Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzien dobry Kochani:*********

Wczoraj bylam na indywizualnym spotkaniu z pania K w klubie aktywizacji , pozniej zakuypy i chcialam od ludzi odpczac wiec sobie czytalam , pichcilam , sluchalam muzyczki , ogladalam tv i cwiczylam :)

A dzis idziemy na koncert i mam nadzieje ze dam rade , bo wiecie tlum i glosno ... Ale najwyzej wyjde jak bedzie zle i juz .

 

Jakie plany macie????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fajny cytat znalazlam

"Dzień sobotni (dzień wolny) pełen zajęć, czyli dobry, bo gdy kobieta zajęta to nie ma czasu na zmartwienia.

Kobieta spełniona - kobieta szczęśliwa

Uwaga ! Spełnienie nie zależy od stanu cywilnego. Stan cywilny - zmęczona ( nie kwalifikuje się do szczęścia ). Nie zależy też od statystyczmego seksu (w weekend) o wątpliwej jakości. Partnerzy zbulwersowani proszeni są o komentarze w towarzystwie innych poszkodowanych, na przykład gdzieś w barze przy piwie.

Tu cieszymy się bowiem dniami i życiem. "

To dla tych co stale marudaja ze chcieliby za maz czy sie ozenic ... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

Widoki przecudne, najpiękniejsze są drzewa. Szkoda, że to mokry śnieg, bez chociażby małego mrozu.

Mimo tak pięknej zimowej krasy, wolałabym też już ciepłą wiosnę... musimy jednak poczekać jeszcze ze 2 m-ce.

 

Plany na razie domowe, może później jakiś spacerek.

 

platek rozy, ściskam i buziakuję :**** cieszę się, że brniesz do przodu. :great:

 

A taki górski widok mam z okna, szkoda, że gór brakuje. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Kochana :******** u mnie podobne widoki :)

Ja musialam zresetowac sie wczoraj bo jestem obecnie w trzech grupach ludzi. W pracy jedna , we wtorki na warsztatach druga a w co drugi czwartek trzecia , i wejscie w ta nowa znow mnie stresuje ... I tak jakos za duzo tych ludzi kolo mnie sie zrobilo jak na jeden tydzien....

 

Ja zaraz na zakupy jade bo mi sie pokonczyla woda , reczniki papierowe i kilka rzeczy z komsetykow miedzy innymi micel do zmywania makijazu . Wczoraj wyplata mi wplynela :mhm::mhm: to trzeba ja uszczuplic ;)

W nagrode cos sobie milego kupic.

 

Kochana jakie plany kulinarne??? Ja bede robila potrawke z kurczaka z warzywkami :)

 

Ḍryāgan, nie lubie sniegu :bezradny::bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Za śpiocha nie udało mi się porobić, budzik w głowie zadzwonił. ;)

 

Oczywiście u wszystkich śnieg tylko nie u mnie... :( Chłopaki dzwonili z trasy, że też jadą bez śnieżycy i w ogóle mają piękną pogodę...

Właśnie wróciłam z 3 godzinnego spaceru, spotkałam innych psiarzy i tak to czteropsową grupką żeśmy się zapędzili. Bardzo przyjemne powietrze z lekkim mrozem, do ideału brakuje białości i słońca.

Teraz dopijam kawkę, trochę odtajam i idę do plastycznego po jeden pędzelek.

 

A ja korzystam z samotności i dziś na obiad robię swoją ulubioną kaszę gryczaną. :yeah:

 

Pies po powrocie polatał po domu z potworną prędkością ze swoim piszczącym hamburgerem :shock: , chyba musiał odreagować grzeczny spacer z innymi psami i niezrobienie żadnej afery. Teraz padł. :D

 

Widzę dziś wszyscy aktywnie sobotę spędzają... Miłego dnia Kochani!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wiecie co, zdążyłam oblecieć pół miasta, a Wy nic nie napisaliście. :time::D Nawet nieboszczyk linka nie wstawił.

Ale to dobrze, znaczy zajęci jesteście , życie wre. :great:

 

W plastycznym porażka, zamieniają się w zwykły papierniczy, żeby porządnych pędzli do akwareli nie było...

Polazłam do Almy, co by nabyć coś do tej gryczanej i kupiłam boczniaki. Przyznam się bez bicia - mam też Pringlesy moje ulubione, jak dzień luzu to dzień luzu... :oops:

W ramach przebieżki wpadlam też do lumpka i tam czekał na mnie sweterek Isabel Marant. :yeah: Nie chce mi się foty robić - taki krótki narzutkowy rozpinany z cienkiej prawdziwej wełny i o radości - szary.

