Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

33 minuty temu, zestresowana1990 napisał:

Wróciłam. Niestety Pani urolog nie zrobiła mi Usg 🤦🏻‍♀️ bo poszłam w trybie natychmiastowym i ona była w gabinecie bez Usg 😂 no ale opukała mnie, macala mi brzuch i nic podczas badania mnie nie bolało. Stwierdziła ze po 1 jakbym miała jakis kamień na nerce to podczas badania wylabym z bolu po2 jeśli chodzi o raka trzustki to w moim wieku nie ma o tym mowy po3 amylaza w moczu wcale na raka nie wskazuje, mogła się podwyższyć od np zjedzenia dzien wcześniej czegoś słodkiego, tłustego, itp i ze pod katem diagnozy raka trzustki akurat amylaza jest najmniej brana pod uwagę. Diagnoza? Mniej stresu. Czy się uspokoiłam? Nie bardzo 🙂 😂

Więc wyluzuj się, wyjedź z mężem, wyłącz internet w telefonie i nie szukaj sobie sama diagnozy. Obstawiam, że jak powtorzysz wynik to wyjdzie w normie i tego Ci życzę. 

I tak jak wcześniej wspomniano-spuszaj wodę bez oglądania się za siebie 😀 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam do was wszystkich pytanie w celu porównania. To chyba objaw bardziej choroby psychicznej niż somatycznej ale: czy macie tez (bo ja mam na przykład) takie poczucie odrealnienia czasami? W sensie jestem taka otępiała, nie wiem co kto do mnie mówi ostatnio, jestem strasznie wszystkim zmęczona i na przykład chciałam posprzątać w domu ale spojrzałam na wszystko i odechciało mi się, stwierdziłam ze to nie ma sensu i poczułam takie poirytowanie. Wszystko mnie meczy i na nic nie mam ochoty. Czy oprócz leku doświadczacie takich emocji/odczuć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Aniko @alicja_z_krainy_czarów Skąd wiecie ze dalej podswietlam stolec? 🤔 taaak...dalej to robie. Jestem nienormalna.  W ogóle lekarka powiedziała ze to pieczenie faktycznie może być od żołądka bądź dwunastnicy i jak najbardziej ze stresu. 

Oczywiscie wyjeżdżamy z mężem i staram się panować nad sobą bo mój mąż jest baaaardzo cierpliwy, tak na prawde to on umówił mnie do lekarza i wiecie ze jechaliśmy 90km do większego miasta specjalnie? Szok...ale Jego cierpliwość tez ma swoje granice. Od roku nie można ze mną o niczym innym pogadać jak tylko o chorobach. Muszę wziąć się w garść...

Baaaaaardzo Wam dziękuje za wsparcie psychiczne. Na prawde duzo mi to daje!!  Bardzo mnie wspieracie mimo ze się nie znamy osobiście. Ja tez zycze Wam jak najlepiej i za kazdego trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, zakazana88 napisał:

Eeeh ja tez wróciłam na chwilę, co powiecie na bóle w pobrzuszu , jakieś burczenia no i bóle kregoslupa ledzwiowego? Bylam U ginekologa i tam w porzadku. Znów się martwie, nie wiem czego się zaczepic.

To ja mam dokładnie to samo. Nawet dzis bolało mnie podbrzusze i kręgosłup lędźwiowy. Pare dni temu wlasnie tez pytałam czy ktoś to ma 😮 widać to nerwy bo sporo osób w tym Ty ma podobnie...u mnie w toalecie raczej na rzadko. A u Ciebie? (Wiem to głupie pytanie 🤷🏻‍♀️

O syna się nie martw. Moja siostra tez tak ma. Raka u swoich dzieci podejrzewa conajmniej pare razy w miesiącu 🙂 

ostatnio najmłodszy syn tez miał powiększony węzeł i siostra była pewna ze to białaczka. Było to jedynie powikłanie po chorobie. U dzieci wezly często wyłażą z byle powodu. Nie martw się 🙂 

Edytowane przez zestresowana1990

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, zestresowana1990 napisał:

 

A te bóle brzucha i pleców masz cały czas?

Ja czasem.mysle że.to może od jelit albo sprawy ginekologiczne już sama nie wiem. Ale kręgosłup mnie tal dosyć boli, prawie cały czas A co do podbrzusza to są przerwy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, zakazana88 napisał:

A te bóle brzucha i pleców masz cały czas?

Ja czasem.mysle że.to może od jelit albo sprawy ginekologiczne już sama nie wiem. Ale kręgosłup mnie tal dosyć boli, prawie cały czas A co do podbrzusza to są przerwy.

Od ponad tygodnia cały czas. Bola mnie lędźwia, brzuch no i tez do tego często chce mi się do toalety....tez juz wariuje. Muszę zapisać się do ginekologa. No i strasznie burczy mi w brzuchu, przelewa się, jezdzi... masz podobnie? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Od ponad tygodnia cały czas. Bola mnie lędźwia, brzuch no i tez do tego często chce mi się do toalety....tez juz wariuje. Muszę zapisać się do ginekologa. No i strasznie burczy mi w brzuchu, przelewa się, jezdzi... masz podobnie? 

