Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

sunset i tak trzymać. :D Z tego, co tu czytam nie sądzę, ba, jestem pewna, że nie dolega Ci żadna z chorób neurologicznych - daję 98%, że nie jest to guz ani tętniak tętnic. Mi to wygląda na typowe, napięciowe bóle głowy - przewlekłe, bo zwracasz na nie uwagę. Kiedyś już tu pisałam, że gdyby ode mnie zależało, gdybym była lek. neurologiem - nie wysłałabym Cię na żadne badanie obrazowe mózgu. :P Bo nie widzę podstaw.

 

tak sobie myślę właśnie.. że lekarze o różnych specjalizacjach i zwłaszcza neurolodzy - mogą mieć poważne dylematy, kiedy to do gabinetu zgłasza się osoba znerwicowana i wystraszona. Każdy neurolog wie - jakich symptomów, objawów potrzeba, by była potrzeba dalszej diagnostyki. Ale pacjent tego nie wie. Pacjent uważa, że skoro głowa boli, to z marszu trzeba wykonać przynajmniej Rezonans. Odmowa neurologa może skończyć się tym, że taki pacjent zatraci zaufanie do fachowców a swoje lęki będzie nadal pogłębiać. Dlatego TRZEBA wiedzieć, czego w wywiadzie potrzeba, by konieczne było dalsze "szukanie". W przypadku bólu głowy liczy się przede wszystkim to od kiedy występują (jeśli są "nagłe" i wcześniej nie występowały to trzeba "działać") i dopiero w dalszych punktach wywiadu "patrzy się" na intensywność bólu. Bóle przewlekłe - nawracające bez dodatkowych objawów jak chociażby oponowych czy nieprawidłowych odruchów - charakterystycznie umiejscowione, ze zmienną lokalizacją (jak w przypadku nerwobóli) nie muszą być dalej diagnozowane. Neurolodzy klasyfikują je jako napięciowe, ewentualnie przewlekłe migreny a czasem jako bóle "mieszane".

 

perla86, NIC NIE PRÓBUJ odkaszlnąć, bo jedynie podrażnisz sobie gardło! ja również znam to uczucie. Jak mówiłam, mam refluks, zgagę i tym podobne problemy - i to o czym mówisz znam świetnie. To jest moim problemem od wielu lat. Czasem dochodzi do tego nawet zarzucanie treści do góry i dość silny ból w okolicy "serca" - ale jakoś nigdy nie wpadłabym na to, że to może być nowotwór. Nabawiłam się takiego stanu dość intensywnie przeżywając sytuacje stresowe, także wiem o czym mówię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Dziewczyny. :smile:

Jeden dzień mnie nie było, a tu tyle się dzieje.

U mnie ok, mamy jeszcze gości do jutra więc mam ograniczony dostęp do neta. Jakoś wczoraj przetrwałam, a dzisiaj to jakoś tak spokojnie. Jeszcze jedziemy zamek krzyżacki zwiedzać. :smile:

zetVi czyli jak radiolog przejeżdża tą sondą w okolicy ucha i tej żuchwy to zobaczyłby mięsaka nawet gdyby dokładnie po nim nie przejechał?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Macam sie po węzłach:( i spociłam się znowu w nocy :why: Znowu zaczełam się martwić węzłami. Tłumaczę sobie, że onkolog stwierdziła, ze to pozapalne a hematolog powiedział, że nie mam bial. chło, ani ziar. . Ale przypomniałam sobie opisy moich węzłów i te wszystkie badania jakie musiałam przejść i to jak internistka powiedziała , zebym poszła sobie do onkologa :why: Kurde, wszystko mi się przypomniało. :why: A myślałam , że już o tym zapomniałam i nie wroci :why:

 

[Dodane po edycji:]

 

Ale przecież morfo miałam ok....

 

[Dodane po edycji:]

 

i

hematolog powiedział, żebym zapomniała....

