Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie znowu sie zaczyna, boli mnie kosc nosowa, to gardlo, to ucho. Niewiem czy dobrze rozumiem co to znaczy mieć chrypke - sama sobie przestaje wierzyc. Węzły chłonne bolą, dalej powiększone może też już od tego dotykania do tego jakis duszący kaszel - znowu jakiś "rak". Chciałabym móc też zmierzyć sobie gorączke czy ciśnienie żeby wiedzieć że wszystko ok. Ale u mnie sie to nie sprawdza nawet jak leżałam w szpitalu po operacji z przeciętym pęcherzem, gdzie mocz lał mi soe do brzucha jedeneście godzin przez błąd lekarzy temperatura I ciśnienie było wzorowe więc w to nie wierze. W dodatku mój mąż idzie na calutki dzień jutro do pracy niewiem jak ja to przeżyje :( A teraz w telewizji reklamuja gazete wyborczą w której bedą opisane objawy I sposoby leczenia zakrzepicy, kilka powiedzieli... Pewnie to moje kolejne schorzenie - duszności już mam.

 

Ostatnio mój roczny syn miał 39,4 goraczki, a ja nadal przejmowałam sie bardziej sobą niż nim...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis, to mozesz byc pewna ze to nie jajnik- uwierz, wtedy boli potwoooornie... moze masz jakies nerwobole a moze to jakis miesien boli? badanie moczu mialas?

ja mialam bole w dole brzucha po lewej stronie przez pare miesiecy po traumatycznym przezyciu- chodzilam od lekarza do lekarza i nic- podobno mialam jakis piasek w nerce- pilam debelizyne i przeszlo...

 

a co do mojej tarczycy to zrobili mi kolejne badanie tsh i jest w normie 0,6 ...za tydzien mam miec usg tarczycy i zastanawiam sie czy jesli cos z nia nie tak to czy wyjdzie na usg ?

bo z wynikow krwi mowia ze ok ale ze czuja, ze mam ja powiekszona...

co do anemii to jutro sie dowiem u lekarza jaka jest jego opinia, bo hemoglobine mam w dolnej granicy, MCV, MCHC obnizone a ferrytyne mam 11 przy normach od 10 do 250 wiec nie wiem czy nie uznaja ze przeciez miesci sie w normie :(

ale mam objawy anemii- nawet te podlozne prazki na paznokciach ... :zonk::why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili, na USG będzie widać czy jest stan zapalny i inne rzeczy. Jesli chodzi o anemię to ferrytynę masz bardzo nisko, pewnie dostaniesz żelazo. Wynik powinien być mniej więcej w połowie normy laboratoryjnej.

Ja sama nie badałam a powinnam, ogarnia mnie prawdziwa panika i lęk na myśl o badaniach i czekaniu na wynik dlatego na razie nie idę.

 

Paulina nie macaj wezłów bo je podrażnisz i będą boleć. Wiesz...ja tak samo, jak moje córki chorują przechodze to odważnie i bez bólu, ciągle mając z tyłu głowy siebie i swoje objawy. Nie lubie siebie za to ale to tak silne, że przegrywam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej :papa::papa: witajcie nowe osobki i stare bywalczynie;)))

nie zagladam tu codzinnie ale zagladam i czytam co u was:))

 

nefretis jak sie maja twoje sprawy???

ja biore od grudnia enzymy trzustkowe i ten debudir i moje sraczki ustaly....ale od paru dni mam klucia po lewej str pod zebrem..wlasciwie to dziwny ucisk....pieczenie i boje sie ze to trzustka((:masakara....jak nie prawa strona to lewa((:no i ciagle ogladam sobie oczy czy nie zolkna((: :why::why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bylam dzis u lekarza- niestety trafilam do tego, ktoremu nie ufam- wszystko przypisuje u mnie nerwom... kiedys bylam u niego bo zle sie czulam mowil ze stres zmeczenie a na drugi dzien z wysoka goraczka bylam w szpitalu... :/

 

powiedzial ze ferrytyne mam niska ale norma jest od 10 a ja mam 11 :D wiec jest ok... pozatym MCV MCH i te inne to nie takie istotne bo hemoglobine mam w normie (co wcale nie oznacza ze nie brakuje zelaza) kazal mi jesc szpinak :D takze komentowac nie bede zakupie chela-herr czy cos takiego i bede brala...

 

brak mi slow :( i znow mi tak slabo :(

 

a co tarczycy to wyniki mam wg nich w normie wiec mam nadzieje,ze jesli winna jest tarczyca to wyjdzie to w badaniach :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marta witaj, pisz częsciej:)

Ja też oglądam oczy:)) codziennie i język oraz wnetrze dłoni. Mnie tez nadal pobolewa, raz jest mniej raz bardziej. Rzadko wcale. Ja też biorę Debutir i nie mam biegunek natomiast czuję parcie na stolec i uczucie niepełnego wypróznienia, załatwiam się 2-3 raz dziennie ale normalnie.

