Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie lubię kobiet - dlaczego - też tak ktoś ma?


Gość Strzyga

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, czy macie może podobny problem?

 

Otóż, nie lubię kobiet a sama nią jestem. Głupio mi przez to i mam gorszą jakość życia przez to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, czy macie może podobny problem?

 

Otóż, nie lubię kobiet a sama nią jestem. Głupio mi przez to i mam gorszą jakość życia przez to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strzyga nie jest amfce ;)

Ja tez nie przepadam za kobietami albo moze inaczej ...nie przepadam za typowo kobiecymi wadami. Wkurza mnie ich bezradnosc, placzliwosc, zmiany nastrojow, zawisc, inrtganctwo, obgadywanie za plecami, falszywe usmieszki, agresja. Od takich trzymam sie zdaleka ale znam sporo naprawde fajnych babeczek. Wiec nie ma co generalizowac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strzyga nie jest amfce ;)

Ja tez nie przepadam za kobietami albo moze inaczej ...nie przepadam za typowo kobiecymi wadami. Wkurza mnie ich bezradnosc, placzliwosc, zmiany nastrojow, zawisc, inrtganctwo, obgadywanie za plecami, falszywe usmieszki, agresja. Od takich trzymam sie zdaleka ale znam sporo naprawde fajnych babeczek. Wiec nie ma co generalizowac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, właśnie bardzo mnie takie coś wkurza. A prawie wszystkie moje koleżanki takie są. To co, mam lubić tylko takie ...'twarde baby'? Też takich nie lubię. Lubię kobiety co mają dystans do swojej kobiecości, czyli do tej nerwowości np. Ja się zawsze czuję albo jakaś za silna do kobiet, bo mówię twardo 'przestać płakać' [przykład tylko] albo po prostu te silniejsze dominują mną. Tzn. raczej mnie nie zdominują, bo się w końcu wkurzam, ale do tego dążą.

 

Nie wiem, to nie jest takie klasyczne nielubienie. Ale często też mnie wkurza to jak się obchodzą ze swoją kobiecością i nieszczerość. Faceci są łatwiejsi. Ogólnie to facetów uważam za bardziej wrażliwych lub wyrozumiałych.

 

Może wyniosłam to z domu, mam nerwową mamę.

 

Wkurza mnie ich bezradnosc, placzliwosc, zmiany nastrojow, zawisc, inrtganctwo, obgadywanie za plecami, falszywe usmieszki, agresja.
np.

 

Albo jak np. są jakieś w mediach to wolę chyba Dodę, niż jakąś nie wiem... hmm... Edytę Górniak... Taki przykład, aby ułatwić ; ) Albo Chylińską wolałabym. Choć tak na prawdę to żadnej z wymienionych nie lubię ; P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, właśnie bardzo mnie takie coś wkurza. A prawie wszystkie moje koleżanki takie są. To co, mam lubić tylko takie ...'twarde baby'? Też takich nie lubię. Lubię kobiety co mają dystans do swojej kobiecości, czyli do tej nerwowości np. Ja się zawsze czuję albo jakaś za silna do kobiet, bo mówię twardo 'przestać płakać' [przykład tylko] albo po prostu te silniejsze dominują mną. Tzn. raczej mnie nie zdominują, bo się w końcu wkurzam, ale do tego dążą.

 

Nie wiem, to nie jest takie klasyczne nielubienie. Ale często też mnie wkurza to jak się obchodzą ze swoją kobiecością i nieszczerość. Faceci są łatwiejsi. Ogólnie to facetów uważam za bardziej wrażliwych lub wyrozumiałych.

 

Może wyniosłam to z domu, mam nerwową mamę.

 

Wkurza mnie ich bezradnosc, placzliwosc, zmiany nastrojow, zawisc, inrtganctwo, obgadywanie za plecami, falszywe usmieszki, agresja.
np.

