Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Arasha, dziekuje :************* o a nic Ci sie w kosciele nie dzieje? ja to mialam lęki ostatnio jak na slubie kolegi bylam .

Jak mam gorszy dzień, to wtedy idę na późniejszą godzinę i się dekuję za filarkiem. Jakoś tak.

 

Ale ja w ogóle jestem dziwna, bo się stresuję w sytuacjach, które dla normalnych ludzi są niezauważalne, a w pierwszym szeregu maszeruję w miejsca, gdzie zwykli ludzie pękają, czyli odwiedzić kogoś w szpitalu, albo potowarzyszyć na pogrzebie :angel:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, a ja się martwiłam, że wszystkie osoby, z którymi na forum rozmawiam daleko mieszkają, a tu niespodzianka.

Sam film jak film, można obejrzeć, ale tak mi się zdało, że idealnie to odzwierciedla kim teraz jestem i jak żyję (bądź nie żyję).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, hej! Jak dziś w szkole ? jeśli dobrze pamiętam film, to gnijąca panna młoda to psychicznie pełna życia była...

Gdybym zmieniała awatary tak jak ty, zgodnie z aktualnym stanem, to musiałabym to robic kilka razy dziennie... Mimo wielkich pokus i twojej inspiracji, to pozostanę chyba przy moim obrazie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, ale miała wyjść za mąż i umarła. To nie jest nastrój, to są fakty.

 

4 dostałam z głupiego sprawdzianu, następny weekend wolny. Powinnam sobie jakąś nagrodę sprawić za te dwa miesiące ładnych ocen (średnio 4+). Pani od farmakologii jest miła, co tam, że się trzeba będzie za dwa tygodnie nauczyć na pamięć wszystkich antybiotyków świata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, No ale w tobie życie się tli (powiesz że ledwo, ale jednak), a jakoś ostatnio nie mówiłaś nic o przymierzaniu białej sukni, więc jednak nastrój, a nie analogia... ;)

 

Babeczki zrobiłam teraz z jabłkami, były pyszne, ale niespecjalnie mi wyrosły, myślisz, że może np. za dużo jabłek dałam?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, No ale w tobie życie się tli (powiesz że ledwo, ale jednak), a jakoś ostatnio nie mówiłaś nic o przymierzaniu białej sukni, więc jednak nastrój, a nie analogia... ;)

Nie ma pierścionka, nie ma sukni, takie są prawidła rytuałów przejścia w naszej kulturze.

Ostatnio, nie ostatnio, na dobrą sprawę mogłabym wam codziennie o tym klepać, ale po co.

 

Np. teraz chciałabym iść na spacer z psem. Ogólnie mam psa. Ale zawsze chciałam psa.

 

-- 26 paź 2014, 22:11 --

 

cyklopka, cos z farmacja? :) ja pisze maturę w tym roku:(

Robię dwuletnią szkołę policealną :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówiąc pierścionek nie myślę o biżuterii za tysiąc pięcet sto dziewięcet tylko o publicznej deklaracji, że ten pan i ta pani od tej pory będą robić rzeczy razem. Pierścionek może być z automatu za 1 zł, albo można wyklepać z nakrętki śruby czołgowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, madeline1111, moja przyjaciółka, w każdej poważnej kłotni miała argument ostateczny " I pierścionka zaręczynowego z brylantem nie dostałam..." To dla świętego spokoju jej na 10 rocznicę ślubu kupił. :D Ja biżuterii nie dostawałam i nie dostaję ( oprócz srebrnego łańcuszka ze znakiem nieskończoności, który na imieniny sobie zamówiłam) i jakoś mi to nie przeszkadza. Więc racja, może byc drucik, czy śrubka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×