Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

jak moża kuffa biedne zwierzaki wykorzystywać do ataku na ludzi?

 

hartowanie in progress przy tempieraturze 0 stopni miałem całą noc uchlone okno, spałem 6h a zwykle spie 8,5, dotlenienie robi swoje ;) coraz większa tolerancja zimna. oszczednosci na ogrzewaniu i na boilerze (kąpie sie w zimnej wodzie). myśle że miesieczne koszty egzystencjonalne mogą spaść nawet o 150 zł (np w zimę) :D

 

to była relacja na żywo, neon news :-D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam deszczowo z Katowic dzis :)

 

neon to moze morsownia sprobujesz jak zimna woda Ci niestraszna :D Brrr.

Oszczednosci oszczednosciami ale, ze az tak Cie przypililo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

halucynka, czemu nie, zawsze to jakaś motywacja. człowiek sie nudzi to mu odbija ;-D poczytałem troche na ten temat i hartowanie moze naprawde pomóc ludziom z zaburzeniami. ponieważ usprawnia krążenie, reguluje układ nerwowy wegetatywny, systematyczne hartowanie prawdopodobnie prowadzi do rozwiniecia wesołej osobowości. dzięki temu możesz otworzyć okno i dotlenić organizm, spać krócej, oszczędzać kase :D po jakimś czasie te brrr zamienia sie w wieksza tolerancje i juz tak nie reagujesz na chłód, więc przyspieszasz wiosne, wydłużasz jesień itp itd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neon hartowanie na pewno ma swoje plusy :D

Niesety ja jestem cieplolubna i na sama mysl mna trzepie. Wszystko dla zdrowia ale jakies przyjemnosci tez trzeba miec :D

Zycze wytrwalosci :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Ludkowie!

 

Nie wiadomo czego za oknem ciąg dalszy. A było mówione - byle przetrwać luty, będzie więcej światła, ciepła... pytam się gdzie, no gdzie? :pirate:

Pożeram ciasteczka owsiane domowe - kolega mnie poczęstował, piję herbatkę malinowo-żurawinową i czyham na koniec pracy zawiniętą w szal, jak w kokon.

 

Miłego dnia i niech moc jednak będzie z Wami! :smile:

 

C&S, A cóż to za sianie propagandy, że na miłe słowo, kwiaty, uprzejmość trzeba zasłużyć ? :time: A Ty co, Panisko, że łaskawie będziesz rozdawał uśmiechy, jak nagrody? :lol:

 

neon, Podziwiam za konsekwencję. Na pewno Ci to nie zaszkodzi, a kto wie, jakie dobrodziejstwo przyniesie. Czekamy na kolejne relacje. :smile:

 

halucynka, Oj tak, ciepełko ( ale nie gorunc) jest si. Cóż się może równać ciepłej kapieli? ;)

 

mhrps, A to u Ciebie w domu byłoby mi już za ciepło.

 

mirunia - Jak tam się dziś czujesz? Idzie ku lepszemu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siemanko Forumowicze :)

 

Pochmurno, deszczowo. Potem wyjdę na rower :P

 

Uważaj tam na Pradze. Nie byłem, ale się nasłuchałem od znajomych.

 

Mnie ostrzega moja Rodzinka, żeby nie chodzić wieczorem koło Rawy na Szopienicach ( ostatnio tam wyłowili ciało Studenta )

 

Mimo tego, chodzę tam z Pieskiem, nie gadając im o tym.

 

Tam tak cicho i może nie najlepszy zapach :mrgreen: to jednak tam ciągnie tam chodzić...

 

To samo koło Poczty na Szopienicach, można dostać nożem a nie raz ktoś tam zginął :(

 

Mnie dawno temu w sklepie koło Dworca w Szopienicach, groził gościu nożem i moim Kumplom.

 

Na szczęście pogoniliśmy gościa. Nie wiem o co poszło.

 

Najwięcej tragedii, jest pod wpływem alko. Mam nadzieję, że już się nigdy nie upiję. Symboliczny toast i ok.

 

Miłego Dnia Forumowicze i Dziękuję :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry :D

 

Dzisiejsza pogoda to jakaś masakra! Okropny wpływ na samopoczucie, słabość, niechęć i wszystko inne na nie!

