Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a depresja


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć zombiaki :lol: . Zadałem sobie dzisiaj kilka pytań ciekawy jestem czy Wy też czasami tak myślicie?

-Czy nerwica może być skutkiem braku samo motywacji?

-czy nerwica może być wspomnieniem negatywnych okoliczności doświadczonych w przeszłości-i działać pod progowo w umyśle

-czy nerwica jest finałem kompleksów i brakiem samoakceptacji?

-czy objawy nerwicy są uzależniające?!!

-czego można się nauczyć walcząc z nerwicą?

-Ile byście byli w tanie oddać żeby pozbyć się nerwicy?

-Czy nerwica atakuje tylko osoby słabe psychicznie?

-Czy wyobrażacie sobie być z kim w związku kto również ma nerwice ?

-Czy moglibyście pracować w szpitalu neuro-psychiatrycznym?

-Co nas osoby z nerwicą wyróżnia wśród innych ?

Odpowiedzcie jeśli możecie będę wdzięczny...

 

-- 19 cze 2013, 17:34 --

 

Pozwólcie że przytoczę swoje poprzednie posty.Zgadzacie się z tym trochę??

 

Ja wymyśliłem coś innego : Wiem skąd biorą się nerwice!!!

1.Media TV,Radio -robią nam papkę z mózgów bardzo negatywnymi informacjami: kryzys,wojna,meteory,zbyt długa zima,Smoleńsk -ludzie TVN to najgorsza pralnia mózgów na świecie -podświadomie manipuluje nami.Seriale o lekarzach,kucharzach,tancerzach.Nie wkurwia Was to a w efekcie czy się dodatkowo nie nakręcacie?!!!!

2.Mężowie ,żony,dzieci-tato kup mi tablet,smartfon,lalkę Monster High.

*żony -marudzą że inne kobiety to mają ładniejsze włosy,większy dom,mniej w talii,oglądają jakieś pojebane czasopisma z modelkami po retuszu i wpadają w kompleksy. Dodatkowo zmuszane niejako przez model życia do bycia COOL - są w stanie nawet koledze z pracy laskę zrobić między 7-10 piętrem w biurowej windzie.

mężowie (faceci) -ciągle zabiegani ,bo pracować trzeba,bo kryzys,to długi do spłacenia-samochody,domy,telewizory wielkości miliona cali bo sąsiad ma pół miliona-konkurencja i walka kogutów.Litry piwska i kebabów ,chipsów pochłaniane tygodniowo-bo nie ma czasu ani umiejętności żeby ryż ugotować....

3.Drogowe chamstwo-nawet nie będę rozwijał bo wiecie o co chodzi.

4.Brudasy -ludzie którzy wyrzucają śmiecie wszędzie i srają psami gdzie popadnie -ale potem najgłośniej drą gęby jak to inni nie segregują szkła,plastiku i papieru.

5.Jedzenie -Boże ludzie ile my teraz chemii żremy -tylko zobaczcie.Obecni 20-30 latkowie będą w dużo gorszej formie niż obecni 50-60 latkowie.Oni nie żarli takiej chemii w artykułach,, spożywczych.

Myślicie że jak najecie się serdelków czy innego świństwa z E ileś tam to to nie wpływ na twój układ nerwowy?!!Potem to wszystko eksploduje i lata po całym organizmie jak Doda z gołą dupą po Media Expercie!!.

Tak jestem jednym z Was ,wkurwionym ,zdesperowanym,często wpadam w panikę i nie mogę spać po nocach,piję zioła ,medytuję ,oglądam jakieś pojebane kolorowanki na terapiach z koloroterapii i katuję się muzyką z Tybetu.Ale wiem jedno dopóki nie wywalę 52'' tv full hd 3d przez okno ,dopóki nie przeniosę się gdzieś wieś ,gdzie nie ma zasięgu,dopóki nie zrozumiem że wcale nie potrzebuję 20 pary jeansów z kolekcji Zara 2013 -konsumpcjonizm,bieg za pieniądzem i chęć zrobienia wszystkim dobrze MNIE WYKOŃCZY -A WAS?

 

-- 19 cze 2013, 17:42 --

 

a czy ktoś się z Was się z tym zgadza co napisałem poniżej?

