Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

martini123, hydroxyzyna jest przede wszystkim lekiem przeciwalergicznym- jej skutkami ubocznymi jest m.in: sennosc i uspokojenie...dlatego czesto zapisywana jest dla nnerwicowcow na stany lekowe, na problemy z bezsennoscia...

mnie usypia, ale moj Tata moze wziac pare tabletek i nic... znam tez takich, ktorych uspokaja...

na moje leki najlepiej dziala Cloranxen w polaczeniu z proprananolem- ale stosuje to bardzo rzadko- raz na 2 tygodnie...

sprobuje sie przemoc i zapisac w poniedzialek na terapie...

biore juz prawie miesiac Setaloft i moze faktycznie jest troche lepiej- miesiac nie bylam u lekarza :o a tak to raz w tygodniu standard...

chociaz to uczucie dalej jest, ale staram sie ignorowac...

a dzis Walentynki:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć jestem tu nowy mam na imię Paweł mam 30 lat .Od jakiegoś czasu nie mogę pozbyć się uporczywych myśli,że jestem chory akurat teraz na raka płuc ...Zaczęło się jakoś w na przełomie listopada grudnia miałem taki jakiś dziwny atak duszności,drętwienie lewej części ciała ,miałem wrażenie jakbym 'odpływał' .Zadzwoniłem po pogotowie zrobili ekg okazało się ,że wszystko ok ,że być może za dużo kawy itd i że wypłukałem się z elektrolitów.Poszedłem do lekarza ten mnie osłuchał ciśnienie itd i stwierdził że mam zepsuty ząb i trzeba go usunąć wtf?? od zęba coś takiego no fuckin way Po jakimś czasie poszedłem do drugiego lekarza rodzinnego zrobiła mi znów ekg powiedziałem o dusznosciach o uczuciach lęku to odpowiedziała mi ze ja mam problem z glowa i ona nic nie pomoze ... z wielką łaską dala skierowanie na morfologie.Po zrobienie okazało się ,że mam za wysokie leukocyty norma 10 ja miałem 11,4 no i w głowie masakra jestem chory! Od razu gogle i szukanie co mi jest i ciach ZIARNICA ! wszystkie objawy pasują Idę znów do 3 rodzinnego lekarza ona że rzeczywiśćie węzły podzuchwowe sa powiekszone wypisała augumentin dała skierowanie na rtg klatki piersiowej i usg jamy brzusznej wszystko przed swiętami stres strach razy 100 rtg klatki piersiowej i serca zadnych zmian usg jamy brzusznej wszystko w normie uffff zrobilo sie jakoś lepiej ... na parę dni i znow to samo ,a może coś przeoczyli na badaniach itp itd ide znow do rodzinnego to już 4 w tej samej przychodni pokazuje wyniki mowi ze nie ma sie czym martwic ze leukocyty to przy byle czym moga pojsc w gore ze OB mam dobre 7 a te wezly podzuchwowe to zawsze sa powiekszone troche i ze to napewno nerwica lekowa wypisala mi citabax i lorafen nie ma pan sie czym martwic ludzie z o wiele gorszymi wynikami przychodza i zebym nie wymysłał (łatwo powiedzieć ) Oczywiscie tabletek nie biore chociaz kupilem no bo przeciez nie jestem wariat! W miedzyczasie wrociłem znow do przychodni ponowna morfologia druga w przeciagu 2 mcy ... no i wszystko wrocilo do normy zadnej flagi na wynikach ze cos za wysoko czy za nisko wszystko niby pieknie ladnie ale co to... patrze a tu nie ma wynikow ob i cukru wrrrr no bo tylko te zwykle wypisala ....i znow myslenie ze jednak pewnie cos mi jest non stop stany lekowe uporczywe mysli dusznosci .Jak przeszly dusznosci to zaczęly się takie niby to mrowienie niby lekki ból barku po lewej stronie no i ciach! przecież to nie ziarnica tylko rak pluc , a konkretnie guz Pancoasta codziennie sie waze czy aby nie trace na wadze mierze temperature ,a na domiar zlego wczoraj i dzis pokazalo 37 stopni ... Byłem w tygodniu u psychiatry powiedzial żeby brać ten citabax...ale ja odrazu czytam jakie skutki uboczne moga wystapic i mi sie odechciewa odrazu brac te tabletki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

RunForrest, witaj. zaczne o WBC- może podnieśc się w przypadku duzego stresu. ja po pierewszym ataku nerwicy miałam 14,01 przy normie do 10,9. bez antybiotyku przy kolejnych badaniach spadło do normy. rozumiem doskonale Twoję leki o zdrowie, bo dr google zawsze diagnozuje raka albo jakąś inną cięzką chorobę, przeważnie śmiertleną.