 

[Dodane po edycji:]

 

ale i tak sobie przypomniałam... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

joakar, ta okolica po prostu wchodzi w zakres USG szyi - to miejsce jest oglądane ze względu na węzły chłonne kątów żuchwy i ślinianki. Gdyby był tam mięsak, czy cokolwiek innego - byłoby to BARDZO widoczne, (dlatego wspominałam o echostrukturach etc.) Nawet najmniejsze torbiele - choćby i mające 2mm są widoczne w badaniu USG. To, co dopiero mięsak! :D USG jest badaniem dość dokładnym. Jeśli o szyję chodzi - nie ma lepszej metody diagnostyki na przysłowiowy "początek" niż USG. Daję swoją rękę uciąć za radiologów, gdyż wiem, że nawet radiolog pracujący na słabym sprzęcie - takie rzeczy widzi.

 

olinelka, :D Ty jesteś niemożliwa. :D być może źle zrobiłam mówiąc o węzłach - bo niepotrzebnie nawinęła się następna choroba. Masz na myśli chłoniaka hodgkina? Węzły przy tej chorobie - "ziarnicze" również są rozpoznawalne i bardzo różnią się od węzłów odczynowych. Radiolog takie węzły określa jako nieprawidłowe na podstawie kształtu, wielkości i tego jak prezentuje się na tle (echo). Są pewne cechy węzła podejrzanego - i jeśli takich u Ciebie nie stwierdzono, to choćby Twój węzeł miał 30mm - nie jest to początkiem chłoniaka. Ani żadnej innej choroby rozrostowej. OB jakie było? Morfologia w porządku - widzę, że konsultacja z lekarzem onkologiem również.. nie masz powodów do zmartwień. Widzę, że nawet

hematolog już był. Jak duże miałaś te węzły? Musisz wiedzieć, że każde macanie węzła powoduje jego obrzęk. NIE DOTYKAJ WĘZŁÓW!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zetvi a co to znaczy jak jest troche śluzu w kale tzn zalatwilam siepierw normalnie apotem po jakims czasie nagle mnie wzielo i mialam papkowaty i chyba troche sluzu bylo takmi sie wydaje :(

Anetka napewno nic ci nie jest:)

 

[Dodane po edycji:]

 

przy wycieraniu troszku jkabym widziala sama nie wiem bo to byłluzny wiec ciezkomi powiedziec

 

[Dodane po edycji:]

 

i czemu po normalnym wyproznieniu nagle mnie tak wzielomartwie sie tym :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zetVi moje dwa prawe podżuchwowe węzły obydwa mają całkowicie zatarte wnęki, w obydwu są obszary prawie bezechowe, jeden miał(bo to był listopad więc nie wiem jaki rozmiar maja teraz) 24mm a drugi 19mm. Były owalne.Reszta węzłów na szyjnych były niskoechogeniczne o bardzo wąskiej wnęce. A w tych bezechowych coś tam, że naczyń patologicznych brak. Obszary prawie bezechowe zostały opisane przez radiologa jako"raczej pozapalne zmiany martwicze niż ogniska meta do węzłów chłonnych-różnicowanie pewne w BACC" co też wykonałam prywatnie u p. dr.radiologa.Acha i jeszcze we wnioskach radiolog napisał, że :odczynowy obrzęk węzłów chłonnych bez patologicznych naczyń. Wynik BACC to- komórek nieprawidłowych nie stwierdzono, obraz odczynowego zapalenia węzłów chłonnych czy cos takiego bo nie chcę wyciągac teraz tych badań i opisywać dokładnie słowo w słowo. Potem p. doktor onkolog powiedziała, że nie ma potrzeby wycinania węzła do badania , bo to pewnie pozapalne takie wezły mam i tyle. Za 2 dni konsultacja z hematologiem i też powiedzioał, ze węzła pobierać nie będzie. Ale przyznaj sama zetVi , że jednak niepokojący jest obraz tych węzłów. Szczególnie te obszary bezechowe i zatarte wnęki.Chociaż hematolog powiedział, ze te obszary i wneki to po stanach zapalnych takie pewnie się zrobiły, bo miałam długotrwały problem z zębami po tej stronie. Teraz wyleczone ale po tej stronie tez mam kieszeń dziąsłową. OB najpierw 17, potem po tygodniu 12

Ewelinka moje dziecko jak miało śluż w kupce to wyszły bakterie w posiewie, dostała antybiotyk i jest ok. Dlatego Ci mówiłam , żebyś sobie posiew kupy zrobiła.