 

Lekarz nie pomoże Wam w nerwicy i depresji.Terapeuta ,psycholog,psychiatra też nie a wiecie dlaczego?

Bo takich jak my są setki a co to oznacza? Mają nas w dupie i traktują hurtowo.Jedyne co mogą zalecić to kolorowe landrynki ,terapie,hipnozy,medytacje i inne bzdety dla uchodźców z Tybetu.

Oczywiście będą Was czarować kolorami ,ćwierkaniem ptaków,szumem wodospadów,zapachem lawendy i wahadełkiem ale to i tak na nic.Macie chorą duszę -czyli jeśli lekarz nie zdiagnozuje u Was zmian kory mózgowej,raka,guza to wszystko co jest ukryte w psychice jest przez lekarzy nieuleczalne!!!!!!

Kim stara się być taki psycholog -zwykle przyjacielem tak?!Czyli wynika z tego że skoro przez kilkanaście lat nie mogłem znaleźć chociaż jednej osoby która okazałaby się moim przyjacielem ,jestem cholernym gamoniem ,dziwakiem i moje miejsce jest gdzieś w Bieszczadach.Jedyną pracę jaką mogę wykonywać to naśladowanie Yeti i odstraszanie innych gamoni z Warszawy czy Krakowa.

Czy wszyscy terapeuci -zawsze grzebią w przeszłości? a to ojciec alkoholik a to matka wyrodna, a to brat pederasta,siostra niby aktualnie w klasztorze ale wcześniej miało ją pół osiedla a potem jest jest jeszcze gorzej: lęk przestrzeni ,lęk wysokości,lęk samotności,lęk przed lękiem ,ludzie boją się nawet jedzenia!!!!

A czego tu się bać udka z KFC ,cebularza czy banana?A może Was serdelek napastuję i chce Was tą folijką unieruchomić a potem udusić.

Prawda jest taka że celowo odsuwamy się od innych ludzi -bo chcemy spokoju a potem już ciężko wrócić do świata żywych bo zwyczajniej zaczynają nas wkurwiać.Więc przestajemy do nich mówić,pisać,dzwonić.

Potem zamykamy się we własnym świecie i sami sobie kręcimy pętle na szyi a to już źle.Zaczynamy sobie zadawać pytanie dlaczego u licha nikt nas już nie lubi i nie kocha?!!

Pytanie czy ja mam nerwicę jest po prostu bez sensu.Bo nawet jeśli ktoś odpowie twierdząco to i tak z tym gównem zostajesz sam i jeśli jesteś na tyle silny żeby z tym wygrać po paru tygodniach powinieneś być już wśród żywych a jeśli jesteś słaby wcześniej czy później staniesz na krawędzi dachu śpiewając ,,Jestem Bogiem.....'' a tego Wam nie życzę..................

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć zombiaki :lol: . Zadałem sobie dzisiaj kilka pytań ciekawy jestem czy Wy też czasami tak myślicie?

-Czy nerwica może być skutkiem braku samo motywacji?

-czy nerwica może być wspomnieniem negatywnych okoliczności doświadczonych w przeszłości-i działać pod progowo w umyśle

-czy nerwica jest finałem kompleksów i brakiem samoakceptacji?

-czy objawy nerwicy są uzależniające?!!

-czego można się nauczyć walcząc z nerwicą?

-Ile byście byli w tanie oddać żeby pozbyć się nerwicy?

-Czy nerwica atakuje tylko osoby słabe psychicznie?

-Czy wyobrażacie sobie być z kim w związku kto również ma nerwice ?

-Czy moglibyście pracować w szpitalu neuro-psychiatrycznym?

-Co nas osoby z nerwicą wyróżnia wśród innych ?

Odpowiedzcie jeśli możecie będę wdzięczny...

 

A więc ja Ci odpowiadam.

 

1.Całkiem możliwe

2.U mnie na pewno to miało wpływ , problemy rodzinne i rozstanie się z ukochaną osobą.

3.Pewnie też.

4.Tego to nie wiem :)

5.Można się nauczyć tego jak ważna jest psychika w naszym życiu i za ile rzeczy ona odpowiada odkąd mi się to nie pojawiło nie zdawałem sobie z tego sprawy i nie rozumiałem co może czuć człowiek z depresja i nerwicą.

