Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

jakie macie plany na wakacje?

Co to wakacje?

Jak miałam w lecie dużo czasu, to miałam inne wydatki, a jak poszłam zarabiać, to mam za mało urlopu :hide:

 

misty-eyed , mam nadzieję, że kolejne terapie manualne pomagają i kręgosłup ma się lepiej.

Przeczytałam manukalne. Brak mi coś manuków :105:

 

tosia_j, cieszę się, że sobie kupiłaś. Wiem, że jesteś powściągliwa w ciuchach, ale taka ozdoba na pewno nie będzie się gryzła :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, No cóż, w tym wszystkim tylu tu osobom sprawiłaś frajdę, że sobie coś kupiłaś, że chyba było warto. :D

Może dla Ciebie trzeba znaleźć inny sposób na rozpieszczenie...

 

misty-eyed, To trzymamy kciuki za pupila! Wiem, jak to martwi, gdy tym naszym futrzakom coś jest.

Niestety na słowo "podróż" następuje w mojej głowie klik i jeeeedzie pociąg z somatykami. Żadna racjonalizacja nie ma szans zadziałać. A jeszcze problem kręgosłupowy nie pomaga. Zrobię to co zwykle ostatnio, wezmę na klatę, przeczekam, bo tkwienie w chałupie niestety nie jest wyjściem.

Jak mówiłam dziś Plateczkowej - czasami jestem tym po prostu bardzo zmęczona. :bezradny:

 

sailorka, No mam nadzieję, że się deszczowisko uspokoi, bo ja jutro z kolei z miasta chcę uciec na łono natury.

 

cyklopka, No właśnie, gdzie manuki? :smile:

Ale jaka ekstaza, jak już ten urlop będzie... ;)

 

Normalnie jesiennie. Aż przyjemnie sobie herbatkę zrobić. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, podróżowanie było dla mnie problemem, kiedy jeszcze nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Rozumiem Cię doskonale ;) Wiemy, że jak bardo chcemy, to na chwilę zapominamy o lękach, wyruszamy, a dalej jakoś będzie :!:

Dziękuję, psinkę obserwujemy, zabiegi rehabilitacyjne i tak będzie miał, nie zaszkodzą, a wręcz laser super rozluźnia ew. spięcia gdziekolwiek one są.

 

cyklopka, manuk piękny :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sailorka, czy to coś złego, że dobrze się tam czuje? jeśliby to byli ludzie działający zło z rozmysłem to mogłabyś mu zarzucać, ale tak? :bezradny:

 

 

manuk dla cyklopki

 

http://1.bp.blogspot.com/-6cFkpEAxR5M/T7KtdAeIlZI/AAAAAAAAAR4/PFTJkTtfjH8/s1600/rzezba-z-kwiatow-03.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sailorka,to było tak.Nie mam przyjaciół na osiedlu.Ci normalni,wyjechali już dawno.Debile,siedzą pod blokami.Wielu,jest alkoholikami.Z czasów szkolnych,mam kontakty./Góra z kilkoma osobami.Koleżanki takie prawdziwe,są trzy.Lat 42,44 i 38.Ale,pracuję.Tam w ośrodku,jestem z ludźmi.Z którymi dobrze się,czuje.Którzy się ze mnie nie śmieją jak w podstawówce.Są też opiekunki,młodsze niż ja.Jestem z nimi na ty.Fajne są i zawsze,mogę z nimi pogadać.

Co bym robił,gdyby nie ośrodek ? Siedział w domu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sailorka,to było tak.Nie mam przyjaciół na osiedlu.Ci normalni,wyjechali już dawno.Debile,siedzą pod blokami.Wielu,jest alkoholikami.Z czasów szkolnych,mam kontakty./Góra z kilkoma osobami.Koleżanki takie prawdziwe,są trzy.Lat 42,44 i 38.Ale,pracuję.Tam w ośrodku,jestem z ludźmi.Z którymi dobrze się,czuje.Którzy się ze mnie nie śmieją jak w podstawówce.Są też opiekunki,młodsze niż ja.Jestem z nimi na ty.Fajne są i zawsze,mogę z nimi pogadać.

Co bym robił,gdyby nie ośrodek ? Siedział w domu.

jak sie dobrze czujesz to najważniejsze :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj męczy mnie silny lęk. Miałem sprawę w urzędzie skarbowym i bardzo bałem się tam pójść. Chodziłem tam na miękkich nogach. Nic się nie stało. Katastrofizacja. Ale jak nie katasftofizować jak nie widomo co może się stać. Od tej pory wróciły mi stany lękowe. Po parę razy w tygodniu mam napad lęku. A wcześniej nie miałem już prawie że w ogóle przez 2 miesiące. Teraz to znowu wróciło. Weekendy są teraz najgorsze bo muszę je spędzać sam. Kolega z którym widziałem się w weekendy wyjechał na wieś. W zeszłą niedzielę zroganizowałem wycieczkę do Kazimierza i było spuper, ale teraz moto mam niesprawne i dalej na nim co też mnie wpędza w lęki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry :!:

 

Gorąco, duszno, nieprzyjemnie...

