Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Monster6,

 

Nieźle, ale przy tym kawałku akurat jest duże pole do interpretacji, tzn. przekaz jest dość jasny, ale odbiór może być bardzo twórczy ;)

 

misty-eyed,

 

Fajny napój, kiedyś poszukam gdzie można kupić, jeszcze bardziej kiedyś kupie, może. Jestem z tych co lubią odkładać na później :P

 

kosmostrada,

 

Ja chodze do szkoły internetowej w której jestem swoim dyrektorem i uczniem :)

 

tosia_j,

 

Część jest w pracy, a część w melanżu bo piątek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

tosia_j, Melduję się pani Prezes Tosiu. :smile:

 

Właśnie wróciłam, trochę polatalam po mieście, aż nogi bolą... Odebrałam m.in. krem od kosmetyczek, ku dbałości o nieustającą piękność. :D

 

W lumpku coś tam poprzymierzałam, ale jakoś nie mam ostatnio feelingu ciuchowego. Tzn. cały czas mam przed oczami moją szafę i to już jakieś cudeńko musiałoby być, żebym coś chciała jeszcze upchnąć. Albo jestem w słabej formie, albo właśnie mi się wyłączyła kompensacja zakupami. ;)

 

A tak to gotuję rosół, może zrobię brokułową z pulpecikami?

Pensja przyszła, więc chcę dziś kliknąć parę rzeczy - już jakieś prezenty pod choinkę, ampułki do włosów, bo mi się sypią, takie różne, listę mam przygotowaną.

 

Rano było jaśniej, przyjemniej, teraz znów ciemność, łeb zaczął znów boleć, więc z przyduszeniem trzeba współegzystować.

O słoneczko się wychyliło na minutkę... :roll:

 

Miłego weekendu!

 

mirunia, Rozumiem Cię, bo jakoś też nie tryskam humorem, dziś dopiero gdzieś około 11-tej przemówiłam ludzkim głosem i zebrałam się do kupy. Coś tam sobie wymyśl przyjemnego na weekend, trzeba jakoś zrównoważyć tą smętność za oknem...

Z tym ołówkiem to nie ja wymyśliłam, to taki trik psychologiczny. :smile: A mi tak wygodnie ( ku uciesze domowników) jak notatki robię, więc dwie pieczenie na jednym ogniu.

 

niecały, Dyrektor opieprza ucznia? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monster6, Serio serio z ołówkiem. :D

 

mirunia, Monster6, Słuchałam ostatnio świetnych warsztatów m.in. o szukaniu swoich pasji. Jedna babka skarżyła się, że coś ją strasznie interesuje, łapie się tego, potem ją nudzi i znów następny pomysł. Takie było w dużym stopniu i jest moje życie - miliard pasji, z których w zasadzie niewiele wynikło, bo po czasie ekstazy i pełnego zaangażowania przestawało mnie to kręcić i szukałam nowej "podniety". (nie bez powodu moja diagnoza ;) ) Trochę dół z tego powodu. Pan psycholog ( bardzo przeze mnie lubiany z resztą, bardzo pozytywny) odpowiedział, że może jest to pasja życia i lubi się mieć szwedzki stół? :smile: Bardzo mnie to pocieszyło.

 

mirunia, No właśnie jakoś tak nic mi się nie podoba. Była fajna koszula Hilfigera, ale mam już dwie błękitne koszule ( bardzo mi pasuje ten odcień), więc nie kupiłam. Aż się przeraziłam swoim rozsądkiem. ;)

 

Byłam godzinkę z psem, bo zimnicy nie ma. Podobno pogoda się zmienia na lepszą. Obaczymy.

Mama przywiozła mi ze swojej biblioteki książkę. Nakarmiłam, pościskałam, porozmawiałam, odprowadziłam na autobus, nie dostałam ataku złości , nie miałam ochoty zamordować ;) , ogromnie się cieszę, jak udaje mi się tak z serca dobrze z nią spędzić czas. :105:

No więc mam do czytania "Mądrość psychopatów" i dziś mam wieczór zagospodarowany. :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada,

 

Dyrektor z uczniem wódkę razem piją, czasem sam się gubię kto jest uczniem, a kto dyrektorem :<img src=:'>

 

Monster6,

 

Uroda kobiet jest jedynym kryterium naboru w mojej uczelni, więc muszą być ładne :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór

 

kosmostrada, z tymi pasjami to jest dokładnie tak, jak u mnie. Zapalę się do czegoś, osiągnę jakieś efekty i potem mi się znudzi i idzie to wszystko w odstawkę. Na palcach jednej ręki chyba mogę policzyć rzeczy, do których wróciłam później.