Asia co u CIebie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć Wam! mam straszny problem=( dawno mnie tu nie było bo byłam zajęta, zaliczenia, etc. ale dziś byłam u ortodonty, zauważyła że mam nierówną źrenicę. Zapytała czy zawsze tak miałam, ja oczywiście - czy to może być objaw jakiegoś guza? powiedziała że nie, żebym się nie martwiła bo co 20 pacjent u niej to ma. ale ja oczywiście wróciłam do domu, i wlazłam na zakazane strony...=( no i się zaczęło. Wyczytałam że to może byc zespół hornera, + nie tylko, też jest częstym objawem (ten zespół) guza płuca..=( KUR***!!! a ja przecież palę=( więc tak się boję, i w ogóle.. że nie mogę w miejscu usiedzieć ze strachu, cała się trzęsę, juz nie wiem co mam robić, kogo się poradzić=( już czuję że na pewno mam raka=( Boże...=( :why::why::why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kitty - skąd ja to znam.... poczytaj sobie moje posty o mojej źrenicy... mi to wykryła okulistka... neurolog potwierdziła mój niepokój nieopatrznie dając mi skierowanie na Angio MRI, termin 4 miesiące więc poszłam prywatnie, nic nie wykazało ale i tak byłam u jednego z lepszych neurochirurgów w mieście z wynikiem....

Teraz temat olałam, staram sie nie przyglądać w lustrze....

 

Ja natomiast w tej chwili mam mega, mega hivofobię.... Jestem od tygodnia nieobecna, chodze jak cień, płaczę, zamartwiam się i mam myśli co będzie dalej ze mną i moja rodziną....

Wszystkie objawy jakie mam zwalam na hiv, nawet chlamydie są już dla mnie chorobą współtowarzyszącą.... Borelioza w klasach IGG tez jest dla mnie omyłkowa... - reakcja krzyżowa...

Przechodzę taka gehennę jakiej jeszcze nie miałam.... Jutro jadę zrobić test ale lęk który mi towarzyszy dosłownie mnie paraliżuje.... Jestem tak odrealniona tak jakbym stała obok siebie, nie czuję, nie pamiętam, nie mam na nic siły.... KOSZMAR....

Mam nadzieję że jutro nie dam się lękowi i zdobędę tyle siły aby pojechać zrobić ten cholerny test.... tylko co potem ....?????????? :zonk::why::why::why::why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

olinelka, najpierw zacznę od tego, że ziarnicze węzły nie pojawiają się w okolicach żuchwy a jeśli już - to nigdy nie w pierwszym stopniu tej choroby. Druga kwestia: te węzły zbierają chłonkę z okolic głowy / twarzy i z jamy ustnej - i najczęściej są one pamiątkami po ropniach policzka czy dziąsła, po zgorzeli zęba, po zapaleniach okostnej, przy niewyrżniętych zębach, przy zapaleniach okołowierzchołkowych zębów i tak dalej. Znakomita większość osób zgłaszających się na USG szyo MA TAM powiększone węzły chłonne.

