Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzien dobry :********

Ja z migrena straszna siedze , rano juz mialam i wymioty i zawroty mam . O 12 zaczynam strony http://www... Nie wiem co tam dzis pojme z tych zajec no ale .. W pracy juz jestem i ledwo siedze. WKurwa juz mam na te migreny.

 

A wczorajszy dzien udany bardzo. Pojechalam do mamy na cmentarz , po cmentarzu skoczylam pod Hale po Tanie gazetki kulinarne i udalo m sie kupic Good Food i pyszne po 2 zl za egzemplarz . Sporo fajnych przepisow wiec juz mi sie mordka cieszy na wyprobowanie ich :)

A na wieczor na 17 poszlam do przyjacioly na fit ciacho marchewkowe z orzechami i na ploty. Wrocilam kolo 20. Super dzien bo dzis to koopa z takim samopoczuciem .

 

hania33, Witaj :) Bardzo sie ciesze ze sie niezle czujesz. :yeah::yeah:

 

tosia_j, Hey Tosiu :*******

 

 

Spokojnego dnia dla Was !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Wszystkim!

 

Okazało się, że dziś wyjątkowo nie idę na popołudnie do pracy, tylko zaraz się zbieram. Mam parę rzeczy do zrobienia i potem mogę iść do domu! :yeah: Wynika to z faktu, że w sobotę będę pracować, wolę tak i mieć dzisiaj trochę popołudnia dla siebie.

Co prawda niestety burość znów u mnie, łeb boli, więc szału nie ma, ale trudno.

 

hania33, Dobrze słyszeć, że niektórzy są na prostej. :great:

 

tosia_j, :papa:

 

platek rozy, Platuś życzę więc, żeby migreniszcze rozlazło się po kościach i dzionek Ci jakoś minął bez utrudnień!

 

A propos Halloween - ktoś z Was się tym ekscytuje? Macie wycięte dynie w domu, gotowe przebrania i takie tam? ;)

 

Miłego poniedziałku!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

Ciężki poranek i pogodowo i nastrojowo. :bezradny:

Niespodziewanie musiałam polecieć na godzinę do pracy - ostatni dzień miesiąca, więc pewne sprawy trzeba było zamknąć i przekazać. :tel:

Po pracy pobiegłam do piekarni, kupiłam ulubiony chlebek i kawałek ciasta venessa. :yeah:

Zaraz biorę się za robienie stroika/wiązanki, jeno odsapnę przy kawce.

 

platek rozy, Kochana, trzymaj się jakoś dzisiaj,:*** dasz radę na tym www. notuj pewne sprawy i pójdzie.

Ja też dzisiaj z bólem głowy, takim napięciowym i zawrotami. Myślałam, że nie dojdę do pracy, bo było mi ciemno przed oczami i bałam się przejść przez ulicę. Trochę się dotleniłam, rozruszałam, ale nadal mam miękkie nogi.

Fajny dzionek miałaś wczoraj, trzeba się cieszyć takimi chwilami! Oby jak najczęściej! :great:

 

kosmostrada, oj, to dobrze, że dzisiaj masz prawie wolne. A w sobotę, po wolnym piątku też dasz radę.

Dzisiaj chyba taki bólowy dzień, bo huśtawka ciśnieniowa i fronty - nie lubimy tego, oj, nie...

A jeżeli chodzi o Halloween, to czym się tu ekscytować Kosmuniu? Przynajmniej ja tego nie aprobuję, to nie nasza polska tradycja- mamy inne zwyczaje. Nie, nie mam żadnych dyń - mam jesienny bukiet w domu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, oj to widzę, że dziś dzień pękającego łba powszechny... :bezradny:

Musiałaś myknąć jednak do pracy, ale na chwilkę to jeszcze ok, zwłaszcza że przy okazji ciacho kupiłaś. :smile:

Teraz już nic nie musisz, niech Ci jednak ten dzień się ułoży! Miłego dłubania artystycznego, zawsze to jakaś przyjemność i odskocznia...

Też mnie nie kręci Halloween, bo to nie jest moja tradycja... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JERZY62, coś taki rozmowny? :shock::mrgreen:

 

Uff, zrobiłam stroik... coś ciężko mi dzisiaj szło, nic mi nie pasowało - przestawiałam wciąż kwiaty i liście. Mam pokłute i podrapane ręce od mahonii i krzyż mnie rozbolał. Ale zrobione, wystawione na balkon.

Zaraz zjem michę flaków i położę się odpocząć. Głowa trochę lżejsza.