W nocy skończyłam kolejną książkę, dlatego jestem niedospana, kręgosłup boli, ale nie mam zamiaru rezygnować ze wszystkiego. Czytanie, mimo wszystko, jest bezpieczne, a najważniejsze-bardzo przyjemne. Poćwiczyłam na piłce, rozluźniłam bolące plecy, bo to na szczęście jedynie, mięśniowe, powierzchowne, napięcia. Spacer niemożliwy, oddychać ciężko. Może wieczorem?

 

Kupiłam wczoraj młodą, kiszoną kapustę... ugotowałam z grzybami, przyprawami i masłem. Znakomicie smakuje w taki upalny dzień.

Piesek nadal zachowuje się dziwnie. Nie wiadomo, czy boli go kręgosłup, czy to inny problem. Na szczęście je trochę, pije, na spacerze maszeruje normalnie...czekamy!

 

Miłego weekendu Kochani :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiałem się nad ta katastofizacją przez która już dwa razy dostałem załamania nerwowego.

 

Pierwszy raz załamania dostałem na oddziale dziennym, kiedy powiedziano mi że nie mogę używać laptopa i pracować. Świat się zawalil bo uznałem, że mam do wyboru pracę w domu i samotność albo przychodzenie na odział i niezarabianie pieniędzy. Jedno i drugie było czymś bardzo koszmarnym. Załamałem się - niepotrzebnie bo teraz chodzę do coworkingu gdzie są inni tacy jak ja i ani myślę oddziale dziennym.

 

W czasie katastrofizacji myśli pojawiają się automatycznie i zawsze jest brany pod uwagę najgorszy wariant do którego nie dochodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiejskifilozof, jak sobie chcesz

 

ja wczoraj i dzisiaj pojeździłam na roleczkach. nie powinnam, bo jestem w trakcie rehabilitacji, odbudowuję mięsień czworogłowy w nodze, ale nie mogę się powstrzymać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór Wszystkim!

 

Właśnie wróciłam ze wsi i pożeram bułkę z pysznym miodem- dostaliśmy słoiczek od znajomego, który ma pasiekę. Pasjonat, działający z miłością, więc miód przedni. Mówi, że od kiedy się tym zajął ( a pasja dopadła go w wieku średnim), nic mu nie dolega, co uważa, jest wynikiem tych sryliarda pszczelich użądleń. :smile:

 

Jako, że ma domek na bezdrożach, więc zostawiliśmy auto we wsi i pojechaliśmy jego jeepem. Dodam, że z niezłą prędkością, więc miałam wrażenie, że mózg to mi się o czaszkę obija, tak mnie wytelepało. :smile:

Rybka z pobliskiego jeziora w karczmie zaliczona, tym razem się udało. :great:

A jutro będzie sos z kurek. :smile:

Z ciekawostek - futrzak zakochał się w owcy, były nawet buziaki. :lol:

A rano bardzo źle się czułam, i fizycznie i psychicznie, przede wszystkim przez niewyspanie i dokucza mi kręgosłup. Nie powiem, poruszam się dzisiaj jak osiemdziesięciolatka. :roll: No ale jak widać, dałam radę. Alleluja! :smile: Zawsze to kolejny promyczek.

 

misty-eyed, To dobrze, że psiuch w lepszej formie, może wszystko będzie dobrze. Odpuścił już gorunc, śmignęłaś na spacer?

 

wiejskifilozof, Zgadzam się z Tosią, najważniejsze, że jesteś zadowolony i że jednak coś się dzieje.

 

mirunia - no i jak nastrój, urlopowy? Pewnie nie piszesz, bo leżysz do góry brzuchem... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór...

 

Wieczorem gorąco odpuściło, spacer zaliczony kosmostrado, choć, z powodu słabszej formy pieska, trochę krótszy niż zwykle...

Poćwiczyłam z piłką, dla wyrównania :D

Z powodu upału i pieska wyjazd do lasku bemowskiego odłożyliśmy...

;)

kosmostrada, taki miód to skarb!!!

Ja jestem wielbicielką miodów, ostatnio też dostałam /3 litry/ z pasieki bezpośrednio /Ojciec znajomego syna zajmuje się pszczółkami, również z miłości do nich :mrgreen: /. Mam wielokwiatowy, akacjowy i lipowy. Chciałam też mniszkowy, ale nie było ;)

 

Kiedy wyjeżdżasz kosmostrado?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Dziś domkowo. Ogarniam bardzo lightowo, potem trzeba młodemu lodówkę zaopatrzyć, spakować się ( zdałam sobie sprawę, że kieruję się na południe, może być gorunc ).

A co u Was przy niedzieli?

 

 

misty-eyed, Mam jechać jutro.

Ja mam wielokwiat, o niesamowitym smaku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×