Kolejna kwestia: według naszych, polskich lekarzy, węzeł mający więcej niż ok. 12mm jest uważany za powiększony. Tymczasem w innych klasyfikacjach, węzły anatomicznie mogą mieć aż do 2cm. Osobiście uważam, że węzeł może mieć nawet i do 3cm i nie budzić podejrzeń - jeśli zdradza cechy zwłóknienia. A Twoje na takie mogą wyglądać. Gdybyś napisała, że są bezechowe i nie dopisałabyś reszty - to powiedziałabym, że faktycznie, trzeba zbadać. Patrząc jednak na CAŁOŚĆ - Są z całą pewnością pozapalne!!!. To nie ulega wątpliwości! Zwróć uwagę na kształt. Określono go jako "owalny". Węzeł który powiększa się przez chorobę rozrostową staje się charakterystycznie "kulisty" i nie jest płaski. Te 24mm które podajesz, to DŁUGOŚĆ węzła. Gdyby był on powiększony poprzez chorobę rozrostową czy jakiś przerzut: powiększyłby się w całości, tymczasem tutaj, szerokość węzła nie jest nawet istotna. Zapewne jest on długi, płaski i owalny - to już odróżnia go od podejrzanych węzłów. Kolejno: niskoechogeniczne - bo pozapalne i prawdopodobnie z obrzękiem. Wnęki - w węzłach pozapalnych mogą być ledwo widoczne, czasem są niewidoczne - a węzeł może stwarzać pozór nawet bezechowego (na starszym sprzęcie na przykład) - kiedy jest zwłókniały i już nie zmieni swojej wielkości. Podkreślono, że nie budzi ten węzeł podejrzeń bo nie jest niebezpiecznie unaczyniony. Z opisu wynika więc, że masz powiększone węzły chłonne odczynowe - i zapewniam, że w okolicy żuchwy - to nagminne zjawisko. I znowu podkreślę, że węzły w okolicy żuchwy, kątów żuchwy, te "za uszami", czy choćby karkowe - zbierają chłonkę z okolic głowy - a tam co jakiś czas toczą się różne zapalenia. Nie należy trząść się ze strachu mając powiększone węzły z prawidłową ich strukturą w USG. Jedyne węzły w okolicy SZYI które ZAWSZE muszą zostać zbadane, to w. nadobojczykowe.

:D

 

perla, przy biegunkach niewielkie pasma śluzu (domieszka) są normalne. Czasami, przy bardzo silnych biegunkach, takich jak w IBS, śluzu bywa więcej niż kału. Podobnie przy zaparciach, występują czasem takie "strzępki", bardzo nieładne, ale niegroźne. :D Ostatnio skupiasz się na problemach żołądkowych, mocno je przeżywasz, miewasz biegunki - zwłaszcza kilkudniowe na pewno podrażniają ścianki jelita, stąd śluz. Bez obaw.

 

kitty, ta nierówność źrenic jest widoczna przez innych, czy zauważyłaś ją patrząc w lustro? Jeśli zauważyłaś to w lustrze, to czy brałaś pod uwagę kąt padania światła? Spróbuj przysłonić oczy rękoma (ograniczyć dostęp światła) i wtedy porównać wielkość źrenic. Mówię o tym, bo być może jest to złudzenie, swoista paralaksa, albo światło pada pod takim kątem, że jedna ze źrenic wydaje się być węższą. Oceniając równość źrenic - patrz na ich części od strony nosa, na odległość źrenicy od tęczówki oka i porównaj te odległości nie zaś same źrenice. Jeśli mimo wszystko stwierdzisz, że są powiększone, trzeba poszukać przyczyny. Nie zdaje mi się, by mogło chodzić o guz. Nierówne źrenice mogą świadczyć o problemie naczyniowym mózgu. Oczywiście zdarza się i tak, że nerwowym osobom po prostu "zdaje się", że są nierówne i tak, że czasem tak natura człowieka kogoś dziwnie obdarzyła. :-) Jedno jest pewne: nie ma co szaleć i trzeba trzymać nerwy na wodzy, bez lęków i na spokojnie.

 

togolina, a skąd masz podejrzenia związane HIV? Masz jakieś objawy tego wirusa? Skąd taki pomysł? :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

togolina, zetVi, dzięki za odpowiedzi.. mi to zauważyła moja ortodontka..=( więc nawet nie ja sama, bo nigdy nawet nie przyszło mi na myśl że mogę mieć nierówne źrenice :why: tak się boję, chyba pójdę do lekarza jak najszybciej bo przecież umrę ze strachu=( próbowałam tak zrobić i faktycznie tak jest ze nie rozszerzają się i nie zwężają równomiernie, tak się boję, że zaraz chyba umrę z tego strachu!!! boje się że to tym razem rak=( juz nawet nie ja sobie to zauważyłam tylko ktoś inny, i to jeszcze lekarka więc coś w tym musi byc=(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

perla, obecność śluzu - to już kolejny dowód (a z Twoich postów uzbierałam sobie takich kilka :D ) na IBS i/lub nerwicowy charakter tego problemu.

