Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

17 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Pamietam pamietam...ale Ty jesteś zdrowa a ja nie wiem 😮 nie ma dnia żeby mnie coś nie bolało. Mam 29 lat tzn o ile dożyje do urodzin 😂 mąż jest na delegacji i kiedy do mnie dzwoni to nie ma dnia, żeby mnie coś nie bolało. A to brzuch, a to głowa, a to kręgosłup, innym razem mam zgagę no dosłownie obłęd. Ja czasem mu nawet nie mówię co mnie dzis boli bo ileż można tego słuchać 😮 

Ja swojemu mężowi już nic nie mówię na temat mojego samopoczucia 😂 on wie, że zawsze mnie coś boli, więc też nie zaczyna tematu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Roza00 napisał:

Kurde, wyprowadziłas mnie z równowagii tym postem p temperaturze 😂 ja mam taką, albo i wyższa od ponad roku..... Czyli we mnie też musi coś siedzieć 🙈🙈

Matko....przepraszam za te głupie teksty. Nie powinnam pisać takich rzeczy. Oczywiście ze to nie jest problem ta temperatura tylko spanikowałam bo boli mnie ten kręgosłup i po prostu jakoś tak skojarzyłam jedno z drugim. Mam ostatnio  jakaś obsesje na punkcie tego ze coś mi jest. Juz nawet tematu jelit nie wałkuje teraz mam inne zmartwienia. Może to przez okresem to dziwne samopoczucie, oczywiście serce mi wali i czuje takie wewnętrzne poddenerwowanie co może tez takie objwy powodować? Ehh :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Aniko napisał:

Ja swojemu mężowi już nic nie mówię na temat mojego samopoczucia 😂 on wie, że zawsze mnie coś boli, więc też nie zaczyna tematu

To masz to samo co ja i pewnie większość z Nas😀 nasze „drugie połówki” to maja z Nami przechlapane🙉 ja sama ledwo ze sobą wytrzymuje wiec tym bardziej podziwiam swojego męża 😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przez bardzo wiele lat żyłem sam ze swoimi problemami , nadszedł jednak kiedyś ten moment , że musiałem to wykrzyczeć swojej ukochanej osobie , inaczej bym chyba naprawdę zwariował . Nie było łatwo ale teraz wie że kiedy bywają dni kiedy "krzyczę" to nie jest krzyk złość na nią ,tylko krzyk  mojej choroby. Naprawdę bałem się wielu dolegliwości ..zwroty głowy , wiadomo jakiś tętniak , uderzenia gorąca i ścisk jak w imadle klatki piersiowej , na bank zawał . Uczucie przystawiania rozżarzonych węgli do ciała , też pewnie jakiś rak.  Badania profilaktyczne nie zaszkodzą , na pewno pozwolą na większy dystans  do naszych " dolegliwości" Najgorsze to kiedy zawężają się nasze bezpieczne strefy do domu lub  samochodu bo tylko tam czujemy się bezpiecznie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, zestresowana1990 napisał:

Co z tym zrobić? Nie wyobrazam sobie zebym całe życie miała w ten sposób funkcjonować. Jestem juz tym zmęczona...

Ja też nie. Nie wiem po prostu, co mam zrobić ze swoją zrąbaną psychiką. 

6 godzin temu, effie napisał:

@alicja_z_krainy_czarów u mnie przy TSH 3.2  zalecili częstsze badania. I rzeczywiście wzrosło prawie do 5. Od kilku lat biorę leki na tarczycę, nieregularnie. Bo czasem nawet na to brakuje mi sił. Taki paradoks hipochondryka, nie leczę się na to na co naprawdę jestem chora. Uważam, że jesteś mądrą dziewczyną, która w końcu wyjdzie z tego dziadostwa.  I masz napisać wynik, bo NIE MASZ RAKA.

 

Internista to olał, ale on wszystko olewa 😜 ale wiem, przebadałam sobie jeszcze te dwa hormony tarczycy i oczywiście samozdiagnozowałam się w necie 😜, że jak są na jakimś tam poziomie, to niedoczynności nie ma. Ale jak pójdę do gina, to od razu powiem coś o hormonach. 

