Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Do tego codziennie rano boli mnie gardło i zaczyna mi się katar. Ciągle kicham i oczy mi łzawią. :( Jak kiedyś byłam u laryngologa bo miałam zapalenie krtani i mówiłam mu, że czasami rano boli mnie gardło to powiedział, że to dziwne.

 

Aneta Z zakazanej strony. Tam na ziarnicy można wyszukać co cię interesuje i był wątek o swędzeniu i ludzie pisali, że to świąd taki, że aż masz blizny po drapaniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczęta, bardzo fajne jest to, że wszyscy się tu tak dobrze rozumiemy :) ostatnio rozmawiałam ze znajomym o moich dolegliwościach, i on stwierdził :jasne, zrób sobie badania, nigdy nic nie wiadomo... -> najgorsza rada, jaką można usłyszeć :/ na wieść o moim szeregu badań prawie zabił mnie śmiechem ;]

 

A ja mam radę taką: pamiętajcie, że żadna choroba nie daje odosobnionych znaków, najczęsciej występuje seria powiązanych ze sobą objawów :) sama o tym dobrze wiem, szkoda, że nie potrafię sobie wbić tego do głowy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

A ja mam radę taką: pamiętajcie, że żadna choroba nie daje odosobnionych znaków, najczęsciej występuje seria powiązanych ze sobą objawów :) sama o tym dobrze wiem, szkoda, że nie potrafię sobie wbić tego do głowy...

 

Ja zawsze mam szereg objawów.... :why:

 

Ja mam wrażenie jakiejś takiej cięzkości jakby w oskrzelach, jakby mi coś tam siedziało i basem dziś po południu zaczęłam mówić , jakby chrypa ale dziwna ta chrypa jak nie chrypa tylko takie dziwne uczucie. Może też od suchego powietrza? Tak się pocieszam , bo gdzieś po głowie mi się telepią zaraz rózne myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie zrozumie hipochondryka tak jak drugi hipochondryk :smile: Ja już nikomu nic nie mówię, bo mają mnie dość. Mi z kolei mówią w domu tak: "miałaś tyle badań na pewno nic nie przeoczyli" albo "po co w to wnikasz skoro się dobrze czujesz". A ja się boję, że jak będę się źle czuła to będzie za późno.

 

Ewelina No widzisz wszystko w porządku :D

 

Ja też mam szerego objawów, a jak nie mam to niedługo będę miała. Teraz strasznie się boję tego mięsaka, tak się głupia naczytałam, ze lekarze nic nie widzieli a to było. I ta moja kulka pod uchem. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w takim razie jestem mistrzynią w wynajdowaniu sobie chorób a spektrum nerwobólów mam bardzo szerokie , teraz się z tego śmieje ale fakt jest taki że gdy tylko mnie coś zaboli to ja już przypisuje sobie najgorsze choróbska i to niestety tylko pogłębia te bóle .Niestety prawda jest taka że można sobie wmówić chorobę ale można też ;pozytywnym myśleniem pozbyć się dolegliwości :)

 

Wszyscy tu jesteśmy naprawdę nieźli. Gdyby ktoś prowadził ranking dot. naszych "chorób" na jakie zapadamy zaledwie w przeciągu miesiaca ( potem te choroby przechodza i pojawiaja się nowe) to ciekawe kto by wygrał? :mrgreen:

A co do pozytywnego myslenia.... cieżko jest pozytywnie myśleć jak dopada Cię "choroba"...

Brzuch mnie teraz swędzi :why::why::why:

Pewnie że jest ciężko ale co mamy zrobić położyć się i umierać , już raz zastosowałam to w praktyce leżałam i czekałam na śmierci bo tyle raków co ja miałam to ah... sami wiecie o co chodzi , dzisiaj siedzę w pracy i już dwa razy wydawało mi się że zemdleje i raz że uduszę na szczęście opanowałam chęć zadzwonienia na pogotowie i jestem z siebie dumna :D

 

[Dodane po edycji:]

 

Wiecie ja niby to wiem, że lekarz wie lepiej. Ale cały czas się martwię, że się pomylił i to będzie nowotwór. Bo to co mam pod uchem nie jest takie twarde jak kość. Sprawdziłam dzisiaj węzeł i chyba zmalał. Chociaż z jednym spokój.

Miałam podobny problem tyle że tego niby guzka miałam na klatce piersiowej powyżej piersi dokładnie na żebrze.Oczywiście okazała się że to porostu taka chrząstka ale co ja się naprzeżywałam powiem więcej właśnie na nowo zaczęłam ją macać ... Jezu wiecie co my jednak wszyscy mamy bardzo bujna w wyobraźnie i jaka wiedzę medyczną :D

 

[Dodane po edycji:]

 

Ja tez nie mam z kim pogadac mój maz ma mnie dosc ech.A moje samopoczucie jest takie sobie i mam wiele objawów :zonk:

Pogadaj z nami kto Cię lepiej nie zrozumie jak druga osoba z podobnymi dolegliwościami:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niejeden lekarz chciałby wiedziec to co my :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

[Dodane po edycji:]

 

Bo my nie tylko posiadamy wiedzę medyczna ale i internetową wiedze medyczną i nasze własne wnioski , przypuszczenia i nikt tak nie diagnozuje jak my! :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

[Dodane po edycji:]