 

Teraz kolejna kawka i jednak trochę ogarnę, popiorę, żeby nerwa nie mieć i spokojnie spędzić wieczór.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, hej Łaziku! Sobota widać aktywna u wielu. Łowy udane, całkiem niechcący i masz cieplutki sweterek. :D Taki dzień dla siebie i tylko dla siebie, to fajna sprawa. :great:

 

Ja też dopiero wróciłam ze spaceru, fajne słońce u mnie i ten śnieg! Piękna sobota. Przed południem zrobiłam szybko kopytka, rozłożyłam do studzenia, założyłam buty i wio z domu na słońce. Przyjemny chłód od tego śniegu i zapach zimy! Zaszłam do Rosska po szampon i mydło pod prysznic Ziaja- oliwkowe. A lumpka minęłam, bo jak pomyślałam, że znowu coś wynajdę, to szafę będę musiała zmieniać. :lol:

 

Teraz łapię się za obiad i małe porządki, pranie wczoraj zrobiłam -tylko je zgarnąć.

 

Smacznej kaszki z grzybkami życzę!

 

Ludziska chyba na sanki poszli. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MiszkaJustine, nie rozumiem po co odstawiac leki skoro na nich czulas sie lepiej niz bez nich :?:?:?:? a te objawy wygladaja mi na schizofrenie ktora trzeba leczyc caly czas zeby normalnie funkcjonowac.

 

Płatku, czyli jednak; schizofrenia.

Mam schizofrenię?

Wychodzi na to, że byłam źle diagnozowana przez tyle lat?

Już nie wiem do kogo mam czuć żal, czy do siebie czy do lekarzy?

Jestem potępiona za życia, przez samą siebie i to co się ze mną dzieje a na co nie mam żadnego wpływu.

To okropne.

:why:

 

Chcę wreszcie poczuć się jak człowiek a nie jak jakaś popierdółka.

ps; dziękuję za nakierowanie mnie Płatku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MiszkaJustine, ja bym poszla po prostu po jakas konkretna diagnoze ale moim zdaniem takie fazy ze sledzeniem czy rozdwojeniem jazni to sa przy ostrych psychozach i tu lekarstwa sa koniecznie. ja biore solian wprawdzie na nerwice lękowa i depresje ale na psychozy w duzej dawce jest dobry.Poszlabym do lekarza jeszcze raz na Twoim miejscu ale nie odstawiala sama lekow w zadnym razie.

 

mirunia, kosmostrada, Hey Kochane :*******

Ja dzis sobie kilka przyjemnosci sprawilam...Miedzy innymi w taniej ksiace za kilka grosikow ksiazki ze zdrowym jedzonkiem

12439536_941912705886231_3221454679512672158_n.jpg?oh=80257f2295eb437932bc0d254e102b35&oe=573A5577

 

Ugotowalam pyszny krem pietruszkowy z mango ... Pomieszanie smakow wspaniale :105:

 

1929865_941919039218931_3029041340979532286_n.jpg?oh=07d54dc16c9fa852d75a154b6d52535e&oe=573DCFBA

 

1/2 kg dag korzenia pietruszki

1 mango

1 spora cebula

2 łyżki masła klarowanego lub 2 łyżki oliwy z oliwek

200 ml mleczka kokosowego

sól

świeżo zmielony biały pieprz

 

sposób przygotowania: Na rozgrzanej oliwie w garnku podsmaz wszystkie składniki pokrojone w kostkę około 5 minut. Zalej wodą tak, aby przykryła składniki i gotuj pietruszke do miękkości. Nestępnie zmiksuj zupę, dodaj mleko kokosowe i zagotuj ponownie. Podawaj ze świeżo zmielonym białym pieprzem.Emotikon kiss

 

Oraz zrobilam sobie mroczny wisior ;) z piekna , ceramiczna kula ;) Ma tak gdzie negdzie latki popielate ;)

 

12508702_941942215883280_4650695236095314960_n.jpg?oh=bb9173d5712242bc1ce8a305187f924e&oe=573B827E&__gda__=1463964834_5855b5800eefcb105481398e9394e4ef

 

I mialam isc na koncert ale niestey zle sie czuje , cos mnie derealka znow zlapala i boli mnie brzuch i glowa ale jutro mam dostac @ wiec to pewnie od tego.

Wiec wieczor mam pod kocykiem ...

kosmostrada psiaka masz wariata :mrgreen::mrgreen::mrgreen: smialam sie jak go sobie wyobrazilam z tym hamburgerem latajacego i piszczacego :D Do kiedy sama jestes?

 

mirunia, u mnie sniegu duzo ale tak strasznie ponuro caly dzien bylo :bezradny: A ja mialam isc do Rosska ale pobuszowalam po taniej ksiazce i bylam na targu produktow regionalnych i jakos mi zeszlo tak ze sie zrobilo juz pozno i nie polecialam do rosska . pojde jutro .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MiszkaJustine, faktycznie męczysz się z tymi objawami, więc wizyta u lekarza jest wskazana jak najszybciej.

Nie bagatelizuj tego, bo to samo nie przejdzie, potrzebne są leki i konkretna diagnoza. Leki neuroleptyczne mają szybkie działanie i pomogą Ci wrócić do lepszego funkcjonowania.

 

platek rozy, fajne książki, przydadzą się. A zupka ciekawa... :105:

Odpoczywaj więc, skoro źle się czujesz, przynajmniej wiesz dlaczego, ale to minie.

Wisiorek prosty, ale oryginalny- do czerwieni super dodatek.