A masz jakieś przykre objawy ze strony tarczycy? Zmęczenie, wypadanie włosów? Ja się sama zastanawiam, czy może mam jednak problemy z tarczycą i od tego lęki czy może odwrotnie. 

Ale myślę, żeby pójść do endokrynologa, jak już trochę się uspokoję. Mam takiego na oku, co się od razu cukrem zajmuje. 

Słyszałam też, że stres może zaburzyć gospodarkę hormonalną, cukrową... Chciałabym się jakoś uspokoić i wtedy przebadać, żeby mieć obiektywnie wszystko. 

Ech, tak się obawiam tego USG, że masakra. 

A co do tego, to nie możesz mieć guza mózgu wyrastającego z głowy 😜 ja akurat wczoraj byłam z tym u lekarza, bo chcę wyciąć to dziadostwo i mam na skierowaniu napisane nowotwory NIEZŁOŚLIWE, a więc widzicie, jednak jakiś nowotwór mam! To na Twojej głowie to gruczolak albo tłuszczak, pierwszy boli, z tego co mówił lekarz. 

2 godziny temu, zestresowana1990 napisał:

akurat tarczyca mnie NA RAZIE nie obchodzi 😂

Ta, mam to samo. W końcu w głowie "poważniejsze schorzenia". 

 

Jestem przerażona tym nadchodzącym USG. Mam we wtorek, a myślę o tym już teraz. Chore, po prostu chore. Jeszcze przyjaciółka mi powiedziała, że lekarz na głos dyktuje pielęgniarce, co ma zapisać. Ja po prostu mam ochotę im powiedzieć, że jestem nienormalna przed tym badaniem i żeby na to zważali. Mam ochotę je odwołać. Ech. W sumie i tak wolę chyba nie wiedzieć. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Matko....przepraszam za te głupie teksty. Nie powinnam pisać takich rzeczy. Oczywiście ze to nie jest problem ta temperatura tylko spanikowałam bo boli mnie ten kręgosłup i po prostu jakoś tak skojarzyłam jedno z drugim. Mam ostatnio  jakaś obsesje na punkcie tego ze coś mi jest. Juz nawet tematu jelit nie wałkuje teraz mam inne zmartwienia. Może to przez okresem to dziwne samopoczucie, oczywiście serce mi wali i czuje takie wewnętrzne poddenerwowanie co może tez takie objwy powodować? Ehh :(

To wewnętrzne poddenerwowanie to typowa nerwica 😊przy nerwicy każdy objaw jest możliwy.

Pamiętam jak miałam pierwszy atak paniki, obudziłam się w nocy cała spocona, brakowało mi tchu, kręcilo mi się w głowie, puls wystrzelił w kosmos, zdretwial mi język, zaczęło mnie kłuć w okolicy serca, cała się telepalam. Na pogotowiu dali mi hydroksyzyne, wszystkie objawy minęły w 10 minut. Boziu, jak ja się wtedy bałam, że umieram na zawał. 

Minął ponad rok a ja nadal żyję 😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do tarczycy, to tez ostatnio się nad nią zastanawiam. W ciagu ostatnich kilku lat badalam ze 2 razy THS (raz od rodzinnego raz od gina). Wychodzilo ok. Natomiast bylam ostatnio w aptece i nawiazala sie rozmowa o tym, ze ciagle mi zimno. Farmaceutka powiedziala, zeby zbadac tarczyce, i ze THS to jest NIC. bo to moze byc w normie. I ze trzeba Ft3 i FT4 sprawdzic koniecznie. A najlepiej to w ogole USG zrobic bo moze byc np Hashimoto. No i troche mnie nastraszyla tym wszystkim, bo tarczyce to akurat olewalam, skoro wychodzila dobrze...