 

niecały, to ciekawa "szkoła" ;)

 

A ja zaczynam wracać bardziej do IT. W sumie odpalam coraz częściej Hackintosha i Linuxa z innych partycji, mam zamiar coś poczytać, coś porobić, może napisać grę.

Chociaż za czasów gimnazjum miałem podobnie. Z jednych rzeczy nauczyłem się układać kostkę rubika, i byłem kilka razy na zawodach. Mam około 50 miejsce w Polsce w układaniu jedną dłonią, co jest ~1000 miejscem na świecie ;)

Mam zamiar też wrócić do filmów. Obejrzeć Steins Gate i Mr Robot. Mam na tyle empatii już i koncentracji, że myślę że w końcu będę w stanie je rozumieć. Bo wcześniej prawie nic nie oglądałem. Mało co pamiętam. Nawet tych topowych typu Władca Pierścieni, Narnia, Harry Potter, chociaż coś tam oglądałem w telewizji/kinie. Po prostu mam też trochę słabą pamięć.

 

Najlepiej to mieć motywację, albo dyscyplinę. Po kawałku każdego dnia. Pół godziny, godzina. Podobno po pewnym czasie można się samemu z siebie uzależnić. Nikt nie lubi monotonii, dlatego się ma dużo zainteresowań.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam i do wieczora bo ja musze spadac.

 

Carica Milica,

 

 

Wracając do tematu mamy, to kamień spadł mi z serca. Mam naprawdę cudowną rodzicielkę. Już się pyta, czy leki wzięła. xD

 

 

:) :great:

 

Paramparam

 

Tak, ale nie już w tak dużym stopniu jak na samym początku. Ona zalicza się do rzeczy, do których wracam.

 

i jakie wnioski z niej wyciągnęłaś? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Wszystkim!

 

Nie mogło się zdecydować, ale jednak wylazło słoneczko i u mnie. Może troszkę przeschnie wokoło i będzie można jutro zrobić jesienne porządki na ogródku.

Przeszłam się, teraz walczę z praniem. Co dalej, się zobaczy.

 

Troszkę mnie ta zmiana pogodowa rozbija, wypiłam już trzy kawy. Na tym koniec, bo i tak nic to nie daje, a tylko brzuch mnie zaczął boleć. :roll:

 

Milej soboty!

 

Reghum, Mamy miszcza na pokładzie. :smile:

Są ludzie, którzy lubią monotonię, a przynajmniej tak im się wydaje.

 

Carica Milica, No i pięknie, że tak to się wszystko ułożyło! ( choć byłam pewna, że tak będzie :smile: ) Mieć oparcie w rodzicach to jest skarb. :105:

Trzymaj się tam w robocie, niedziela za rogiem, odsapniesz.

 

paramparam, jak nie masz wagi, to skąd wiesz, że przytyłaś? :smile:

Czapkę udziergałaś? :105:

Miłego leniuchowania!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam sobotnio ;)

 

U mnie też piękne słoneczko :smile: byłam w sklepie z herbatami i kawami po herbatę karmelową dla koleżanki i sobie przy okazji też kupiłam zieloną z wiśnią :D będzie próbowanie wieczorkiem :smile: ale najpierw musiałabym ogarnąć w chałupie, a taaak się mi nie chce :P

 

paramparam, nic mi nie mów o wadze :silence: odkąd wyszłam z Kliniki Nerwic przytyłam 6kg :hide: najchętniej z 3 bym się pozbyła, chociaż w pracy mnie wyzywają, że mam nie przesadzać bo podobno dobrze teraz wyglądam.

 

Carica, cieszę się, że powiedziałaś w końcu mamie o chorobie :smile: prawda, że od razu lżej na serduszku?

 

Z nowości w kwestii mojej gorączki czy tam czegoś. Mądre doktory u mnie w pracy wydumały (w sumie to jedna pani doktor), że żarty się skończyły i mam zrobić badania w kierunku boreliozy i chorób autoimmunologicznych :bezradny: w poniedziałek koleżanka pobierze mi krew i pozostanie mi czekanie ok 10 dni na wyniki, bo szpital te badania wysyła do Warszawy, bo na miejscu tego nie robią.

 

Co do pasji... u mnie podobnie. Miliard pomysłów na minutę, ale zapał szybko mija.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry...

