Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, maribellcherry napisał(a):

Sprobuje odszukac co mam na mysli i po prostu wkleje link tutaj moze.

Tak tam bylo wszystko, o wszystkim mowa.

Jeśli tylko masz czas i Ci się chce to bardzo dziękuję. Wszelkie rady mile widziane. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przejrzalam i tak mniej wiecej od strony 1660 juz zaczynaja sie styczniowe rozmowy, jak komus chce sie poczytac to niech czyta. 

Oczywiscie narzekania tam tez jest duzo ale skupic sie glownie na postach dziewczyn ktore wymienilam.

Edytowane przez maribellcherry

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.05.2023 o 09:00, maribellcherry napisał(a):

Przejrzalam i tak mniej wiecej od strony 1660 juz zaczynaja sie styczniowe rozmowy, jak komus chce sie poczytac to niech czyta. 

Oczywiscie narzekania tam tez jest duzo ale skupic sie glownie na postach dziewczyn ktore wymienilam.

Czytałam, i faktycznie minou ma ciekawe wypowiedzi na temat jak radzić sobie z nerwica, tylko wiesz @maribellcherry, ja teorię dobrze znam, gorzej z wprowadzeniem tego w życie...

A jak Ty się obecnie czujesz? Umiesz radzić sobie z niepewnością ? Ja nadal nie umiem, a najgorsze, że wciąż bym tylko sprawdzała tak jakbym chciała mieć nad wszystkim kontrolę, a tak się przecież nie da...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Frida.42 napisał(a):

Czytałam, i faktycznie minou ma ciekawe wypowiedzi na temat jak radzić sobie z nerwica, tylko wiesz @maribellcherry, ja teorię dobrze znam, gorzej z wprowadzeniem tego w życie...

A jak Ty się obecnie czujesz? Umiesz radzić sobie z niepewnością ? Ja nadal nie umiem, a najgorsze, że wciąż bym tylko sprawdzała tak jakbym chciała mieć nad wszystkim kontrolę, a tak się przecież nie da...

Tak, Minou super gada, ale ja tez nie potrafie tego w zycie wprowadzic, chociaz ostatnio, mimo, ze mam co chwila inna chorobe, to przez to ze jestem bardzo zmeczona psych jakos mnie te choroby nie ruszaja az tak... Jestem wykonczona psych, nie mam sily nawet sie juz przejmowac. Powoli sie poddaje.

Psych czuje sie zle i fizycznie tez.

Np bardzo bola mnie rece. Podejrzewam, ze od przeciazenia ale bol jest rwacy nawet, ze wczoraj wieczorem to az zle sie czulam. I sobie mysle, hmmmm moze reuma? moze bialaczka? moze szpiczak? moze sepsa? W koncu jakos samo przeszlo... Ale do czego zmierzam, w ogole nie panikowalam bo mi sie nie chcialo, bo psych po prostu nie mialam sily.

Tak, ze tak sobie radze, ze sobie nie radze.

 

Edytowane przez maribellcherry

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, maribellcherry napisał(a):

Tak, Minou super gada, ale ja tez nie potrafie tego w zycie wprowadzic, chociaz ostatnio, mimo, ze mam co chwila inna chorobe, to przez to ze jestem bardzo zmeczona psych jakos mnie te choroby nie ruszaja az tak... Jestem wykonczona psych, nie mam sily nawet sie juz przejmowac. Powoli sie poddaje.

Psych czuje sie zle i fizycznie tez.

Np bardzo bola mnie rece. Podejrzewam, ze od przeciazenia ale bol jest rwacy nawet, ze wczoraj wieczorem to az zle sie czulam. I sobie mysle, hmmmm moze reuma? moze bialaczka? moze szpiczak? moze sepsa? W koncu jakos samo przeszlo... Ale do czego zmierzam, w ogole nie panikowalam bo mi sie nie chcialo, bo psych po prostu nie mialam sily.

Tak, ze tak sobie radze, ze sobie nie radze.

 

Mnie ogolnie tez bola czesto ramiona od spania na boku i podejrzewam, ze to przez to tez moga miec bolec rece. Czasem budze sie ze zdretwialymi rekoma (juz od kilku lat). A na jesien mielismy remont i dziwgalam bardzoe ciezkie materialy budowlane i od tego czasu bola mnie rece od lokci w dol. Z lewa bylam u fizjo, mialam terapie itp. Tak, ze podejrzewam, ze to od tego te bole rak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, maribellcherry napisał(a):

Tak, Minou super gada, ale ja tez nie potrafie tego w zycie wprowadzic, chociaz ostatnio, mimo, ze mam co chwila inna chorobe, to przez to ze jestem bardzo zmeczona psych jakos mnie te choroby nie ruszaja az tak... Jestem wykonczona psych, nie mam sily nawet sie juz przejmowac. Powoli sie poddaje.

