Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry, a może/?/ Dobry wieczór Kochani!!!

 

Wczoraj nie odzywałam się, bo miałam zajęty dzień. Najprzyjemniejsze było spotkanie z Panią Babcią w przychodni. Przemiła kobieta, której nie dałabym więcej niż 70 i kilka lat, a okazało się, że to 91-letnia osoba, która sama / :roll: !/ z drugiego końca W-wy przejechała do lekarza :lol: Czekałam na Męża i miło pogawędziłyśmy. Ja mam ogromną przyjemność w kontaktach ze starszymi ludźmi, tak samo jak z dziećmi. To co mówiła, było niezwykle budujące. Najważniejsze w tym wieku są sprawne nogi i umysł - jak powiedziała, no co tu dużo mówić - Staruszka :D

Tak emocjonalnie przeżyłam tę rozmowę, że aż źle się poczułam...widać, że nie do końca potrafię trzymać emocje na wodzy ;)

Pojechaliśmy, mimo to, do biblioteki, ale niestety-awaria kanalizacji - nieczynne do poniedziałku i nie wiadomo, czy odbędzie się koncert, bo to w tym samym budynku? Przejdziemy się jutro, zobaczymy jak będzie.

 

Dzisiaj u mnie mgła od południa. Wyszliśmy po zakupy, do Biedronki i Rossmanna. Kupiłam w końcu farbę do włosów, bo uznałam, że czas na to. Chociaż, ze względu na moją chorą skórę, to przyjemne nie jest. Ale jeśli babcia nie chce być siwa, musi pocierpieć. Przyznam szczerze, że za dużo tych niepożądanych włosów nie mam, ale za to są na przodzie, przy twarzy...

 

kosmostrada, najgorsze, gdy wszystko na raz się przyczepia do człowieka. Może jednak ten antybiotyk przydałby się? Ty Kochana wychodzisz niezależnie od pogody ze swoją psinką, to może i coś poważnego jest jednak? Infekcje też osłabiają psychikę, źle to w sumie działa ;)

 

mirunia, czy po pracy lepiej się poczułaś? Dzisiaj chyba pogoda niekorzystna, bo i ja wróciłam ze spaceru szybciej niż chciałam, czułam, że coś dzieje się z ciśnieniem. I rzeczywiście...mimo leków porannych, było sporo za wysokie.

 

Carica Milica, czyli idzie ku lepszemu :great: Na co wybierasz się do kina?

 

Purpurowy, no to świetna wiadomość, trzymam kciuki za przyjemną znajomość :lol:

 

JERZY62, u Ciebie trochę lepiej?

 

WolfMan, nic dziwnego - fajne dziewczyny :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WolfMan, To żeś się ucieszył... :smile:

 

Carica Milica, No i świetne wieści! Miłego wyjścia, napisz na co poszłaś.

 

tosia_j, :papa: Czy dziś masz mniej czarnych myśli?

 

mirunia, No jakoś w codzienności też trzeba sobie dawać radę... :bezradny: Myślę, że nieźle Ci to wychodzi, mimo wszystko... :smile:

Jutro wykupię antybiola.

 

Zrobiłam dobry, lekkostrawny obiadek z mnóstwem warzyw z rozgrzewającymi przyprawami i padłam na łoże. Nie chce mi się wcale zalegać, ale licham.

 

Poczytam sobie w necie o kontrowersyjnej metodzie ćwiczenia oczu. Koncepcja pewnego lekarza z XIX wieku, że można dzięki ćwiczeniom poprawić sobie wzrok. Przyjaciółka mi o niej opowiadała, trzeba wyrobić sobie zdanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, Oj może naprawią, bo przecież wyjście już od dawna zaplanowane... :bezradny: No chyba , że pójdziecie gdzie indziej, bo się już nastawiliście. :smile:

Wezmę tego antybiola, w końcu mnie nie zabije, a może pomoże na te duszności.