 

U mnie też trochę poświeciło, ale nie skorzystałam z jesiennych promieni, bo po nieprzespanej nocy słaniałam się po mieszkaniu ;) , nie chciałam ryzykować. Nastawiłam rosół, powiesiłam pranie i to tyle, co byłam w stanie zrobić.

Chciałam się zdrzemnąć, ale zrezygnowałam, by zmęczyć się i, być może, normalnie zasnąć wieczorem. Co jakiś czas problem mojej bezsenności powraca. Mam nie denerwować się tym, bo są to efekty choroby tarczycy...opinia endo. Nie przeżywam więc zbytnio, jedynie wkurzają mnie ograniczenia, jakie wynikają z tego...

 

Mam zamiar jednak niedługo wyjść, choć na godzinkę, pochodzić, dotlenić się- wprawdzie nie wiem czy to możliwe, biorąc pod uwagę zanieczyszczenia powietrza w miastach, ale krążenie pobudzić na pewno się uda ;)

 

Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No taką pogodę trzeba było wykorzystać - wybraliśmy się do lasu rodzinnie. Ostatnie chwile zanim las zostanie odliściowany i następna malowniczość spaceru w ewentualnym zimowym krajobrazie. Czułam się podle, ale się ogarnęłam.

Trochę błocka było, ale ścieżynkę suchą odnaleźliśmy ( jak to w życiu ;) ) i było sympatycznie.

Potem chińskie pudełko na głód z dotlenienia, lody na rozpasanie, psik testowy w perfumerii dla zmysłów ( bardzo zacne perfumy, tylko dlaczego podobają mi się te najdroższe, no jak z butami... :roll: ) .

Nastawię kolejną pralkę i wieczorne chillowanie!

 

acherontia-styx, Który test na boreliozę doktory Ci wybrały? Bo mnie dziabnął kleszcz na wiosnę i też stan podgorączkowy ciągle mam i nie wiem, czy moją ciągłą lichość jednak da się usprawiedliwić nerwicą. Myślę zrobić badanie, ale nie wiem, które.

Napisz koniecznie co Ci tam wyszło, miejmy nadzieje, że już nastąpi rozwiązanie "zagadki".

Jak ludzie mówią, że dobrze wyglądasz to nie chudnij, może po prostu przyzwyczaiłaś się do wersji szkieletowej, a wcale to nie jest ta najkorzystniejsza? ;)

 

mirunia, Cieszę się, że pokorzystałaś z pogody. Lubię takie ławeczkowanie, albo przycupnięcie na kawce na powietrzu.

U mnie pelargonie też jeszcze kwitną, nie wymieniłam ich w tym roku na wrzosy. Jednak to ostatnie podrygi. Chociaż widziałam w lesie kwitnące poziomki. :shock:

 

Ḍryāgan, Wracaj szybko do zdrówka!

 

tosia_j, :papa:

 

Carica Milica, No szkoda, że jutro do pracy... :bezradny: Ale wieczór fajnie się zapowiada. :great:

 

misty-eyed, Spacerek zaliczony? Może dziś uda się pospać, tego Ci życzę. Jutro ma też być ładnie, to może fotony połapiesz. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, ja na razie robię Borelioze IgG i IgM, ale wyniki dodatnie testu ELISA jeszcze nie pozwalają postawić diagnozy. Jeśli IgM jest dodatnie to znaczy, że jest to świeże zakażenie, natomiast IgG mówi o dawnym zakażeniu. Ja dopiero jak któreś wyjdzie dodatnie będę robić test metodą Western-blot, bo on już jest dokładniejszy i pewny.

Jak masz stany podgorączkowe to ja bym najpierw na Twoim miejscu zrobiła morfologię z rozmazem automatycznym, OB i CRP. Po co wydawać kupę kasy na testy na boreliozę, jak nie wiadomo czy masz dodatnie wykładniki stanu zapalnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, byłam na spacerze, na pewno ruch był mi potrzebny, bo naprawdę poprawia ogólne samopoczucie.

To prawda, przykro, że to co nam się podoba, nie zawsze mieści się w możliwościach naszego portfela...

 

Carica Milica, ale wolny poniedziałek będzie chyba?

 

acherontia-styx, widziałam, jak szczupłą kobietką byłaś, podejrzewam, że teraz też wyglądasz bardzo ładnie. Jednak to Ty musisz się czuć dobrze z tymi dodatkowymi kilogramami :!:

 

mirunia, domowe robótki skończone, odpoczywasz teraz?

