Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

JERZY62, skoro już biedrze od ponad roku można, co najwyżej zaliczę wk**wa przy kasie, bo po drodze nie ma żadnych bankomatów, a do aldika tak akurat mam ok. pół godziny spacerkiem, muzyki sobie posłucham, dotlenię się i najwyżej autobusem wrócę 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

filip133, ja też się dopiero uczę, akceptacja ze strony kolegów całkiem nową się wydaje, normalne gadanie z sympatią, bez spiny i bez robienia z siebie idiotki - przysięgam pierwszy raz w życiu, czasem się czuję jakbym miała 17 lat, czasem jak 8 (kto z kim przestaje...), nie mam do siebie żalu, że się uczę nowych rzeczy. Stary, lepiej późno niż wcale.

 

Wiem właśnie, z tego co czytałem co piszesz, że tak masz... :D Też często się czuję jakbym miał 11-15 lat i to trochę krępujące uczucie... No ale nie ma co z siebie idioty robić, ale też trudno walczyć z tym odczuciem... Jakoś uczyć się trzeba tego. Tak myślałem, że pewnie Ty mi coś fajnego na to odpiszesz, haha, dziękuję :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Obudził mnie dzisiaj dziwny odgłos, okazało się, że to psu burczy w brzuchu... :D Ale jak, aż niemożliwe, że z takiego małego ciałka takie hałasy mogą się wydobywac. :shock: Chyba mu nie służy nowa karma, zaraz idziemy po jego ulubioną puszkę.

 

A tak ogólnie, to nici z moich ciekawych planów na dzisiaj - raz że nie mam w ogóle energii, działam na automat ( znów ciemno na zewnątrz), no i mam umówionego lekarza z młodym, bo coś na treningu zrobił sobie w kark, tak że mu chrupie. :roll:

Żeby dzień nie był bezproduktywny ogarniam w chałupie, nagotuję obiadów na zapas i może weekend uda się spędzić bardziej ciekawie.

 

Życzę Wam miłego dnia, mam nadzieję, że ktoś tu energii trochę przekaże. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć

 

kosmostrada, z tą energią to nie ja. Skończyła się faza "manii" (jak ją tu nazywacie, dla mnie to po prostu lepsze funkcjonowanie) i zaczynają się dołki, no ale równowaga jest potrzebna...

Smutno mi się zrobiło.

 

bonsai, czułam się dobrze, ale po powrocie wróciły lęki. Za dużo rzeczy robię ostatnio chyba :hide: a co do filmu to jest jeszcze bardziej słodki niż poprzedni więc jeśli ktoś chce mieć coś mdłego i totalnie banalnego na święta, to jest idealne. Polecam na kobiecy PMS :great:

 

Little Red Fox, ojj już pewnie poszłaś, ale bym Ci doradziła znaleźć numer w sieci i zadzwonić, o ile nie boisz się dzwonić ;) Ja mam Aldiego obok, można tam płacić kartą, ale dopiero od paru lat (jakoś 3), wprowadzali to osobno w sklepach, nie tak globalnie jak w Biedrze :)

Ale mam nadzieję że będziesz miała czym zapłacić :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też życzę miłego dnia i witam :D Nie powitałem się :P

Ja to energii nie przekażę, znowu miałem jakoś strasznie problemy ze wstaniem z łóżka, wstałem dopiero o 10 i czuję się jakby była 6 rano, jakoś sił i energii brak, czuję się jakoś poddenerwowany i zestresowany trochę, a przecież nie mam czym... Nie wiem skąd dziś taki dzień się wziął.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja zafundowałam sobie całkiem przyjemny spacerek (chociaż tylko 3 km), ale z powrotem postanowiłam się nie męczyć z zakupami i wsiadłam w autobus, teraz przygotowuję obiad, a wieczorem wybieram się na jogę :105: i jest jeszcze noc zakupów, więc może coś upoluję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

filip133, polecam się ;)

 

Zosia_89, czo to zachorowanie?

 

Dyrektor nie przyszedł, bo tradycyjnie nie miał czasu. W zerówce była taka sytuacja: pani S., która jest osobą b. ekspresywną (głośno mówi, dużo gestykuluje, chętnie pomaga innym), ja, Aminek Egipski i 20 goblinów. Przychodzi pan W, wyciąga cukierki i coś tam mówi, że dzieciom obiecał, bo imieniny... No to pani S. go uściskała, bo jest ekspresywna, a ja się zastanawiałam, czy też powinnam... Zanim przetrybiłam zagadnienie, to sam się do mnie przykleił :shock: No to korzystając z tej nieprzewidzianej sytuacji pozwoliłam sobie na przyjemność oparcia się o jego policzek :105:

 

Mieliśmy apel z okazji Święta Niepodległości, wzruszenie takie wielkie, Arabowi się kazali odpicować na galowo, kotylion biało-czerwony przypięli i nagrywał telefonem jak dzieci śpiewają pieśni legionowe. Można? Można. Ta szkoła mnie nie przestaje zadziwiać.