6.Wiele bym dał by znów wrócić do normalnego życia mimo, że biorę leki i lęki o zawał czy o to, że zwiaruję po części minęły to i tak zauważyłem u siebie depresja bo nie chce mi się nic ani wychodzić z domu ani do znajomych naprawdę aż się zmuszam do tego i jeszcze mam straszne rycia, że martwię się bliskich i boję się o swoją przyszłość..

7.Powiem Ci, że zawsze uważałem się za silnego psychicznie bo trochę przeszedłem ale widocznie było inaczej.

8.Tak wyobrażam sobie bo przynajmniej byśmy się wspierali razem i ona by rozumiała mnie i ja ją.

9.Nie mam na to kwalifikacji :D

10.Ja na swoim przykładzie powiem, że na pewno wyróżnia mnie nadmierny strach, izolacja, zmienny nastrój raz jest fajnie żeby za godzinę wszystko nie miało sensu.

 

Dodam od siebie, że zbliżyłem się bardzo do Boga i skończyłem z pewnymi nawykami takimi jak palenie trawy.

 

Pewnie jakbym posiedział dłużej to głębiej bym Ci na to wszystko odpowiedział ale pisałem to co aktualnie miałem w głowie :)

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Mam 19 lat od ok 5 cierpię na nerwice i stany lękowe, bywają lepsze i gorsze etapy.. Jednak zawsze dawałam sobie radę z wychodzeniem z domu itd, było ciężko, ale do zniesienia.. natomiast ostatnio od około tygodnia wróciła derealizacja i to ze zdwojoną siłą, nie biorę żadnych leków ani nic bo nie chce...Ale nie wiem już jak sobie poradzić z tym cholernym odrealnieniem...ostatnio całe dnie siedze w domu, kiedy próbuję już wyjśc i się przełamać po kilku krokach chce wracać, nie potrafię zaakceptować swoich lęków nie mogę sobie z tym poradzić. 3 razy byłam juz na psychoterapii pomagało na jakiś czas, lecz teraz znowu potrzebuje pomocy..Zapisałam się na psychoterapie ale wizyty są raz na miesiąc nie wiem powiedzcie jak mam sobie z tym radzić bo oszaleje ...pomocy :((((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Mam 19 lat od ok 5 cierpię na nerwice i stany lękowe, bywają lepsze i gorsze etapy.. Jednak zawsze dawałam sobie radę z wychodzeniem z domu itd, było ciężko, ale do zniesienia.. natomiast ostatnio od około tygodnia wróciła derealizacja i to ze zdwojoną siłą, nie biorę żadnych leków ani nic bo nie chce...Ale nie wiem już jak sobie poradzić z tym cholernym odrealnieniem...ostatnio całe dnie siedze w domu, kiedy próbuję już wyjśc i się przełamać po kilku krokach chce wracać, nie potrafię zaakceptować swoich lęków nie mogę sobie z tym poradzić. 3 razy byłam juz na psychoterapii pomagało na jakiś czas, lecz teraz znowu potrzebuje pomocy..Zapisałam się na psychoterapie ale wizyty są raz na miesiąc nie wiem powiedzcie jak mam sobie z tym radzić bo oszaleje ...pomocy :((((

 

 

nic na siłę dziewczyno, nie zmuszaj się do niczego. po Sobie wiem że tylko długotrwała pomoc jest w stanie uwolnić nas od leków.

 

Powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od pewnego czasu nie mam motywacji do zrobienia czegokolwiek, nic nie jest dla mnie wazne. Nie chce mi sie pracowac, a kiedy juz chce sie za nia zabrac to nie moge sie skoncentrowac, nie moge sie skupic. Po 15 minutach patrze na zegarek, malo zrobilem, a juz jestem znudzony. Mam troche wrazenie jakbym przezywal swoje zycie z perspektywy trzeciej osoby, jakbym tylko na nie patrzyl, a nie mial na nie wplyw. Co moze byc tego przyczyna? Nie mam zadnego celu, dochodze do wniosku, ze nie wazne co bedzie, i tak wszyscy skonczymy tak samo, a ja zyje z dnia na dzien. Mam do siebie pretensje, ze jestem zwyklym obibokiem, ale kiedys nie mialem takich problemow ze skupieniem sie. Gdy juz sie za cos bralem, to zajecie mnie wciagalo i robilem az nie skonczylem. Co jest ze mna nie tak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możliwe, że zwykła chandra. Zawsze mogą być też jakieś braki mineralne w organizmie. Przyczyn wiele, spróbuj się zastanowić, co Ci sprawiało przyjemność i popróbować tych rzeczy. Jak nie przejdzie to spróbuj iść do psychologa (najlepiej poleconego) na wstępną konsultację - na pewno nie zaszkodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć zombiaki :lol: . Zadałem sobie dzisiaj kilka pytań ciekawy jestem czy Wy też czasami tak myślicie?

