Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczór :D Wszystkim obecnym mówię :D

 

Nie pisałam przez kilka dni, ale jestem...

Czytam, że tak ogólnie nieźle u Was....

 

Mirunia, urlopuje się, kosmostrada, również :lol:

 

Ja mam skierowanie do reumatologa, wydzwaniałam przez 2 dni i mam termin wizyty na 11 września, jakiś cud, choć w to nie wierzę :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór!

 

Dzisiaj trochę pracy w pracy, ale głównie żarcie, dobry tort - podziękowanie dla naszych szkoleniowców.

 

Byłam u psychiatry, dużo poopowiadałam, wytłumaczyła, że biochemia układu nerwowego jest taka, że i przy pozytywnych bodźcach powstaje stres, stąd lęki. Muszę przywyknąć do dobrego. Leki na razie bez zmian.

 

Ogoliłam pachy, jutro randka :mrgreen: W sumie weekendzik, tak że się odezwę pewnie dopiero w niedzielę :papa:

 

Natla_Miness, Purpurowy, dobrze was widzieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Spamowa! Widzę, że paru zaginionych w akcji się odezwało, jak miło! :papa:

 

Jestem z powrotem i żyjem. ;)

Z relacji podróżniczej - Plateczkowa miała rację, Ostrawa jest świetna na jednodniowy wypad. A postapokaliptyczny klimat Dolnych Witkowic - po prostu bomba. Starówka Warszawska też nie powiem, bardzo si, zwłaszcza jak się tyle lat tam nie było, duża zmiana na korzyść. A jak jeszcze się przymknie oczy i nie zauważa tego Mordoru wokoło... ;)

Z relacji emocjonalnej - dużo wzruszeń, dużo frajdy.

Z relacji psychofizycznej - kręgosłup dokuczał, somatyki wszystkie możliwe, w opcji "nie znasz dnia ani godziny" ;) .

 

Refleksja pod kątem naszych dolegliwości - Taki przykładowo wyjazd jest przynajmniej u mnie okupiony całym możliwym spektrum somatyków przed, po i w trakcie. Ale mam jednocześnie - przyjemność, urozmaicenie, wyzwanie, satysfakcję itp. klimaty składające się na pełnię życia. Obawiając się dolegliwości pozostałabym jedynie z nimi, bez tego bonusa.

Fałszywy Bożek Strefy Komfortu mówi - nie jedź, nie wychodź, nie rób, jest Ci słabo, masz zawroty, chce Ci się rzygać, telepie Cię, boli Cię itd., ulega mu się w nadziei na spokojne życie, ale nagle okazuje się że i tak w pewnym momencie jest lichość, są zawroty, są bóle, a nie ma nic więcej. :bezradny:

Takie akurat moje doświadczenie.

 

Miłego weekendu Moi Drodzy!

 

Spóźnione, ale od serca życzenia dla naszych Ań!!! Tulasy Dziewczyny! Jak dziś się czujecie?

 

cyklopka, Tosz to samo mówiłam, co Twoja dochtórka i to za darmo... :D A na serio, cieszę się, że poszłaś i masz potwierdzenie, że wszystko ok. Miłego randkowania!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hejka... nie zdążę załatwić wszystkich papierów i nie pojadę z grupą w Góry Świętokrzyskie :( tyle dobrego, że pojadę z mężem do Krakowa na 2 dni spotkać się z jego ferajną ze studiów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, To bardzo się cieszę, że taki miałaś miły dzionek. :great: Swieże powietrze, inne obrazki, miłe towarzystwo, cóż trzeba więcej. O dobre piwo też jest takim sympatycznym elementem, mamy razem zaliczone :great: .Choć piwa raczej nie pijam, ale w Czechach grzech byłoby sobie odmówić... I lepiej się śpi. ;)

O ho ho, ktoś tu się na bóstwo zrobił... :D

Bardzo trafnie to ujęłaś - pielęgnowanie strachów i somatyków. Zamiast pielęgnowania siebie...

 

Osadzam się powoli w domowej przestrzeni. Pozwalam sobie na lichość postemocjonalną. ;) Daję odpocząć kręgosłupowi po wczorajszej całodziennej jeździe ( swoją drogą jestem miszczem figur samochodowych, cóż żeż to ja nie wyprawiałam...). Poszłam tylko z psem pańskim okiem sprawdzić park, czy liczba drzew się zgadza :mrgreen: i odebrać książkę.

Pożeram borówkę amerykańską, mniam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiejskifilozof, co będziesz robił?

 

jestem od jakiegoś tygodnia, może trochę dłużej na diecie i czuję się fatalnie... jestem tak osłabiona, że nie wiem, co robić... myślałam nawet, czy to nie anemia, ale raczej nie, bo przecież mam nadwagę na granicy z wagą prawidłową (wg BMI)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×