja "wczesnie" wydaje mi sie ze niemalze

 

kazda nerwica zostaje wykryta dopiero wtedy gdy pojawiaja sie ataki. Ale duże znaczenia ma to kiedy wybierzesz sie do

 

psychologa. Ja źle zrobiłam....miesiącami liczyłam na to, że poradze sobie sama aż w końcu jak juz bałam sie wszystkiego

 

zdecydowałam się....szkoda ze tak późno, bo lęków było juz znacznie wiecej niz na poczatku. Po za tym człowiek utrwala sobie

 

pewne złe sposoby walki z lekiem, potem trudno jest tego sie oduczyć. A u ciebie te zachowania pewnie sie jeszcze nie

 

utrwaliły, tak wiec bedzie łatwiej. Także nie czekaj dłuzej! Trzymam kciuki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×