-Czy nerwica może być skutkiem braku samo motywacji?

-czy nerwica może być wspomnieniem negatywnych okoliczności doświadczonych w przeszłości-i działać pod progowo w umyśle

-czy nerwica jest finałem kompleksów i brakiem samoakceptacji?

-czy objawy nerwicy są uzależniające?!!

-czego można się nauczyć walcząc z nerwicą?

-Ile byście byli w tanie oddać żeby pozbyć się nerwicy?

-Czy nerwica atakuje tylko osoby słabe psychicznie?

-Czy wyobrażacie sobie być z kim w związku kto również ma nerwice ?

-Czy moglibyście pracować w szpitalu neuro-psychiatrycznym?

-Co nas osoby z nerwicą wyróżnia wśród innych ?

Odpowiedzcie jeśli możecie będę wdzięczny...

 

-- 19 cze 2013, 17:34 --

 

Pozwólcie że przytoczę swoje poprzednie posty.Zgadzacie się z tym trochę??

 

1. niezbyt, jak nie jesteś zmowytowany to raczej masz w poważaniu

2. chyba tak

3. raczej tak

4. cooooooooo?

5. wielu rzeczy :b

6. dużo

7. myślę iż to bardziej zależy od poziomu życia niż siły mentalnej

8. ciężka misja

9. samemu chorując? chyba tak nie można

10. ruchy gałki ocznej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałem sie z wami podzielic tą wiadomością bo wiem co to znaczy nerwica.

Od 2010 roku na nią cierpie a raczej cierpiałem w koncu mogę to powiedziec.Tak wygrałem z nerwicą,po 3 latach walki udało sie,i nie przez psychotropy,diety chodzenie do psychologa czy psychiatry.Nie nic z tego.Może to zabrzmi śmiesznie ale pomogła mi witamina D.Lekarze nic o niej nie mówią nie radzą bo i poco skoro można przepisac psycho i inne świnstwo.Nie zabardzo wierzyłem w metody naturalne aż do teraz.Pierwsze objawy powrotu do zdrowia pojawiły sie po 2 tygodniach brania dziennie witaminy d dokładnie VITRUMD3 1000JM jest to 120 tabletek za ok 33zł biorę jedną dziennie.Nigdy nie zapomnę tedo dnia kiedy obudziłem sie rano i poczułem sie szczęsliwy,kiedy kładem sie spac nie czując leku,kiedy skonczyły sie zawroty głowy.Fakt ze nerwica troszke zniczyła mi zdrowie,mam nadcisnienie wiec biorę jeszcze tritace i bisocard ale bez witaminy i tak miałem nerwice.Mam nadzieje że komuś ta informacja pomoże,wiadomo że ludzie organizmy różnią sie od siebie,że wszyscy jestesmy inni i inaczej reagujemy na leki witaminy i tym podobne.Ja dzieki Bogu od miesiaca jestem zdrowym człowiekiem po 3 latach walki.Nigdy nie sądziłem że ten dzien nadejdzie.A jednak.Pozdrawiam nerwicowców,depresantów, i trzymam kciuki za wasze zdrowie, siły w walce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałem sie z wami podzielic tą wiadomością bo wiem co to znaczy nerwica.

