Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

21 minut temu, zakazana88 napisał:

Wiem, że nie ma temat ale mam pytanie do kobiet a raczej do mam. Czy wasze dzieci miały problemy z pękniętymi/poszerzonymi naczynkami na twarzy? Czy one z wiekiem znikają, dzieci mają 7 lat i 3,5 roku.

 

Proszę o jakies rady.

Chodzi Ci o takie czerwone naczynka male,czy po prostu o widoczne zyłki na twarzy? 

Mam dzieci w wieku 10lat i 3 lat i mają one tylko takie prześwitujące zyłki na twarzy. Plus ta mniejsza córka ma nad oczkiem na d powieka taka mocno widoczna filoletowa żylke. Lekarze mowili ze zniknie do pol roku po urodzeniu ale niestety jest nadal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Marcelina 28 napisał:

Chodzi Ci o takie czerwone naczynka male,czy po prostu o widoczne zyłki na twarzy? 

Mam dzieci w wieku 10lat i 3 lat i mają one tylko takie prześwitujące zyłki na twarzy. Plus ta mniejsza córka ma nad oczkiem na d powieka taka mocno widoczna filoletowa żylke. Lekarze mowili ze zniknie do pol roku po urodzeniu ale niestety jest nadal.

Niestety naczynka czerwone niteczki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, od razu uprzedzę, że jestem już zapisana do psychologa na nfz, wizyta za 2 tyg. Niestety nie stać mnie teraz na prywatne wizyty, tym bardziej, że nie pracuję, a już sporo pieniędzy wydałam na diagnozowanie objawów fizycznych :( Ostatnio mam kulminację swojego złego samopoczucia,  po wykonanej morfologii, USG brzucha i badaniu moczu wykluczyłam również choroby ginekologiczne i myślałam, że wtedy będzie lepiej, ale pojawiły się dziwne dyskomforty w lewych żebrach i ucisk pod łopatką + duszności, od dwóch dni nie mogę spać na żadnym boku, bo za każdym razem czuję dziwnie ciągnięcie i gniecenie pod lewym żebrem i w plecach. Dodatkowo pieką tez plecy czasami, gdy wstaję z łóżka i czymś się zajmuje to przechodzą.. Byłam ostatnio prywatnie u internisty i nawet mnie nie zbadał, spoglądając tylko na wyniki badań i USG brzucha stwierdził, że to na pewno zespół jelita drażliwego. Dostałam leki i przez chwilę było lepiej, ale potem znowu to kłucie po lewej stronie, żebra i plecy. :( Stresuje mnie to, że na USG trzustka nie była widoczna w całości, jedynie trzon i głowa, a ogon nie, mówiłam o tym lekarzowi i stwierdził, że "ważne, że reszta w porządku i proszę się nie przejmować". Jestem teraz tak zestresowana jak nigdy, brak zajęcia wszystko pogłębia + nie mam w ogóle apetytu. Dzisiaj znowu mam teleporadę, mam nadzieję, że się po tym jakoś uspokoję, jeżeli wieczorem znów będzie źle pojadę chyba do szpitala, może tam mnie kompleksowo przebadają?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, mała_e napisał:

Cześć, od razu uprzedzę, że jestem już zapisana do psychologa na nfz, wizyta za 2 tyg. Niestety nie stać mnie teraz na prywatne wizyty, tym bardziej, że nie pracuję, a już sporo pieniędzy wydałam na diagnozowanie objawów fizycznych :( Ostatnio mam kulminację swojego złego samopoczucia,  po wykonanej morfologii, USG brzucha i badaniu moczu wykluczyłam również choroby ginekologiczne i myślałam, że wtedy będzie lepiej, ale pojawiły się dziwne dyskomforty w lewych żebrach i ucisk pod łopatką + duszności, od dwóch dni nie mogę spać na żadnym boku, bo za każdym razem czuję dziwnie ciągnięcie i gniecenie pod lewym żebrem i w plecach. Dodatkowo pieką tez plecy czasami, gdy wstaję z łóżka i czymś się zajmuje to przechodzą.. Byłam ostatnio prywatnie u internisty i nawet mnie nie zbadał, spoglądając tylko na wyniki badań i USG brzucha stwierdził, że to na pewno zespół jelita drażliwego. Dostałam leki i przez chwilę było lepiej, ale potem znowu to kłucie po lewej stronie, żebra i plecy. :( Stresuje mnie to, że na USG trzustka nie była widoczna w całości, jedynie trzon i głowa, a ogon nie, mówiłam o tym lekarzowi i stwierdził, że "ważne, że reszta w porządku i proszę się nie przejmować". Jestem teraz tak zestresowana jak nigdy, brak zajęcia wszystko pogłębia + nie mam w ogóle apetytu. Dzisiaj znowu mam teleporadę, mam nadzieję, że się po tym jakoś uspokoję, jeżeli wieczorem znów będzie źle pojadę chyba do szpitala, może tam mnie kompleksowo przebadają?

Daj sobie spokój z jeżdzeniem po szpitalach. Podtrzymujesz tym tylko swój niepokój. Nic Ci nie jest. Może Cie poprostu owiało. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Eve19 napisał:

Hej hej! 

 

A ja dostałam półpasiec i oczywiście internet mówi same rewelacje. Ach...wdech wydech i spokój...

 Cześć!

 

Ja ostatnio miałam straszny dyskomfort żeber po lewej stronie, nie mogłam leżeć na tym boku i ogólnie dziwny dyskomfort i właśnie też podejrzewałam tego półpaśca, ale żadnej wysypki nie było. Jak u Ciebie? Jak się czujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, mała_e napisał:

 Cześć!

 

Ja ostatnio miałam straszny dyskomfort żeber po lewej stronie, nie mogłam leżeć na tym boku i ogólnie dziwny dyskomfort i właśnie też podejrzewałam tego półpaśca, ale żadnej wysypki nie było. Jak u Ciebie? Jak się czujesz?

 

Mnie zaczęła we wtorek boleć ręka, było to bardziej uczucie cierpnięcia i nawet ból przy lekkim dotyku skóry, dało popalić zwłaszcza nocą. Po 2 dniach pojawiły się bąble na palcu i koło łokcia. Więc w piątek postanowiłam z ciekawości napisać do lekarza w aplikacji znany lekarz - swoją drogą polecam bo konsultacje są na czacie od ręki i za darmo. Opisałam mu objawy i wysłałam zdjęcia. Napisał, że wygląda mu to na półpasiec. Zadzwoniłam więc do rodzinnego i mnie przyjął. Zerknął i potwierdził. Mam leki aktualnie i ból ręki jest dużo mniejszy, ale ta wysypka to cholerstwo. Nie ma tego dużo, ale jest bolesne. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, mała_e napisał:

@Eve19 podobno teraz jest najgorszy czas dla organizmu (pora roku), właśnie pod względem odporności, nie przejmuj się, to na pewno przez to. A co do aplikacji - dzięki za info, już pobrałam! Oby tylko teraz przez najazd hipochondryków nie wyłączyli tej opcji. 😂

 

Powiem Ci, że fajna ta apka, bo gdyby nie ona to na pewno nie poszłabym przez weekend do lekarza z tą wysypką, a tak lekarz zobaczył zdjęcie i od razu zasugerował i poleciałam szybko do rodzinnego, więc plus taki, że szybko w miarę dostałam leki. 🙂

Co do tej odporności to sama nie wiem - jestem alergikiem (pyłki, roztocza, pleśnie) ale od roku w sumie na nic nie chorowałam, a tu cyk - półpasiec? oczywiście w necie już piszą nawet o nowotworach i  mam już kolejny powód do stresu. Dostałam okres wczoraj, ale też jakiś marny. A myślę, że może właśnie stres mnie tak wykończył... 😕 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej

Jestem tu nowa. Mam 29 lat i jestem kobieta. Od pazdziernika dzieje sie ze mna cos dziwnego. Zaczelo sie od klucia obok watroby. Potem klucia zoladka i bolow obok pepka. Potem bole na dole brzucha, bole plecow w roznych miejscach. Za każdym razem czytam w necie o chorobach, "mialam juz" marskosc watroby,  rakq zoladka, jelita grubego, chora trzustke, teraz akurat przerabiam raka jajnika..od miesiecy bi3gam po lekarzach,  calymi dniami cztam internet, znam objawy prawie każdej choroby ktorej doszukuje sie w swoim organizmie.

Lekarze mowiq mi ze jestem zdrowa. Mialam morfologie,  badanie moczu, proby watrobowe,  nerkowe, lipidogram, jony, tarczyce i nic. Do tego usg jamy brzusznej,  ginekologiczne i cytologie.

Najgorsze jest to ze ja fizycznie odczuwqm te bol3le. Nie moge uquerzyc ze jestem zdrowq. Co jesli to jednak nie nerwica a realna choroba?

To wszystko uprzykrza mi zycie, gadam tylko o chorobach, myślę o chorobach,  mqm poczucie ze umre.

Niedawno przeszlam realne zapalenie jajnikow, które przechodziłam 2 tyg zsnim poszlsm do lekarza bo myslalam ze te bole rowniez nie sa prawdziwe..po sntybiotyiach dalej kluja mnie jajniki, plecy itp lekarz nue stwierdzil ponownego zaalenja a ja wkrecam sobie raka ktorego ginekolog nie zauwazyp na usg..nam dosx. Co robic? Badac sie dalej? Rezonans? Kolonoskopia? Gastroskopia? 

Czy uznać ze to nerwica i dax dobie spokoj...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dopóki nie poszłam do ginekologa i nie dowiedziałam się, że wszystko jest ok to niezależnie od dnia cyklu czułam kłucie jajnika, potem z tydzień przed piekło mnie podbrzusze (nigdy tak nie miałam przed okresem) i do tego jeszcze spóźniał się okres. Byłam u ginekologa 23.03 i tak ze mnie zeszło, że do tej pory żadnego kłucia, ciągnięcia - a byłam pewna, że to jakaś torbiel czy rak. Cytologia tez wyszła ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Varnawine U mnie też zaczęło się od kłucia po prawej stronie, ale trwało to około 2 dni i potem przeszło wszystko na lewą stronę, gdzie cały czas coś mi przeszkadza obok żebra. Od tego czasu zrobiłam te same badania co Ty i też nic nie wykazało, USG nawet powtórzyłam wczoraj prywatnie. Teraz bolą mnie plecy, czasami zakłuje z tyłu tak jakby po lewej stronie w pasie i pod łopatką + ten dyskomfort w okolicy żebra. Lekarz internista stwierdził, że to jelito drażliwe to wszystko powoduje i wczoraj na USG radiolog zauważyła, że kumuluje mi się dużo gazów w nadbrzuszu i śródbrzuszu, co wskazywałoby właśnie na problem z jelitami, chociaż nie odczuwam żadnych problemów ze wzdęciami, jedyni bardzo mi bulgocze tam. Większość lekarzy mówi, żebym nie katowała się gastroskopią tylko spróbowała zapanować nad tym stresem i wdrożyć dietę i szczerze mówiąc w końcu uwierzyłam lekarzom. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie zawsze kluje nie do zniesienia w trakcie owulacji. Ale to tak ze chodzic nie mogę.  Przed okresem piecze podbrzusze i kluje w boku. Gdyby nie to ze badam sie regularnie u gina to tez by mnie to niepokoilo. Ale sytuacja czesto sie powtarza wiec uwazam to za normalne. Wczesnie tez tak nie mialam ale po cesarskim cieciu mam to nasilone. Moze poprostu sie przeziebilas,ja koedy pochodze boso po posadzce to tez mnie boli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Varnawine napisał:

Hej

Jestem tu nowa. Mam 29 lat i jestem kobieta. Od pazdziernika dzieje sie ze mna cos dziwnego. Zaczelo sie od klucia obok watroby. Potem klucia zoladka i bolow obok pepka. Potem bole na dole brzucha, bole plecow w roznych miejscach. Za każdym razem czytam w necie o chorobach, "mialam juz" marskosc watroby,  rakq zoladka, jelita grubego, chora trzustke, teraz akurat przerabiam raka jajnika..od miesiecy bi3gam po lekarzach,  calymi dniami cztam internet, znam objawy prawie każdej choroby ktorej doszukuje sie w swoim organizmie.

Lekarze mowiq mi ze jestem zdrowa. Mialam morfologie,  badanie moczu, proby watrobowe,  nerkowe, lipidogram, jony, tarczyce i nic. Do tego usg jamy brzusznej,  ginekologiczne i cytologie.

Najgorsze jest to ze ja fizycznie odczuwqm te bol3le. Nie moge uquerzyc ze jestem zdrowq. Co jesli to jednak nie nerwica a realna choroba?

To wszystko uprzykrza mi zycie, gadam tylko o chorobach, myślę o chorobach,  mqm poczucie ze umre.

Niedawno przeszlam realne zapalenie jajnikow, które przechodziłam 2 tyg zsnim poszlsm do lekarza bo myslalam ze te bole rowniez nie sa prawdziwe..po sntybiotyiach dalej kluja mnie jajniki, plecy itp lekarz nue stwierdzil ponownego zaalenja a ja wkrecam sobie raka ktorego ginekolog nie zauwazyp na usg..nam dosx. Co robic? Badac sie dalej? Rezonans? Kolonoskopia? Gastroskopia? 

Czy uznać ze to nerwica i dax dobie spokoj...

 

O rany, uspokój sie moja droga. 

Pocieszę Cię, że miałam kiedyś ogromny problem z jajnikami. Po tym jak pewnego słonecznego dnia weszłam do jakiegoś bajora (pseudo jezioro). Jajniki leczyłam chyba ponad pół roku. Codziennie kłucie , zwłaszcza lewego jajnika. Na usg generalnie było ok, lekarze jakoś nic nie dostrzegali. Od problemu wybawił mnie mój lekarz, który wymroził mi nadżerkę. Wszystko minęło jak ręką odjął, choć jeszcze czasem ten jajnik potrafi zakłuć, ale to inny komfort życia. Nie masz żadnego raka, jesteś zdrowa. Podobnie jak większość z nas, tylko nakręcamy się same tym co czytamy w necie.

Ja aktualnie mam półpaśca i też już z mózgu galaretę, że to pewnie przez coś złego. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Marcelina 28 napisał:

Dziewczyny bierzeciejakies leki? Jesli tak to jakie? Chodzi o leki na ta nerwice...

 

Ja biorę Zotral od ok 3 miesięcy, teraz doktor 2 tyg temu zwiększył mi dawkę, ale różnicy w samopoczuciu nie czuję po zmianie dawki - może trzeba więcej czasu. Poziom stresu troche mniejszy , ale jednak jest. 😕 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A słuchajcie, boli was czasami głowa przez kilka dni? Mnie już chyba z tydzień, nie wiem czy to od pogody czy jaki powód ja już sobie wkręcam najgorsze, że jakiś guz mózgu :( Coś ostatnio mi chyba wracają somaty ... Tu mnie kłuje, tam mnie boli. Ta głowa mnie martwi, od tygodnia mnie ta głowa ciągle boli od rana do wieczora z różnym nasileniem, miałam może dwa dni spokoju tylko ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, laveno napisał:

A słuchajcie, boli was czasami głowa przez kilka dni? Mnie już chyba z tydzień, nie wiem czy to od pogody czy jaki powód ja już sobie wkręcam najgorsze, że jakiś guz mózgu :( Coś ostatnio mi chyba wracają somaty ... Tu mnie kłuje, tam mnie boli. Ta głowa mnie martwi, od tygodnia mnie ta głowa ciągle boli od rana do wieczora z różnym nasileniem, miałam może dwa dni spokoju tylko ..