Psych czuje sie zle i fizycznie tez.

Np bardzo bola mnie rece. Podejrzewam, ze od przeciazenia ale bol jest rwacy nawet, ze wczoraj wieczorem to az zle sie czulam. I sobie mysle, hmmmm moze reuma? moze bialaczka? moze szpiczak? moze sepsa? W koncu jakos samo przeszlo... Ale do czego zmierzam, w ogole nie panikowalam bo mi sie nie chcialo, bo psych po prostu nie mialam sily.

Tak, ze tak sobie radze, ze sobie nie radze.

 

Mam dokładnie tak samo jak Ty. Jestem zmęczona epizodami nerwicy, natrętnego sprawdzania, skanowaniem ciała... z drugiej strony czuję lęk, że coś przeoczę... Że potem będzie za późno na cokolwiek. Nie wiem jak sobie z tym radzić... Ciężko mi się skupić na czymkolwiek. 

 

 

13 godzin temu, ms99 napisał(a):

Byłem dzisiaj u psychiatry który stwierdził ze nie mam schizofrenii, kazał zwiększyć Wenlafaksyne z 112.5mg do 150mg i tyle

A jak ze ślinotokiem? 

Minęło?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba wszyscy się tu doskonale rozumiemy. Mam tak samo jak wy. Jestem bardzo zmęczona tym lękiem, zarazem nie mogę odpuścić. Tak samo boję się, że coś przeoczę albo zignoruje, kiedy jeszcze jest szansa coś z tym zrobić. Np złapać we wczesnym stadium. 

 

Chociaż powiem Wam... Że tym razem udaje mi się... Nie wpadać w ciąg. Wczoraj rano miałam kryzys, płakałam bardzo z lęku. Ale myślę sobie, że przecież już tyle razy byłam przekonana o chorobie, po czym wyniki okazywały się być bardzo dobre... I wciąż żyję... A objawów miałam mnóstwo różnych... I po konsultacji z Googlem śmierć była tuż za rogiem. Tymczasem okazywało się, że jestem zupełnie zdrowa. Fizycznie. 

I wyobraźcie sobie, że wczoraj jakimś cudem zapomniałam, że umieram. I ból głowy zniknął. Cudowne uzdrowienie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Frida.42 napisał(a):

Mam dokładnie tak samo jak Ty. Jestem zmęczona epizodami nerwicy, natrętnego sprawdzania, skanowaniem ciała... z drugiej strony czuję lęk, że coś przeoczę... Że potem będzie za późno na cokolwiek. Nie wiem jak sobie z tym radzić... Ciężko mi się skupić na czymkolwiek. 

 

 

A jak ze ślinotokiem? 

Minęło?

powiem ci, że przestałem na to zwracać uwagę, bo teraz myśle o tym ze mam schizofrenie, dziwnie opisać to co czuje, gadam z kims normalnie, większość rzeczy zapamiętuje, ale to nie jest takie odczucie jak było jeszcze tydzień temu.. to jest taka jakby anhedonia.. mam nadzieje że te leki zaczną w końcu działać(zwiekszona dawka)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ms99 napisał(a):

powiem ci, że przestałem na to zwracać uwagę, bo teraz myśle o tym ze mam schizofrenie, dziwnie opisać to co czuje, gadam z kims normalnie, większość rzeczy zapamiętuje, ale to nie jest takie odczucie jak było jeszcze tydzień temu.. to jest taka jakby anhedonia.. mam nadzieje że te leki zaczną w końcu działać(zwiekszona dawka)

Jakie leki przyjmujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ms99 napisał(a):

Venlafaksyna (150mg od wczoraj zwiekszona dawka z 112.5mg, Pregabalina z 25mg do 50 mg)

Jeżeli masz bardzo duże lęki przed schizofrenią. Warto byś wybrał się na terapię i opisał szczegółowo swój problem terapeucie. Wiem napewno, że takie lęki to jest normalne przy nerwicy lękowej wiem co przeżywasz i bardzo Ci współczuję. I wiem jakie to trudne by sobie uzmysłowić, że to nie jest schizofrenia. Mimo iż lekarz zapewnił Ci to to twój mózg nie chce przyjąć tej informacji i żyje w ciągłym lęku. Jeżeli czujesz że twój lekarz mógł postawić nie trafną diagnozę wybierz się do innego. Jeżeli drugi lekarz również wykluczy schizofrenie to musisz zacząć próbować uzmysławiać sobie, że jeżeli lekarze wykluczają schizofrenie to napewno jej nie masz. Czy masz przy sobie kogoś bliskiego komu możesz się wygadać?