 

Ḍryāgan, dlaczego tak jest, że przejmujemy się tym, co mówią nam ludzie, którzy tak naprawdę nas nie znają, wmawiają nam coś, z czym prawdopodobnie sami mają problem. Jak się tego pozbyć...? Jak poradzić sobie z tym?

Ja zauważyłam, że w takich wypadkach, szczególnie tych powtarzających się, zaczynam unikać ludzi prowokujących czy też leczących własne kompleksy moim kosztem. Generalnie trudna sprawa, bo, w Twoim przypadku to bliska osoba dla Twojej Żony...Co zrobić by nie sprawiać przykrości, ale bronić się?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, następnym razem powiedz szwagierce, że biegałeś z mikroskopem i szukałeś skupisk wirusów/bakterii, żeby coś złapać, a ona też powinna uciekać, bo zarażasz wszystkich w promieniu 30 m.... swoją drogą, kocham takich ludzi :roll:

Olej szwagierkę, niektórzy ludzie na wszystko znajdą swoją teorię...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim. Mimo że jestem tutaj świeżaczkiem, wtrącę się, jeśli można.

U mnie takie gadki "zrobiłeś to i to, by zrobić/nie robić tego i tego" miały miejsce w dzieciństwie cały czas, gdy rodzice zarzucali mi w porozwodowej szarpaninie różne rzeczy. Po tych wszystkich sytuacjach uważam, że najlepszym wjściem jest chyba ignorancja. W miarę możliwości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam. Powiedz coś o sobie, żebyśmy wiedzieli z kim mamy do czynienia (tak w skrócie)

Młoda zaburzona kobietka, ściślej nie mogę powiedieć, bo nie ostałam jeszcze zdiagnozowana (własciwie dlatego, że u lekarza byłam tylko dwa razy z powodu zresztą nerwicy natręctw (drapanie) i nie mówiłam o sobie nic więcej, na więcej wizyt nie mam ochoty z czystego lenistwa ;) ) Sama podejrzewam u siebie coś na kształt bordera (nie wykluczam innych zaburzeń oczywiście), choć, wiadomo, autodiagnoza to śmietnik. W skrócie, dużo się złosczę, szaleję lub zaszywam się pod kołdrą, brak mi motywacji i miło mi Was poznać, haha

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, Ja też dorzucę swoje trzy grosze, a co... :D

Ja bym tego zbuka elegancko oddała, tzn. powiedziała - rozumiem, że się martwisz o swoją siostrę, ale sprawiasz mi przykrość takimi tekstami. Ty mówisz, co myślisz, pozbywasz się frustracji, jednocześnie nie podkręcając wojny, osoba zostaje ze zbukiem tzn. swoim problemem, bo w zasadzie nikt na to nie tupnie nóżką i nie powie - ale ja chcę, żeby Ci było przykro. :smile:

Żony bym do tego nie mieszała, to nie jej problem, nie jej zbuk. ;)

 

acherontia-styx, To najpierw zrobię jak mówisz, z resztą Misty już kiedyś mi te badania sugerowała.

 

Prakseda, :papa:

 

mwxbbg, Witaj na Spamowej.

 

paramparam, Dopóki nie będziesz miała wrażenia, że ubrania Ci się skurczyły w szafie, to jest ok. :smile:

Nosisz czapkę, czy tylko paczysz, jaka pienkna? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paramparam,

 

Że każda nasza akcja prowadzi do kształtowania naszej przyszłości i tego, co nas otacza. No i klasycznie - tak długo jak nie podejmiemy decyzji wszystko jest możliwe.

 

To ciekawe bo dla mnie fizyka kwantowa jest potwierdzeniem tego, że wszystko jest zdeterminowane tak jak Hugh Everett III przykazał.

Wiadomo, każdy ma prawo do swoich poglądów, być może Tobie lepiej z decyzjami i przekonują Cię takie interpretacje, bo mnie akurat wręcz przeciwnie, inaczej trudno by mi się było pogodzić z przeszłością.

 

Prakseda,

 

Część Sowa z naćpanymi oczami :P widzę, że wróciłaś do swojego starego gniazda :mrgreen:

 

mwxbbg,

 

Cześć, ludzie są tu inteligentni, dowcipni, ciekawi, ale też bardzo przyjaźni. Jest to taki azyl społeczny, więc nie wiem czy Ci się spodoba ten klimat, bo on jest raczej "pluszowy".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×