Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Pisalam na tym forum bardzo dawno temu. Roznie u mnie bywalo. Nerwice mam zdiagnozowana i leczona z roznymi skutkami od jakis 6 lat. Jak sie zaczelo to praktycznie odrazu od hipochondrii. Przeszlam chyba wszystkie mozliwe raki. Z uporem maniaka wertowalam internet w poszukiwaniu ingotmacji odnosnie moich dolegliwosci. Oczywiacie zawsze znalazlam to najgorsze co powodowalo u mnie paniczny lek i rajd po lekarzach. Okazywali sie sie wszystko i sie uspakajalam na chwile....na tydzien....na miesiac czasem dluzej do nastepnego pieprzyka, guzka, czy innego objawu. Mam 3 letniego synka i o niego tez sie boje. O mojego meza rownierz. To co sie dzieje teraz to jakis koszmar. Macam sie jak nienormalna i ciagle mi sie wydaje ze mam gdzies jakis guzek, zgrubienie, jakas plamke, kropke, kreske. Jakbym mialam wszystkie swoje watpliwosci wyjasniac z lekarze to co drugi dzien bylabym u innego specjalisty.

Zyje w ciaglym stesie. Mega silnym. Przy dziecku sie trzymam. Zajmuje sie nim, bawie, gotuje obiady, zaprowadzam do przedszkola. Chce zeby mial usmiechnieta mame i fajne dziecinstwo. A wieczorem jak nikt nie widzi siadam i wyje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze jakis tam mały procent jest a jak sobie kupie to przynajmniej sie nie bede stresowac na zapas i wymyślać :P wezme najpierw te tabletki do badania a jakby cos sie dzialo to wtedy ten Amertil, zawsze to juz psychicznie lepiej ;) nie wezme przed zeby wyniku nie zaburzac w razie czego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eh ten Amertil ma przeciwdziałac skurczowi oskrzeli, ale w skutkach ubocznych ma ze moze wywolac ten skurcz, komedia :lol: no nic i tak go kupie, zawsze jakies "wsparcie" bede miec ;)

 

Ten lek ktory mam wziasc do badania to steryd która dziala silnie przeciwzapalnie i przeciwalergicznie, tez sie go przy alergiach podaje, to nie wiem skad w skutkach, ze moze powodac właśnie wstrząs anafilaktyczny jak i Amertil

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym roku przeszlam mnostwo roznych badan i zawsze sie okazuje ze moje dolegliwosci spowodowane sa nerwica albo jakimis pierdolami a moze zycie jest zatrute wiecznym panicznym.strachem. czekam teraz na wizyte u ginekologa bo zrobila mi sie jakas cysta ale ja juz mam stracha. W przyszlym roku okulista, dermatolog i rezonans kregoslupa szyjnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowana wiekszosc badan i wyzyt robie na nfz bo niestac mnie prywatnie. Wiec czekam na wizyte nieraz dosc dlugo w stresie. Dzisiaj mam wizyte u chirurga ze wzgledu na drobne krwawienia z odbytu po wyproznieniu. Internista stwierdzil (bez badania) ze to hemoroidy albo jakies pekniecie. Ale ja sie boje najgorszego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć anka00, pamiętam Cię, bo rejestrowałaś się mniej więcej w tym samym czasie, co ja :). czytałem Twoje wpisy podczas mojego pierwszego epizodu z nerwicą. przykro mi, że podobnie jak ja, musisz wracać na to forum, aby szukać ukojenia. teraz bierzesz jakieś leki? Ja od 20 dni łykam Seronil, czuję, że powoli zaczynam odżywać, ale do pełni szczęście jeszcze trochę brakuje. właściwie w ciągu dnia normalnie funkcjonuję, ale wieczorami somaty się nasilają, skanuję organizm i wyszukuję kłuć, bóli, nietypowych zachowań ciała. teraz regularnie skupiam się na przełykaniu, rozważam czy się nie uduszę, jeśli spożyję jakiś produkt (mimo że zrobiłem profil pokarmowy i wyszło, że jestem czysty od alergii). w kwestii krwawienia z odbytu - nie martw się, to bankowo hemoroidy, mam ten sam problem. oczywiście i tak wykonałem kolonoskopię, mimo że mam dopiero 28 lat :D chyba nie muszę mówić, że jelito zdrowiutke.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O moim problemie wie moj maz oraz moja mama i siostra. Staraja sie wspierac ale nierozumieja. Maz ma juz powoli dosc wiec niechce mu mowic o kolejnych lekach. Potrzebuje jakiegos wsparcia. Mam mega obsesje na punkcie czerniaka i ogolnie nowotworow.