 

Ale oczywiście, żeby mi nie było dzisiaj za fajnie, to się jakaś Krycha musiała przyfanzolić z pytaniami czy zawsze byłam taka chuda itp. (>implikując, że ja muszę mieć łatwo w życiu, bo się nie martwię "dbanie o linię"). Ponieważ ja nigdy nie rozumiem czy ktoś mnie komplementuje, czy obraża, a generalnie kobrę wie, jak ja mam w życiu, więc nic nie odpowiedziałam, tylko stałam jak ciul na wiejskim weselu.

 

Zrezygnuję z tego wywiadu przez telefon, bo za duży stres i ryzyko zawalenia innych obowiązków.

 

No i lecę na chemię w nowych butach (heh, te koleżanki będą paczać).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecam na kobiecy PMS :great:

 

Dzięki, ostatnie moje tradycyjne sposoby zawodzą i nadmiernie przeżywam ten trudny czas. :roll:

 

Nie lękajmy się, nie traćmy ducha!

 

kosmostrada, po fochu śladu nie ma, nie umiem się długo na Ciebie gniewać (to zapewne kwestia naszej długoletniej przyjaźni :angel: ).

 

:papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zosia_89, Kochana co się stało? Czyżby ta gorączka jednak okazała się przedsmakiem jakiegoś paskudztwa? :( Bardzo mocno Cię tulę biduszku!

 

mirunia, Zazdraszczam pogody, a zarazem Cieszę się, że chociaż u Ciebie jest. Tak pomyślałam, że to coś od kręgosłupa, jeżeli przy ruchu Ci jest lepiej. Ale dobrze, że odpuszcza.

A młody dostał skierowanie do chirurga, bo lekarka stwierdziła, że faktycznie okrutnie mu chrupie w szyi, najprawdopodobniej jakieś przeciążenie na treningu. :bezradny: Ech trochę się martwię...

 

cyklopka, Koleżanki mogą uschnąć z zazdrości na nowe buty, bądź gotowa na komentarze... ;)

Było tulanie z W.... :105:

 

bonsai, to kamień spadł mi z serca, bo pewnie ta moja dzisiejsza lichość to z wizji utraty takiego skarbu... ;)

 

Po długich przemyśleniach dziś gotuję tradycyjną fasolową ze świeżo wyłuskanej fasolki nabytej we wtorek na ryneczku, bo udało mi się kostki wędzone nabyć. Będzie pachnąco i jesiennie smakowo. :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, a ładnie dziś pachniałaś? I czy poczułaś przyspieszone bicie serca, gdy policzek dotknął policzka? :>

 

kosmostrada, tak myślałem, że może mieć to niebagatelny wpływ na Twoje samopoczucie, więc jak tylko wróciłem z pracy w kamieniołomach, to od razu pospieszyłem donieść, że znów otworzyłem się na Ciebie i Twojego boba. :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Opieńki to ja lubię w occie... :105: O takiego udźca to też bym do lodówy wrzuciła. Dawno nie trafiłam.

Do ortopedy kłopot, bo jako małoletni musi iść do specjalisty od dzieci, a z tym krucho. Ta chirurg ( mam specjalistę dziecięcego w przychodni) na pewno zleci rtg, zobaczymy co powie ( już za tydzień wizyta) i ostatecznie umówię go prywatnie do ortopedy sportowego, ale zdjęcie już będę miała w łapce.

 

bonsai,

 

Oj ja głupia. Strzeliłam sobie kawę z ekspresu i dostałam herzklekotu, bo zapomniałam, że wzięłam dziś bodymaxa. :hide: Teraz łyknęłam magnez i czekam, aż się uspokoi. Nie czuję się dobrze... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam w piątek 13! ;)

sprawa, która mnie nurtowała od 3 dni rozwiązała się pomyślnie dla mnie :yeah:

ale co od rana miałam stresa, to miałam masakrycznego :hide: aż poszłam zapytać szefową czy zna już rozwiązanie tej sprawy - nie znała :bezradny:

ale później przyszła i powiedziała słowa, które odwróciły mój humor o 180 stopni, a mianowicie 'ale tu nie było dyskusji i nie ma się nad czym zastanawiać, zostajesz' :yeah: [była szansa, że przeniosą mnie gdzieś indziej]. Później jeszcze mnie poprosiła do siebie i dokładnie wszystko obgadałyśmy i jest git :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×