 

tosia_j, to masz dzisiaj sprawę załatwioną. :great: Ja jutro rano pojadę z Bratem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem już w chałupce i nawet kawkę dobrą wypiłam. Spacer z futrzakiem zaliczony, przy okazji ostatnie zakupy na jutrzejszy dzień. Fajnie tak! :smile:

Poprawiłam sobie humor w ten ponury dzień, zajrzałam do lumpka i upolowałam płaszczyk! :great: Co prawda znów czarny, ale z czystej wełny, z firmy , którą znam z tego, że do ich sklepu nie wchodzę, bo raczej nie wydaje prawie całej pensji na płaszcz. ;) A tu 30 zeta i jest mój! :yeah: Na marginesie nie rozumiem sposobu wyceny w tym lumpku, byle sweter z akrylu potrafi cztery dychy kosztować ( kto to kupi?), a tu taka perełka.

 

Idę robić obiadek, dziś leniwe!

 

mirunia, Na pewno cudeńko Ci znów wyszło. :105:

 

tosia_j, my jednak jutro idziemy na cmentarz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry :D

 

Ja już wróciłam z cmentarza. Chyba jeszcze 2 listopada, gdy już mniej ludzi będzie wszędzie, odwiedzę grób Znajomego...

Jestem bardzo obolała, jakaś niesprawna. Denerwuje mnie to :(

 

A ja bardzo lubię każdą okazję, gdy młodzi ludzie mogą się pobawić, pośmiać. Czy to Halloween czy Walentynki, dlaczego nie?

Ja wprawdzie nie chodzę na te imprezy, ale wiem, że jest mnóstwo fajnych, zorganizowanych na wesoło spotkań. Chociaż to nie nasza tradycja, ale dlaczego nie przenieść jej na nasz grunt.? Nie jestem zwolenniczką teorii, dobre, bo polskie... i wyłącznie polskie.

Każdemu według potrzeb i gustów wolno żyć...

 

kosmostrada, to prawdziwa okazja :yeah: Ja lubię wełniane płaszczyki. Są eleganckie i ciepłe. Zawsze w nich się dobrze wygląda. Czarny można ożywić kolorowymi dodatkami, jak już wspominałaś, i będzie super!!!

 

mirunia, uwielbiam flaczki. Najbardziej cielęce. Ostatnio, wracając z Łodzi, Syn zaprosił mnie na obiad do restauracji, tam poza sznyclem cielęcym, zjadłam właśnie flaczki, również cielęce...było pyszne!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja poniekąd zgadzam się z Misty - jak ktoś się chce bawić to niech się bawi, co nie znaczy, że ja z zapałem muszę drążyć dynię i latać przebrana za wampirzycę... ;) Zgadzam się też z Dryaganem, komercją leci na odległość.

 

Inna rzecz, że ja bym chciała, żeby mój pogrzeb był imprezą i żeby mój syn przychodził na pikniki tam gdzie będą rozsypane moje prochy. W końcu zakładamy, że będę w lepszym świecie, c'nie? ;)

 

Muszę się pochełpić - zrobiłam miszczowskie leniwe, do tego udusiłam śliwki, szczypta cynamonu i no...pychota. :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A propos Halloween - ktoś z Was się tym ekscytuje? Macie wycięte dynie w domu, gotowe przebrania i takie tam? ;)

misty-eyed, Kosmo zadała konkretne pytania, skierowane do nas. Odpowiedziałam w swoim imieniu. Myślę, że też byś odpowiedziała na nie negująco... tak podejrzewam. ;)

A jeśli chodzi o młodych, to wiadomo, że mają mnóstwo pomysłów na wszelkie świętowanie.

Zdecydowanie wolę Walentynki.

 

Ḍryāgan, :great: nie chciałam być starą ciotką pisząc o tej zadumie i komercji oraz naszej kulturze... dzięki za te słowa!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Zrobiłam z pół kilo twarogu, a wszystkie zeszły. :D

 

Carica Milica, :papa: Powiem tak - ładnemu we wszystkim ładnie... :D Jak główka dzisiaj?

 

A gdzie nam wywiało Purpurowego?

 

Idę się sobie zrobić dobrej herbaty i pogapić się na mój nowy płaszczyk... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam mieszane uczucia jeśli chodzi o Halloween, bo lubię jesienne klimaty i sympatyczne straszydła bardzo bardzo.

 

Ale jakoś mi się wydaje głupie robienie w Polsce balów przebierańców, w końcu mamy od tego karnawał. Ludzie jakby próbują skopiować to, co robią Amerykanie, nie wiedząc co tak na prawdę Amerykanie wtedy robią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nowy nick! :mrgreen:

Jak jest ten sam avatar to nie ma problemu.