 

A ja już po robocie, odświeżyłam chałupkę, wpuściłam świeże powietrze, a teraz przy herbatce z cytryną malnęłam sobie paznokcie nowym, jasnym lakierem. Aaa.. i najpierw umyłam głowę, więc siebie też odświeżyłam... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Polatałam Kochana, bo musiałam wyłazić wczorajsze napięcie.

Ale miałaś piękny spacer. Myślałam, że z tych chmurzysk i u mnie coś sypnie, ale nie...

Domowe kopytka, ło matko ale bym zżarła... :105:

Też już ogarnęłam, tylko jedna pralka mi została i fajrant. Paznokcie mam pięknie zrobione, głowa też jeszcze si po wczorajszym fryzjerze, no jak tu się upiększyć? Fryzjerka mi wczoraj sprzedała tekst ( podobnież taki mem krąży po sieci z posłanką Pawłowicz) - codziennie się budzę piękniejsza, ale dziś to już przesadziłam... :mrgreen:

 

platek rozy, Ciekawy przepis Platuś, chyba się skuszę jutro , tylko muszę mango nabyć, jutro w biedrze chyba dostanę.

Też sobie kiedyś zrobiłam taki wisior, tylko kulę mam czerwoną na podwójnym czerwonym rzemieniu. :great: Bardzo lubię do swetrzysk, golfów.

Chłopaki powinni w nocy wrócić, no chyba że jakieś fatalne warunki będą, to przenocują. Czekam na wieści.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MiszkaJustine, ponoc dobre , sporo ludzi je ma na psychozy wlasnie.Nie bagetelizowalabym tego jak sie czujesz i poszla po leki a nie czekala jak to pisalas w innym watku ze to samo minie bo samo to nie minie.

Bedzie jeszcze gorzej. Powodzenia!

 

Płatku, ja też myślę, że to nie minie bo z dnia na dzień jest coraz gorzej.

Mama z moim narzeczonym piorą mi głowę, że to są objawy odstawienne i, że muszę przeczekać ALE ja im cały czas tłumaczę, że to chyba raczej nie są objawy odstawienne bo tak samo czułam się

przed rozpoczęciem leczenia, czyli 12lat temu.

Teraz sobie wszystko przypominam.

Tyle, że wtedy byłam dzieckiem i nie potrafiłam dokładnie opisać lekarzowi swojego stanu bo myślałam, że każdy ma tak jak ja.

Teraz widzę, że chyba raczej nie każdy :(

Zrozumiałam to.

A mój narzeczony mówi mi teraz przez telefon; jakieś 30 min temu, że " Z Tobą nie można rozmawiać o normalnych sprawach" - bo chciałam odejść od tematu MNIE I MOICH ZABURZEŃ i

porozmawiać o życiu, przynajmniej spróbować, tak z grzeczności a tu taka reakcja i takie słowa od niego.

To ja już nie wiem.

Oni chcą mnie umartwić, unicestwić, zabić?

Pastwią się moim nieszczęściem?

To niesprawiedliwe.

Teraz już wiem, że muszę udać się do specjalisty w tajemnicy, tzn. po kryjomu bo mama i narzeczony zrobią ze mnie lekomankę, która pragnie zażywać leki :(

Tu nic się nie trzyma kupy.

Nic nie rozumiem.

Może oni mają po prostu nadzieję, że rzeczywiście to są efekty odstawienne i czekają aż mi się poprawi?

Boję się, że w końcu stanie się ze mną coś bardzo złego i będę zmuszona położyć się w szpitalu by wyzdrowieć.

 

Poza tym mam ciężko bo dobrzy specjaliści przyjmują prywatnie a ja nie mam pieniędzy nic a nic.

Nie pracuję.

Jestem na utrzymaniu rodziców, którzy też nie mają zbyt dużo pieniędzy.

Przecież nie poproszę o 100zł na nie wiadomo co bo nikt mi tyle nie da.

 

W najgorszym wypadku będę musiała udać się na wizytę refundowaną ale wtedy pewnie taki lekarz będzie chciał mnie umieścić w szpitalu bo już raz tak było.

Przepraszam, że zrzędzę tak i zaśmiecam Wam wyspę ale w tym momencie ten problem zaśmieca mi całą moją głowę.

Boję się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bry w sobotę ;)

 

Kuźwa, taki mi lek włączyli w Klinice, że po 2 tabletce wczoraj nie mogłam zasnąć do 3 a dzisiaj o 15 nie mogłam zwlec się z łóżka :roll: i w ogóle do jakiejś 18 czułam się tragicznie :( w pisduu z tymi neuroleptykami, a Rispoleptem konkretnie :roll:

pierdyliard leków już na mnie próbowali w Klinice i na żadnym nie miałam uboków, dlatego też pomimo włączenia nowego leku wypuścili mnie na przepustkę, ale na tym rispolepcie jest tragedia :roll: jak w ciągu tygodnia te uboki nie osłabną to lek pójdzie out :evil:

 

Tak w ogóle problemy pierwszego świata. Chce mi się chipsów, a nie chce mi się iść do sklepu :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×