Skocz do zawartości
Nerwica.com

mensajero

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mensajero

  1. Ja juz od bardzo dawna koryguje kazde swoje zachowanie. W dziecinstwie stracilem wszystkich kolegow za sprawa pewnej sytuacji, o ktorej nie chce mowic na publicznym forum. Zostal mi tylko jeden kolega. Od tej pory zachowuje sie tak, aby nikogo do siebie nie zrazic, mam problem z wyrazeniem tego co naprawde mysle, bo wiem, ze nie przyjelo by sie to z pochlebnymi opiniami. Ponad to pochodze z domu gdzie cala rodzina miala poglady (chociazby polityczne) bardzo kontrowersyjne, odmienne od wiekszosci otaczajacych nas ludzi. Nie potrafie sie bawic, czuje ze inni postrzegaja mnie inaczej niz chcialbym aby mnie postrzegali i bardzo mnie to meczy.
  2. mensajero

    Marihuana

    Ja palilem w zyciu moze z 5 razy, a przyjemnie bylo tylko raz. Cztery pozostale to bol glowy, nadmiernie pocenie, krecenie w glowie i ogolnie nieprzyjemne samopoczucie.
  3. Duzo osob robi sobie zarty, a to powazny problem, ktory staje sie w dzisiejszych czasach niestety coraz bardziej powszechny (a moze po prostu coraz wiecej sie o nim mowi, ze wzgledu na fakt, ze tematy tabu wlasciwie przestaja istniec). Chcesz pracowac, a myslisz o masturbacji, a po dokonaniu czynu, ciezko zabrac ci sie za robote.
  4. Haha, to smieszne. Przed chwila natrafilem na watek "Co mnie dzisiaj ucieszylo?" i napisalem, ze nic. Teraz trafiam na watek "Co mnie dzisiaj wkurzylo?" i tez musze odpowiedziec, ze nic. Czy cos jest ze mna nie tak? Czy to normalne, ze jestem taki obojetny? Przeciez powinienem odczuwac jakies emocje, czasami mam wrazenie, ze tlumie w sobie emocje i ich nie okazuje, a one gdzies sie nawarstwiaja, tylko nie wiem gdzie.
  5. Mi dzisiaj (a wlasciwie wczoraj) nic nie sprawilo radosci. Probuje sobie za wszelka cene cos przypomniec, ale nie moge.
  6. Ja od pewnego czasu nie mam motywacji do zrobienia czegokolwiek, nic nie jest dla mnie wazne. Nie chce mi sie pracowac, a kiedy juz chce sie za nia zabrac to nie moge sie skoncentrowac, nie moge sie skupic. Po 15 minutach patrze na zegarek, malo zrobilem, a juz jestem znudzony. Mam troche wrazenie jakbym przezywal swoje zycie z perspektywy trzeciej osoby, jakbym tylko na nie patrzyl, a nie mial na nie wplyw. Co moze byc tego przyczyna? Nie mam zadnego celu, dochodze do wniosku, ze nie wazne co bedzie, i tak wszyscy skonczymy tak samo, a ja zyje z dnia na dzien. Mam do siebie pretensje, ze jestem zwyklym obibokiem, ale kiedys nie mialem takich problemow ze skupieniem sie. Gdy juz sie za cos bralem, to zajecie mnie wciagalo i robilem az nie skonczylem. Co jest ze mna nie tak?
  7. Kurcze, trafilem na to forum przez przypadek i niedowierzam jak moja problemy sa zblizone do niektorych forumowiczow. Tez czasem mam tak, ze pomysle sobie o kims cos bardzo zlego, czasami bezzasadnie, a pozniej wstydze sie swoich mysli i dochodze do wniosku, ze to ze mna jest cos nie tak, a nie z ta osoba.
×