 

A juz na pewno w jednym paluszku mamy znajomość anatomi człowieka :mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

[Dodane po edycji:]

 

anatomii a nie anatomi :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja miałam studiować medycynę i wybrałam się dla ułatwienia do liceum medycznego. W październiku okazało się że medycyna nie dla mnie. Otóż pani wychowawczyni zabrała nas na wycieczkę do prosektorium (uczyła przedmiotu pielęgniarstwo ogólne). I wcale mnie to prosektorium nie wystraszyło, ani ciała, które sie tam znajdowały( ja jako jedyna wypuściłam się tam gdzie innni nie chcieli czyli do tzw chłodni, gdzie przechowywano ciała dłuzej niż dwa tygodnie). Wyszłam stamtąd normalnie, nie rzygając, nie mdlejąc ani nic takiego. Wróciłam do domu i okazało sie że śmierdzę. Czułam wszędzie na sobie zapach(o ile tak można to nazwać)tego prosektorium, zapach krwi, jakiś taki mdlący żelazisty, słodkawy odór wnetrzności(chyba) . Wykapałam sie. nic nie pomogło. Niestety zapach ten towarzyszył mi jeszcze kilka dni a może i tygodni. Ale nie ja śmierdziałam tylko mój mózg zapamietał ten zapach. Po półroczu przeniosłam się do normalnego liceum i na medycynę się nie wybrałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę szkoda Aneta - miałybyśmy eksperta na forum :lol:

 

Ale z tym zapachem wiem o co Ci chodzi, pamiętam kilka lat temu zmarł brat mojego dziadka i rodzina nie wiadomo czemu trzymała zwłoki w domu. Jak się tam weszło na różaniec to było czuć taki okropny zapach. Wydawało mi się, że wszyscy nim przesiąkli i czułam to chyba jeszcze z tydzień po pogrzebie. Brr...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

olinelka, o jaa... nieźle! no smród musiał być straszliwy;-) kurcze, ja pół nocy nie spałam przez to swędzenie! jestem taka zmęczona dziś po tej nocy=( już czuje jak mnie wszystko swędzi przed snem :why: mnie wszystko swędzi tak po trochu, jak się podrapie w jedno miejsce to za sekundę coś innego zaczyna swędzieć.. :why: a jak to ziarnica :why: olinelka, też tak masz??? boję się :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kitty341 ja tak miałam :D Dokładnie tak samo, tylko że ja tego nie drapałam. To jest nerwowe na pewno nie masz ziarnicy. Świąd nie jest wczesnym objawem tylko wskazuje na nawrót, albo na większe "zaawansowanie" choroby. I to jest straszny świąd, taki z ranami do krwi, potem zostają blizny. I gdybyś miała świąd związany z ziarnicą to twoje węzły byłyby widoczne gołym okiem. A masz chociaż powiększone?

 

A taki świąd jaki Ty masz jest objawem nerwicy. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Noooo, dziewczyny mowię Wam... kurde, jak czasem sobie przypomnę to jeszcze potrafie przywołać ten zapach w pamięci :shock:

kitty341 na pewno nie masz ziarnicy. Mnie też tak swędzi. Raz w jednym miejscu, za chwile w drugim, za chwilę w trzecim itd. Pewnie to od ogrzewania i wysuszenia skóry

Asia a nie wiesz czy ten świąd to się nasila w tych chorobach czy od razu jest taki mocny że aż do krwi? Czy stopniowo się nasila?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześc. Witam was, jestem nowa na forum, ale podczytuje was dosc regularnie. Tak jak wy cierpię na tę hipochondrię, dosc długo juz z małymi przerwami. Niestety tak zle jak teraz jeszcze nigdy nie było. W tej chwili mam taką malutka kuleczke na wewnatrznej stronie policzka i mysle, ze to guz. Zrobiła mi sie taka dosc twarda krostka na udzie ( narosl ) - rak skory. Mam tez taki kłucia w skroni no i oczywiscie mysle ze to guz mózgu. Nie potrafie o niczym innym myslec jak tylko o tym, ja juz tak w ogóle to mam takie mysli, ze ok mam raka bo na pewno któres z tych dolegliwosci jest tym co sobie wmawiam.

Wybieram sie do psychiatry, ale wczesniej chyba musze isc do lekarza jakiegos aby potwierdził te moje przypuszczenia lub je wykluczył. Tylko po prostu wstyd mnie bo u każdego w okolicy juz byłam z czyms takim podobnym. Bo cóż z tego jak bede leczyła sie a to zostanie nie sprawdzone i te mysli beda do mnie wracac.

Naprawdę nie daje juz rady, nawet tu boje sie pisac , bo boje sie ze mi napiszecie ze nie wiem na pewno cos tam gdzies mam.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zuzia00 napewno ci nic nie jest to glupie n erw probuje rzadzic serio My tez tu przechodzimy kuleczki itp

 

[Dodane po edycji:]

 

kurka wiece znowu zaczelam sie martwi c to swoja pacha bo obok tego jakas chrostka sie chyba robi kij wie :why:

 

[Dodane po edycji:]

 

Wiecie znowu mnie ranoboli brzuch :( niemoge jesc mam tak co pare dni i trzyma pare dni juz nie daje :( taksie boje ze to r:( z jakimis przerzutami :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×