Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy jesteś za przyłączeniem Polski do Niemiec?


Hans

Czy jesteś za przyłączeniem Polski do Niemiec?  

34 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy jesteś za przyłączeniem Polski do Niemiec?

    • tak
      11
    • nie
      7
    • nie będzie Niemiec pluł nam w twarz
      9
    • diese verfluchten Polacken, wir brauchen sie nicht in unserem Vaterland
      1
    • Wałęsa niech odda moje 100 milionów (opcja możliwa tylko dla urodzonych do 1990 r.)
      4
    • nie wierzę elektrykom!
      2


Rekomendowane odpowiedzi

A tak w ogóle to spotkałem się z opinią historyka co prawda nie jest to popularna opinia ani tez chyba nie do końca potwierdzona że w czasie II Wojny światowej więcej obywateli polskich walczyło po stronie Niemiec( głównie przymusowe wcielenia Ślązaków, Kaszubów i innych mniejszości) niż przeciwko Niemcom. W końcu w AK( 400 tysięcy), i dużo mniej licznych AL czy innych partyzantkach, plus Polacy w armiach alianckich aż tak wiele osób nie służyło i może rzeczywiście coś w tym jest.

 

-- 09 paź 2013, 22:37 --

 

Ten watek to jest jakaś jedna wielka porażka...przecież Wałęsie chodziło o stworzenie jednego państwa,a nie właczenie PL do Niemiec czy oddanie sie pod kuratele/rządy Niemców...Po wynikach ankiety widać że duch w narodzie nie umarł.

No tak Wałęsie chodziło o jeszcze bardziej ściślejsza Unie Europejską pod przewodnictwem Niemiec, aby być silniejszym graczem na arenie międzynarodowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że nie jestem za tym. Ale jestem za odłączeniem Kaszub (Pomorza) w ich PIERWOTNYCH granicach od Polski. I Niemiec. Nie bójcie się - nikt tutaj nie chce się przyłączać do Niemców. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego Polacy we wszystkim widzą zagrożenie? Wybaczcie, ale rusyfikacja była znacznie gorsza od germanizacji. Dlaczego nikt nie pamięta zbrodni dokonanych przez Sowietów? Dlaczego zafałszowuje się historię? Dlaczego nikt nie doczyta, co NAPRAWDĘ robili halerczycy na Pomorzu? - zwykli bandyci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety raczej nie mają zamiaru zaatakować Polski, a szkoda chętnie bym się im poddał bez wystrzału, żeby powrócił Danzig i pomerania, oczywiście z obowiązującym językiem Polskim i tylko niemieckim płacami i socjalem.

 

-- 31 paź 2013, 18:48 --

 

Oczywiście, że nie jestem za tym. Ale jestem za odłączeniem Kaszub (Pomorza) w ich PIERWOTNYCH granicach od Polski. I Niemiec. Nie bójcie się - nikt tutaj nie chce się przyłączać do Niemców. ;)

Ja też jestem za tym, fajnie byłoby by zrobić tu drugie San Marino, raj podatkowy, bezakcyzowy, pozwolić na legalną prostytucje i miękkie narkotyki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety raczej nie mają zamiaru zaatakować Polski, a szkoda chętnie bym się im poddał bez wystrzału, żeby powrócił Danzig i pomerania, oczywiście z obowiązującym językiem Polskim i tylko niemieckim płacami i socjalem.

 

Właśnie, szkoda, że nie z "przyjacielską" wizytą jak w 1939. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... obowiązującym kaszubskim. Gduńsk wiedno kaszebsczi.

Gdańsk nie był kaszubski od setek lat, a Polski po raz pierwszy w historii dopiero po 1945 się zrobił bo przed wojną to było w nim tylko parę procent Polaków.

 

-- 31 paź 2013, 18:58 --

 

Aurora92, Ja też poważnie mówię ale nie chciałbym powrotu do X wiecznych granic Kaszub(Pomorza) tylko od Lęborka i Bytowa na zachodzie do zatoki gdańskiej takie niewielkie państewko żyjące z turystyki, również seks, narkoturystyki i dzięki niskim podatkom Polacy by robili tu zakupy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomorski = kaszubski.

