Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Patrycja to super, że w końcu zdecydowałaś się na gastroskopie. Na pewno wyjdzie wszystko w porządku i może twoje lęki chociaż na jakiś czas odpuszczą. Ciastko jakie masz zmiany w kręgosłupie szyjnym? Ja od dłuższego czasu zmagałam się z zawrotami i dziwnymi bólami głowy i niestety na rezonansie kręgosłupa szyjnego wyszły mi dwie przepukliny, czekam na wizytę do fizjoterapeuty, niestety w moim mieście ceny zabójcze prywatnie, także przez chwile miałam kryzys psychiczny, ale będę próbować to leczyć ile się da, na nfz także załatwiłam sobie zabiegi, ale oczywiście długo trzeba czekać. Na rezonansie głowy wyszło wszystko ok, więc chociaż tyle. Przeszłam też diagnostykę w szpitalu, pod kątem chorób autoimmunologicznych, ostateczne wyniki mam mieć w październiku. Nie mogę też tego przeżyć, że z jednej strony mamy ufać lekarzom, a to przez nich tak długi okres czasu się z tym męczyłam i naprawdę myślałam, że zwariowałam. Sama drążyłam temat i sama prywatnie zrobiłam rezonans kręgosłupa i proszę wyszły przepukliny, które uciskają na nerw rdzeniowy. No i jak my mamy ufać lekarzom i się nie stresować, jak większość z nich zlewa pacjenta, zamiast dokładnie przebadać. Oczywiście martwię się tym, że w odcinku lędźwiowym i piersiowym też jest coś nie tak i najchętniej cały kręgosłup bym prześwietliła. Na pewno moja nerwica nie pomaga, bo już mam lęki, że zostanę niepełnosprawna i oczywiście zamiast trzymać się od tego z daleko przestudiowałam cały internet na temat dyskopatii :(. Chciałabym, żeby chociaż jeden dzień dobrze się czuć, bez tych bóli i zawrotów głowy. Ehh no nic czekam na tą wizytę i fizjo, w ostateczności czeka mnie zabieg operacyjny. Do neurochirurga też już się umówiłam, bo terminy są kosmiczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Amanda55 napisał:

Patrycja to super, że w końcu zdecydowałaś się na gastroskopie. Na pewno wyjdzie wszystko w porządku i może twoje lęki chociaż na jakiś czas odpuszczą. Ciastko jakie masz zmiany w kręgosłupie szyjnym? Ja od dłuższego czasu zmagałam się z zawrotami i dziwnymi bólami głowy i niestety na rezonansie kręgosłupa szyjnego wyszły mi dwie przepukliny, czekam na wizytę do fizjoterapeuty, niestety w moim mieście ceny zabójcze prywatnie, także przez chwile miałam kryzys psychiczny, ale będę próbować to leczyć ile się da, na nfz także załatwiłam sobie zabiegi, ale oczywiście długo trzeba czekać. Na rezonansie głowy wyszło wszystko ok, więc chociaż tyle. Przeszłam też diagnostykę w szpitalu, pod kątem chorób autoimmunologicznych, ostateczne wyniki mam mieć w październiku. Nie mogę też tego przeżyć, że z jednej strony mamy ufać lekarzom, a to przez nich tak długi okres czasu się z tym męczyłam i naprawdę myślałam, że zwariowałam. Sama drążyłam temat i sama prywatnie zrobiłam rezonans kręgosłupa i proszę wyszły przepukliny, które uciskają na nerw rdzeniowy. No i jak my mamy ufać lekarzom i się nie stresować, jak większość z nich zlewa pacjenta, zamiast dokładnie przebadać. Oczywiście martwię się tym, że w odcinku lędźwiowym i piersiowym też jest coś nie tak i najchętniej cały kręgosłup bym prześwietliła. Na pewno moja nerwica nie pomaga, bo już mam lęki, że zostanę niepełnosprawna i oczywiście zamiast trzymać się od tego z daleko przestudiowałam cały internet na temat dyskopatii :(. Chciałabym, żeby chociaż jeden dzień dobrze się czuć, bez tych bóli i zawrotów głowy. Ehh no nic czekam na tą wizytę i fizjo, w ostateczności czeka mnie zabieg operacyjny. Do neurochirurga też już się umówiłam, bo terminy są kosmiczne.