- kłucie w okolicy lewego podżebrza.

- obecność śluzu w stolcu.

- biegunki lub zaparcia (albo na przemian).

- zgaga

- nerwowość i skłonności do silnych lęków.

- czasem nudności.

 

Teraz - dla odmiany, zamiast szukać po sieci objawów nowotworów, poszukaj informacji o IBS. W tym przypadku stronki traktujące o tym problemie nie są "zakazane" są "wskazane". Poczytaj, pomyśl na spokojnie, poukładaj to sobie w całość. Masz skłonności do IBS, są REALNE podstawy by to podejrzewać - warto więc poczytać.

 

kitty, nie zwracaj takiej uwagi na zwężanie się źrenic, bo nie jesteś w stanie sama tego porównać. Nie możesz przecież jednocześnie obserwować obu oczu! Przypatrz się dobrze "odległości" źrenicy do tęczówki, (nie wiem jak to wytłumaczyć, ale chyba wiesz o co mi chodzi? :D) - i koniecznie z przysłoniętymi oczami (żeby światło padało na obydwie źrenice równomiernie). Jeśli stwierdzisz, że "przerwa" miedzy źrenicą a tęczówką w lewym oku jest inna niż w prawym - to istotnie, masz nierówne źrenice i trzeba to diagnozować. I jak mówię, jeśli coś takiego mogłoby wskazywać na chorobę, to najczęściej chodzi o te "naczyniowe".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co byście bez Zetvi zrobiły, dziewczyny? :D

 

Ja mam sesję, więc nie mam specjalnie czasu się zadręczać, choć w wolnej chwili przejrzę sobie czy to paciorkowca czy chlamydię na wikipedii albo obrazy nadżerek :shock:

 

za 9 dni wyniki. matko przenajświętsza.

 

poza tym gardło mnie boli po śnie i sobie dzisiaj zmacałam migdałki i tam przy języku głębiej mam liczne pęcherze nieregularne, nie wiem czy to zawsze tak było czy nie.. boję się tego :shock:

 

i martwię się trochę o mamę. Boli ją pęcherz już długi czas, ale z przerwami, "sezonowo", ale nie ma krwiomoczu. Tylko że zrobiła badania moczu na bakterie i żadne nie wyszły. Boję się że to może być r pęcherza ale objawem jest krwiomocz a ona tego nie ma, więc się pocieszam.

 

[Dodane po edycji:]

 

kitty341, Kochana, ok, palisz (ja rzuciłam 13 dni temu :>) ale młoda jesteś skoro egzaminy teraz masz ;) więc rak płuc nie zdązyłby się rozwinąć nawet :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mel89, Gratuluję rzucenia!!!!

 

właśnie zmierzyłam te odległości o których napisałaś, wydaje mi się że sie nie różnią, ale z kolei jeśli chodzi o wielkość to jedna większa czasami, czasem druga i generalnie nie sa takie same jak się normalnie patrzę, bez patrzenia na odległości.. co ja mam robić? :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zetvi - od roku leczę chlamydię pneumoniea i trachomatis i nie mogę wyleczyć.... moja lekarka spytała się mnie o poty nocne ostatnio i faktycznie mam takowe, nie cały czas ale mam, najczęściej przed miesiączką ale wiem że są....

bolą mnie nogi, ręce, jestem osłabiona, boli mnie krtań, mam nalot na języku, podejrzenie GERD itp.

dodatkowo mam borelię w teście Elisa w klasie IgG, miałam kleszcze 12 lat temu i to by się zgadzało u mnie, natomiast dlaczego mój mąż ma też IgG dodatnie a kleszcza nie miał????? Dopowiedziałam sobie - reakcje krzyżowe... wpierw wpadłam na kiłę ale wyszła ujemnie, teraz myślę o hiv....