 

Albo jak np. są jakieś w mediach to wolę chyba Dodę, niż jakąś nie wiem... hmm... Edytę Górniak... Taki przykład, aby ułatwić ; ) Albo Chylińską wolałabym. Choć tak na prawdę to żadnej z wymienionych nie lubię ; P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To co, mam lubić tylko takie ...'twarde baby'?

eee nie :) Ja np. lubie madre kobiety majace swiadomosc swoich wad i pracujace nad nimi. Kazdy ma czasem gorsze dni i poplynie z emocjami. Ale jezeli na co dzien ich nie kontroluje a nawet nie chce bo jest kobieta i jej wolno ...to mam ochote strzelic ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To co, mam lubić tylko takie ...'twarde baby'?

eee nie :) Ja np. lubie madre kobiety majace swiadomosc swoich wad i pracujace nad nimi. Kazdy ma czasem gorsze dni i poplynie z emocjami. Ale jezeli na co dzien ich nie kontroluje a nawet nie chce bo jest kobieta i jej wolno ...to mam ochote strzelic ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, no ale wszystkie prawie, które znam to tak robią. W ogóle ludzie też. W każdym razie po facetach łatwo mi 'jeździć', a po kobietach już gorzej. Potrafiłyby mnie chmarą zaatakować. A faceci nie. Zgwałciliby mnie prędzej, a najprędzej to... odpuścili [ love odpuszczenie ].

 

-- 01 mar 2013, 23:11 --

 

Ale jak tak się zastanawiam to raczej nie lubię kobiet, bo się boję.[ Podświadomie/nieświadomie/mam tak coś 'spaczone]. To możliwe. Taką mi psycholog stawiła ostatnio hipotezę. Że mam nad tym pomyśleć i zastanowić się - czemu nie jestem asertywna wobec kobiet. Wg niej to dlatego, że się boję. Bo częściej rządzę nimi, a jeszcze częściej nie obchodzą mnie, chłodno się obchodzę z nimi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, no ale wszystkie prawie, które znam to tak robią. W ogóle ludzie też. W każdym razie po facetach łatwo mi 'jeździć', a po kobietach już gorzej. Potrafiłyby mnie chmarą zaatakować. A faceci nie. Zgwałciliby mnie prędzej, a najprędzej to... odpuścili [ love odpuszczenie ].

 

-- 01 mar 2013, 23:11 --

 