@alicja_z_krainy_czarów a Ty masz USG jamy brzusznej , tak? To jest super badanie bo od razu wiaodmo co i jak :) Mi to lekarz jak jezdzi po brzuchu to od razu mowi na co patrzy i ze ok :) I fajne jest to, ze mozna pogadac z lekarzem podczas baadana, powypytywac o rozne rzeczy ;) Tzn przynajmniej moj mowil, ze mozna rozmawiac w trakcie, i wtedy go wypytalam o te rozne badania kału i kolonoskopie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.02.2019 o 17:39, zestresowana1990 napisał:

Kochani, mieliscie może takie bóle kręgosłupa w okolicy lędźwiowej i tak na wysokości  nerek? Mnie ostatnio bola plecy i nie wiem czy to od nerek, czy trzustka a może gorzej...rak kości czy kręgosłupa...:( tyle się teraz słyszy jak to kogoś bolał kręgosłup albo noga a okazało się ze to rak kości. Jelita odstawiłam na razie w zapomnienie. Bardzo się martwie tym kręgosłupem :(

Mi to ostatnio dokucza, ale akurat tym się nie nakręcam zbytnio. Byłem u ortopedy, stwierdził, że to zwyrodnieniowe i dał skierowanie na rehabilitacje. Zaczynam jakoś w połowie marca. W tą diagnozę akurat mogę uwierzyć, bo pracę mam siedzącą, więc nie dziwne że kręgosłup w tym rejonie dostaje w tyłek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani...trzymajcie dzis za mnie kciuki. Oddaje dzis mocz do badania bo nie daje mi spokoju to czy czasem nerki mnie nie bola plus badam amylaze w moczu...tak się boje ze wyjdzie tam coś strasznego albo zapalenie trzustki. Jestem kłębkiem nerwow 😳

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, nerwa napisał:

Co do tarczycy, to tez ostatnio się nad nią zastanawiam. W ciagu ostatnich kilku lat badalam ze 2 razy THS (raz od rodzinnego raz od gina). Wychodzilo ok. Natomiast bylam ostatnio w aptece i nawiazala sie rozmowa o tym, ze ciagle mi zimno. Farmaceutka powiedziala, zeby zbadac tarczyce, i ze THS to jest NIC. bo to moze byc w normie. I ze trzeba Ft3 i FT4 sprawdzic koniecznie. A najlepiej to w ogole USG zrobic bo moze byc np Hashimoto. No i troche mnie nastraszyla tym wszystkim, bo tarczyce to akurat olewalam, skoro wychodzila dobrze...

Ja mierzyłam Ft3 i FT4, jak mi wyszło za wysoko.

No ale raczej nie ma na siły się doszukiwać choroby tarczycy 😜 z reguły jest tak, że ktoś jest stale przemęczony, lecą mu np. włosy, nie może schudnąć - albo przytyć - i dopiero po poszukiwaniu przyczyny wychodzi np. Hashimoto.

11 godzin temu, nerwa napisał:

 a Ty masz USG jamy brzusznej , tak? To jest super badanie bo od razu wiaodmo co i jak 🙂 Mi to lekarz jak jezdzi po brzuchu to od razu mowi na co patrzy i ze ok 🙂 I fajne jest to, ze mozna pogadac z lekarzem podczas baadana, powypytywac o rozne rzeczy ;) Tzn przynajmniej moj mowil, ze mozna rozmawiac w trakcie, i wtedy go wypytalam o te rozne badania kału i kolonoskopie ;)

Będzie komentował :classic_blink::classic_blink::classic_blink:? JEZU, teraz mam ochotę odwołać.

Właśnie to, że wiadomo od razu, nie jest dla mnie żadnym plusem. I nie znoszę lekarzy, chyba że mój internista zrobiłby mi USG, bo to wyluzowany człowiek.

53 minuty temu, zestresowana1990 napisał:

Kochani...trzymajcie dzis za mnie kciuki. Oddaje dzis mocz do badania bo nie daje mi spokoju to czy czasem nerki mnie nie bola plus badam amylaze w moczu...tak się boje ze wyjdzie tam coś strasznego albo zapalenie trzustki. Jestem kłębkiem nerwow 😳

Wszystko Ci wyjdzie w porządku, ale pewnie Cię to nie uspokoi niestety.