Warto pocierpieć, siwe nie dodają urody, chyba że ma się już wszystkie, w pięknym srebrnym kolorze. :smile:

 

Carica Milica, U mnie w biedrze nie było kasztanków... :( Też bym nabyła.

Och to bajkowo będzie... :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, miejmy nadzieję, że antybiotyk Ci pomoże!

Nawet w srebrnych nie wszystkim do twarzy ;)

Na pewno pójdziemy, ewentualnie wpadniemy do kawiarenki, bo po drodze jest tam kilka fajnych miejsc.

W mojej Biedronce też były kasztany...ja nie przepadam.

 

Dzisiaj ugotowałam flaczki cielęce. Miałam ochotę od dawna. Rosół wczoraj ugotowałam, dzisiaj podgotowałam flaki już oczyszczone i gotowe. Rozgrzewające bardzo. Tego było mi potrzeba.

Teraz popijam herbatę z imbirem...

 

 

tosia_j, witaj Tosiu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, mi się wydaje, że upychać nie ma co, bo takie masz myśli, obawy, są Twoje, ale nie nadawać im priorytetu...

Przyszły Twoje nowe spodnie?

 

misty-eyed, Też piję moją herbatkę rozgrzewającą, m.in. z imbirem. :great:

W sumie takie domowe flaczki to bym zjadła... :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

namęczyłam się dziś przy robieniu rzeczy A i robieniu rzeczy B, której nie chciał robić nikt. myślałam, że usłyszę jakieś "okej, oo! dobrze że to już ogarnięte" i cóż....i zamiast tego "ok" dostałam opiernicz za "przeszłościowe sprawy". Ja nie oczekuję jakichś niewiadomo-jakich pochwał i bicia brawo i rozpływania się nade mną. Po prostu chciałam usłyszeć to "okej" , a nie wywleknięcie jakichś błędów z przeszłości. takie sytuacje mnie rozwalają i utwierdzają w przekonaniu że co bym nie zrobiła i tak inni widzą tylko moje błędy i wady.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia hej , hej :D:D:D W przyszłym tygodniu będzie już śnieg , a z wczoraj na dzisiaj zmiana frontu . Ale ja sama też dokładam do tego złego samopoczucia (mało odpowiednia lektura!) . Martwię się , jak się uda zorganizować ze świętami w nowym domku . Czy sobie poradzę z wszystkim itepede. Wcześnie mnie "bierze" , prawda?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karolina66, No czasami tak chwyci... Ale zobaczysz, odczepi się...

A co to za mały perfekcjonista dochodzi do głosu, w dodatku już w listopadzie? :time:;)

 

mirunia, Ruskie też bym zjadła... Ja w ogóle to cały dzień dziś jem... :hide:

 

HoyaBella, może zmiana środowiska?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, O ło matko, też robisz Wigilię? No to się Dziewczynki razem powspieramy!!

Dziś każdy coś przynosi i jednak jest dużo lżej, niż samemu wszystkie potrawy robić... Już coś.

Dziewczynki jesteśmy świetnymi organizatorami z darem kuchennym, więc najważniejsze to nie wpaść w amok i samemu nie odebrać sobie przyjemności i mam nadzieję, że będziemy się wzajemnie na tym łapać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, oj to czeka Cię duuuużo pracy! Ile osób masz ugościć w Wigilię?

Same zakupy przynieść do domu, to spory wysiłek.

Masz rację Kochana, że najważniejsze to znaleźć winowajcę złego samopoczucie :D Robi się trochę lżej na duszy...

 

Karolina66, u mnie ze świętami nigdy nic nie wiadomo. Dlatego jedynie wcześniej kupuje prezenty, a co do spożywczych zakupów - zwlekam do ostatnich dni, oczywiście wcześniej planując co ew. zrobić.

 

kosmostrada, ja zwykle zajadam stresy, a to jest straszne, bo mi kilogramy lecą /do góry oczywiście ;) /okropnie :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×