Co do lekow nie czytaj ulotki tylko zacznij brać. oczywiście nie jest to tabletka szczęscia ( na poczatki możesz mieć skutku uboczne)ale po jakimś czasie poczujesz się lepiej. Polecam przede wszystkim terapie.

Im bardziej zaczniesz wsłuchiwac się w swoje ciało tym wiecej objawów będziesz mieć i będą długo sie utrzymwać co dodatkowo będzie wpędzało Ci w lęk i inne objawy somatyczne.

muisz spojrzeć prawdzie w oczy masz nerwice! usiądz spokojnie i pomyśl jak wygladało Twoje życie, co się działo. Nerwica nie musi atakowac od razu. u mnie uderzyła po 1.5 roku od cięzkich przezyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

RunForrest, 37 stopni to jeszcze nie goraczka- jak sie czlowiek zgrzeje i zmierzy temperature to pokaze mu tyle ;) temp mierz rano i wieczorem- z tym, ze wieczorem zawsze jest wyzsza....

nie rob juz przeswietlenia klatki piersiowej, tam jest wszystko dobrze!

nnastepnym razem zamiast OB zrob CRP - w infekcjach bakteryjnych jest zwykle b. wysokie w wirusowych podwyzszone, ale nnie az tak ...CRP jest bardziej czule niz OB- szybciej wychwyca zmiany- chociaz nie zawsze- dlatego lekarze czesto zlecaja i to i to...

 

a miales kiedys badana tarczyce i magnez/potas? zbadaj to bo czesto z takich blahych z pozoru niedoborow czlowiek ma szereg objawow....

jednak moim zdaniem to wszystko nerwy! wiem ze to bardzo trudne ale nie wsluchuj sie tak w siebie- bierzesz leki- jesli pojawia sie dusznosci i te inne objawy, o ktorych pisales - daj na luz...nie mysl- o nie to znowu wrocilo- tylko pomysl : spoko mialem juz tak- przejdzie...

wiem ze to prawie niewykonalne, bo czlowiek sie nakreca i ciezko mu myslec racjonalnie- ale naprawde im bardziej bedziesz sie godzil z tymi objawami tym lzejsze beda .

te tabletki nie sa dla wariatow!! nerwica to nie jest zaburzenie osobowosci to choroba duszy ! uwierz, ze nie jestesmy wariatami- te objawy fizyczne to jakis bol nnaszej psychiki z ktorym sobie nie radzimy i ktory gdzies chowamy- dlatego tak wazna jest psychoterapia w leczeniu nerwicy- leki tlumia problem, ale tylko wnikliwa rozmowa z psychologiem pozwala stwierdzic co ten stan wywolalo- dla wielu ludzi przyczyny nerwicy sa sporym zaskoczeniem bo nawet nie zdawali sobie sprawy z tego jak pewne zdarzenia, ktorych moze nawet nie pamietali mialy pozniejszy wplyw nna ich zycie....

musisz zaczac brac leki bo bez nich bedzie coraz gorzej i rozejrzyj sie za psychoterapia...

zycze Ci duzo sily!!

 

a jak tam u Was Kochani ?

ja dzis w nocy pieklam ciasteczka dla Meza :) serduszkowe :) jestem nniewyspana ale dumna :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

malenstwo31, no z tymi lekami to u mnie właśnie tak jest,że zaczynam zawsze od czytania skutków ubocznych i zastanawiania się co może się u mnie pojawić :bezradny: teraz już nie myślę o WBC tylko o tym ,że na ostatnich wynikach nie miałem zrobionego OB i ,że może tam już jest jakiś kosmiczny wynik i tak w kółko to samo :yeah:

 

Mili89, ostatnio to ja potrafię mierzyć temperaturę co godzina jak jestem w domu.. + codzienne ważenie rano i wieczorem.Wyczytałem też ostatnio o zespole Hornera czy coś takiego i oczywiście potrafię teraz co chwila latać do kibla i sprawdzać w lustrze czy mi powieka nie opada+ sprawdzam palce czy nie są pałeczkowate czy coś takiego... :brawo:

Nigdy nie miałem badanej tarczycy,mama miała kiedyś problem z tarczycą.Magnezu i potasu nigdy też nie badałem.Generalnie to nie pamiętam żebym kiedykolwiek robił jakieś badania,jedynie co to od małego miałem problem z oczami krótkowzroczność więc i nie było potrzeby.