 

Bardzo się źle czułam w pracy, teraz selerzę i kocyguję, ale bardzo cierpię. Żołądek odmawia pracy. Jeść nie mogę, picie mi nie smakuje, tylko kropelki ziołowe i Pepsi mogę zażywać :uklon:

 

Kupiłam kotce kapsułki żelatynowe z olejem z wiesiołka, bardzo lubi je rozgryzać, a potem myje sobie jedną łapkę, prawą albo lewą, trochę witamin nie zaszkodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dalam rade ! Nawet bylam najszybsza z calej grupy jesli idzie o zrobienie zadan :) Chyba ldatego ze bardzo ogolnie komputery lubie i nawet sama sobie potrafie komputer poskladac wiec dryg jest... Chyba gorsza bede na ang bo zaciecia do jezykow nie mam . Mimo ze jestem humanistka.

 

Jestem zmeczona .Zaraz sie walne z ksiazka do czytania.

 

kosmostrada :******* pokaz plaszczyk :uklon::uklon: jestem ciekawa. Obiadek mialas pycha! Zjadlabym leniwe a juz takie ze sliwami to bym pozarla nawet.

 

mirunia :*******tule Cie z tym bolem glowy takze. Pogoda zmienna i chyba przez to tez... U mnie to jeszcze z @ .... Chyba te hormonki walne w odstawke i bede na jakichs ziolach leciec na endo... Nie moge funkcjonowac normalnie .

Ciekawa jestem wiazanki ktora zrobilas. Ja tylko bukiet do wazonu do mamy robilam . Taki z chryzantem fioletowych i modrzewiu.

 

cyklopka, glaskam brzus :********

 

misted-eyed Aniu mnie tez absolutnie nie przeszkadza obchodzenie Halloween , sama sobie walnelam pajeczyne z pajakiem na okno , ot tak zeby zrobic nastroj . Nie utozsamiam tego swieta bardzo na smutno. Moze dlatego ze nie wierze w Boga i dusze. Smutno mi oczywiscie ze moja mama nie zyje , nie lubie cmentarzy bo przypominaja o nieuchronnosci smierci ale uwazam ze wlasnie takie Halloween jest fajne bo takie przeciwstawne tym naszym smutkom.

 

 

Halloweenowy psiak o! :mrgreen:

 

14590362_10150767359189959_4457057412640378337_n.jpg?oh=5b7a358a91e337cec6e328994d425868&oe=589F016C

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, o ile wiem, Zaduszki przypadają 2 listopada. A Halloween świętują 31 października. 1 i 2 listopada na pewno skłaniają ku zadumie, refleksji, przeżywaniu wspomnień...

 

Ḍryāgan, tosia_j, sądzę, że osoby, które mają wciąż żywe rany związane z odejściem bliskich, w takich zabawach udziału nie biorą...

 

mirunia, ja miałam na myśli przenikanie zwyczajów z różnych kultur, bo interesuje mnie to bardzo, toż to żywa etnografia. Jestem ciekawa świata...

Sama nie biorę, nie brałam udziału w takich imprezach, ale jeśli ktoś lubi, dlaczego nie...

 

Ḍryāgan, komercja, czy chcemy czy nie, towarzyszy już nieodłącznie naszemu życiu... ;)

 

platek rozy, piesek cudny!!! Bawmy się i świętujmy tak, jak nam w duszy gra....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, rozumiem Cię. Mnie też wiele rzeczy wkurza,nie godzę się ze wszystkim i na wszystko-to oczywiste, chyba nie obce każdemu myślącemu człowiekowi.

 

Stosownie do zbliżających się dni, zacytuję słowa piosenki Perfektu:

 

A gdy przyjdzie mój czas, Gdy pokryje mnie rdza

Usiądź przy mnie tuż, tuż - Bym mógł z tobą być sam

Usiądź blisko o dłoń, Narwij słów jak żonkili

I opowiedz nasz film Bym go przeżyć mógł znów

 

Mów o drodze we mgle Kiedy wciągał mnie piach

Gdy nie miałem już sił By się odbić od dna

Mów o chwili sprzed lat Gdy podałaś mi rękę

I podniosłem swój cień By przy twoim mógł stać

 

Wszystko ma swój czas I przychodzi kres na kres

Gdybym kiedyś odszedł stąd, Nie obrażaj się na śmierć

A gdy przyjdzie mój czas Gdy pokryje mnie rdza

Musisz wierzyć, że znów Pobiegniemy nad staw

 

Czekaj na jakiś znak, Bądź cierpliwa jak papier

Ja wybłagam wśród chmur Bym tu czasem mógł wpaść

Wszystko ma swój czas I przychodzi kres na kres

Gdybym kiedyś odszedł stąd, Nie obrażaj się na śmierć…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×