Edytowane przez Vizyo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No rozmawiam z rodzicami często, mówią mi że wkręcam sobie, miałem już przecież takie jazdy nieraz.. tylko wcześniej wymyślałem inne choroby, typu SM, nowotwory.. i po jakimś czasie to minęło, ale nie brałem wtedy leków a teraz przecież biore.. no w końcu ona wie jak zachowuje się człowiek chory na Schizofrenie a jak nie.. skoro powiedziała ze musi mnie rozczarować ale to nie schizofrenia to chyba powinienem sobie to uświadomić.. ale no dużo objawów schizofrenii pasuje do moich.. nieraz np słyszę w oddali jakiś dzieciaków i się zastanawiam czy ja to serio słyszę czy może tego nie ma na serio..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, nadiee napisał(a):

Chyba wszyscy się tu doskonale rozumiemy. Mam tak samo jak wy. Jestem bardzo zmęczona tym lękiem, zarazem nie mogę odpuścić.

Tak, ciągle to samo. Budzę się i od razu myśli o tym, że coś mi jest. Tak samo jak Ty @nadiee próbuję racjonalizować, ale zaraz przychodzi myśl - a co jeśli tym razem jest inaczej? Przecież jestem coraz starsza, mogę w końcu zachorować...

Co chwilę się słyszy przy różnych okazjach rodzinnych "A wiesz,że ta moja koleżanka jednak zmarła na tego raka?", "A wiesz,że ta Zośka z Biedronki nie ma piersi bo miała raka?", "A słyszałaś, że ten i tamten jednak umarł?"...

Oczywiście są i optymistyczne wieści - ciocia mojego męża po wykryciu raka piersi żyje już 14 lat, znajoma mojej szwagierki  - już 23, inna moja znajoma po raku tarczycy też kilkanaście, ale oczywiście nerwica karmi się tylko tymi złymi!! 

Naprawdę marzę tylko o jednym. Przestać się bać. 

Wstać rano i cieszyć się życiem. A tak naprawdę czuję, że życie ucieka mi przez palce a mam już niemal 43 lata...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, ms99 napisał(a):

No rozmawiam z rodzicami często, mówią mi że wkręcam sobie, miałem już przecież takie jazdy nieraz.. tylko wcześniej wymyślałem inne choroby, typu SM, nowotwory.. i po jakimś czasie to minęło, ale nie brałem wtedy leków a teraz przecież biore.. no w końcu ona wie jak zachowuje się człowiek chory na Schizofrenie a jak nie.. skoro powiedziała ze musi mnie rozczarować ale to nie schizofrenia to chyba powinienem sobie to uświadomić.. ale no dużo objawów schizofrenii pasuje do moich.. nieraz np słyszę w oddali jakiś dzieciaków i się zastanawiam czy ja to serio słyszę czy może tego nie ma na serio..

Wiesz, ja też czasami mam podobne doznania. Wydaje mi się, że ktoś woła moje imię albo że ktoś wchodzi po schodach. Ostatnio mi się wydawało, że mam mokrą bluzkę... Czasami zastanawiam się czy to co widzę jest tym co widzę. Też miałam myśli czy to nie schizofrenia, ale lekarka mówi, że to tylko natrętne myśli i wyobrażenia. A co masz zdiagnozowane? Zaburzenia lękowe czy coś innego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Vizyo napisał(a):

twój mózg nie chce przyjąć tej informacji i żyje w ciągłym lęku

W punkt. To chyba istota wszelkich nerwic, również mojej. Ale uwierz mi, psychoterapia poznawczo-behawioralna nic mi nie dała, żadne ekspozycje itp. 

Masz jakieś rady by opanować ten lęk? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Frida.42 napisał(a):

Wiesz, ja też czasami mam podobne doznania. Wydaje mi się, że ktoś woła moje imię albo że ktoś wchodzi po schodach. Ostatnio mi się wydawało, że mam mokrą bluzkę... Czasami zastanawiam się czy to co widzę jest tym co widzę. Też miałam myśli czy to nie schizofrenia, ale lekarka mówi, że to tylko natrętne myśli i wyobrażenia. A co masz zdiagnozowane? Zaburzenia lękowe czy coś innego?