 

Mili rózni sa lekarze, ja jestem na forum tarczycowym i ferrytyna przewija się tam non stop, wiem, że dziewczyny z ferrytyną taka jak Ty maja anemię. Wg dobrych lekarzy, do których chodzą dziewczyny wynik powinen być tak w połowie normy, może ciut niżej i wtedy jest OK. jesli masz 11 a dolna granica to 10 to moim zdaniem powinnaś iść do innego lekarza, jesli masz chęć i siłę drążyć temat.

Być może Twoje dolegliwości w dużej mierze wynikają z niedokrwistości i odpowiednie leczenie je wyeliminuje, a Ty przestaniesz czuć "nerwicowe" objawy.

Daj spokój z tym szpinakiem, nadmiar jest niewskazany, lepiej już jeść czerwone mięso, wątróbkę, jaja i zrobić sobie zakwas z buraków (co ja zrobiłam 3 dni temu:) Mięsa najlepiej łączyć z wit c czyli kapusta kiszona itp. I nie łączyć z nabiałem gdyz to uposledza wchłanianie zelaza.

Być może wiesz już wszystko to co napisałam a jesli nie, to powodzenia w leczeniu:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis, dziekuje kochana :* czytalam juz mase artykulow moze dlatego tez ten hormon tarczycy mi skacze- bo niedobor zelaza zaburza akas przemiane FT3 i FT4. pojde napewno do lekarki ktora zlecila mi te badania i sama z siebie zasugerowala anemie. poki co Tata kupil mi chela-ferr i wyslal wiec bede brala - moze faktycznie ten rzut nerwicy zawdzieczam anemii ...

wszyscy dookola mowia, ze nie trzeba badan zeby stwierdzic ze mam anemie...i maz i rodzice tak uwazaja :(

od wczoraj jem sniadania i wiecej miesa, bo prawie go nie jadlam...owoce tez zaczelam jesc....

 

zwariowac mozna, a na moje slowa ze ten Setaloft nie robi roznicy od 1,5 miesiaca brania owiedzial zeby dawke zwiekszyc- niech sie puknie w glowe... to najgorsze podejscie lekarza- zwalaac wszystko nna nerwy mozna cos przegapic czasem lepie zwrocic uwage na badania ktorych wyniki nie sa dobre..i powiazac objawy...:(

 

wlasnie wrocilam z kursu- godzina na cloranxenie i szybko zlecialo ...a teraz zabieram sie za robienie kopytek.

 

milego dnia kochani!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej dziewczyny,

 

nefretis - no proszę Cie, nie czytaj nic! już było z Tobą lepiej. ja też jak mi coś odpali i przcezytam coś to od razu mam złe samopoczucie przez kilka dni. nie masz raka jajnika, kiedy Ty zrozumiesz, że jeśli ma się raka i to zaawansowanego skoro są bóle to wszystko inne też się sypie? mam identyczne dolegliwości w brzuchu jak TY! a jeśli chodzi o pracę, moim zdaniem wspaniałym pomysłem byłoby znalezienie pracy - jeśli będziesz siedzieć w domu, będziesz miała za dużo czasu na wymyślanie i szukanie. bardzo źle, że nie masz się czym zająć.

 

dziewczyny, przepraszam, że zadaje takie pytanie prosto z mostu - nie boicie się, że Wasi mężczyźni Was zostawią jeśli nie dacie sobie spokoju z tymi chorobami i nie zaczniecie o siebie dbać? niby wygląd to nie wszystko, ale wszystko ma swoje granice.

 

mnie dziś boli dosłownie wszystko - każdy cm ciała, ale to dlatego, że wczoraj ćwiczyłam i mam zakwasy. dziś, żeby rozbić te zakwasy też ćwiczyłam i czuje się bardzo usatysfakcjonowana.

 

rano nie było tak kolorowo - kłuje mnie od kilku dni między łopatkami - martwie się, że to coś z płucami.

 

a przy anemii warto ćwiczyć - większy wysiłek - większa produkcja erytrocytów. ale nie można przesadzać :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

martini123, faktycznie sa dni w ktorych wygladam gorzej niz sie czuje ale staram sie jednak troche dbac o siebie zeby czasem uslyszec jakis komplement od meza ;) mysle ze gdyby mnie nie kochal znalazlby jakas mniej marudzaca i nie obsesyjnie szukajaca chorob przy kazdym strzyknieciu, ukluciu itp... na tym polega milosc- akceptuje sie wady partnera- nerwica to choroba- nie robimy przeciez tego wszystkiego celowo by kogos martwic czy irytowac... jesli ktos z nami jest to oznacza ze naprawde jjest z nami szczesliwy i zalezy mu na nas bez wzgledu co w tych glupiutkich glowkach czasem nam sie zrodzi ;)

