Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry!

 

Nieboszczyka jakiś czas nie było, aż się zaniepokoiłam, ale widzę chłopak nadrabia... :smile:

 

U mnie temperatura na plusiku, chwilami słońce wyłazi, więc skorzystałam i machnęłam kolejne okno. :P

Dziś jeszcze szaleję porządkowo, mam energię, bo dopiero się @ rozhula, jutro będę zdychać. Trzeba dziś korzystać.

I chyba się wykurowałam. Tfu, tfu, żeby nie zapeszyć...

 

Chłopaki wrócili, idziemy potem na miasto na obiadek, poopowiadają mrożące krew w żyłach historie z podróży. ;)

 

Z życia wzięte:

Poszłam z rana po chlebek do mojego spożywczaka, lecą dziewczyny, aż podskakują, prawie klaszczą w ręce - "Och co dla pani mamy! Udało się wreszcie zamówić... kiełbasę suchą staropolską! Jest! " :D Jest to w zasadzie jedyna kiełbasa, którą jem, tylko z jednej masarni, myślałam, że już jej nie produkują, bo chyba ostatni raz rok temu była. I taką to przyjemność mi dziś od samego rana babki sprawiły. :great:

 

Mam nadzieję, że dziś lepiej się czujecie.

Miłego dzionka!

 

mirunia, Jak już słoneczko wylazło, to od razu jakby świat ciut radośniejszy, nie? :smile: Kolanko nasmaruj i niech szybko się naprawi! Napisz potem koniecznie, jak Ci się dzionek ułożył.

 

wiejskifilozof, Urocze!

Kiedy wyjeżdżasz? Nie odpowiedziałeś, czy będziesz mógł do nas stamtąd pisać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiejski filozofie, nie pytaj kobiet o wiek i wagę :D

On nie pyta, on po prostu wie, jak redakcja Superexpressu. :great:

 

Dzisiaj ulepiłam pierogi, byłam po gazetę, wysłałam jedno CV, zaraz jadę do pewnej pani na angielski i muszę dzisiaj skończyć biografię mojej postaci :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiejski filozofie, nie pytaj kobiet o wiek i wagę :D

On nie pyta, on po prostu wie, jak redakcja Superexpressu. :great:

 

Dzisiaj ulepiłam pierogi, byłam po gazetę, wysłałam jedno CV, zaraz jadę do pewnej pani na angielski i muszę dzisiaj skończyć biografię mojej postaci :mhm:

 

To Ty mądra babka jesteś,powodzenia w marzeniach.

Dzień dobry!

 

Nieboszczyka jakiś czas nie było, aż się zaniepokoiłam, ale widzę chłopak nadrabia... :smile:

 

U mnie temperatura na plusiku, chwilami słońce wyłazi, więc skorzystałam i machnęłam kolejne okno. :P

Dziś jeszcze szaleję porządkowo, mam energię, bo dopiero się @ rozhula, jutro będę zdychać. Trzeba dziś korzystać.

I chyba się wykurowałam. Tfu, tfu, żeby nie zapeszyć...

 

Chłopaki wrócili, idziemy potem na miasto na obiadek, poopowiadają mrożące krew w żyłach historie z podróży. ;)

 

Z życia wzięte:

Poszłam z rana po chlebek do mojego spożywczaka, lecą dziewczyny, aż podskakują, prawie klaszczą w ręce - "Och co dla pani mamy! Udało się wreszcie zamówić... kiełbasę suchą staropolską! Jest! " :D Jest to w zasadzie jedyna kiełbasa, którą jem, tylko z jednej masarni, myślałam, że już jej nie produkują, bo chyba ostatni raz rok temu była. I taką to przyjemność mi dziś od samego rana babki sprawiły. :great:

 

Mam nadzieję, że dziś lepiej się czujecie.

Miłego dzionka!

 

mirunia, Jak już słoneczko wylazło, to od razu jakby świat ciut radośniejszy, nie? :smile: Kolanko nasmaruj i niech szybko się naprawi! Napisz potem koniecznie, jak Ci się dzionek ułożył.

 

wiejskifilozof, Urocze!

Kiedy wyjeżdżasz? Nie odpowiedziałeś, czy będziesz mógł do nas stamtąd pisać?