Ale jak tak się zastanawiam to raczej nie lubię kobiet, bo się boję.[ Podświadomie/nieświadomie/mam tak coś 'spaczone]. To możliwe. Taką mi psycholog stawiła ostatnio hipotezę. Że mam nad tym pomyśleć i zastanowić się - czemu nie jestem asertywna wobec kobiet. Wg niej to dlatego, że się boję. Bo częściej rządzę nimi, a jeszcze częściej nie obchodzą mnie, chłodno się obchodzę z nimi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się jakoś też słabo z dziewczynami dogaduję, chyba że mają w sobie jakiś męski pierwiastek. Takie kobiece kobiety, które lubią dużo plotkować o facetach i malować paznokcie, strasznie mnie krępują, irytują, nie wiem dlaczego. Dziwnie się czuję w ich towarzystwie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się jakoś też słabo z dziewczynami dogaduję, chyba że mają w sobie jakiś męski pierwiastek. Takie kobiece kobiety, które lubią dużo plotkować o facetach i malować paznokcie, strasznie mnie krępują, irytują, nie wiem dlaczego. Dziwnie się czuję w ich towarzystwie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sloik, ja też. Ale potrafię udawać jakby taką. Chociaż nie wiem, może wtedy prawdziwa byłam? W każdym razie maluję paznokcie itd., ale z dystansem, to tylko powłoka. A nasz świat wmawia, że to takie kobiece. Ja np. jestem niekobieca, bo może np. słucham cięższej muzyki i lubię chamskie żarty. Nie wiem, ja uważam, że to jest ograniczeniem umysłowym, tak jak faceci, co są zbyt męscy. Nie lubię też męskich facetów, bo wg mnie mają b. niską samoświadomość. Ludzie to ludzie, nie lubię jak ktoś odchyla się za bardzo w jakąś stronę. A to strojem, a to czymś tam. A sama strasznie się stroję. Nie wiem, wkurza mnie już to wszystko... a najbardziej mama.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sloik, ja też. Ale potrafię udawać jakby taką. Chociaż nie wiem, może wtedy prawdziwa byłam? W każdym razie maluję paznokcie itd., ale z dystansem, to tylko powłoka. A nasz świat wmawia, że to takie kobiece. Ja np. jestem niekobieca, bo może np. słucham cięższej muzyki i lubię chamskie żarty. Nie wiem, ja uważam, że to jest ograniczeniem umysłowym, tak jak faceci, co są zbyt męscy. Nie lubię też męskich facetów, bo wg mnie mają b. niską samoświadomość. Ludzie to ludzie, nie lubię jak ktoś odchyla się za bardzo w jakąś stronę. A to strojem, a to czymś tam. A sama strasznie się stroję. Nie wiem, wkurza mnie już to wszystko... a najbardziej mama.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strzyga, też nie mam dobrego kontaktu z moją mamą, może stąd się bierze nasza niechęć do kobiet? Sama nie wiem. Ale też jest to dla mnie trochę problem, bo nie potrafię rozmawiać z większością koleżanek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strzyga, też nie mam dobrego kontaktu z moją mamą, może stąd się bierze nasza niechęć do kobiet? Sama nie wiem. Ale też jest to dla mnie trochę problem, bo nie potrafię rozmawiać z większością koleżanek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi np. nie jest żal kobiet, a mężczyzn już tak. Szkoda. Chciałabym czasem być empatyczna do wszystkich. Przecież kobiety to też ludzie. A ja traktuje je jak idiotki. I denerwują mnie jak moja mama i babcia i wszystkie nie szanujące mnie kobiety z rodziny, traktujące mnie jak wywłokę. Czuję empatię wiekszą do facetów, niż do kobiet.

 

-- 01 mar 2013, 23:28 --

 

sloik, czuję sympatię prędzej do nieśmiałych lub zakompleksionych dziewczyn. Nie lubię normalnych psychicznie kobiet. Szkoda, nie chciałabym tak. Wszystko jest wtedy nieprawdziwe i ja i świat i moje pryzmaty przez które na niego patrzę. Do d...py.

 

-- 01 mar 2013, 23:47 --

 

A wszystkie moje bliższe koleżanki mają niefajne relacje z matkami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi np. nie jest żal kobiet, a mężczyzn już tak. Szkoda. Chciałabym czasem być empatyczna do wszystkich. Przecież kobiety to też ludzie. A ja traktuje je jak idiotki. I denerwują mnie jak moja mama i babcia i wszystkie nie szanujące mnie kobiety z rodziny, traktujące mnie jak wywłokę. Czuję empatię wiekszą do facetów, niż do kobiet.

 

-- 01 mar 2013, 23:28 --

 

sloik, czuję sympatię prędzej do nieśmiałych lub zakompleksionych dziewczyn. Nie lubię normalnych psychicznie kobiet. Szkoda, nie chciałabym tak. Wszystko jest wtedy nieprawdziwe i ja i świat i moje pryzmaty przez które na niego patrzę. Do d...py.

 

-- 01 mar 2013, 23:47 --

 

A wszystkie moje bliższe koleżanki mają niefajne relacje z matkami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strzyga, bardzo generalizujesz. Kobiety są różne tak samo jak mężczyźni. To troche tak jakbyś powiedziała nie lubię wszystkich piekarzy bo np zjadłaś niedobry chleb u jednego. Kobiety są różne, faceci są różni i to jest fajne. Ty możesz sobie wybrac kobietę na koleżankę z tych co Ci odpowiadają. Mi tez nie wszystkie kobiety odpowiadają tak jak nie wszyscy faceci ale tak ma myślę każdy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×