Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

wydaje mi się że sam sobie funduje te lęki.

- dzisiaj jak zacząłem czuć mocniejszy lęk na trasie to powinien zawrócić zanim zrobił się naprawdę duży.

- na spacerze z Karolem nie powinienem roztrząsać tej lękowej sprawy ( która mnie męczy bo nie jest zakończona).

- jak wróciłem ze spaceru zalękniony to mogłem nie jechać jeszcze dalej jak czułem lęk.

- aha i wczoraj wieczorem mogłem nie pisać pewnych lękowych dla mnie sytuacji.

Trochę sam wpędzam się w ten lęk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tosia, co poradzisz? Od tego są specjaliści. Poznałem jednego całkiem dobrego. Ale przede wszystkim to życie trzeba zmienić na inne żeby było mniej obiektywnie lękotwórczych czynników. Durga sprawa zasadnicza - zmienić sposób myślenia na mniej lękotwórczy( łatwo powiedzieć).

Trzecia sprawa ja to sobie tak rozpisuje sam dla siebie bo wtedy widzę czarno na białym co z czego się bierze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, miałaś z wrażenia derealizację w górach? Jako dziecko mogłaś tak odbierać, bo wszystko takie wielkie się wydawało i odległe. Teraz też tak reagujesz na piękne widoki?

Jak są za ładne, to wydają mi się nierzeczywiste :bezradny:

 

Prawdziwe derealki też miałam, uczucie jakbym dopiero pojawiła się skądś i nie mogła uwierzyć, że jestem w tym miejscu. Trudno mi to było opisać, powiedziałam, że czuję, że spadam, więc dorośli skojarzyli to z omdleniem. A to raczej uczucie wjeżdżania windą z góry w rzeczywistość, zwykle kilkukrotne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tosia, jak wiem czego się boję to dalej czuję lęk ale wiem czego się boje. Czasami mam wpływ na naprawienie sytuacji i jak naprawię to rzeczywiście pomaga. Ale gorzej jak nie wiem skąd wziął się lęk. Tak jak dzisiaj na motorze. Wtedy kompletnie nie wiem co mam zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wieslawpas, Użyłeś 17 razy słowa lęk w różnych postaciach w pięciu postach... tak, sam się w to wpędzasz. ;)

 

tosia_j, Żartuję sobie. :smile: Koleżanka posiadająca kota ( ślepego zresztą , taka choroba) i darząca go wielką miłością, zamyka się przed nim na noc od młodości, kiedy przychodzenie w nocy przerodziło się z przytulasów w skakanie po niej i dostawanie z liścia łapą o piątej nad ranem, gdy o szóstej trzeba wstać do pracy. :P

 

Nie znam się, ale chyba nie wszystkie koty tak harcują w nocy, to kwestia charakteru?

 

mirunia, obśmiałam się z tej prokreacji. :lol:

 

halucynka, Przecież masz czasami wolne... :bezradny:

 

Plateczkowa dała mi linka do sklepu ze zdrową żywnością, co ma akurat darmową dostawę i zastanawiam się, czego potrzebuję oprócz nasion Chia i rumianku. :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, przy odpowiednim podejsciu to idzie sie nawet z nich pośmiać. bez urazy, dla tych ktorym taka melodia wpada w uszy.

 

cyklopka, ale ja cie o nic nie winiłem :bezradny:

 

kosmostrada, owczarki fajne psy, tylko wykarmić taka bestie to duży wydatek. pewnie jakby kradli z jego miski to reakcja byłaby natychmiastowa.

 

mirunia, może jakiś eskimosek z tego wyjdzie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, bestialski rzeźnik ; -D

 

cyklopka, z tego wynika, że każdy kto ma inne zdanie niż twoje, na dany temat, uważany jest za agresora. myśle ze to złe podjscie.

 

wieslawpas, jeżeli źródło twoich lęków nie leży w zaburzeniach fizycznych, to nie ma innego wyjścia, jeżeli przyczna leży "tylko" w sposobie myslenia, to napewno znasz jego źródło, choć możesz je tłumić i oszukiwać samego siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×