 

Mnie się dzisiaj śniło USG. Wczoraj nie piekł mnie brzuch, a dzisiaj od rana mi daje o sobie znać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@alicja_z_krainy_czarów Tez mocno trzymam kciuki!!! Wszystko bedzie dobrze ale wiadomo, ciężko w to uwierzyć. Ja dzis czekam na wyniki i powiem szczerze ze boje się ze wyjdzie mi wysoka amylaza . Jestem kłębkiem nerwow ale mimo to staram się normalnie funkcjonować. Ehh może kiedyś to wszystko się skończy i będziemy żyć normalnie...jak powiedziałam mężowi ze idę na badania moczu to był wręcz zły. Stwierdził ze mam sobie karnet wykupić w laboratorium...czuje ze moje małżeństwo cierpi na tym wszystkim :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oszaleje! Naprawdę, a zresztą wydaje mi się, że już oszalałem.

Mam anginę oraz jej nawrot. Pierwsza nie wyleczyłem porządnie i nawrot. Biorę 3 antybiotyk. Aktualnie od tygodnia leżę w łóżku. Nie mam już ani gorączki ani bólu gardła. Zniknęły wszystkie objawy anginy. Gardło nie jest białe, nie mam kataru.

Jednak mam wrażenie ze jesten strasznie osłabiony. Jakby bolały mnie mięśnie. Cały czas mam wrażenie, że jestem blady. Od kilku dni czytam tylko i wyłącznie o białaczce. W nocy wstaje patrzeć w lustro czy nie mam jakiś wybroczyn lub siniaków. Wydaje mi się, ze mam powiększone węzły chłonne, ale lekarz powiedział, ze nie są.

Mysliscie, ze możliwe, ze po 3 antybiotykach mam wrażenie takiego osłabienia? Nic mi się nie chce, tylko bym leżał. Lekarz powiedział, ze antybiotyk jest bardzo mocny, bo nawet wątroba dostała w kość, bo mam żółty język.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, nerwa napisał:

o ktorej masz? trzymam kciuki!  Ale pomysl jaka bedzie ulga jak powie Ci że nic zlego sie nie dzieje 🙂

Dopiero we wtorek o 9:20, więc mam cały weekend na myślenie o tym 😜 nie powie tak na pewno. Dzisiaj mi się śniło, że lekarz podczas USG powiedział mi, że mam zapalenie przełyku, trzustki albo wątroby. A moja mama idzie ze mną się przebadać i że jej powiedział, że ma niezłośliwego guza na trzustce.

Mnie to badanie stresuje bardziej niż gastroskopia.

3 minuty temu, zestresowana1990 napisał:

 Tez mocno trzymam kciuki!!! Wszystko bedzie dobrze ale wiadomo, ciężko w to uwierzyć. Ja dzis czekam na wyniki i powiem szczerze ze boje się ze wyjdzie mi wysoka amylaza . Jestem kłębkiem nerwow ale mimo to staram się normalnie funkcjonować. Ehh może kiedyś to wszystko się skończy i będziemy żyć normalnie...jak powiedziałam mężowi ze idę na badania moczu to był wręcz zły. Stwierdził ze mam sobie karnet wykupić w laboratorium...czuje ze moje małżeństwo cierpi na tym wszystkim :( 

No nie wiem, do wtorku zniosę jajko 😜

Daj spokój, a skąd u Ciebie miałoby się wziąć zapalenie trzustki? Ewentualnie w wyniku powikłań z kamieniami żółciowymi może powstać, przecież nie pijesz alkoholu, nie palisz. Ja się obawiam, bo palę fajki i jednak piję od czasu do czasu alkohol (to mnie jedynie rozluźnia), choć nie jakieś kosmiczne ilości, z pół butelki wina, ale i tak myślę sobie, że już może od tego moja trzustka nie funkcjonuje :D.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Anonymous napisał:

Mysliscie, ze możliwe, ze po 3 antybiotykach mam wrażenie takiego osłabienia? Nic mi się nie chce, tylko bym leżał. Lekarz powiedział, ze antybiotyk jest bardzo mocny, bo nawet wątroba dostała w kość, bo mam żółty język.