W niedziele zauwazylam na palcu reki jakas mala rozowa plamke ktore blednie przy naciagnieciu skory a jak sie zaswieci ostrym swiatlem to widac w srodku malenkie ciemne kropeczki. Jakby krwiaczki. Niewiem. Moze sie uderzylam, oparzylam czy obtarlam. Nie pamietam. A moze jakas kurzajka sie tak zaczyna? Ta plamka.ma ze 2mm. Wityte u dermatologa mam dopiero w styczniu. Niechce miec zepsutych swiat :cry:

Potrafie tez przez wiekszosc wieczoru jak dziecko zasnie ogladac swoje paznokcie czy czasem nie robi mi sie czerniak pozpaznokciowy. Zamiast odpoczac, zrelaksowac sie, obejrzec jakis film. Czuje sie z tym wszystkim strasznie samotna. Najbardziej chyba boje sie tego ze mi sie cos stanie a moj synek zostanie bez mamy. Kocham go ponad wszystko.

Duzo tez pomaga mi modlitwa.

Przetestowalam rozne leki od psychiatry z marnym skutkiem. Jest coraz gorzej. Wyjasnie jedna rzeczy to natychmiast pojawia sie kolejna. Nie daje juz rady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc Tukaszwili. Tez cie pamietam.

Tylko ze ja nie zauwazylam u siebie zadnych hemoroidow. Tez pojawila sie u mnie mysl o kolonoskopii. Moje krwawienia sa malutkie. Jakby ktos komara zabil i czasem czuje przy tym szczypanie. Jakby jakas malutka ranka. Ale nie zawsze wystepuja. Pojawia sie przez 2-3 dni i potem tydzien albo dwa spokoj i znowu sie pojawia.

Jesli chodzi o leki to bralam.kiedys efectin i terapia potem odstawilam i zaszlam w ciaze. Po zakonczeniu karmienia piersia zaczelam brac seroxat ale po nim czulam sie fatalnie. Nie bylam w stanie normalnie funkcjonowac i xanax tez btalam. Musialam odstawic. Teraz biore pramolan i na noc hydroxyzyne.

Na mnie jakos te wszystkie leki kiepsko dzialaly. Tzn jestem troche uspokojona, moge wmiare jesc i spie w nocy ale generalnie fajerwerkow nie ma. Czuje ze bardzo potrzebuje terapii

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc Tukaszwili. Tez cie pamietam.

Tylko ze ja nie zauwazylam u siebie zadnych hemoroidow. Tez pojawila sie u mnie mysl o kolonoskopii. Moje krwawienia sa malutkie. Jakby ktos komara zabil i czasem czuje przy tym szczypanie. Jakby jakas malutka ranka. Ale nie zawsze wystepuja. Pojawia sie przez 2-3 dni i potem tydzien albo dwa spokoj i znowu sie pojawia.

Jesli chodzi o leki to bralam.kiedys efectin i terapia potem odstawilam i zaszlam w ciaze. Po zakonczeniu karmienia piersia zaczelam brac seroxat ale po nim czulam sie fatalnie. Nie bylam w stanie normalnie funkcjonowac i xanax tez btalam. Musialam odstawic. Teraz biore pramolan i na noc hydroxyzyne.

Na mnie jakos te wszystkie leki kiepsko dzialaly. Tzn jestem troche uspokojona, moge wmiare jesc i spie w nocy ale generalnie fajerwerkow nie ma. Czuje ze bardzo potrzebuje terapii

 

hemoroidy nie zawsze są widoczne. istnieje takie coś jak hemoroidy wewnętrzne, które wyczuje tylko lekarz podczas badania per rectum. takiego jednego miałem, dość spory. do dziś czasem mam krew na papierze, ale wtedy kupuję Ruscorex w czopku i ładuję w rzopsko :D z reguły po paru dniach przechodzi. niestety jeśli hemoroidy wystąpią choć raz, to później uwielbiają regularnie nawracać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tukaszwili ja bym nawet chciala zeby to sie okazal jakis hemoroid i z glowy. Tzn przynajmniej jedna rzeczy by sie wyjasnila.

