Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

kosmostrada, mam cappuccino, śladowe ilości mleka, może nie skonam.

 

bonsai, piękna pogoda, a mnie nie wolno wychodzić :cry:

 

platek rozy, w dzieciństwie jak mi wypadła plomba z mleczaka, to kazali chodzić z takim rozwalonym przez wiele miesięcy z przyczyn niby ortodontycznych, żeby za wcześnie nie wyrywać. A jak się psuł jeszcze bardziej, to wodą utlenioną, ja p!3^dolę jaka trauma :hide: Chorzy ludzie to byli i się nade mną znęcali :hide:

 

Jak chcecie więcej szczegółów, to mówcie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, :papa: cudne jesienne zdjęcia :D u mnie też tak pięknie, rano była mgła, a jak opadła, to też zrobiło się słonecznie i widowiskowo. :105::105:

Nawet miałam okazję na służbowe wyjście, więc pozałatwiałam sobie trochę spraw. Byłam u optyka, zamówiłam sobie nowe okularki do chodzenia, bo starocie już zniszczone i antyrefleks wytarty, więc będę śmigać w nowych. Pojutrze do odbioru.

Przy okazji podziwiałam piękną jesień i "poszuściłam" złotymi liśćmi. :yeah:

 

Płatuś, też miałam takie zalecenia płukanek wodą utlenioną podczas leczenia kanałowego (jak miałam otwarty ząb) i podczas czyszczenia kieszonek (kiretaż) dentystka płukała strzykawką. Woda utleniona już od lat robi furorę w wielu schorzeniach, nawet pije się odpowiednie roztwory. :shock:

 

kosmostrada, pytałaś Kochana o mahonię... to do stroika na cmentarz, coś będę sama kombinowała zrobić.

A jak się czujesz pod wieczór?

Uśmiałam się z tej szuflady i szefa, że nie miał gdzie się oprzeć tylko blisko kawy... no szkoda tak pysznej kawy, co tam szuflada! :D

 

na_leśnik, Davin, hej Panowie! :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Davin, no normalnie... po rozwierceniu ząbka (2ki) i oczyszczeniu z grubsza kanału, ząb "wietrzył się" ze 2 tyg. zanim go zaczęła na dobre leczyć. Do jedzenia wkładałam odrobinkę watki (żeby żarcie tam nie weszło) a po jedzeniu wyjmowałam i płukałam wodą utlenioną. Tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, ten co Ci kazał śmigać z otwartym zębem powinien sam sobie ze dwa rozwiercić i pośmigać. :mrgreen:

Żeby to z jednym :hide:

Tylko ja miałam nierozwiercony, tylko plomba wypadła, nieoczyszczony, bo go nie zamierzali plombować, o wiele dłużej niż dwa tygodnie, jedzenie wchodziło, już się bardziej cieszyłam, jak mi na żywca wyrwali.

 

Ktoś mnie musiał bardzo nienawidzić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bry dzień ;]

 

kosmostrada, ojoj, szkoda kawki :(;)

 

A ja nadal smarkam jak głupia, ale dzisiaj trzeba już było wypełznąć spod koca i ruszyć załatwić badania do nowej pracy. Przez infekcję pewnie mi wyjdzie pierdyliard leukocytów w morfologii, ale w sumie nie pamiętam kiedy nie miałam leukocytów ponad normę :lol: także żadna różnica :P Oczywiście pani w laboratorium miała problem, żeby pobrać mi krew, nie obyło się bez kłucia 2 razy :lol:

W ogóle oczywiście jak chciałam załatwić większość z obiegówki wstępnej to prawie nikogo nie było akurat :evil: ja mam zawsze takie szczęście :evil:

Także jutro ponowna wyprawa ;)

W ogóle pogoda dzisiaj była zajebiaszcza…ciepło jak na tą porę i to słoneczko :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Och jak dobrze wreszcie zalec, pic herbatę z pigwą i zażerac się czekoladą...Tylko będę tu nieustannie jęczec - czemu kurczę jest tak ciemno! :time: Mam wrażenie,że zaraz muszę się kłaśc spac.

 

mirunia, O to cieszę się Kochana, że pokorzystałaś z pogody!