Po antybiotykach czuję się zazwyczaj tak mega osłabiona, że nie mogę robić nic i nie mam siły na nic, a normalnie jestem dosyć aktywna. Nie wyobrażam sobie, jakbym wzięła 3 pod rząd. Chyba bym umarła 😜 a na pewno bym leżała w łóżku i oglądała filmy co najwyżej.

Skończcie z tą białaczką. To zazwyczaj choroba małych dzieci :( i ewentualnie dająca przerzuty u starszych z innych narządów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prostu przez bycie w domu strasznie mi pogorszyła się hipochondria. Mój telefon w historii ma tylko objawy chorób. Rodzina aż przestała się z tego śmiać tylko mówi, ze naprawdę czas na leczenie i żebym przestał grzeszyć, bo człowiek jest w stanie sobie wmówić chorobę.

Strasznie się boję zrobić wyniki krwi. Ostatnie miałem 3 lata temu, to wtedy pamietam ordynator mówiła (moja rodzina jest ze służby zdrowia), że można dać je do książki jako 100% okaz zdrowia. 

 

Naczytałem się o ogólnym rozbiciu i bólu mięśni przy białaczce, a tak się teraz czuje. Tylko ze lacznie to 20 dni antybiotyku...  i jeszcze zapominam o probiotyku tym się pocieszam.

Najwieksze załamanie miałem, jak przeczytałem ze objawem jest blada spojówka dolnej powieki oka. Prawie się popłakałem, bo oczywiście moja jest. Jednak porównałem z członkami rodziny, to oni przy mojej maja jak mąka 😅

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co @alicja_z_krainy_czarów Tak sobie myśle...ze czasem życie jest niesprawiedliwe. Czasem patrzę na tych wszystkich ludzi, którzy nie dbają o siebie, są na prawde mega otyli, jedzą śmieciowe jedzenie albo piją alkohol ale tak nałogowo i często jest tak ze nic im nie jest. A my, młodzi ludzie boimy się raka lub zapalenia trzustki, ciagle mamy jakies problemy a to w kibelku a to nas coś boli...to jest okropne. Nie wiem czy to wynika z tego ze tak bardzo zwracamy na to wszystko uwagę? Czy może na prawde czujemy bol i te inne objawy...

A to masz jeszcze weekend na rozmyślenia 😂 ja mam Usg 7 marca takze to juz w ogóle odległy dla mnie czas:) 

W przyszłym tygodniu mamy z mężem jechać na krótki wypad dla odpoczynku a ja nie umiem się tym cieszyć tylko się zamartwiam czy aby nie wyjedzie mi dzis wysoka amylaza lub czy nie mam raka...czasem chciałabym zasnąć i obudzić się jak juz minie mi to wszystko albo i wcale:( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zestresowana1990

tylko ze to działa w dwie strony

Ci o których wspominasz ida na luzie na badania, na wyniki krwi i nagle „zonk”. 

- Co? Ja mam nowotwór, to niemozliwe, w życiu bym nie pomyslal. Jak to się stało.

Natomiast my idziemy na badania, otrzymujemy je wzorowe i mówimy to samo.

- Co? Jak to możliwe, przecież to niemozliwe. Na pewno mam raka.

 

Tak ostatnio z mama rozmawiałem.

Co mówi hipochondryk, jak dostaje wiadomość, że ma raka?

- Wiedziałem.😅

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@alicja_z_krainy_czarów aaaa a ja jakos nie doczytalam i myslalam, ze to DZIS!! :) 

Ja za to dzis mam stresa, bo jest strasznie wysokie cisnienie (dzis i jutro), podobno wrecz rekordowe. A to sie wiaze z migrenami, udarami itd. I ja juz czuje sie beznadziejnie. Wczoraj mialam znow tą przerazajaca aure wzrokową, a dzis od rana bol glowy i razi mnie swiatlo. Boje się , ze w koncu wyladuje na rezonansie i wylkryją mi jakeigos guza :(

W dodatku biore na wszelki wypadek troche aspiryny, a to mi pewnie podraznia zoladek i dodatkowo chce mi sie wymiotowac..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dwa tygodnie w domu, zamiast odpuszczać, zregenerować się, popracować w spokoju. U mnie to 2 tygodnie stresu, podwyższonego ciśnienia.