Nie dziwi mnie to, bo ostatecznie wiosna się zbliża, a i skutki leczenia trzeba zwalczyć i jakoś to wszystko przeżyć.

Od rana mam problemy z ciśnieniem i czuję poirytowanie.

Ze spaceru nic dzisiaj nie wyszło, bo pada od rana. Może wieczorem uda się?

 

mirunia, czyli chorowanie i leczenie w całej okazałości, ze wszystkimi "urokami"... Do poniedziałku powinnaś poradzić sobie z tym. Dobrze, że nie wychodzisz, bo łatwiej opanować choróbsko w domu.

Masz rację - siedzenie w domu sprzyja poszukiwaniom internetowym, znam z autopsji :mrgreen: Kiedyś trzeba zaszaleć i zrobić sobie przyjemność :D

Lubię długie sukienki i choć nie jestem zbyt wysoka, noszę takie od wielu, wielu lat. Głównie latem...

 

Ja wczoraj zamówiłam zestaw przypraw ziołowych i warzyw suszonych, które dodaję do zup i sałatek /firma Orzeszek :D /, oraz kawę arabikę - był u nich dzień darmowej dostawy z okazji kobiecego święta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, Moc mi służy, gdyż oficjalnie jestem adeptem Ciemnej Strony, czasem tylko potrzebuję zwykłego ludzkiego kopa, żeby wziąć się do roboty. Muszę wydrukować sobie fragmenty podręcznika, zrobić listę obecności i może coś jeszcze pouzupełniać w formularzach.

 

Jutro mam wolne popołudnie więc ruszam z projektem "kwiatek w bucie".

 

mirunia, potraktuj zakupy jako terapię na wzmocnienie :pirate:

 

misty-eyed, Purpurowy, mhrps, dzień dobry!

 

Wczoraj dowiedziałam się, że się włamali do przyjaciółki mamy, bardzośmy się zmartwili, ale dzisiaj okazało się, że złodziej był również debilem, znalazł tylko część biżuterii, z której jeszcze coś upuścił, wziął stary laptop, nie wziął nowego, zostawił też konsole i tablet, które były prosto ze sklepu, bo też ich nie zauważył. Za to pozdejmował ozdoby o znikomej wartości rynkowej i jeszcze mniejszej kolekcjonerskiej (wiecie, takie z prenumeraty w kiosku). To dzisiaj już się trochę pośmialiśmy, bo pierścionek będzie można odkupić za pieniądze z ubezpieczenia, a laptop i tak się już psuł :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, :great: super zakupy :D

Łyknęłam ziółka-tabletki :D Syrop prawoślazowy jest bardzo skuteczny, ale...słodki. Skutecznie leczyłam nim dzieci...

Miruniu, poleconym przez Ciebie żelem, uratowałam Męża, bo cierpiał z powodu bólu krzyża. Mimo drażniącego Go zapachu, pozwolić wetrzeć kilka razy w miejsca bolące i po, chyba, 3 dniach, ból minął. Mąż naprawdę ma uczulenie na zapach goździków, na moment robi się czerwony i odczuwa duszność i lekko przyspieszone bicie serca, ale to mija. Polecam ten specyfik wszystkim cierpiącym znajomym :mrgreen:

 

cyklopka, sam fakt, że ktoś nieproszony wchodzi do naszych pomieszczeń jest nieprzyjemny. Znajoma miała trochę szczęścia, że złodziej nie był profesjonalistą ;)

 

Ja od zawsze jestem chłodolubna, kiedyś, w młodości byłam nawet zimnolubna. W domu muszę mieć tem. poniżej 20oC. Optymalne temperatury letnie to 23 stopnie.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, tak, sam fakt wtargnięcia jest traumatyczny i trzeba trochę czasu, żeby to przeboleć.

 

kosmostrada ciepła kąpiel to jest to o czym marze od 10 lat. Odkąd nie mam wanny w domu :cry:

Dlatego ja postanowiłam zainstalować wannę mimo mikrych rozmiarów mojej łazienki. Marzenia trzeba spełniać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, na pewno...

A cóż to za projekt z tak interesująco brzmiącym hasłem :D ?