A ja czuję się już dużo lepiej, jak zwykle. Dziś nawet na terapii mówiłam o tym, że to bolączka okrutna ten długi czas rozkręcania się. Funkcjonuję ograniczona czasowo (rano nic nie mogę robic, a nie da się całego życia przeżyc od 10tej) i przestrzennie ( nie mogę się normalnie ruszyc poza swój rewir). Niektórym takie życie wystarczy, dla mnie to koszmar, czuję się w więzieniu. :(

 

acherontia-styx, No i latasz z chorobą! :time: Potem będzie Cię trzymało 3 tygodnie jak mnie.

 

cyklopka, Mamy widzę zbieżne doświadczenia z dzieciństwa - mit problemów z jedzeniem ( tak ja Ty patrzę na zdjęcia i widzę całkiem normalne dziecko, żadne tam chucherko)i problemy z mleczakami, co zostawiło mi uraz do dentysty na całe życie.

 

platek rozy, To miejmy nadzieję idzie w dobrym kierunku z ząbkiem...

Kochana te odrealnienia, zawroty i cała ta szopka chyba to już tak będzie. Nie wiem, jak mamy to zrobic, ale trzeba to przyjąc za swoje jak np. za krótką nogę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jol Łobuzy :)

 

acherontia-styx, pamietam jak kiedys pani przed zabiegiem probowala mi zalozyc wenflon... Czy jak to tam sie nazywa...tak mi zaczela grzebac igla ze prawie zemdlalam z bolu... A ta z pretensjami do mnie ze nie powiedzislam ze mdleje przy wkliluciu igly. To jej powiedzialam ze jak ktos umiejetnue to robi to nie mdleje ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, no niestety nie mam wyjścia. Musiałam to załatwić jak mam od poniedziałku mam zacząć pracę, bo w czwartek jestem w przychodni, a piątek chce mieć wolny, bo umówiłam się na zakupy z kumpelą ;)

 

Sigrun, ja kiedyś miałam bezproblemowe żyły. W jednym szpitalu mi je zepsuli podawaniem leków i zafundowali zapalenie żył powierzchownych :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, mam to samo Kosmuniu, rano dość długo się rozkręcam, w pracy też jeszcze jestem na zwolnionych obrotach i tak prawie do południa funkcjonuję. Liczę na to, że jak zejdę z tej esci i zamulającej mirty to wrócę do pełnej świadomości i dopiero przejrzę na oczy... no takie mam marzenia i optymistyczne myśli w tej materii. :roll::roll:

Nie mam problemów z krążeniem po mieście, poza swój rewir. Jak mam lepszy dzień (bez dużych zawrotów) to nie jest mi straszny drugi koniec miasta, byleby nie z rana. :bezradny:

 

Idę gotować jakąś zupę na jutro, bo już dawno zupki nie jadłam. Mam ochotę na krupnik z koperkiem i natką selera. :yeah:

 

Sigrun, acherontia, hej Dziewczynki! :papa: nie kłujcie się ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, o rety, ty nie tylko pracujesz w służbie zdrowia, ale też służba zdrowia wszystko na tobie wypróbowała :hide:

 

kosmostrada, mnie jedna osoba z forum powiedziała, że mam jedną nogę krótszą :cry: Ale tak myślę o tej waszej nerwicy, czy trzeba ją akceptować, czy jest wyjście. Bo jeśli jest wyjście, to lepiej nie akceptować.

 

Sigrun, a jak mojej kotce płukali wenflon, to mnie tak pogryzła, że mam blizny do tej pory.

 

Chyba sobie kupię śmieszną koszulkę z oczkami i mackami Zoidberga przez allegro, skoro już siedzę na tym telefonie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, Nawet domyślam się, kto Ci to powiedział po zawodowym rzucie okiem...

Poruszyłaś ważną kwestię... Nie wiem, czy jest wyjście...Mam na sobie przecwiczone - z depresji da się wyjśc, przynajmniej czasowo, dwa razy wylazłam. Z zaburzeń lękowych też podobno, ale to jest jak z Yeti - słyszałam o takich, ale nie spotkałam na żywo... ;)

Akceptacja - ale somatyków, nie akceptacja tej pułapki w którą nas ta franca ładuje.

 

Tak mi się przypomniało - moja terapeutka powiedziała, że jej tak obrazowo opowiadam o swoich lękach i demonach przeszłości, że widzi je, jak tego Głoda z reklamy. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×