Od 2010 roku na nią cierpie a raczej cierpiałem w koncu mogę to powiedziec.Tak wygrałem z nerwicą,po 3 latach walki udało sie,i nie przez psychotropy,diety chodzenie do psychologa czy psychiatry.Nie nic z tego.Może to zabrzmi śmiesznie ale pomogła mi witamina D.Lekarze nic o niej nie mówią nie radzą bo i poco skoro można przepisac psycho i inne świnstwo.Nie zabardzo wierzyłem w metody naturalne aż do teraz.Pierwsze objawy powrotu do zdrowia pojawiły sie po 2 tygodniach brania dziennie witaminy d dokładnie VITRUMD3 1000JM jest to 120 tabletek za ok 33zł biorę jedną dziennie.Nigdy nie zapomnę tedo dnia kiedy obudziłem sie rano i poczułem sie szczęsliwy,kiedy kładem sie spac nie czując leku,kiedy skonczyły sie zawroty głowy.Fakt ze nerwica troszke zniczyła mi zdrowie,mam nadcisnienie wiec biorę jeszcze tritace i bisocard ale bez witaminy i tak miałem nerwice.Mam nadzieje że komuś ta informacja pomoże,wiadomo że ludzie organizmy różnią sie od siebie,że wszyscy jestesmy inni i inaczej reagujemy na leki witaminy i tym podobne.Ja dzieki Bogu od miesiaca jestem zdrowym człowiekiem po 3 latach walki.Nigdy nie sądziłem że ten dzien nadejdzie.A jednak.Pozdrawiam nerwicowców,depresantów, i trzymam kciuki za wasze zdrowie, siły w walce.

 

Bardzo ciekawe to co piszesz ;) Jest na ten temat wątek na forum chcesz-si-pozby-nerwicy-l-kowej-w-par-tygodni-t43685.html. Właśnie na temat leczenia nerwic, depresji itd witaminami. Sam zacząłem stosować kurację magnezem, omega3 itp, też jestem dobrej myśli bo w leki już przestałem wierzyć ;) Stosuję od kilku dni i czuję się nieźle, może to placebo nie wiem ale ciesze się chwilą ;)

A skąd wpadłeś na pomysł, żeby leczyć się wit D?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Jesten nowa . Porzebuje pomocy, mam nadzieje ze ktoś na forum miał doświadczenia odnosnie odtawiania leku Sedam 3.

Od 7 lat jestem uzalezniona od benzodiazepiny . Sedam 3 zażywam w dwóch dawkach rano i wieczorem po 3mg.

Zdecydowałam się na odwyk na oddziale bo już nie daję sobie rady , jest to dla mnie bardzo trudne ponieważ wiem jak strasznie się przez to przechodzi . Nie wiem czysobie poradzę , bardzo się boję .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest coraz gorzej ,od kilku dni wszystko mnie boli, głowa mi dosłownie pęka , nie mam ochoty do życia.

Czuję że organizm domaga się więcej benzo , próbuję z tym walczyć i te lęki to jest okropne. Psychiatra powiedziała że jak bede dalej to brać to wyląduję w psychiatryku jako psychiczna.

Zatłukłabym tego lekarza co mnie w to gówno wpakował .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asia33 ja też byłam uzależniona od benzodiazepin, akurat ja od xanaxu, brałam go koło 3-4 lat, a odstawiałam 3 razy, w końcu mi się udało. Obyło się bez detoksu na oddziale, poradziłam sobie sama. Nie dałabym rady bez wsparcia chłopaka i mamy, oni mi najwięcej pomogli, dzięki nim się wydostałam z tych szpon uzależnienia. Teraz biorę Cital i jest okej. Dam Ci radę, zacznij najlepiej teraz odstawkę, masz wakacje, nie musisz nic robić, to najlepszy czas, bezstresowy, i nie odstawiaj nagle, tylko z pomocą psychiatry, powoli schodź. Ja odstawiłam nagle, a skutki były po prostu niewyobrażalne, zrobiłam wszystkim piekło w domu, teraz to rozumiem, wtedy tego nie widziałam. Napisz jak sobie radzisz :) Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie nigdy nie brałem psychotropów przez 3 lata walki nawet o tym nie pomyslałem,mimo iż budziłem sie w srodku nocy i zastanawiałem sie co sie ze mna dzieje siedziałem jak grecki pomnik mysliciela,wkreciłem sobie wszystkie choroby jakie są.A jedyną chorobą jaką miałem to brak witaminy D3.Nie wiem czy witamina pomoże ludzią po psychotropach bo wiadomo ze zmiany w mózgu po nich są.Ale apeluje do tych jeszcze bez chemi,nie zastanawiajcie sie tylko systematyczna walka z witamina D3.Ja w 2 tygodnie po aplikacji dziennej urodziłem sie na nowo.Po miesiącu kocham życie.Powodzenia w walce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie nigdy nie brałem psychotropów przez 3 lata walki nawet o tym nie pomyslałem,mimo iż budziłem sie w srodku nocy i zastanawiałem sie co sie ze mna dzieje siedziałem jak grecki pomnik mysliciela,wkreciłem sobie wszystkie choroby jakie są.A jedyną chorobą jaką miałem to brak witaminy D3.Nie wiem czy witamina pomoże ludzią po psychotropach bo wiadomo ze zmiany w mózgu po nich są.Ale apeluje do tych jeszcze bez chemi,nie zastanawiajcie sie tylko systematyczna walka z witamina D3.Ja w 2 tygodnie po aplikacji dziennej urodziłem sie na nowo.Po miesiącu kocham życie.Powodzenia w walce.