 

ja tez ostatnio zaczelam cwiczyc, jesc sniadania- maz w szoku :) pierwsze zakwasy sa :) obiecalam sobie, ze naucze sie robic szpagat i tak sie rozciagam codziennie powoli a wszystko mam takie zastane- ale kiedys ten cel osiagne :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój mąż, raczej nie jest z tych co uciekają przed problemem. Raczej stara sie go rozwiązać. Ale też nic nie wykluczam, niewiem czy sama byłabym w stanie być z taką osobą jaką ja sie stałam... Wierze, żeby tego nie zrobił. Ten okres mam nadzieje kiedyś minie I jeszcze będzie miał to wynagrodzone :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie chodziło mi o to, że jest nerwica - facet ucieka. chodzi mi o takie przypadki jak niektóre dziewczyny pisały, męczą się już kilka dobrych lat. Oczywiście, nie można uciekac przed problemem, ale wątpię, że facet jest szczęśliwy jak codziennie widzi swoją rozhisteryzowaną, nieumytą, rozczochraną żonę. nie można być szczęśliwy z osobą która sama nie jest szczęśliwa. dlatego właśnie próbuje dbać o siebie, skupie się na ćwiczeniach, dzięki czemu będę się lepiej czuć i przy okazji wyglądać :). mój facet mi kiedyś powiedział, że bycie z hipochondryczką to tak jak z alkoholiczką albo narkomanką że tak samo destrukcyjnie działa to na związek, dlatego pytam Was o zdanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz u mnie nie wyglada to tak, ze ja ciagle chodze placze krzycze i non stop o tym mowie- chyba doszlismy do takiego etapu, ze czasem cos powiem ale nie mecze tym caly dzien- on mnie pocieszy powie ze to nerwy albo ze minie i jest lepiej.

sa dni kiedy sie nie maluje chodze w koszulce samej po domu nie uczesana - ale chyba nawet bez nerwicy kobiety miewaja takie dni;)

staram sie jednak podobac mojemu mezczyznie, i mimo moich paranoji i siedzenia ciagle w googlach mam czas zeby zajac sie domem ugotowac cos (kocham gotowac) sprzatam zmywam i w lozku tez jest wszystko swietnie- a od kiedy biore Setaloft libido mi wzroslo :shock: co jest zaskoczeniem, bo czytalam raczej o obnizeniu popedu...

 

wiem, ze czasem bywam nieznosna i bardziej od meza to wspolczuje mojemu Tacie ktory rozmawia ze mna codziennie i to Jemu najczesciej zawracam glowe tysiacem objawow schorzen przez co mam duze wyrzuty sumienia, bo Tata na codzien w domu ma moja Mame, ktora na nerwice cierpi od 20 lat :(

nie wiem jak on to znosi ale zawsze przy niej jest wspiera Ja pomaga- dla mnie to ideal mezczyzny ... i dzieki niemu widze, ze zwiazek wlasnie polega na czyms wiecej, to tez odkrywanie naszych slabosci, radzenie sobie wspolnie- ja probuje nie zaniedbywac rodziny przez moje leki...chociaz czesto jest bardzo zle ale kazdego dnia walcze, bo mamy o wiele wiecej szczescia w zyciu niz nam sie wydaje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem tą, nie uczesaną, rozczochraną I rozhisteryzowana. Maluje sie tylko na " wielkie" wyjścia. Chociaż o swojej chorobie, objawach czy lękach nie mówie nikomu, nawet mężowI czasem może coś wspomne ale oni nie rozumieją tej choroby. Nie rzadko słysze nawet od mamy, że to nie jest normalne. Ale ja o tym wiem dlatego sie lecze, chodze do psychiatry I walcze ze sobą. Chcialabym uslyszec, ze nic ci nie jest, spokojnie. Ale zaraz jest zmiana tematu I ignorowanie mnie. Chciałabym też jakoś aktywnie spędzić czas np. na siłowni czy basenie ale moje dzieci (zbyt małe) póki co mi to uniemożliwiają. Ciągły płacz w domu też powoduje to że czasem uciekam gdzieś w swój własny świat I znowu skupiam sie na sobie. Był czas koedy w domu cały czas spałam, aż moja córka mówiła całej rodzinie że mama tylko śpi I śpi. Zrobiło mi sie wstyd I staram się bie spać w dzień o dziwo lepiej sie wtedy czuje. Ah dużo by pisać problem leży też gdzieś tu u mnie w domu, mam wrażenie że nie do końca radze sobie z wychowaniem dzieci. Przez chorobe staram sie im wynagrodzić czas kiedy jestem nie " obecna" I wchodza mi na głowe - doslłownie.