Hey.. Nie wiem dokładnie co to za zmiany,lekarza powiedziała mi tylko że jest dużo zmian i pewnie dlatego boli mnie ta glowa...odcinek piersiowy też mnie boli, razem z klatką piersiową ale może promieniować od odcinka szyjnego,tak myślę.. co do lekarzy to znam to niestety ...  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Ciastko716 napisał:

Hey... Kochani czy ktoś kogoś z Was bolały jelita? Tzn czy boli Was brzuch w miejscu jelit,bardziej z prawej strony?  Czy w ogóle mogą boleć jelita? 

Można mieć kolkę jelitową, także tak mogą boleć, ale wtedy to raczej w jednym stałym punkcie jest ból i wystarczy wziąć lek rozkurczowy.

Ewentualnie wyrostek :P to też część szczątkowa jelita :P ale jak wyrostek to do chirurga a nie na forum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, acherontia styx napisał:

Można mieć kolkę jelitową, także tak mogą boleć, ale wtedy to raczej w jednym stałym punkcie jest ból i wystarczy wziąć lek rozkurczowy.

Ewentualnie wyrostek :P to też część szczątkowa jelita :P ale jak wyrostek to do chirurga a nie na forum

Dzięki za pocieszenie!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Ciastko716 napisał:

Dzięki za pocieszenie!!!!!

No zadałaś pytanie, jak nie chcesz znać odpowiedzi to nie pytaj. Podałam Ci 2 najczęstsze przyczyny bólu jelit (owszem, mogę podać więcej), w tym jedną przyczynę bólu po prawej stronie. Z tym, że jeśli to rzeczywiście wyrostek to już Cię będzie bolało dopóki go nie wytniesz, albo nie pęknie, pozostałe raczej mijają same po lekach rozkurczowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, acherontia styx napisał:

No zadałaś pytanie, jak nie chcesz znać odpowiedzi to nie pytaj. Podałam Ci 2 najczęstsze przyczyny bólu jelit (owszem, mogę podać więcej), w tym jedną przyczynę bólu po prawej stronie. Z tym, że jeśli to rzeczywiście wyrostek to już Cię będzie bolało dopóki go nie wytniesz, albo nie pęknie, pozostałe raczej mijają same po lekach rozkurczowych.

nie wiesz, że na tym forum można tylko pisać "ja też tak mam, to z nerwów, to z nerwów"...Oni tu wchodzą tylko po to by się wzajemnie pocieszać, nieważne czy to jest prawda, czy nie, czy ich wyprowadza z koła lękowego i potrzeby upewniania się na milion procent, że "to z nerwów, to z nerwów"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.09.2021 o 11:37, odburzonyburak napisał:

nie wiesz, że na tym forum można tylko pisać "ja też tak mam, to z nerwów, to z nerwów"...Oni tu wchodzą tylko po to by się wzajemnie pocieszać, nieważne czy to jest prawda, czy nie, czy ich wyprowadza z koła lękowego i potrzeby upewniania się na milion procent, że "to z nerwów, to z nerwów"

W takim razie mam pytanie po co sam tu wchodzisz? Nie rozumiem naprawdę twojego zachowania. Jeśli wyleczyłeś się z nerwicy swoim sposobem, który polecasz idź ciesz się życiem, a nie siedź na forum. Bardzo bym chciała, aby pomogło mi to co mówisz, ale niestety każdy przypadek jest inny. Walczę z tym dość długo od kilku lat, dokładniej od śmierci bliskiej mi osoby, na ogół miałam stany zaostrzenia, ale przechodziły bez pomocy lekarskiej. W tym momencie nie jestem w stanie sama sobie poradzić i z tego powodu zaglądnęłam na to forum oraz umówiłam się do psychiatry. Jeśli to pomaga mi i innym, bo nie mamy się komu wygadać, proszę cię nie komentuj głupio myśląc, że pozjadałeś wszystkie rozumy. Ciastko uwierz mi nie masz się czym martwić z powodu tych bóli brzucha gwarantuję ci, że zapalenie wyrostka robaczkowego na pewno byś nie przeoczyła 🙂 A jeśli się stresujesz umów się na usg brzucha i po sprawie, będziesz mieć czarno na białym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Amanda55 napisał:

W takim razie mam pytanie po co sam tu wchodzisz? Nie rozumiem naprawdę twojego zachowania. Jeśli wyleczyłeś się z nerwicy swoim sposobem, który polecasz idź ciesz się życiem, a nie siedź na forum. Bardzo bym chciała, aby pomogło mi to co mówisz, ale niestety każdy przypadek jest inny. Walczę z tym dość długo od kilku lat, dokładniej od śmierci bliskiej mi osoby, na ogół miałam stany zaostrzenia, ale przechodziły bez pomocy lekarskiej. W tym momencie nie jestem w stanie sama sobie poradzić i z tego powodu zaglądnęłam na to forum oraz umówiłam się do psychiatry. Jeśli to pomaga mi i innym, bo nie mamy się komu wygadać, proszę cię nie komentuj głupio myśląc, że pozjadałeś wszystkie rozumy. Ciastko uwierz mi nie masz się czym martwić z powodu tych bóli brzucha gwarantuję ci, że zapalenie wyrostka robaczkowego na pewno byś nie przeoczyła 🙂 A jeśli się stresujesz umów się na usg brzucha i po sprawie, będziesz mieć czarno na białym.

po co tu wchodzę? może nie ma czegoś takiego w przypadku neurotyków żeby być na 100 % odburzonym? a może interesuje mnie psychologia ? powodów jest wiele, ale to co radzę, to nie są moje sposoby, tylko obiektywne psychologiczne zasady...jeśli ciągle chcesz redukować lęk upewniajac się na forum czy na googlach, że nic Ci nie jest to go wzmaciniasz. 

Poza tym tu czasem ktoś daje taki opis, że jeśli nie koloryzuje to powinien jednak iść do lekarza, a Wy mu radzicie, że to nerwica. Każdy powinien wziać odpowiedzialność za swoje słowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to teraz też dodatkowo zaczęłam od kilku godzin mieć myśli, że mogę mieć coś z jelitami też...Jak byłam w toalecie kilka godzin temu, to zauważyłam, że mi strasznie bardzo brzuch wydęło i nawet przy ucisku był jak taki balon i od razu pomyślałam, że owszem to mogą być wzdęcia, ale może spowodowane niedrożnością jelit...I zaczęłam o tym czytać oczywiście no i ani nie potwierdziłam sobie sama tego na 100%, ani też nie wykluczyłam. I zaczęłam mieć wtedy gdy miałam te prawdopodobnie wzdęcia, to strasznie czułam, że mnie właśnie jelita bolały, bardziej to odczuwałam gdy wciągałam brzuch. Nie było to nic fajnego i już się bałam, że zacznę panikować lub znów zwymiotuję, bo przez problemy z jelitami też jest to możliwe chyba. I zaczęłam wydalać bardzo dużo gazów, częściej tych głośniejszych. Teraz już mi to ustąpiło, później jeszcze jak te gazy wypuściłam, to poszłam znów do toalety bo przez nie zachciało mi się znów. No i może to po prostu przed okresem tak mam (za 9 dni mam dostać) i ten ból brzucha i w ogóle to wszystko co dziś, albo może to objaw zespołu jelita drażliwego

Edytowane przez patrycja03
napisałam złe słowo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nadal walcze z duszeniem w klatce i "dusznosciami " . Wczoraj mialem smieszna sytuacje ktora tylko potwierdziła ze to nie jest prawdziwe . Bylem na spacerze i w sklepie  . Juz jak spacerowalem cos mnie brzuch pobolewał i w sklepie jak do kasy stalem zachciało mi się do toalety .  To drugie  ;p  Kurde przelecialem prawie biegiem przez 2 osiedla z zakupami i potem wbiegłem prawie na 4 piętro zeby tylko zdarzyc . Potem po fakcie sobie uswiadomilem ze na ten czas  moje dusznosci i duszenie nagle magicznie gdzies znikly :P  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, xD_ napisał:

Ja nadal walcze z duszeniem w klatce i "dusznosciami " . Wczoraj mialem smieszna sytuacje ktora tylko potwierdziła ze to nie jest prawdziwe . Bylem na spacerze i w sklepie  . Juz jak spacerowalem cos mnie brzuch pobolewał i w sklepie jak do kasy stalem zachciało mi się do toalety .  To drugie 😜  Kurde przelecialem prawie biegiem przez 2 osiedla z zakupami i potem wbiegłem prawie na 4 piętro zeby tylko zdarzyc . Potem po fakcie sobie uswiadomilem ze na ten czas  moje dusznosci i duszenie nagle magicznie gdzies znikly :P  

o widzisz:) mi to siostra razem z mamą ostatnio powtarzały, że gdyby coś się działo ze mną, moim żołądkiem złego, to nawet jedząc i np zajmując mysli rozmawiając z kimś, to odczuwalabym dalej ból żołądka albo że jest mi niedobrze. A bardzo często były takie sytuacje, kiedy faktycznie starałam się o tym nie myśleć i mi się to udawało i jadłam normalnie, bez problemu. Za 9 dni mam tą gastroskopie, ciężko mi jest uwierzyć, że naprawdę ją będę mieć, że w końcu się dowiem czy coś się tam dzieje, czy jednak nie i to tylko moja głowa. Mimo tego, że będę usypiana, to mam obawy i tak i tak. I od jakiegoś czasu poprawiło mi się jedzenie i apetyt, ale chyba znów coś zaczyna być z tym nie tak... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już w poniedziałek idę na tą gastroskopię na 8:30 ale na kartce, którą dostałam w rejestracji jest napisane, żeby przyjść 10 minut wcześniej więc w sumie 8:20. Szczerze mówiąc mimo tego, że będę ją mieć w znieczuleniu ogólnym, to i tak mam jakiś taki lęk i obawy im bliżej tego dnia jest...Dziwi mnie też to, że u mnie w szpitalu właśnie za znieczulenie ogólne już się nie płaci i zastanawiam się cały czas, czy nie ma w tym jakiegoś haczyka czy coś takiego...Albo po prostu jak zawsze szukam dziury w całym i okaże się, że moja głowa mi znów wymyślała niepotrzebne obawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, odburzonyburak napisał:

ja bym sie po stokroć bardziej bała znieczulenia ogólego niż gastroskopii na żywca 

Ja miałam bronchoskopie (na tym samym co gastro polega tylko, że zamiast do żołądka to do oskrzeli wsadzają rurę) i w życiu na żywca nie dałabym sobie zrobić. Tylko w krótkim ogólnym. Wole pospać na Propofolu te 10 min niż się męczyć. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, acherontia styx napisał:

Ja miałam bronchoskopie (na tym samym co gastro polega tylko, że zamiast do żołądka to do oskrzeli wsadzają rurę) i w życiu na żywca nie dałabym sobie zrobić. Tylko w krótkim ogólnym. Wole pospać na Propofolu te 10 min niż się męczyć. 

Gastroskopia na żywca nie jest wcale, aż tak straszna! Jedynie co, to założyłabym w tej chwili słuchawki i puściła muzykę, żeby nie słyszeć dźwięków samoistnie wydobywających się ze mnie (jakbym miała wymiotować). Poza tym bez usypiania jest o tyle fajnie, że można zobaczyć swój przewód pokarmowy ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.09.2021 o 18:47, acherontia styx napisał:

@patrycja03 nie płacisz bo pewnie mają anestezjologa na etacie. Koniec zagadki. 