 

Wytłumaczę to tak - Kaszubi nazywali siebie od zawsze Kaszubami. Sąsiedzi nazywali ich Pomorzanami, ale to jedna i ta sama nazwa. Doczytaj proszę. Polecam książki prof. Gerarda Labudy. Gdańsk jest historycznie kaszubski (czyli pomorski). W Katedrze Oliwskiej pochowani są książęta pomorscy, w tym Świętopełk II Wielki. A czyj pomnik stoi w Gdańsku? Właśnie jego. I to z podpisem w języku kaszubskim!

 

Poza tym - Kaszub nie równa się Polak. To dwa odrębne narody słowiańskie. Bratnie, ale nie tożsame. Gdańsk składał się dawniej głównie z Niemców, Kaszubów, w małej ilości z Polaków i innych narodowości.

 

-- 31 paź 2013, 18:01 --

 

A ja chciałabym powrotu do Wielkiego Pomorza. Od Gdańska po Roztokę (dzisiejszy Rostock). A skoro to raczej niemożliwe, to w dzisiejszych granicach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora92, Nawet fajny pomysl, ja bym widzial Kaszuby w autonomii, w ogole Polske jako federacje "landow", jak w reichu, tylko bardziej zdecentralizowana, niz RFN.

 

No ale to teraz juz utopia, bo oprocz Slaska, Kaszub, Podlasia, Wielkopolski, to etnograficzne/kulturowo komuna zunifikowala nas na jeden wzor wscieklej, szarej, polskiej masy :mrgreen: Poza tym przyrost naturalny PL jest tak zalosny, ze i tak nie ma to juz zadnego znaczenia. :pirate: No ale Kaszubi chyba jeszcze pamietaja, jak to sie robi, bo u Was chyba przyrost troche lepszy, to moze odlaczcie sie w cholere od tego polskiego interesu, lepiej uciekac z tonacego statku. :P

 

carlosbueno, Z serii nudne pytania historyczne: wiesz moze, czy wsrod dzisiejszych gdanszczan sa jacys autochtoni? Czy jacys Polscy/Kaszubscy mieszkancy przetrzymali tam wojne, i zostali po niej u siebie? Czy to wszystko kresowiacy/przyjezdni Kaszubi? Kiedys sprawdzalem przebieg przesuniecia granic, ale nic nie moglem znalezc na ten temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora92, Znam mniej więcej historię Kaszub, ale dziś Kaszuby w sensie tereny gdzie dominują Kaszubi są niewielkie może 1/5 stanu sprzed 10 wieków. W Gdańsku Kaszubów są obecnie śladowe ilości, dominują polscy przesiedleńcy ze wschodu i południa czy raczej ich potomkowie, w Gdyni jeszcze sporo koło 20% jest a najwięcej na wsiach i małych miasteczkach.

 

-- 31 paź 2013, 19:09 --

 

A ja chciałabym powrotu do Wielkiego Pomorza. Od Gdańska po Roztokę (dzisiejszy Rostock). A skoro to raczej niemożliwe, to w dzisiejszych granicach.

Tylko że na zachód od Lęborka żadnego Kaszuba nie znajdziesz i nie ma tam żadnej tradycji kaszubskiej żywej także nie wiem po co aż takie granice wielkie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O to mi właśnie chodzi. Kaszubi przez wieki byli stopniowo spychani na wschód aż do miejsca, gdzie żyją obecnie. Ale to nie znaczy, że pomorze Zachodnie nie jest nasze. A to, że w Gdańsku są śladowe ilości Kaszubów nie znaczy, że nie jest on w dalszym ciągu miastem kaszubskim - idąc takim tokiem myślenia niektóre miasta duńskie nie są już duńskie, a arabskie. ;) To wszystko kwestia kasy - ludzi ciągnie tam, gdzie jest rozwój i praca. I tak jest nadal. szczerze mówiąc trochę ubolewam nad faktem, że ci wszyscy ludzie, którzy przyjechali do Trójmiasta na studia, już tu zostaną i będą nam, miejscowym, odbierać miejsca pracy.

 

I w ostatnim się zgodzę - Gdynia jest najbardziej kaszubskim (jeśli chodzi o ludność) miastem. Fakt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, Z serii nudne pytania historyczne: wiesz moze, czy wsrod dzisiejszych gdanszczan sa jacys autochtoni? Czy jacys Polscy/Kaszubscy mieszkancy przetrzymali tam wojne, i zostali po niej u siebie? Czy to wszystko kresowiacy/przyjezdni Kaszubi? Kiedys sprawdzalem przebieg przesuniecia granic, ale nic nie moglem znalezc na ten temat.
Są ale na poziomie maksymalnie 5%, 85% mieszkańców Gdańska to byli Niemcy i 99,9% z nich wyjechało. Liczba Kaszubów w Gdańsku tez się znacznie zmniejszyła też albo wyjechali albo utracili tożsamość i dziś Gdańsk jest równie kaszubski jak Warszawa. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja chciałabym powrotu do Wielkiego Pomorza. Od Gdańska po Roztokę (dzisiejszy Rostock). A skoro to raczej niemożliwe, to w dzisiejszych granicach.