Ja mam zdiagnozowana nerwice i depresje, nie wiem serio czy to już nie schizofrenia.. nie mam żadnych napadów lęku, tylko ciągle zamartwianie się czy aby nie jestem na coś chory, do tego mrowienia twarzy 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, ms99 napisał(a):

Ja mam zdiagnozowana nerwice i depresje, nie wiem serio czy to już nie schizofrenia.. nie mam żadnych napadów lęku, tylko ciągle zamartwianie się czy aby nie jestem na coś chory, do tego mrowienia twarzy 

Mam tak samo, ciągłe zamartwianie, lęk o zdrowie. Ale jak sobie coś "wypatrzę" to potrafi mi się zrobić słabo, mam uderzenia gorąca, zimne poty i mdłości. Taki atak paniki. Ale schizofrenia? Nie, skoro specjalista mówi, że nie to raczej nie.

 

Tak szczerze to wolałabym się zamartwiać, że mam schizofrenię niż to czego tak się boję. 

Edytowane przez Frida.42

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Frida.42 napisał(a):

W punkt. To chyba istota wszelkich nerwic, również mojej. Ale uwierz mi, psychoterapia poznawczo-behawioralna nic mi nie dała, żadne ekspozycje itp. 

Masz jakieś rady by opanować ten lęk? 

U mnie terapia poznawczo-behawioralna też nie poskutkowała. Ja swoją nerwicę próbowałem leczyć samoterapią która zrobiła robotę. Na początku musimy sobie uzmysłowić czego tak naprawdę się boimy i co jest źródłem naszego lęku. Gdy przeanalizujemy nasze źródło lęku będziemy mogli je pokonać. Jest to droga bardzo ciężka i nikt nie mówi, że będzie łatwo bo przekonać mózg do tego, że nasze lęki to głównie nasze myśli jest bardzo ciężko. Ja ostatnio mam stan depresyjny i sobie uzmysławiam, że już z nie takiego bagna wychodziłem. I to pomaga kluczem jest nasze nastawienie do problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ogole od kilku dni nie mam apetytu.. pale tylko fajki, w tym momencie chce mi się zwracać.. czuje się jakbym wariował już.. ta schizofrenia nie chce mi wyjść z głowy.. na niczym się nie skupiam.. pustka w głowie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, ms99 napisał(a):

W ogole od kilku dni nie mam apetytu.. pale tylko fajki, w tym momencie chce mi się zwracać.. czuje się jakbym wariował już.. ta schizofrenia nie chce mi wyjść z głowy.. na niczym się nie skupiam.. pustka w głowie 

Ja też tak miałem pamiętaj, że jeść musisz nawet na musa tak jak ja bo możesz sobie porządnie zepsuć zdrowie. Kupuj soki smoothie coś co ma sporo kalorii. A jaką diagnozę postawił lekarz, że jaka to choroba?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ms99 napisał(a):

Nerwica/depresja 

Ale połączone czy jak? Bo to dwie z goła inne choroby. Jeżeli ten lek nie pomaga w dawkach zalecanych przez lekarza. To może poproś o zmianę leku. Dzisiaj jest wiele możliwości leczenia chorób psychicznych. Kiedyś kiedy było tylko to tak zwane Relanium na wszystko to był okropne czasy dla osób zanurzonych. Depresja dzisiaj jest coraz częściej wykrywanach po skutkach pandemii. Kiedyś choroby były tak jak dziś ale straszne jest to, że dziś występuje to na taką skalę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko ze ja brałem 75mg venlafaksyny przez kilka miesięcy i 25mg Pregabaliny, minął dopiero tydzień odkąd biore +37.5mg wenli i +25mg pregabaliny, a od poniedziałku biore dodatkowo +37.5 wenli bo kazała jeszcze zwiększyć, ale z tego co wiem to zaczyna działać po 2 tygodniach dopiero..

 

Podsumowując 150mg wenlafaksyny i 50mg Pregabaliny biore teraz

Edytowane przez ms99

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Vizyo napisał(a):

Ale połączone czy jak? Bo to dwie z goła inne choroby. Jeżeli ten lek nie pomaga w dawkach zalecanych przez lekarza. To może poproś o zmianę leku. Dzisiaj jest wiele możliwości leczenia chorób psychicznych. Kiedyś kiedy było tylko to tak zwane Relanium na wszystko to był okropne czasy dla osób zanurzonych. Depresja dzisiaj jest coraz częściej wykrywanach po skutkach pandemii. Kiedyś choroby były tak jak dziś ale straszne jest to, że dziś występuje to na taką skalę.

Zaburzonych** przepraszam klawiatura mi czasami poprawia bez sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×