Najgorzej,że to takie wypisz wymaluj objawy pasujące do tego guza :-| co prawda nie palę już prawie 3 lata alkohol tak samo.Zacząłem nawet biegać zdrowe jedzenie ,a tu masz Ci los ...Koledzy co dalej stoją chlają ćpają piją nic ich nie bierze i taki nerw mnie czasem bierze na to wszystko,że głowa mała.

Jeszcze może gdybym był sam może byłoby mi łatwiej ,a tak wiem ,że mam synka małego i na samą myśl ,że miałby się pytać mamy czemu taty nie ma to aż się płakać chce.Oczywiście nie pokarzę tego po sobie wszyscy myślą,że nic się nie dzieje ,a tu taki dramat w środku.Czasem chciałoby się to wszystko wygadać bliskim,ale to chyba jeszcze trudniejsze,bo niby jak wiesz kochanie mam problem z głową myślę ,że mam raka i umieram?? :papa:

Coraz bardziej się skłaniam ku temu żeby w końcu łyknąć tego citabaxa i niech się dzieje wola nieba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

RunForrest, zrob sobie magnez, potas i tą tarczyce ale nie samo TSH. brak magnezy w organizmie tez może powodować cuda na kiju, zwłaszcza nerwobóle.ja często pomagam sobie dodatkowo witamina B6.

A co do Twoich kolegów on własnie w ten sposób odreagowują stres, ale wiemy wszyscy ,że to najprostszy ale NAJGORSZY sposób. Stres siedzi w Tobie i on powoduje różnego rodzaju bóle somatyczne.

Skoro nie chcesz obciążać tym problem swojej Ukochanej to idz do psychologa. naprawdę jest to dobro forma. Tylko poszukaj takiego co co jest terapeuta w zakresie nerwic. Twoja choroba jest na razie na początku, więc zobaczysz szybko się z tym uporasz dzięki terapii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej nie było mnie jakiś czas.. Do czasu choroby było w miarę okej. Nabrałam dużo leków przeciw grypie i jeden raz ne wzięłam Trittico, następnego dnia popołudniu obudziłam się z dygotami od środka...Takie drżenie czuję juz z tydzień mimo, że już biorę tabletkę i nie jest to w takim nasileniu..ALe czuję to nadal już tydzień czasu. Myśli rożne mam, że może na psychiatryku wyląduję itp i często się zastanawiam czy serce bije mi za szybko czy za wolno - szczególnie mnie to myślenie dopada jak już leże w łóżku.... Poza tym doleczam intymny stan zapalny niestety maścią i tabletkami, biorę sobie magnez 1 kapsułkę dziennie, popijam melisę. A poza tym zastanawiam się czy nie mam zatok zaziębionych, bo tydzień temu skończyłam brać antybiotyk a nadal mam uczucie częściowo zatkanego nosa, muszę oczyszczać nos i muszę kropić kroplami na noc...Miałąm jakieś mini objawy zatokowe czyli zęby dziwnie pobolewały , policzki czułam przy ucisku..Głowa pełna myśli...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

muffinka25, nawet katar u nas powoduje lęk:( co do zatok to jestem na etapie ich leczenia. Po grypie ani sladu a ja juz miesiąc lecze zatoki. tak,że to co opisujesz jest mi dobrze znane.najgorsze te przynosowe, dzis jak weszłam z zimnego do ciepłego to nosa z jeden dziurki mi poleciało cos a to chyba ropa.

dokładnie jak ty miałam zatkany nos z ktorego w sumie nic nie leciało, za to czułam non stop cos jak spływa po gardle i to mnie męczyło bo non stop chrzakałam, teraz jest lepiej we wtorek ide do otolaryngologa.

mi bardzo pomógł sinupret

 

-- 14 lut 2015, 21:11 --

 

http://nerwicalekowa.com/2011/10/08/moja-historia/ fajny blog

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest DOBRZE ! Sama nie mogę w to uwierzyć, ALE NAPRAWDĘ OD CZWARTKU CZUJĘ SIĘ NORMALNIE. Przestałam czytać i powiedziałam sobie, że na pewno nic mi nie jest. Badało mnie dwóch lekarzy, jeśli cokolwiek byłoby nie tak to przynajmniej jeden by coś zauważył.