Ja też już jakieś 2 tyg będę miała. Teraz będę miała miesiaczke takze po tez się zapisze do giną. Tak mam jakieś burczenie tez.

A to mocny ból.

Coś mi się kojarzy,  że byłaś niedawno u giną prawda?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zakazana88 byłam u gina juz jakies pół roku temu a juz wtedy tak na prawde miałam różne przeboje jelitowe i kręgosłup tez juz nie raz mnie bolał no a u gina wszystko było w porządku.  Ale tez planuje się wybrac jakoś w marcu-kwietniu. Kontroli nigdy za wiele. Tak jak do tej pory bałam się chodzic do lekarza i unikałam badań tak teraz mogłabym  codziennie chodzic do lekarza zwłaszcza ze i tak nie do końca tym lekarzom wierze wiec na długo się nie uspokajam ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, zestresowana1990 napisał:

@zakazana88 byłam u gina juz jakies pół roku temu a juz wtedy tak na prawde miałam różne przeboje jelitowe i kręgosłup tez juz nie raz mnie bolał no a u gina wszystko było w porządku.  Ale tez planuje się wybrac jakoś w marcu-kwietniu. Kontroli nigdy za wiele. Tak jak do tej pory bałam się chodzic do lekarza i unikałam badań tak teraz mogłabym  codziennie chodzic do lekarza zwłaszcza ze i tak nie do końca tym lekarzom wierze wiec na długo się nie uspokajam ;) 

No ja tym razem.boje się zrobić zwykłą morfologie A o ob i crp to już nie wspomnę. Chociaż przez ostatni czas nie mam zajawki na żadną chorobę (No poza tym że boje się o syna) to cały czas mam lek przed Zachorowaniem,  choroba i śmiercią w przyszłości 

Najbardziej boje się o nowotwór piersi dlatego że moja mama miała i najchętniej usg robilabym jak najczęściej się da. Ale teraz znów ten brzuch i plecy tez mnie niepokoją.

No mnie lekarze tez nie uspokajaja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, nerwa napisał:

@zakazana88 a co z tym Twoim kolanem? zeszlo Ci to? Czy po prostu jest ale nie zwracasz uwagi?

Mam to cały czas, Jeszcze mnie pobolewa , no może nie pobolewa Ale czuje to Ale staram.sie nie zwracać uwagi skoro na badaniach noc nie wyszlo i skoro lekarzy to nie niepokoi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Aniko napisał:

Ja powiedziałam jednemu psychiatrze o moich objawach to zapytał się mnie na jakiej podstawie sobie te choroby zdiagnozowalam, czy miałam jakieś faktyczne objawy. Niestety nie miałam nic mocno konkretnego, więc tylko pokiwal glowa... Nie polubiłam się z tym panem i drugi raz do niego nie poszłam, więc nie ciagnelismy tematu xD

Mojej obecnej psychiatrze powiedziałam tylko tyle, że wyczuwam niepokój związany z różnymi chorobami, ale ona też jakoś nie wynikała w ten temat i zupełnie się na tym nie skupila. 

Raz poszłam na konsultacje i usg piersi u chirurga onkologa to się wyzalilam, że boję się, że mam raka piersi (mam jakiegoś malutkiego wlokniaka czy coś takiego). Ale to chyba był jedyny raz gdzie się tak otworzyłam

Ale niemiły psychiatra! 

Ja swojemu mówię, ale wydaje się trochę rozbawiony 😜 w sensie nie nabija się ze mnie, ale taki hmmm pogodny. 

A z piersiami to „normalne”. Chyba wszystkie kobiety tak mają 🙂 jak cos wyczują to panika. 

13 godzin temu, zestresowana1990 napisał:

@Aniko @alicja_z_krainy_czarów Skąd wiecie ze dalej podswietlam stolec? 🤔 taaak...dalej to robie. Jestem nienormalna.  W ogóle lekarka powiedziała ze to pieczenie faktycznie może być od żołądka bądź dwunastnicy i jak najbardziej ze stresu. 

Oczywiscie wyjeżdżamy z mężem i staram się panować nad sobą bo mój mąż jest baaaardzo cierpliwy, tak na prawde to on umówił mnie do lekarza i wiecie ze jechaliśmy 90km do większego miasta specjalnie? Szok...ale Jego cierpliwość tez ma swoje granice. Od roku nie można ze mną o niczym innym pogadać jak tylko o chorobach. Muszę wziąć się w garść...

Baaaaaardzo Wam dziękuje za wsparcie psychiczne. Na prawde duzo mi to daje!!  Bardzo mnie wspieracie mimo ze się nie znamy osobiście. Ja tez zycze Wam jak najlepiej i za kazdego trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze 🙂 

Dlatego że sama tak robię :D :D :D

 

A ja dzisiaj mam dobry humorek. Trochę mnie uspokoił psychiatra. Jestem zdrowa :D  choć dzisiaj trochę mnie bolało serce i piecze mnie odrobine żołądek, ale staram się to ignorować. 