No no, widze, ze jako zadeklarowana Kaszubka masz ambicje nieomal imperialne. :mrgreen: Slazacy maja "Ruch Autonomii Slaska" to moze czas zalozyc "Ruch Autonomii Kaszub".

 

...albo zalozcie z carlosbueno jakas partyzantke, (Rewolucyjna Narodowo-Wyzwolencza Frakcja Niepodleglych Kaszub etc. etc.) i zacznijcie walczyc o Wolne Kaszuby. :mrgreen:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora92, Nawet fajny pomysl, ja bym widzial Kaszuby w autonomii, w ogole Polske jako federacje "landow", jak w reichu, tylko bardziej zdecentralizowana, niz RFN.

 

No ale to teraz juz utopia, bo oprocz Slaska, Kaszub, Podlasia, Wielkopolski, to etnograficzne/kulturowo komuna zunifikowala nas na jeden wzor wscieklej, szarej, polskiej masy :mrgreen: Poza tym przyrost naturalny PL jest tak zalosny, ze i tak nie ma to juz zadnego znaczenia. :pirate: No ale Kaszubi chyba jeszcze pamietaja, jak to sie robi, bo u Was chyba przyrost troche lepszy, to moze odlaczcie sie w cholere od tego polskiego interesu, lepiej uciekac z tonacego statku. :P

 

 

Komuna zniszczyła wszystko. Zresztą już przed wojną starano się stłumić wystąpienia Kaszubów, gdyż uważano je za zagrożenie dla Polski. A to nie o to chodziło! Nikt nie chciał się przyłączać do Niemiec czy tworzyć własne państwo. Chodziło jedynie o szacunek i chęć odrębności. I takie uprzedzenia pozostały niestety do dzisiaj.

 

I tak - chodzi mi o autonomię właśnie. Coś na wzór landów. Nie o odrębne państwo, ale zwyczajne uniezależnienie się od Warszawy. :)

 

PS zapomniałeś o Prusach. ;) Tak - oni nadal istnieją. Może jest niewielu "świadomych", ale są. ;)

 

-- 31 paź 2013, 18:25 --

 

A ja chciałabym powrotu do Wielkiego Pomorza. Od Gdańska po Roztokę (dzisiejszy Rostock). A skoro to raczej niemożliwe, to w dzisiejszych granicach.

No no, widze, ze jako zadeklarowana Kaszubka masz ambicje nieomal imperialne. :mrgreen: Slazacy maja "Ruch Autonomii Slaska" to moze czas zalozyc "Ruch Autonomii Kaszub".

 

...albo zalozcie z carlosbueno jakas partyzantke, (Rewolucyjna Narodowo-Wyzwolencza Frakcja Niepodlegluch Kaszub etc. etc.) i zacznijcie walczyc o Wolne Kaszuby. :mrgreen:

 

 

Podobno już coś takiego istniało. ;) Zresztą chodzi tylko o autonomię, o wolność i możliwość rozwijania kultury oraz języka. :D Bo na razie to grozi nam polonizacja. :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego Polacy we wszystkim widzą zagrożenie? Wybaczcie, ale rusyfikacja była znacznie gorsza od germanizacji. Dlaczego nikt nie pamięta zbrodni dokonanych przez Sowietów? Dlaczego zafałszowuje się historię? Dlaczego nikt nie doczyta, co NAPRAWDĘ robili halerczycy na Pomorzu? - zwykli bandyci.

