Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

amelia83, kosmostrada, dziękuję kochane /Synowa sprawiła mi wczoraj przykrość. Może jestem trochę przewrażliwiona?/!

Tak, zajęłam się obiadem, ale jeszcze we mnie siedzą złe emocje ;) Wiem, minie.

 

-- 19 gru 2014, 13:43 --

 

amelia83, Karinko, powodzenia niezmiennie Ci życzę :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, a co się stało?

 

Miłego dnia Wam życzę, dzielne dziewczyny i chłopaki ;) ;)

 

Ja jestem małpą okropną, muszę panować nad sobą, wrrrrr, dlaczego ja nad sobą nie panuję, tylko gadam rzeczy, które mogą być źle odebrane, mimo że wcale tak nie myślę :( Niedobrze, niedobrze :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amelia83, ja już wywietrzona, zawilgotniała i z ulgą z powrotem w domu.

 

Kupiłam mojej mamie jako jeden z prezencików świecę do masażu u kosmetyczki i młody kupił dla mnie ( o zapachu dyniowym :105: )

 

Fizli, U mnie nerw przedświąteczny. Ja proszę takie duuuże terrarium, cobym tam leżaki zmieściła na picie drinków z parasolką z kumpelkami... :D

 

Cognac, hej małpiszonie! :mrgreen:

 

jasaw, pewnie ktoś mniej wrażliwy by po prostu olał głupie gadanie, ale jesteśmy jakie jesteśmy i drobiazgi potrafią mocno zabolec. Na całe szczęście dobry człowiek jesteś, więc urazy nie chowasz i to minie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć wszystkim :papa:

Mój dobry nastrój trwa już drugi dzień, dałabym wiele żeby czuć się tak zawsze :roll:

Zadowolona jestem, bo dorwałam długo poszukiwaną grę "Postaw na milion" - moja mama i syn uwielbiają ten teleturniej więc się pewnie ucieszą :yeah: A mężowi kupiłam bluzo - sweter :mrgreen: Dokupię mu jeszcze jakiś drobiazg i będzie git.

W sklepach tłumy, pada deszcz a na termometrze +13 stopni :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zalatana23, hej kochana, no to widzę że prezenty też masz z głowy. No to już coś - 2 dni w świetnej formie, a jest szansa na więcej! Może się utrzyma, czego ci życzę z całego serca. :great: U nas też anomalia pogodowa, jeszcze cały dzień pada. Jeden plus w tym widzę, nie trzeba nosic rajstop. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, no no, mam ten sam problem każdego dnia, za dużo piszecie :nono:;)

 

Ehhh, u mnie w pracy sezon imprez firmowych, no i mam smuta... Po ostatnich 2 nieudanych wyjściach, gdzie wyszłam tylko na idiotkę (nie potrafiąc się w klubowym hałasie wkręcić w żadną rozmowę) stwierdziłam, że nie dla mnie takie spotkania, bo wpadam potem w dołka...

Z drugiej strony wszyscy o tym gadają, czuję się taka wyalienowana, nie pasująca :( Z powodu nerwicowych problemów z żołądkiem już nie piję alko, więc opcja żeby się narąbać i pleść trzy po trzy również odpada.

Jakiś czas (dawno) temu, jak miałam "nastrojową górkę" to zaliczałam wszystkie imprezy i świetnie się bawiłam. Teraz już nie umiem, mam fazę chowania się przed światem, co jest przyjemne, ale tylko do czasu konfrontacji z ludźmi i ich wiecznych pytań "a czemu z nami nie idziesz?". Ludzie sie integrują, a ja nie dość że małpa, to jeszcze na aliena wychodzę ;]

Smętu-smętu ;) Muszę wziąć się w garść i nie myśleć o tym ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cognac, ja tak myślę, że to może byc teraz jakaś taka faza u ciebie i spokojnie bym to przeczekała. Mówisz, że nie potrafisz wbic się w rozmowę, ale dobrzy słuchacze też są w cenie. Wcale nie trzebą byc gwiazdą imprezy, aby byc osobą mile widzianą. Mówię to z perspektywy kogoś, kto swoje w życiu wyimprezował i w różnych fazach tego imprezowania byłam. Nie ukrywam, że jak wypiłam, to gwiazdowałam, ale myślę że krąg znajomych sobie stworzyłam przez umiejętnośc słuchania. Więc głowa do góry i ja bym się starała w przypływach lepszego humoru do ludzi wychodzic. Nawet po to, aby nie zdziczec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, hej hej! a ty moja droga w jakiej fazie jesteś - przedświąteczny nerw, czy ekstatyczna pozytywnie? Czy może masz świąteczną zlewkę?