 

-- 26 lut 2015, 08:36 --

 

Ja jestem tą, nie uczesaną, rozczochraną I rozhisteryzowana. Maluje sie tylko na " wielkie" wyjścia. Chociaż o swojej chorobie, objawach czy lękach nie mówie nikomu, nawet mężowI czasem może coś wspomne ale oni nie rozumieją tej choroby. Nie rzadko słysze nawet od mamy, że to nie jest normalne. Ale ja o tym wiem dlatego sie lecze, chodze do psychiatry I walcze ze sobą. Chcialabym uslyszec, ze nic ci nie jest, spokojnie. Ale zaraz jest zmiana tematu I ignorowanie mnie. Chciałabym też jakoś aktywnie spędzić czas np. na siłowni czy basenie ale moje dzieci (zbyt małe) póki co mi to uniemożliwiają. Ciągły płacz w domu też powoduje to że czasem uciekam gdzieś w swój własny świat I znowu skupiam sie na sobie. Był czas koedy w domu cały czas spałam, aż moja córka mówiła całej rodzinie że mama tylko śpi I śpi. Zrobiło mi sie wstyd I staram się bie spać w dzień o dziwo lepiej sie wtedy czuje. Ah dużo by pisać problem leży też gdzieś tu u mnie w domu, mam wrażenie że nie do końca radze sobie z wychowaniem dzieci. Przez chorobe staram sie im wynagrodzić czas kiedy jestem nie " obecna" I wchodza mi na głowe - doslłownie.

 

-- 26 lut 2015, 13:30 --

 

Byłam dziś u stomatologa, okazało sie że to ósemka wypycha mi dziąsła :)! Zrobili mi przeswietlenie niema żadnego zapalenia, wszystko wporządku. Może do końca dnia będe miała spokój...

 

-- 26 lut 2015, 13:31 --

 

Byłam dziś u stomatologa, okazało sie że to ósemka wypycha mi dziąsła :)! Zrobili mi przeswietlenie niema żadnego zapalenia, wszystko wporządku. Może do końca dnia będe miała spokój...

 

-- 26 lut 2015, 13:32 --

 

Byłam dziś u stomatologa, okazało sie że to ósemka wypycha mi dziąsła :)! Zrobili mi przeswietlenie niema żadnego zapalenia, wszystko wporządku. Może do końca dnia będe miała spokój...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, kilka dni mnie nie było. zaraz bede czytac co u WAs. ja mialam urlop, wyobrażcie sobie ,że sama jechalam pociagiem 600 km w jedna strone i 600 w drugą. nic mi nie było:)

Dziś za to mialam szkolenie z pierwszej pomocy... musialam wziąć afobam w połowie. Jak nasłuchałam się o zawałach , wylewach, udarach naogladałam filmików z wypadkow to aż miałam wrażenie ,że zemdleje do tego zawroty głowy... No ale co powiem,że nie pojdę na szkolenie bo mam hipochondrie???:) pozdrawiam Was i czytam zaległości i przy okazji witam nowe osoby :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś za to mialam szkolenie z pierwszej pomocy... musialam wziąć afobam w połowie. Jak nasłuchałam się o zawałach , wylewach, udarach naogladałam filmików z wypadkow to aż miałam wrażenie ,że zemdleje do tego zawroty głowy... No ale co powiem,że nie pojdę na szkolenie bo mam hipochondrie???:) pozdrawiam Was i czytam zaległości i przy okazji witam nowe osoby :*

hehehe, ja miałem taki stres w momencie gdy musiałem przejść kurs bhp i był fragment o wypadkach w pracy :) nie musiałem co prawda brać uspokajacza, ale nieźle się nałykałem strachu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili pewnie, że każda kobieta czasem ma takie dni. przecież nie będziemy się malować i chodzić w szpilkach po domu. ja też zaczęłam ćwiczyć i nawet jeśli nie mam ochoty to się uśmiecham. kiedyś mój mi powiedział 'kiedyś byłaś ciągle uśmiechnięta a przez to piękniejsza', aż mi się płakać zachciało. zrobiło mi się go żal, że nie wie jak mi pomóc i się z tym męczy, tak samo jak ja. oczywiście mam nadal gorsze dni.

Paulinka będzie dobrze, terapia potrwa, ale wszystko wróci do normy, zobaczysz. Masz wspaniałego ojca i męża. ALE - staraj się dać mu też coś od siebie - małymi krokami do celu.

 

Mnie dziś znów kłuje między łopatkami, ale staram się na tym nie skupiać, nie czytam w google. I nadal mam zakwasy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja rano miałem zawał a aktualnie choruję na raka nadnerczy (mam skierowanie na usg jamy brzusznej ze wskazaniem na nadnercza) :P

Ogólnie to przez ostatni rok przeszedłem zawałów kilkanaście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×