Kazdy nowy „objaw” to zalewanie zimnym potem, strach, niepokój. Ide do lustra i wręcz bladne od razu jak zobaczę coś podejrzanego. Nieprzespane noce, ciągły strach.

Dziekuję @alicja_z_krainy_czarów Trochę mnie uspokoiłas, ze po tych 3 antybiotykach mam prawo być „zmęczony”. Odwaliło mi na punkcie białaczki TOTALNIE. Do tego stopnia, ze bije się w udo, rękę, żeby sprawdzić czy siniaki wyjdą. Kompletna paranoja. Każdemu latyngolowi mówię o białaczce, to patrzy się na mnie jak na głupka. Mówi panie, epidemia anginy jest, bierz te tabletki i do domu do łóżka, a nie głowę zawracasz. Jednak wiecie jak to jest

 

Na koniec, co do osób młodych, szczęśliwych, niedbających o siebie. Gdybyście mnie zobaczyły, nie uwierzyłybyscie, naprawdę. Studiuje na 5 roku, trenuje boks, mnóstwo imprezuje. Ludzie na roku autentycznie mi mówią, ze zazdroszczą, ze ja się niczym nie przejmuje, ze jak to możliwe, ze w ogóle się nie stresuje, nie przykładam, a mam tak dobre oceny. To tylko pokazuje, jak różni jesteśmy i każdy, KAŻDY z nas ma swoje problemy. Mniejsze, większe, ale ma. Każdy ma swoje kompleksy, wady, fetysze, boi się czegoś. Tylko nie rozmawiamy o tym. Gdy siedzę w grupie znajomych, śmiejemy się, pijemy, rozmawiamy o dziewczynach, autach, pracy, pieniądzach, nie wstanę nagle i nie powiem, wiecie co, codizndnie jestem śmiertelnie chory na coś innego. A wiecie co jest najlepsze, pewnie ktoś z tej grupki odpowiedziałby „to tak jak ja”, i pewnie by to była osoba, po której najmniej bym się tego spodziewał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi tarczyca wyszla ostatnio chyba z 4, ale te ft3 i ft4 mam ok, lekarz powiedział, ze te TSH wzrasta przy byle stresie ;) a mi wlasnie to TSH co badanie wychodzi inne, strasznie skacze. 

Dziąsło się na szczęście goi, kaszel przeszedl zostala tylko flegma i katar nad. Juz dosyc dlugo, zaczal sie 2 tydzien, troche mnie to martwi 😕 no, ale trudno. 

 

@zestresowana1990 ja przestalam sprawdzac. Ostatnio w lecie mialam 37.3 a wcale chora nie bylam, od tego czasu nie sprawdzam zeby sie nie wykończyć juz calkiem. I tak te krwinki biale daly mi do wiwatu i tylko o jednym teraz mysle 😕 za niedlugo będę powtarzac te badania :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chce nikogo straszyć Broń Boże. Chce tylko napisać czego się boje. Chodzi o raka trzustki. Strasznie boli mnie kręgosłup tak jak juz pisałam. Wyczytałam dzis artykuł ze bóle kręgosłupa to pierwsze objawy tego wlasnie choróbska mało tego, Anna Przybylska skarżyła się na zmienne nastroje nim dowiedziała się o chorobie, na bóle żołądka no wszystko to co ja mam. Teraz te bóle kręgosłupa....choroba się rozwija i pewnie daje się juz we znaki :( :( jestem totalnie załamana. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Nie chce nikogo straszyć Broń Boże. Chce tylko napisać czego się boje. Chodzi o raka trzustki. Strasznie boli mnie kręgosłup tak jak juz pisałam. Wyczytałam dzis artykuł ze bóle kręgosłupa to pierwsze objawy tego wlasnie choróbska mało tego, Anna Przybylska skarżyła się na zmienne nastroje nim dowiedziała się o chorobie, na bóle żołądka no wszystko to co ja mam. Teraz te bóle kręgosłupa....choroba się rozwija i pewnie daje się juz we znaki :( :( jestem totalnie załamana. 

To ja też tak mam :o i jeszcze cukier. Masakra, chyba odwołam to USG.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×