Generalnie to jestem tak słaba od 10 lat, że nawet nie mam sił na zlewkę :?

 

Mnie już tylko forum i marzenia trzymają przy życiu. Taka prawda. Wczoraj mnie przywieziono do domu z Kraka. To najlepsze określenie, bo mnie się obecnie faszeruje benzo, kładzie na tylnym siedzeniu, najlepiej knebluje, żebym nie narzekała i tyle moich wojaży. Sama nie mogę pojąć, jak jeszcze 4 lata temu śmigałam bez problemu pociągiem nad morze :bezradny: Jestem do bani :why:

Tylko jeszcze paru forumowiczów poprawia mi nastrój. A ja wczoraj wysłałam mojemu adoratorowi prezent świąteczny ... ale się zdziwi, jak otworzy przesyłkę :mrgreen: ( bo on myśli, że ja żartowałam ). Nie musiał mi podawać swojego adresu :lol: Upewniałam się jeszcze wczoraj na necie, czy kod pasuje do miasta i ulicy, które mi podał i wszystko gra. On jest rozbrajający 8) Wczoraj chciał mnie odgruzowywać z chałupy, bo myślał. że utonęłam w śmieciach, które segreguję :mrgreen: Dostarczył mi dzisiaj rozrywki na jakiś czas ( 4 PW :105: )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :papa::papa::papa:

ja skończyłam sprzątać szuflady z różnymi pierdołami, które już dłuższy czas nie dawały mi spokoju, ale w końcu mam je z głowy :yeah:

Cognac, ja też kiedyś dusza towarzystwa, imprezy itp., a teraz? masakra jakaś :hide: typowy alien :hide:

moje życie poza pracą i studiami praktycznie nie istnieje :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, na pewno nie jesteś do bani :nono

fajne są niespodzianki :)

A co do korzystnia z życia to rozumiem Cię że tęsknisz za swoim dawnym zżyciem, ja też często tęsknie ...ale ja choruje chyba od zawsze, leczę się 12 lat to zdążyłam się przyzwyczaić po buntach :oops:

jeszcze pojedziesz i nie tylko nad morze, zobaczysz, ;)

 

-- 19 gru 2014, 18:37 --

 

ja też mam co wspominać, nie zawsze byłam taaka grzeczna :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amelia83, tylko, że ja właściwie nigdy z życia nie korzystałam ( zero imprez, zero facetów ), bo się tylko uczyłam, ale przynajmniej byłam szczęśliwa i miałam siły na tę naukę :P

A zaburzenia to mam w sumie od dziecka, nerwica natręctw to mi już ładnie dała w życiu popalić :time: Teraz najbardziej dokucza mi nieleczona depresja i lęki :why:

 

Btw Zdziwiłabyś się, co to za prezent :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hey Kochani :********* :papa::papa:

 

Ale jestem zmeczona , bylam dzis na ostatniej w tym roku terapii , kolejna mam 8 stycznia dopiero.

Pozniej bylam jeszcze na miescie po kilka rzeczy a teraz nogi mnie tak bola bo narobilam dzis mega kilometrow .

Jeszcze chce lazienke sobie wysprzatac i troche pokoj bo jutro mam goscia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, az jestem ciekawa co tam jest w tej paczce ...hmmmm

słuchaj ja Tobie zazdroszczę, że miałas siłę na naukę ,naprawdę Ci zazdroszczę

ja przez depresję i wycofanie nie radziłam sobie ale jakoś maturę zdałam , teraz wielu rzeczy też żałuję, są fajne wspomnienia i te które gdybym mogła tylko to cofnęłabym czas :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×