poza tym te nogi mnie bolą, ręce, cały czas coś mi jest i ta zasrana trachomatis, którą leczę i leczę....

pneumoniea w klasie IgA mi spadła na wątpliwą, ale tracho mam cały czas dodatnią w klasie IgA....

klasy IgG są ponad 180 więc też wysokie....

stąd u mnie te myśli ----- a gdzieś w necie doczytałam że jak się ma chlamyddię trachomatis to trzeba sprawdzić hiv bo to lubi być w parze....

jestem załamana....... :why::why::why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zetVi, czy w nerwicy jest możliwe takie uczucie, że ma się ciężką rękę czy nogę? bo kurcze ostatnio mi to doskwiera. czuję, że prawą rękę mam taką ciężką... :/ i już się boję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

togolina, no proszę Cię :D One nie to że chodzą w parze tylko jak masz hiv to jest duże prawdopodobieństwo że masz chlamydię, ale nie oznacza to, że jak masz chlamydię to masz hiv! hiv przecież wiesz jak jest przenoszony i tylko tak można się nim zarazić! (no, i jeszcze wspólnie używane narkotyki ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kitty, raz jedna jest mniejsza, raz druga? - to oznaczać może, że Tobie się to zwyczajnie wydaje. Oczywiście ja tego nie wiem, bo nie widzę. Ale nierówne źrenice zazwyczaj oznacza: jedna mniejsza od drugiej – nie zaś naprzemiennie. Nie możesz zobaczyć reakcji dwóch swoich źrenic jednocześnie. Kiedy obserwujesz jedną – druga już reaguje na zmianę światła i nie nadążysz – stąd może najść Cię złudzenie. Dlatego to ważne, by nie oceniać reakcji źrenic – tylko w ciemnym pomieszczeniu przypatrzyć się im w bezruchu. :-) Najlepiej to poprosić kogoś o ocenę. I nie tą panią doktor, tylko kogoś kto nie jest w temacie i nie bardzo wie o co chodzi. Jeśli źrenice są nierówne - to są takie przez cały czas - i powinno być to widoczne dla innych. Subtelne zmiany równości w reakcji na światło ma chyba każdy. Tak mi się wydaje. :-)

 

Togolina, współczuję ci tej Boreliozy... nie wiem o niej zbyt wiele – ale pamiętam, że charakteryzuje się szerokim wachlarzem rozmaitych objawów. Jeśli do tego dochodzą bakterie Chlamydii – to już wystarczająco dużo, by szukać dalej. Myślę, że nie ma potrzeby wykonywać testów na obecność HIV, tylko na podstawie jakiejś sugestii z Internetu. Jak mówię, masz wystarczająco dużo prawdziwych problemów zdrowotnych, by poszukiwać jeszcze innych przyczyn. Test na HIV być może Cię uspokoi, ale skąd możesz mieć na to gwarancję? Po jakimś czasie najdzie Cię wątpliwość, że takie testy wykonuje się dwukrotnie, i lęk powróci. Jeśli o gerd chodzi – właśnie perli opowiadałam o tej przypadłości – mam takową. I faktycznie, mam biały nalot na języku – i bóle gardła związane z zarzucaniem treści w górę. Takie podejrzenie ma więc swoje podstawy. Wiesz, jeśli chodzi o to, że HIV chodzi w parze z chlamydią, to to tak, jakby powiedzieć, że opryszczka chodzi w parze z np. kiłą – i, że mając na wardze pęcherzyk potrzeba badań diagnostycznych pod kątem syfilis. :)

 

Sunset, znałam kiedyś chłopaka – i to są fakty! - który przez nerwicę nabawił się "zespołu wibracyjnego" – choroby, która w jego przypadku objawiała się sztywnieniem, ociężałością ręki. Od lekarza do lekarza, bo oczywiście lęk przed SM (miał robioną TK głowy) – badania odruchów były prawidłowe, ale przy badaniu u ortopedy wychodziły jakieś problemy. Dopiero po dobrych wynikach badań choroba ustąpiła. Ona była realna! Mało kto wierzył, że ten chłopak nigdy nie miał młota pneumatycznego w ręce. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×