A no postanowiłam się pogodzić z faktem, że nie wrócę już do butów, które kupiłam w okolicach matury (dwie pary glanów), myślę, że ma to też wymiar symboliczny, żeby się mentalnie odczepić od osoby, którą byłam na początku studiów. Jedną parę może komuś oddam, druga jest już bardziej zniszczona, ale jakoś nie mam sumienia wrzucić ich do śmieci. Wymyję, wypastuję, włożę do środka papier jako prawidła, wyłożę cholewkę folią i umieszczę cebulki hiacyntów :105: Kupiłam przedwczoraj w Biedronce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leżem już sobie pod kołderką, owinięta dodatkowo szalem, niczem taka babuleńka. ;) Rozpadnięta fizycznie na kawałki.

Byliśmy coś zjeść na mieście, tak dla przyjemności i spędzenia razem czasu. Wróciłam opadnięta zupełnie z sił, jakby ruszanie szczęką i trawienie było wysiłkiem nadludzkim. :pirate:

 

 

mirunia, Och jak pięknie aktualizujesz garderobę! :great: Nie ma co mieć wyrzutów, należy Ci się rozpieszczenie.

Mówisz , że nie chcesz mieć takich do kostek tych kiecek, dlaczego?

Kochana wierzę że jesteś wymęczona choróbskiem, ale jeszcze chwilka i wrócisz do formy. Najważniejsze, że temperatura nie idzie w górę.

 

halucynka, Oj jak współczułam Cyklopce braku możliwości kąpieli, tak teraz smutam z Tobą... :bezradny: Dla mnie jest to tak ważne, że nawet wybrałam poród w wodzie.

Czy mi się coś pomyliło, czy Ty nie pisałaś, że mieszkasz w domku? I nie masz wanny?

 

cyklopka, No ba, wanna musi być w Twoim gniazdku. Cieszę się już razem z Tobą na tą okoliczność. :smile:

Ale udało się znajomej z tym głupim złodziejem.

 

misty-eyed, Może pamięć mnie myli, ale wydaje mi się, że nie było aż tak ponurego sezonu, jak tej zimy i teraz w marcu, przynajmniej u mnie. A wahania ciśnienia po prostu chwilami przygważdżają do ziemi.

 

Purpurowy, W jakim sensie głupio się czujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, ciekawy pomysł :lol:

 

kosmostrada, na pewno wiek odgrywa znaczącą rolę, ogólna kondycja organizmu. Umęczony różnymi choróbskami organizm już nie radzi sobie tak dobrze z przeciwnościami, jak kiedyś, 30, 20, lat temu ;) Mimo dbałości o siebie, profilaktyce, itd...

 

Wanna to również dla mnie konieczność :D Olejki, kąpiel w pianie, nastrojowy klimacik ... to super relaks i przyjemność dla zmysłów :lol:

 

mirunia, ja lubię aspirynę, chociaż podobno diabetycy powinni ograniczać jej stosowanie. Jednak jedna dziennie przez kilka dni nie zaszkodzi...chyba ;):?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, W jakim sensie głupio się czujesz?

W sensie że... na co dzień nie bardzo wiem co czuję, ale od kilku dni to już w ogóle jestem zagubiony. :roll:

 

ja sie nie kąpałam na szczescie od 27 lat :yeah:

O kurde, to ja maksymalnie 10 miesięcy wytrzymałem bez kąpieli. :shock:

Chociaż nawet nie ja nie wytrzymałem, tylko moi rodzice. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, Dlaczego na szczęście?

 

cyklopka, Ale kupiłaś cebulki, czy już takie wyrośnięte? Bo ja kupiłam w biedrze takiego hiacyncika z pączkami. Codziennie trochę rośnie ... :105: Obserwuję go uważnie, bo jestem ciekawa jakiego będzie koloru.

 

misty-eyed, ja tam sobie w związku z tym ostatnio powiedziałam - no lepiej nie będzie, ciesz się z tego co masz, że chodzisz, widzisz, sama się obsługujesz, nie robisz pod siebie itd, wymieniłam sobie w tym stylu sryliard powodów do zadowolenia ze swojego stanu fizycznego. Pomogło. :D

O to to ... z tą wanną. :smile: Rytuał, rytuałem, ale jak pięknie odpręża mięśnie i rozgrzewa kości.

 

Purpurowy, JERZY62, W jakim sensie jesteście zagubieni?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×