 

A dokładniej jaki suplement zażywasz? Bo ja mam wit D ale w formie dla dzieci, jakieś wyciskane kapsułki, mało wygodne, wolałbym zwykłe tabsy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie nigdy nie brałem psychotropów przez 3 lata walki nawet o tym nie pomyslałem,mimo iż budziłem sie w srodku nocy i zastanawiałem sie co sie ze mna dzieje siedziałem jak grecki pomnik mysliciela,wkreciłem sobie wszystkie choroby jakie są.A jedyną chorobą jaką miałem to brak witaminy D3.Nie wiem czy witamina pomoże ludzią po psychotropach bo wiadomo ze zmiany w mózgu po nich są.Ale apeluje do tych jeszcze bez chemi,nie zastanawiajcie sie tylko systematyczna walka z witamina D3.Ja w 2 tygodnie po aplikacji dziennej urodziłem sie na nowo.Po miesiącu kocham życie.Powodzenia w walce.

 

A dokładniej jaki suplement zażywasz? Bo ja mam wit D ale w formie dla dzieci, jakieś wyciskane kapsułki, mało wygodne, wolałbym zwykłe tabsy.

haley23 próbowałam w domu to było 3 lata temu, mało brakowało zeszłam do 1,5 mg na dobę, wspomagałam się depralinem. Niestety nie miałam wsparcia w najblizszych . Teraz też próbuję np przedwczoraj zażyłam rano 1,5mg myślałam ze wytrzymam do wieczora, ale po południu miałam takie nerwy ze hej no i telepanie rąk, nie wytrzymałam i zapodałam 3mg . W nocy jeszcze 1,5mg. Wczoraj rano 1/4 labletki , wieczorem 3mg, w nocy 1,5mg. Nie dam rady w domu , nie mam nikogo kto może mi pomóc , mąż w pracy , rodzice nie żyją .

Boje sie odwyku na oddziale wiem że ludzie przechodza przez piekło schodząc z benzo.

Napisz proszę jakie dawki brałaś czy wspomagałaś się innymi labletkami schodzac z benzo, ogólnie jak to wyglądało u Ciebie.

Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witajcie piszecie o różnych objawach nerwicy ale czy kltoś z was ma uczucie sciskania głowy dretwienia jakby ttos załozył wam opaske uciskową bo mnie to dopadło trzy tygodnie temu ni niechce puscić poradzcie cos

 

Jest też druga opcja - to nie objaw nerwicy:)

 

 

 

 

U mnie jest to czesty objaw nerwicy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy jest obawa przedawkkowania wit D3 Bo biorę ja dopiero ponad miesiac,natomiast wiem na pewno że od około 28 dni nie wiem co to nerwica.Bore jedna witamine D3 1000j m dziennie.Czytałem że najlepiej dac dawkę mocniejszą nawet dochodzącą do kilkuset J M,ja jedna biorę jedna dziennie i to pomaga

 

-- 07 lip 2013, 20:57 --

 

Aha zapomniałem napisac,tak witamina D3 mimo że czuje sie świetnie i zdrowo na stałe zostanie ze mna profilaktycznie.Nie mam zamiaru zrezygnować z czegoś dzieki czemu wyzdrowiałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×