Ooo o bólach glowy to ja bym mogła książke napisac. Miałam taki epizod ze sobie wmówiłam tętniaka az byłam na pogotowiu,zrobili mi tomograf i bylo ok. Potem stwierdziłam ze tomograf to za malo i mialam rezonans. Wtedy sie uspokoiłam ale nadal czesto boli mnie głowa. Tyle tylko ze to zwykle migrena lub napieciowe bole glowy przrz stres,pogode itp. Wrazliwa jestem na kazda zmiane atmosferyczna. Najgorsze schizy miałam po szczepieniu na covid ta nieszczęsna astrazeneca.  3 tygodnie łeb mnie bolał,raz nawet w nocy mnie wybudził bol i bylam pewna ze rana nie dożyje. Poważnie. Wszystko przez ten szum medialny na temat zakrzepic itp po tejże szczepionce. 

Poprostu mam nerwice co tu dużo pisać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, laveno napisał:

A słuchajcie, boli was czasami głowa przez kilka dni? Mnie już chyba z tydzień, nie wiem czy to od pogody czy jaki powód ja już sobie wkręcam najgorsze, że jakiś guz mózgu :( Coś ostatnio mi chyba wracają somaty ... Tu mnie kłuje, tam mnie boli. Ta głowa mnie martwi, od tygodnia mnie ta głowa ciągle boli od rana do wieczora z różnym nasileniem, miałam może dwa dni spokoju tylko ..

 

oj tak, kiedyś przez miesiąc bolała mnie głowa codziennie - chyba to też były jakieś napięciowe bóle. Wczoraj i przedwczoraj też . No i okres w tym miesiącu mam totalnie skąpy - zawsze miałam normalne, i nie wiem co jest grane 😕 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja za to napisze że żyje! I mam się dobrze głowa nie boli ani nic a ślad po tym uderzeniu zniknął. Oczywiście cały czas w głowie kłębią mi się myśli o krwiaku czy coś ale mineły już 2 tygodnie i czuje się dobrze także staram je sobie wybijać  z głowy kiedy tylko się pojawią. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Przerażony234 napisał:

Ja za to napisze że żyje! I mam się dobrze głowa nie boli ani nic a ślad po tym uderzeniu zniknął. Oczywiście cały czas w głowie kłębią mi się myśli o krwiaku czy coś ale mineły już 2 tygodnie i czuje się dobrze także staram je sobie wybijać  z głowy kiedy tylko się pojawią. 

 

żyjesz i będziesz żył! :D 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Marcelina 28 ja też się właśnie nakręciłam teraz na jakieś guzy, tętniaki i już rozmyślam o tomografie 🤦ja też jestem dość wrażliwa na zmiany pogody, często boli mnie głowa ogólnie od zawsze, ale nie wiem co się teraz tak nakręciłam, może dlatego że boli mnie od tygodnia, wczoraj nie bolała w ogóle a dziś od rana znowu zaczyna, tak dziwnie mnie usiska z tyłu głowy i na skronie już się naczytałam, że tak może być przy guzach. 

 

@Eve19 mnie w tym miesiącu się spóźnia okres, miałam tylko jakieś dwa dni lekkich plamien i tyle, już też mam w głowie że coś z jajnikami. Porażka ze mną jednym słowem, długo miałam spokój a znowu jakieś somaty i nakręcanie się zaczyna. Co do głowy mam nadzieję, że to jakieś napięciowe bóle głowy może przez tą pogodę obecną. Wczoraj mnie nie bolała głowa a dziś znowu zaczyna od rana :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×