Może i tak. Ale stwierdziłam, że jak będę szła już tam w poniedziałek, to jak pójdę do rejestracji pokazać że jestem, to zapytam czy to ja mam im tam w gabinecie sama powiedzieć, że biorę znieczulenie ogólne, czy oni to będą gdzieś mieć w komputerze czy po prostu sami będą mnie pytać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.09.2021 o 19:26, odburzonyburak napisał:

ja bym sie po stokroć bardziej bała znieczulenia ogólego niż gastroskopii na żywca 

 

Znaczy wiesz, ja to się obawiam tylko, że ono na mnie nie zadziała i nie zasnę xd albo się obudzę w trakcie, no ale nadal wolę zrobić ze znieczuleniem ogólnym niż na żywca. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.09.2021 o 20:12, acherontia styx napisał:

Ja miałam bronchoskopie (na tym samym co gastro polega tylko, że zamiast do żołądka to do oskrzeli wsadzają rurę) i w życiu na żywca nie dałabym sobie zrobić. Tylko w krótkim ogólnym. Wole pospać na Propofolu te 10 min niż się męczyć. 

O matko, ja sobie nie wyobrażam też zrobić tego badania na żywca totalnie...Masakra że niestety tylko takimi bardzo inwazyjnymi metodami można sprawdzić nasze organy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Illi napisał:

Gastroskopia na żywca nie jest wcale, aż tak straszna! Jedynie co, to założyłabym w tej chwili słuchawki i puściła muzykę, żeby nie słyszeć dźwięków samoistnie wydobywających się ze mnie (jakbym miała wymiotować). Poza tym bez usypiania jest o tyle fajnie, że można zobaczyć swój przewód pokarmowy ;) 

No wiesz, niby zawsze są plusy i minusy zrobienia jej na żywca, ale ja jestem taką panikarą, że prędzej mogłoby dojść wtedy do tego, że zrobiliby mi tym krzywdę przeze mnie. Ja nawet nie dałam sobie nigdy gardła patyczkiem sprawdzić bo od razu zabieram lekarzom ręke gdy oni ten patyczek mi na siłę wkładali. I na gastroskopii na żywca przypuszczam, że reagowalabym podobnie. Szczególnie, że boję się wszystkiego co związane z wkładaniem czegoś do ust czy gardła;/ ze względu głównie na to, że ma się wtedy odruch wymiotny itp. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, patrycja03 napisał:

Znaczy wiesz, ja to się obawiam tylko, że ono na mnie nie zadziała i nie zasnę xd albo się obudzę w trakcie, no ale nadal wolę zrobić ze znieczuleniem ogólnym niż na żywca. 

Jak się obudzisz w trakcie to i tak już będziesz miała pewnie w większości zrobioną, to co za różnica. Pogryźć nikogo i tak nie pogryziesz bo będziesz miała ustnik specjalny xD zresztą małe szanse żebyś się obudziła w trakcie bo gastro trwa chwilę a Propofol ok 15 min działa, a nawet jeśli to nawet nie będziesz tego pamiętać. 

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, acherontia styx napisał:

Jak się obudzisz w trakcie to i tak już będziesz miała pewnie w większości zrobioną, to co za różnica. Pogryźć nikogo i tak nie pogryziesz bo będziesz miała ustnik specjalny xD zresztą małe szanse żebyś się obudziła w trakcie bo gastro trwa chwilę a Propofol ok 15 min działa, a nawet jeśli to nawet nie będziesz tego pamiętać. 

No pewnie masz rację, zobaczymy jak to będzie i co się okaże w ogóle w tym badaniu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, xD_ napisał:

Moja mama miala kilka razy gastroskopię , ogolnie  podobno to nie jest takie straszne . Ja bym tez  bardziej bał się uśpienia ze sie nie obudzę czy coś niz gastroskopi .  Kolonoskopia to juz inna bajka . 

Moja mama też miała raz robioną gastroskopię i mówiła mi, że nigdy więcej, ale że to nie boli ale jest bardzo nieprzyjemne i gdyby musiała ją robić jeszcze raz to też by wybrała znieczulenie ogólne. Wiadomo, to jest kwestia bardzo indywidualna i zależy od stopnia stresu i tego, czy ktoś panikuje czy nie. A ja jestem straszną panikarą i jak mówiłam, nawet nigdy nie dawałam sobie patyczkiem sprawdzać gardła, od razu ręke lekarzowi zabierałam z moich ust więc przy gastroskopii byłoby jeszcze gorzej, czuję to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×