W czwartek wieczorem byłam na przedpremierowym pokazie ,, 50 Twarzy Greya ,, i się wyluzowałam ... Po filmie był bankiecik, drinki, catering - czułam się ok. :brawo:

Pierwszy raz od 3 lat nie miałam ataku paniki w kinie :D. A następnego dnia w piątek pojechałam z mężem 300 km. na koncert, potem poszliśmy na kolację i spędziliśmy noc w hotelu. Przez cały czas czułam się dobrze, cieszyłam się każdą chwilą, żartowałam i nawet się ŚMIAŁAM ( co naprawdę dawno nie miało miejsca ). Zapomniałam, że mam tyłek !!!Czułam się po prostu lekko, jakbym miała 20 lat mniej ... I O DZIWO NIE BAŁAM SIĘ NA KONCERCIE - TO CUD !!! Jestem z siebie bardzo dumna bo rok temu nie byłam w stanie wejść do Atlas Areny, dusiłam się, trzęsłam i w ogóle masakra. Dziś w też w miarę ok, jedynie rano w pierwszej chwili po przebudzeniu poczułam jakiś głęboki smutek. Po powrocie już nie jest tak bajkowo, bo mój mąż to też straszny nerwus i mruk i już po powrocie zdążył wybuchnąć ale ja i tak się cieszę. Wróciłam do szarej rzeczywistości ale ostatnie 2 i pół dnia pokazało, że jednak mogę się jeszcze czuć normalnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pralinka1, gratuluje!! wiem jaka to ogromnna radosc moc gdzies pojsc i nie czuc leku :) bardzo sie ciesze ze sie tak czujesz i oby tak bylo caly czas :)

 

malenstwo31, muffinka25, moze uzywacie za dlugo kropli do nnosa ? czesto przy dlugim uzywaniu wystepuje polekowy nniezyt nosa- i czlowiek znow zapuszcza krople bo daja ulge- a to bledne kolo ...

sprobujcie rozgniesc 3 zabki czosnku prawdziwego nie chinskiego i wdychac sobie noskiem na talerzyku- mi to pomaga! szczypie troche w nosie ale przechodzi:) lepiej nie robic goracych parowek i inhalacji bo to sprzyja rozwojowi bakterii...

RunForrest, wez tenn lek i sie nie zastanawiaj! wiem jak to jest- bo sama mam Coreczke i czesto mam wyrzuty ze nie jestem na 100% taka jak powinnam...

z ukochana tez powinienes porozmawiac- zwiazek polega na tym by wzajemnie sie wspierac i by sobie ufac zwwiazek opiera sie tez na przyjazni- moze ona widzi ze cos jest nie tak i martwi sie- powiedz o tym co czujesz.

sprobuj brac lek bo inaczej nie przekonasz sie czy pomaga- nic Ci po nim nie bedzie- ja biore leki od miesiaca- tez na poczatku bardzo sie balam i zupelnie niepotrzebnie- dzis mija 29 dzien brania lekow i czuje powoli ze to zmierza w dobra strone.

zrob te badania magnezu potasu i tarczycy TSH FT3 i FT4 :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byl czas ze przypisywalem sobie rozne chorby i stracilem duzo kasy na badania ale na szczescier ten czas minal
jak udało Ci się to pokonać?