 

Pewnie,nie jadę tam na zawsze.Wieczorem jestem w domu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dwa tygodnie bez żadnych lęków do wczoraj. Nie było lekko bo męczy mnie napięcie wynikające z sytuacji, ale lęku nie miałem już dwa tygodnie. Wczoraj zadzwonił kolega, który mial wyjechać na rok z warszawy do zamkniętego ośrodka odwykowego. Wcześniej często się z nim spotykałem. Wczoraj zadzwonił do mnie i pierwsze co mi przyszło do głowy to żeby nie odbierać. Odebrałem i dostałem lęku. Czegoś się wystraszyłem. To jest człowiek z problemami socjalnymi i zdrowotnymi. Wystraszyłem się wczoraj, ale lęk mi przeszedł. Dzisiaj też do mnie dzwonił. Ale nie odbierałem.

Poszedłem na spotkanie z Karolem a tutaj okazuje się że przychodzi też ten kolega. To zaskoczenie i od razu lęk. Poszliśmy na spacer i była to nawet sympatyczna rozmowa. Ale lęk mi nie przechodzi. Nie wiem czy będę spał w nocy. Trzeba się wycofać z tych całych psychiatrycznych znajomości . Mam żal do Karola, że nie uprzedził mnie o tym, że na spacer idzie Piotrek. Może bym nie poszedł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzę cały czas na ten dzienni i po ostatnich rewolucjach bardzo tam się poprawiło. Sprzedałem auto, wyajałem pokój i teraz kupuje auto. Co jest nieporównywalnie trudniejsze i bardziej mnie męczy niż sprzedawanie samochodu. Jurto jadę do Kielc kupować auto. Taksówką za 250 zł. A wiecie że ja mam lęki prze wyjazdem z Warszawy. Więc dlatego kupowanie jest trudniejsze od sprzedawania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szaleństwem podszyte, zimą to sie na rowerze najlepiej jeździ :mrgreen:

Przy -20 z mokrymi włosami 8)

 

BratKat, polecam. Nie chciało mi się robić, za to jeść mi się chciało, więc warto było się postarać.

 

neon, Yaptaman, Yaptaman, jak to ryło beret :pirate:

 

wieslawpas, może nie bierz się od razu za kupowanie, odłóż trochę kasy z tego, co ci teraz wpadło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, eeeeee tam gadasz dla mnie bajka była pierwyj sort, pamietasz jakie bajki leciały jeszcze w tamtym okresie? te japońskie miały swoisty klimat.

Przecież nie mówię, że mi się Yaptaman nie podobał.

Swoisty klimat to były japońskie litery, włoski dubbing i polski lektor :lol:

Był Gigi, który miał fetysz oglądania białych majtek, Kapitan Jastrząb, gdzie koleś biegł do bramki przez 3 odcinki, Tygrysia Maska, Zorro, a z bardziej dziewczyńskich to Bia (pewnie włoska wersja imienia, pojęcia nie mam jak w oryginale), Czarodziejka Sally, Syrenka Mako, Alicja w Krainie Czarów, Mała Księżniczka (na podstawie powieści) i taki serial o siatkarkach. No i jeszcze "Królestwo Kalendarza" czyli Yattodettaman.

Więcej grzechów nie pamiętam, nie miałam kablówki w dzieciństwie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A właśnie, idzie ktoś na Power Rangers do kina? :lol:

 

ja nie ide bo sie boje kitowców ;-D

W sumie ja też... a chciałbym obejrzeć. :roll:

Dawaj pójdziemy razem, we dwóch zawsze raźniej. :lol:

 

Żarty żartami, ale na serio sobie na to pójdę. :D Raczej rewelacji się nie spodziewam, ale chociaż dobre wspomnienia powrócą. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neon, prawdopodobnie tsubasę puszczali na różnych kanałach w różnych wersjach językowych. Na Dragonballa się już nie załapałam, chyba był wtedy tylko na satelicie abo na czym. Znam tylko "Battle of Gods" sprzed 2 lat, tam był Supa Saya-jin gotto i Birusu-sama :uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, wiesz co, chyba bym na to nie poszedł, nawet jakbyś był moim dobrym przyjacielem, chyba że byś mi dopłacił :D co ci sie tak w power rangerach podoba?

 

cyklopka, oj tego nie pamieta, ale fakt faktem to trudno dostępna bajka była.to dziwne patrząc na jej popularność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×