Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Purpurowy, to ciekawe, jak go diagnozowali? Na jakiej podstawie leczyli płuca? Oj ci nasi niedouczeni lekarze! Strach się leczyć ;) Najważniejsze jednak, że już wiadomo o co chodzi...

On miał duszności, więc poszedł do lekarza, który na ten moment ma 90 lat (sam do niego chodziłem jak byłem w podstawówce i już wtedy był bardzo wiekowy) no i leczył się na płuca u tego lekarza. Ale że ten lekarz z powodu wieku już trochę słabo sobie radził (np. miał wypisać nowy lek, a wypisywał ten sam co wcześniej itp.) to tate zawiózł wujka do kliniki zajmującej się chorobami płuc i tam orzekli że to coś innego. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Piękne słoneczko.

Ja dziś wyjątkowo na chorobowym. Wczoraj już tak mną sponiewierało, że ledwo zipałam. Poszłam dziś do lekarki dać się osłuchać, dostałam antybiotyk, aczkolwiek mam swoją teorię, że to wszystko somatyki.

Powolutku sobie w chałupie ogarniam, potem muszę i tak wyjść z psem, bo nie ma kto i będę leżakować.

Na 8-mego grudnia jestem umówiona do mojego doktora.

 

Miłego dnia!

 

Purpurowy, Czyżby jakieś love? :105:

 

mirunia, Ale miałaś wspaniały dzionek wczoraj, taki inny, ładujący akumulatory! :105:

 

Tella, Brawo za wizytę u psychiatry! Co do twojego pytania - większość z nas z tym się zmaga. Jak sobie radzimy, różnie, jak widać po postach. Zakładając, że w jakiś sposób człowiek się leczy, to dalej można jęczeć, można walczyć, można się miotać, można przyjmować na klatę i próbować sobie dawać radę na spokojnie, można się poddać, to już wybór każdego z nas.

 

cyklopka, Dziękuję za próbę interpretacji snu. :smile:

 

JERZY62, Troszkę dziś Ci lżej na sercu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Antybiotyk przepisany przez kaszel i duszności, nie wiem czy brać, mam ten trzydniowy. Kurowanie się niestety chyba będzie polegać na powrocie do procha, bo już mam dolegliwości z wszystkich chorób świata, w tym tempie to zalegnę na marach. ;) Nie jest mi widocznie pisane funkcjonowanie na czysto, bo psychozy czyhają... :roll:

Wiesz tak widzę, że po tych wyjątkowych dzionkach często mamy chandrę, bo zwykły dzień wydaje się w porównaniu taki beznadziejny. A to nieprawda po prostu jest zwykły. Może masz też ten syndrom. :bezradny:

Plecki głaskam, jak wrócisz, to sobie zastosujesz wszystkie magiczne sposoby i na pewno będzie lepiej. Już piąteczek jutro.

 

Musiałam wystawić nogę z futrzakiem, to poszłam do biedry i nabyłam całą siatę mandarynek ku witaminizacji. Zmęczyłam się tak, jakbym całe miasto obeszła. :roll: Teraz poleżę, odsapnę, może podrzemię, bo noc miałam marną. Znaczy oficjalnie pochoruję...

Potem spróbuję coś upichcić.

 

Lusesita Dolores, Choć raz u mnie słońce... ;)

 

Ḍryāgan, Chandrujesz, czy słoneczko troszkę humorek nakręciło?

 

Purpurowy, To też super! :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, i co możesz się tak spotykać kiedy chcesz z kumplem? Powiem Ci że mi też brakuje kumpla. Chciałbym mieć parę kumpli, trzech, czterech :-|

Nie z kumplem, z kumpelą. :mrgreen:

Tak spotykać się na co dzień to nie, bo dzieli nas około 60km, ale lepsze to niż te 100km co mam do Warszawy. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×