Moj maz mial rok temu intensywne krwawienianz odbytu i wtedy przestudiowalam wszystki mozliwe opcje. Lekarz nie wyczul u niego hemoroidow. Mial robiona kolonoskopie i okazalonsie ze ma 3 zylaki ale tak gleboko ze lekarz nie byl w stanie ich dosiegnac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co mi jest? Hipochondria? Pomóżcie!;;/

Na wstępie piszę, że na pewno nie pójdę do psychologa/psychiatry - rodzice się na to nie zgodzą za nic, więc proszę was, nie piszcie o tym.

 

LISTA CHORÓB, KTÓRE SOBIE WMAWIAM OD WRZEŚNIA (po kolei xDD) - obsesja

1. Arytmia serca

2. Nerwica lękowa

3. Nerwica natręctw

4. Nadciśnienie tętnicze

5. schizofremia

6. Rak płuc

7. Anemia

8. Białaczka

9. niedobory witamin (badania były ok)

 

Jeszcze godzinę temu byłem na etapie wmawiania sobie DEPRESJI, teraz jestem bardziej na etapie uświadomienia sobie, jak głupi jestem. Teraz się z tego śmieje, a pewnie jutro będę znowu się nad sobą użalał...

 

A co z moimi objawami?...

 

* Ludzie chcą się ze mną zakolegować, a ja nie chce, a potem użalam się nad sobą jak bardzo samotny jestem XD...

* ciągle czuję poddenerwowanie, myślę, co się jeszcze złego stanie

* apatia itp.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro czujesz, że potrzebujesz terapii, to nie ma co się zastanawiać. Myślę, że od nowego roku również wrócę do psychologa, bo na razie jadę tylko na lekach. Dziś jakiś spięty jestem, gardło mi się zaciska, czuję niepokój. Wczoraj po raz pierwszy od kilku dni nie wziąłem Lorafenu wieczorem. Pewnie dlatego zaczyna mi odpierdzielać, ale staram się być twardy i nie sięgać po magiczną tabletkę, choć 2 h po zażyciu bezno jestem w niebie. Wtedy każdy lęk wydaje się absurdalny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro czujesz, że potrzebujesz terapii, to nie ma co się zastanawiać. Myślę, że od nowego roku również wrócę do psychologa, bo na razie jadę tylko na lekach. Dziś jakiś spięty jestem, gardło mi się zaciska, czuję niepokój. Wczoraj po raz pierwszy od kilku dni nie wziąłem Lorafenu wieczorem. Pewnie dlatego zaczyna mi odpierdzielać, ale staram się być twardy i nie sięgać po magiczną tabletkę, choć 2 h po zażyciu bezno jestem w niebie. Wtedy każdy lęk wydaje się absurdalny.

 

 

Haha, to tak jak ja po afobamie:) Ja dziś mam szósty dzień Velaxinu, wczoraj było niezbyt ciekawie, dzis na razie ok:) Co za życie...przynajmniej słońce dziś świeci u mnie, bo ta ciemność codzienna działa na mnie fatalnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro czujesz, że potrzebujesz terapii, to nie ma co się zastanawiać. Myślę, że od nowego roku również wrócę do psychologa, bo na razie jadę tylko na lekach. Dziś jakiś spięty jestem, gardło mi się zaciska, czuję niepokój. Wczoraj po raz pierwszy od kilku dni nie wziąłem Lorafenu wieczorem. Pewnie dlatego zaczyna mi odpierdzielać, ale staram się być twardy i nie sięgać po magiczną tabletkę, choć 2 h po zażyciu bezno jestem w niebie. Wtedy każdy lęk wydaje się absurdalny.

 

 

Haha, to tak jak ja po afobamie:) Ja dziś mam szósty dzień Velaxinu, wczoraj było niezbyt ciekawie, dzis na razie ok:) Co za życie...przynajmniej słońce dziś świeci u mnie, bo ta ciemność codzienna działa na mnie fatalnie

 

Niestety w Trójmieście ciemno, nienawidzę tych okresów jesień-zima, wtedy prawie zawsze mam nawroty nerwicy. Latem jest ok, nie wkręcam sobie nic. Cały czas rozważam wzięcie Lorafenu, choć w sumie nic mi się nie dzieje. Potem, jak się skończy lek, będzie ciężko wytrzymać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro czujesz, że potrzebujesz terapii, to nie ma co się zastanawiać. Myślę, że od nowego roku również wrócę do psychologa, bo na razie jadę tylko na lekach. Dziś jakiś spięty jestem, gardło mi się zaciska, czuję niepokój. Wczoraj po raz pierwszy od kilku dni nie wziąłem Lorafenu wieczorem. Pewnie dlatego zaczyna mi odpierdzielać, ale staram się być twardy i nie sięgać po magiczną tabletkę, choć 2 h po zażyciu bezno jestem w niebie. Wtedy każdy lęk wydaje się absurdalny.