ja dziś usypiajac na chwilę przysnelam i obudzilam się roztrzesiona :( nie wiem czy to serce tak mi łupało czy to te dygoty wewnętrzne. Ciarki przeszły mnie po plecach przez chwilę się bałam się że umrę że to od serca coś mi jest ;( ale jakoś się opamietalam i udało mi się usnac. Głowa nadal pełna myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech... u mnie już było lepiej, pojechałam ze znajomymi na narty, ale zderzyłam się z narciarką - ona ustała, ja się przewróciłam, wypięły mi się narty i przeturlałam się parę metrów do przodu. Miałam kask, żadnych obrażeń, bolała mnie tylko lekko głowa w okolicy czoła, tak jakby "odcisnęła się" od kasku. Potem ból przeszedł na noc, kolejnego dnia było spoko, na stoku, kiedy znowu zjezdzalismy na tym stoku, zaczelo mnie lekko bolec. no i w sumie od czasu do czasu od tego piatku lekko pobolewa, ale w sumie... to jest bardziej na zasadzie "czuje" glowe. A bylo tak pieknie... domyslam sie, ze w wiekszosci za "ból" odpowiedzialna jest hipochondria, ale nie jest to przyjemne - na poczatku podejrzewalam wstrzas mozgu, a teraz cos bardziej zwodniczego i nieujawniajacego sie od razu - krwiak pod czaszka... xD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stokrotk@, no masz Ci los! zawsze jak czlowiek chce sie zrelaksowac to cos sie musi przytrafic:/

nie martw sie Kochana- glowka pewnie boli bo sobie stluklas ;) no i nerwy robia swoje ...dobrze ze mialas kask :)

 

ja dzisiaj bylam u dentysty- tak mnie bolal ten zab madrosci-wkoncu czesc przebila sie bokiem dziasla...a rok temu chodzilam do lekarzy z bolem policzka i kosci i kazdy mi wmawial zatoki albo napieciowe bole i ze to nie od zeba a teraz wyszedl kawalek w tym miejscu i znow ten bol i juz wiem, ze to od tego...

zab najprawdopodobniej zostanie wyrwany...ale bylam u dentysty, w poczekalni bylo duuuzo osob a ja spokojnie usiedzialam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć Wam, ja sobotę przeżyłam w miłej atmosferze, wiecozrem zrobiliśmy małe spotkanie ze znajomymi w domu, był alkohol i czułam się świetnie. ale od wczoraj znowu non stop boli mnie pod lewym żebrem, bardziej niż zazwyczaj. jest to miejsce tak jakbym na wysokości lewego żebra, ale pod nim, jakby w środku. to jest nerwicca tak? wszyscy to mieliście i ja nie musze sie martwić, prawda?... było tak dobrze i znów sie zaczyna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od wczoraj znowu non stop boli mnie pod lewym żebrem, bardziej niż zazwyczaj. jest to miejsce tak jakbym na wysokości lewego żebra, ale pod nim, jakby w środku. to jest nerwicca tak? wszyscy to mieliście i ja nie musze sie martwić, prawda?... było tak dobrze i znów sie zaczyna...

 

W zasadzie chyba wszyscy ;) To nerwica :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej. U mnie super. Czasem powracają objawy, ale działanie leków bardzo je minimalizuje. Debutir zaczął pomagać. Biegunki mam już tylko sporadycznie jak naprawdę się czymś zestresuję.

Najważniejsze że ŻYJĘ :yeah:

Wracam tez do swoich pasji, sportowych, kulinarnych, motoryzacyjnych. A do tego jestem cierpliwa jak nigdy, nawet to co zwykle mnie wkurzało spływa po mnie jak po kaczce :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Generalnie jest bardzo ok :D

 

 

 

 

 

 

krzysztoff1 ja mam bardzo czesto powiększone węzły pod pachami i w pachwinach. Wystarczy drobne przeziębienie którego nawet za bardzo nie czujemy a organizm się broni. Niektórzy mają "taką urodę" Wszystko będzie ok :)

 

 

 

D@ri@nk@, czekam na zdjęcia tortu:)odpoczywaj , relaksuj sie urlopem.

 

Pamiętałam. Jest fotka :D

Imprezka była niespodzianką dla córki. Umówiłam się z trenerem że wpadniemy z tortem na trening, była mega zaskoczona :D

W tym aspekcie też czuję poprawę, w zeszłym roku ledwo się zebrałam żeby tort zrobić i wyjść z domu na czas jej imprezy z koleżankami.

W tym roku mega zapał i chęci do organizacji :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

D@ri@nk@, super niespodzianka! pewnie Cora byla zachwycona :)

ja dzis biore 31 dzien Sertraline i nie zapeszajac chyba jest troche lepiej- zaczelam patrzec bardziej na innych niz tylko w kolko o sobie i swoich problemach...

bylam wczoraj u dentysty wysiedzialam w poczekalni- mam zeba madrosci do usuniecia- w polowie wyrosl- pol szczeki mnie boli ..

dentysta zapisal mi antybiotyk ale boje sie go brac bo ostatnio czesto po antybiotyku wymiotuje ;/ moze dlatego ze nie biore oslony jak myslicie ?