 Co do bólów podbrzusza to chyba normalne, ze czasami trochę boli :D 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani a Wy tez czujecie się tacy spięci? Wiecie o co chodzi...takie uczucie ciągłego napięcia w ciele, od czego a to tu coś zaboli a to tam coś zakłuje...bo ja ostatnio znów to mam. Nie mam ochoty na jedzenie (dla mnie kolejny znak raka trzustki) czuje „coś” między żebrami i generalnie jestem okropnie spięta. To chyba najlepsze słowo  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Kochani a Wy tez czujecie się tacy spięci? Wiecie o co chodzi...takie uczucie ciągłego napięcia w ciele, od czego a to tu coś zaboli a to tam coś zakłuje...bo ja ostatnio znów to mam. Nie mam ochoty na jedzenie (dla mnie kolejny znak raka trzustki) czuje „coś” między żebrami i generalnie jestem okropnie spięta. To chyba najlepsze słowo  

Praktycznie zawsze tak mam, dlatego staram się codziennie wyjść na spacer albo poćwiczyć jogę, rozciagnac się, bo jak jestem czymś zajęta to trochę mniej się spinam. Ale aby mnie gdzieś coś zakłuje, zaboli to się znowu spinam i się nakręcam. Dzisiaj w lewym uchu mi zaczęło piszczec i automatycznie prawie przestałam oddychac i jeszcze chwila i bym zemdlala że strachu xD przez głupi pisk w uchu! 

Edytowane przez Aniko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Roza00 napisał:

@Teksas aż mi się słabo zrobiło. Miałeś mocne te krwawienia? Ja mam głównie rano, a potem niewielkie w ciągu dnia, tj. Jak wydmuchuję katar (którego już prawie nie mam, ale zatoki jakby zatkane) 

Ale dlaczego słabo? Wśród wielu moich "chorób" ta była akurat realna i mimo że upierdliwa to zupełnie niegroźna. Mi się krew puszczała zawsze rano. Wystarczyło, że schyliłem głowę do umywalki i przemyłem dłońmi twarz i już leciało. A do laryngologa poszedłem, bo coraz ciężej i dłużej trwało tamowanie. To podobno przez kruchość naczyń krwionośnych spowodowaną złym stanem śluzówki nosa. A zabieg nie jest ryzykowny. Zresztą u Ciebie nie musi wcale do niego dojść. Na tym dyżurze najpierw lekarka próbowała mi sparzyć te naczynia, żeby je zamknąć, ale nic to nie dało po prostu. U Ciebie może to wystarczy. W każdym razie tego akurat się nie obawiaj. Jest to nieprzyjemne, ale da się przeżyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Roza00 napisał:

Ania, trzymam kciuki, ale jestem pewna, że wszystko będzie dobrze. 

 

@Teksas mam pytanie, Ty kiedyś miałeś jakąś fazę węzłową? 

Tej jeszcze nie. Od dawna planuję wykonać usg węzłów szyjnych i obojczykowych, ale wciąż jest coś ważniejszego do zbadania. Jestem u lekarzy różnej maści zdecydowanie za często. Do tego badania, czytanie opinii gdzie najlepiej, a który lekarz najlepszy, diagnozowanie się i zaczyna brakować czasu na normalne życie. A kasy na to idzie w cholerę. Ale na pewno wkrótce zrobię. Jazdy jednak na razie na tym punkcie nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, laveno napisał:

@Teksas ob 28 a crp 9,5. Crp takie mam od roku ob dopiero teraz dobadalam

No właśnie. Ja miałem OB 40. Dzisiaj rano przed pracą byłem znów w laboratorium i pobrałem krew jeszcze raz. OB, morfologia i CRP. Jutro wyniki. Jak będą podobne, to zaś trzeba będzie iść do lekarza. I tak bez końca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Teksas napisał:

No właśnie. Ja miałem OB 40. Dzisiaj rano przed pracą byłem znów w laboratorium i pobrałem krew jeszcze raz. OB, morfologia i CRP. Jutro wyniki. Jak będą podobne, to zaś trzeba będzie iść do lekarza. I tak bez końca.

Wysokie to ob, ale też nie jakoś kosmiczne. Jakbyś gdzieś cały czas miał stan zapalny. Oprócz tego wyższego ob masz jakieś objawy?

Ja miałam raz ob 16,ale to było zaraz po grypie, więc się nie przejęłam, później już miałam malutkie ob 5 a crp 0,2. Całe szczęście na tym punkcie nie mam jazd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@alicja_z_krainy_czarówA z której strony Ciebie piecze ten żołądek? Po lewej stronie? Mi się do tego odbija i generalnie i tak w głowie mam raka trzustki. Do tego te bóle plecow...myślałam ze to może jakies nerwobóle ale skoro do tego piecze mnie żołądek...ehh 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×