Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim!

 

Według Mi Banda spałem 5:30h, co nie jest źle. Poszedłem spać ~0:30, wstałem ~6 i patrzyłem jak świat się budzi.

Podoba mi się dzisiejsza pogoda. Aż przypomniało mi się jak zamiast chodzić na zajęcia na uczelni łapałem Pokemony właśnie w taką pogodę :) Aż się chce wyjść z domu jak się patrzy na te słońce, pomimo że jest zimno. No daję tydzień, max dwa i pogoda się unormuje. To jest piękne.

Byłem już na spacerze, kupiłem energetyka który wcale mnie nie pobudził (wcześniej były jakieś efekty, teraz dosłownie nic, skała), i makaron ten co zawsze, ale zapomniałem że mam pizzę w mieszkaniu bo wczoraj zamawialiśmy sobie do zjedzenia. No więc makaron poszedł na zapas.

 

Jeżeli chodzi o samopoczucie, wydaje mi się że neurolepy wywołały u mnie anhedonię, bo nie czuję żadnej radości ze słuchania muzyki. Żadnego pobudzenia, dosłownie drewno. Dla mnie to już oznaka że trzeba zmniejszać dawkę, dlatego czekam na lekarza, którego mam 9 marca. Objawów choroby - żadnych - prócz tych deficytowych wskutek przybicia lekami.

 

Miłego, pięknego, słonecznego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reghum, linux potrzebuje jakiegoś antywirusa?

 

XDDD

Ja nawet na Windowsie nie mam antywirusa (w sumie to na niczym), a uwierz mi jest mnie z czego okraść, po prostu mam swój system zabezpieczeń i wiem że nikt mnie nie okradnie.

 

Nie, na Linuxa tym bardziej nie jest potrzebny. Prędzej ja się komuś włamię z nudów niż ktoś mi, i tej zasady się trzymam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór Wszystkim!

 

distorted_level68, nie wspomniałeś o Mistrzu Ceremonii, niejaki Distorted. ;)

 

Carica Milica, Dobrze, że już do żywych wracasz! :great:

 

Heledore, Cała, zdrowa, jest. Ojczyzna wita! :smile: Jaki plan teraz, ciągniesz uczelnię do końca semestru?

 

Ḍryāgan, Ech ten uśmiech z jednym ząbkiem... :105: ( ale tylko u dzieci. :D )

 

Leniwości dzień kolejny. Na dworze jakiś listopad, czy co, buro i nieprzyjemnie.

Na obiad dziś podałam - starannie wyselekcjonowaną wołowinę powoli duszoną w warzywach, na musie z ziemniaków opiekanym na złoto, czyli placki ziemniaczane z gulaszem. :D

Ostatnia kawka, poobiednia, do tego ciasteczko i myślę, czy wyciągać gdzies chłopa, czy tak naprawdę nie chce mi się ruszyć doopska. No ale włos po dzisiejszym olejowaniu spektakularny, szkoda nie wyprowadzić do ludzi. ;)

Jakaś nadal licha jestem, coś mi nie chce w tej głowie odpyknąć ... :bezradny:

 

Miłej końcówki niedzieli!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, No taki marazm lutowy. :bezradny: Ale i tak dużo zrobiłaś. :great:

Do pracy iść mi się nie chce, ale jak mówisz mobilizacja będzie. :smile: Tobie też życzę rozpędzenia się w nowym tygodniu.

 

neon, Słyszę kombinację smutek +Neon - lecę. Ale co tu w tej sytuacji poradzić... ;)

Podejmij wyzwanie Miruni, a podam Ci parę trików na miszczowskie placki. :smile:

 

Byłam na lodach. To tak w harmonii z temperaturą na zewnątrz. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czasem lubię na forum wracać, choć lata swojej aktywności mam już dawno za sobą :)

 

Little Red Fox, też jestem na Forum dłuższy czas , ale naprawdę nie moge sobie Ciebie przypomnieć .

Chyba ,że byłaś/byłeś po innym Nickiem ;)

Tak czy siak witam i pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, do bojowego nastawienia do walki z gronkowcem to mi daleko :P bardziej mi to obojętne :P tyle ludzi ma gronkowca i żyje :smile:

 

Jutro poniedziałek, ale z takich co lubię, bo wolny... 8) co prawda muszę ogarnąć parę spraw na mieście i posprzątać, ale zawsze lepsze to niż zrywanie się o 4 do roboty.

 

Little Red Fox, fajnie Cię "widzieć"! ;)

 

Heledore, jak tam idzie przestawianie się na "domową rzeczywistość"? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak się ma własne dzieci to wiele rzeczy z książek się nagle nie sprawdza :pirate:

Święte słowa. :smile:

 

acherontia-styx, Niech więc ci lekarze będą bojowi, my tu będziemy paskudę przeklinać i może pójdzie w cholerę. A jak nie, to jak mówisz, się zaprzyjaźnisz. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam spamową :D

 

Miałam nie wyściubić dziś nos z domu a poszalałam po sklepach. Słowo poszalałam oddaje zupełnie moje zakupy a jak fajnie się czułam :D Byłam ja i półki tak jakbym była sama i żadne inne istoty nie istniały ;) Fajnie tak...mam nadzieję, że nie wyjdę już na totalnego dziwoląga dzięki temu wpisowi. Zakupiłam też dzięki miruni hiacynta...wkrótce powinien kwitnąć :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, powiedzilas to tak lekko, że uwierzylem że potrafię. Grawitacja znikła, nogi zaczęły same przebierać, jednak prawda jest brutalna. Moim sposobem na poprawę trawienia są surowe marchrwki :D

 

kosmostrada, oj muszę tutaj dodatków nadmienić, że jednak placki mi nie po drodze, ciężkie one, takie naolejowane, ciezkostrawne. Ciężko je znoszę.

 

Ale przypomnialas mi że mam lody jogurtowe z wczoraja :great:

 

kia_ sportage, też sobie smacznie podjadlas, i mnie nie zabralas że soba!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×