 

martini123, ja mialam taki bol od skrzywienia kregoslupa- tam sa nerwy miedzyzebrowe- moze byc nerwobol albo wlasnie ze skrzywienia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ostatnio gdzieś tu na forum ktoś bardzo mądrze napisał żeby nie szukać w necie żadnych chorób ,bo tam ze zwykłego skaleczenie zrobią sepse :mrgreen: no i tego się trzymać ! Dziś jak mi się uda to idę wyrwać zęba :hide: zobaczę czy po tym problem z węzłem chłonnym zniknie miłego dnia wszystkim :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej no i stało się byłem na USG.

Lekarz wykrył mi 2 powiększone węzły pod żuchwą jednak stwierdził że są odczynowe i nie mam się co martwić. Żadnych zmian nowotworowych, nic. Jeden na szyi też był nieco większy, lecz nie klasyfikował jego jako powiększony. Wszelkie pozostałe to albo nie węzły albo niepowiększone - jeśli je wyczuwam to dobrze bo tam mają być. Spytał mnie o historię chorób i stwierdził że pozostały powiększone od czasu chorowania (w listopadzie i grudniu żyłem w ogromnym stresie, non stop łapałem jakąś infekcję) tym bardziej że wyniki badań krwi są w normie. W jamie brzusznej wszystko w porządku, wątroba i śledziona niepowiększone, moje dolegliwości trawienne nie mają podłoża organicznego.

 

Jestem jakoś spokojniejszy po tej wizycie, dobry lekarz uspokoi, zły u jakiego byłem ostatnio tylko mnie nastraszył, gdyż wyszedłem od niego z pięcioma skierowaniami do specjalistów, zleceniem wykonania USG, 2 x RTG i morfologii, bez podania przypuszczalnej dolegliwości. Na moje słowa o tym że bolała mnie głowa dostałem od razu skierowanie do neurologa.

 

-- 17 lut 2015, 18:32 --

 

Przypomiało mi się jeszcze o jednej mojej fobii - białym osadzie na języku. Wyszukując informację w internecie znalazłem setki stron, mówiących o tym, że jest to objaw grzybicy, pisane często przez nawiedzonych ludzi przeciwników szczepionek i antybiotyków, którzy od 10 lat wmawiają sobie choroby spowodowane przez stosowanie antybiotyków i narzekających na lekarzy, że ich nie leczą tylko zatruwają lekami i bagatelizują ich grzybicę, albo przez przedstawicieli firm farmaceutycznych zalecających stosowanie pięciu ziołowych środków na candidę, zamiast zastosowania środka grzybobójczego od lekarza. Tak się w to wkręciłem, że stosowałem różne płukanki, czyściłem dokładnie język. Każde burczenie w brzuchu traktowałem jako objaw ogólnoukładowej grzybicy - bo tak było napisane na stronie, gdzie było zamieszczone całe litanie objawów grzybicy - od biegunek po zmęczenie i bóle głowy. Przeprowadziłem wymaz z jamy ustnej i posiew kału. Nigdzie nie wychodowano drożdzaków. Candida to największe kłamstwo internetowej medycyny, w rzeczywistości ta choroba występuje bardzo rzadko, tylko wg internetu ma ją około 70% ludzi. Pokazywałem język lekarzowi i dentyście, stwierdzili że biały nalot jest fizjologiczny i nie wygląda tak przy grzybicy jak moje lekko białe końce brodawek nitkowych języka. Jeśli natraficie na internecie na prawdziwie lekarską stronę np jamaustna.pl znajdziecie obraz prawdziwej candidy, gęstego osadu w jamie ustnej i ma on niewiele wspólnego z tą candidą z tych pseudo-lekarskich stron, których jest cała masa, i według których candida powstaje po osłabieniu odporności po antybiotyku. Musiałem się wygadać, bardzo mnie to zirytowało.. nie słuchajcie internetu, bo wg Anatomii Człowieka Bochenka prawidłowy język jest biały.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×