 

 

Haha, to tak jak ja po afobamie:) Ja dziś mam szósty dzień Velaxinu, wczoraj było niezbyt ciekawie, dzis na razie ok:) Co za życie...przynajmniej słońce dziś świeci u mnie, bo ta ciemność codzienna działa na mnie fatalnie

 

Niestety w Trójmieście ciemno, nienawidzę tych okresów jesień-zima, wtedy prawie zawsze mam nawroty nerwicy. Latem jest ok, nie wkręcam sobie nic. Cały czas rozważam wzięcie Lorafenu, choć w sumie nic mi się nie dzieje. Potem, jak się skończy lek, będzie ciężko wytrzymać.

 

No ja na razie też dziś mam postanowienie, żeby nie brać afobamu, zobaczymy, co będzie potem, na razie jest ok. Damy radę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z ta terapia to jest tak ze musze czekac na termin bo niestac mnie prywatnie.

To prawda ze taka pogoda jest dolujaca. Ja zauwazylam ze jak mam zajecie to czuje sie duzo lepiej tylko jak jest naprawde silny strach to nic nie pomaga. Nie jestem nawet w stanie sie skupic na czyms.

Ja mam chyba ta swoja hipochondrie pomieszana z nerwica natrectw. Potrafie obsesyjnie ogladac np swoje paznokcie czy nie mam.czasem tam objawow czerniaka podpaznokciowego i nie daj boze zebym zauwazyla jakas miniaturowa kropeczke albo strupek. Po chwili ta kropeczka okazuje sie jakims paproszkiem. Kiedys siedzialam wieczorem z latarka w reku przez godzine ogladajac swoje paznokcie. Chcialam miec pewnosc ze nic tam sie nie dzieje. No czubek jakich malo.

Wczoraj zauwazylam jakas grudke w nosie. Jakby mi ktos ziarenko maku wsadzil pod sluzowke. Na sluzowce nic nie widac ale jak sie dotknie palcem to czuc grudke, chrzastke. Jakies malenstwo. W drugiej dziurce czegos takiego nie ma. I juz mam milion czarnych scenariuszy i scisniety zoladek. Ta grudka jest jakby w sluzowce. Pewnie kilkanlat temu wogule byc nie zwrocila na cos takiego uwagi. Boje sie co to moze byc. I tak codziennie cos nowego... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anka00 chyba wszyscy co trochę wyszukujemy coś nowego :)

Na pocieszenie aktualnie non stop macam węzły chłonne. Powiększył mi się pod uchem byłam na usg to się lekarz śmiał ze jak ja w ogóle go wymacalam ze owszem jest powiększony ale to całkowicie normalne. Tydzień po wizycie wyskoczył mi po drugiej stronie szyji w tym samym miejscu. Normalnie bym poleciała znowu na usg ale mąż by mnie chyba zabił zreszta wstydzę się tego lekarza bo pomyśli ze walnięta jestem. I tak macam codzień z nadzieja ze zniknie ale nie znika. I właśnie to jest tez moje natręctwo bo macam tez obojczyki i cały dekolt czy nie ma jakiegoś węzła. Coś mnie tam boli przy obojczyku co jakoś czas i jestem w strachu ze zaraz jakiś następny węzeł gdzieś wyskoczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej.Czy Wy też tak macie, ze żadne racjonalne argumenty do Was nie trafiają, jak wyniki badań. Ja nie potrafię uwierzyć, ze jestem zdrowa i tworzę czarne scenariusze, ze np. w labie się pomylili. Wczoraj było ok, dzisiaj pół dnia przeplakalam i aż mnie zamykalo. Do tego czułam jakby mi ktoś w zoladek wbijal szpile. Chciałabym wrócić do stanu sprzed.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×