Popieram. Akurat ostatnio z dziadkiem na ten temat rozmawiałem, powiedział że czasy, w których śląsk "był niemiecki" to były najlepsze czasy, nikt na biedę nie narzekał i nikomu się krzywda nie działa, a z ruskimi odwrotnie - lekko mówiąc przeje***e.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po 1945 roku na terenie Kaszub na żadnych stanowiskach urzędniczych, w szkołach, nie było żadnego Kaszuby, wszędzie wsadzali ludzi z zewnątrz, z głębi Polski, kaszubi mieli tylko ziemie uprawiać i ewentualnie później zrobiono taką cepeliadę. Zresztą w okresie międzywojennym też ich nie dopuszczano do żadnych stanowisk, ale z kolei po 1989 roku nagle sporo Kaszubów zaczęło robić kariery w administracji i polityce, zasiadać w urzędach łącznie z najważniejszymi w kraju. :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego Polacy we wszystkim widzą zagrożenie? Wybaczcie, ale rusyfikacja była znacznie gorsza od germanizacji. Dlaczego nikt nie pamięta zbrodni dokonanych przez Sowietów? Dlaczego zafałszowuje się historię? Dlaczego nikt nie doczyta, co NAPRAWDĘ robili halerczycy na Pomorzu? - zwykli bandyci.

Popieram. Akurat ostatnio z dziadkiem na ten temat rozmawiałem, powiedział że czasy, w których śląsk "był niemiecki" to były najlepsze czasy, nikt na biedę nie narzekał i nikomu się krzywda nie działa, a z ruskimi odwrotnie - lekko mówiąc przeje***e.

 

Moi dziadkowie też narzekają tylko na Rosjan. Co nie znaczy, że "lubią" Niemców. Nie lubią i jednych i drugich. Ale wygląda to tak, że o ile czują żal do DAWNYCH Niemców, tak Rosjan nie cierpią wszystkich.

 

A jeśli już chodzi o zbrodnie nazistowskie - mam niedaleko siebie Piaśnicę, miejsce kaźni. Przykre jest, gdy ktoś nie wie, co stało się w tym miejscu albo gdy nie wiedzą, co wydarzyło się w Sztutowie (Stutthof), o Piaśnicy już nie wspominając. O niej wiedzą tylko Kaszubi. Szlag mnie trafia, gdy ktoś pyta, czy Piaśnica to dobry KURORT (!!!) Mam wtedy ochotę odpowiedzieć: "Wspaniały! Tak bardzo, że 12 000 ludzi postanowiło już nigdy nie wrócić!"

 

-- 31 paź 2013, 18:35 --

 

Po 1945 roku na terenie Kaszub na żadnych stanowiskach urzędniczych, w szkołach, nie było żadnego Kaszuby, wszędzie wsadzali ludzi z zewnątrz, z głębi Polski, kaszubi mieli tylko ziemie uprawiać i ewentualnie później zrobiono taką cepeliadę. Zresztą w okresie międzywojennym też ich nie dopuszczano do żadnych stanowisk, ale z kolei po 1989 roku nagle sporo Kaszubów zaczęło robić kariery w administracji i polityce, zasiadać w urzędach łącznie z najważniejszymi w kraju. :twisted:

 

Pan T. nie jest Kaszubą. ;) To pseudo-Kaszuba. Przypomina sobie o swoim pochodzeniu tylko przed wyborami. ;) Wstyd nam przynosi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora92, Jesteś z Wejherowa :?: Mój dziadek Niemiec miał zginąć w Piaśnicy z rąk Hitlerowców bo był polskim urzędnikiem ale dał łapówkę i go uwolnili, ogólnie w Piaśnicy zginęło sporo osób o niemieckim pochodzeniu. A później go do wehrmachtu wcielili także różne bywały losy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora92, Jesteś z Wejherowa :?: Mój dziadek Niemiec miał zginąć w Piaśnicy z rąk Hitlerowców bo był polskim urzędnikiem ale dał łapówkę i go uwolnili, ogólnie w Piaśnicy zginęło sporo osób o niemieckim pochodzeniu. A później go do wehrmachtu wcielili także różne bywały losy.

 

Nie powiem dokładnie skąd, ale gdzieś z północy na pewno. ;) Mojego dziadka też wcielono do Wehrmachtu. I nie poszedł tam dlatego, że sam chciał, ale dlatego, że zagrożono mu zamordowaniem rodziny. Każdy normalny w takiej sytuacji wolałby ratować rodzinę, nawet gdyby miał zrobić coś TAKIEGO. Potem dziadek zwiał. No a za komuny miał nieprzyjemności...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora92, Mnie ta cała afera z dziadkiem Tuska z jednej strony rozbawiła a z drugiej zasmuciła, przecież większość Kaszubów i Ślązaków wtedy wcielono do Wehrmachtu i w zdecydowanej większości nie zrobili tego dobrowolnie. W Wehrmahcie służyło 0,5 miliona obywateli Polski, więcej niż było w AK.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×