Skocz do zawartości
Nerwica.com

wspólne kąpiele córki z ojcem


zagubionaaa0

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałam nadmienić że zagubionaaa0, gdzieś sie tu zagubiła w tym temacie który poleciał tak głęboko że hoho i zaczął odbiegać od sedna Moja rada niezmienna: idź do specjalisty tak będzie najrozsądniej
Tu jest tak zawsze, że w końcu autor wątku zostaje "zapomniany", bo inni zaczynają wkręcać się w dyskusję na kilka stron. :D Gdybym był tu pierwszy raz i nie wiedział to chyba bym się przestraszył.

 

Odnośnie dyskusji o nagości, czytałem w wywiadzie, że Patrycja Markowska i jej ojciec zawsze biegali w domu na golasa i było (nawet w wieku dorosłym) to dla nich zawsze normalne. Ja nie widzę w tym nic złego, skoro w tv każdego wieczoru ludzie ludziom wypruwają flaki i kaleczą na wiele sposobów to dlaczego mamy taki problem z nagością? To po prostu przekazywany z pokolenia na pokolenie wstyd, w średniowieczu seks uprawiano w workach po ziemiakach ;p, a ciało było czymś złym i plugawym, to są tego efekty. Jeszcze 20 lat temu ludzie robili to głównie po ciemku.

Ja osobiście bym się czuł zażenowany w obecności nagich rodziców, plaże nudystów nie dla mnie, ale to wynika tylko i wyłącznie z powodu tego, że oni sami byli zażenowani rozbieraniem się przy dzieciach i podświadomie się tego nauczyłem jako dziecko. Ten wstyd traktuję jako właśnie zaburzenie, a nie stan naturalny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu jest tak zawsze, że w końcu autor wątku zostaje "zapomniany", bo inni zaczynają wkręcać się w dyskusję na kilka stron. Gdybym był tu pierwszy raz i nie wiedział to chyba bym się przestraszył.

A ja bym się ucieszyła, że mój wątek wywołał aż takie emocje. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to przesada, co innego jak ktos wchodzi do łazienki po cos jak sie kapiesz a co innego jak goły ojciec papie sie w jednej wannie nago z córka 8-letnia, ja nienawidziłam jak ktos mi wchodził do łazienki w tym wieku a dom pruderyjny nie był, w sumie ja zawsze sie przejmowałm nagoscia bardziej od moich rodziców i trwało to w stanie ostrym do 14 roku zycia gdzies później zaczełam wyrastac, po prostu nawet jak mi mama weszła do łazienki o ojcu nie wspominając , wrzeszczałam ,ze ma wyjsc, w nastoletnim wieku zaczeło naturalnie zanikac to.

 

-- 28 gru 2012, 23:52 --

 

Ja sie strasznie wstydziłam juz jak miałam 5 lat i wiedziałam o co kaman w tym wszystkim i co to seks, troche przerazajace było to ,ze wy nie wiedzieliscie w wieku 8 lat co to seks , to sie oobjawia niewsstety brak w szkołach wychowania seksualnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tahela, a próbowałaś powiedzieć - nie chcę, żebyście wtedy wchodzili? Respektowali to? Jeśli nie respektowali, to nic dziwnego, że nienawidzisz - nikt nie lubi jak go do czegoś ZMUSZAĆ. Też bym się wściekała, jakby ktoś wbijał do łazienki nie pytając mnie, czy mi to pasuje, czy nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vian,

Szczerze mowiac to moi rodzice nie za bardzo wogóle akceptowali moje co mi sie podoba a co nie, niby yi liberalni , nagoscia sie przejmowali specjalnie, ale zawsze jak ja mowiłam ze cos mi sie nie podoba to słyszałam ze oni ustlaja zasady i ja mogłam sobie pogadac. wpłyneło to o tyle na mnie ,ze do tej pory chociaz wszyscy mnie lubia i mowia zze ejstem spoko, to ja mam wrazenie ze moge sobie pogadać, ze mnie lubia o tak a jak juz trzeba cos wywwalczyc to sie za łatwo poddaje , bo wydaje mie sie ze jestem jednym z miliona ludziów i kazdy bedzie mnie słuchał tak jak jedna z miliona, cos czułam sie jakby moje prawa były niszczone.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mowiac to moi rodzice nie za bardzo wogóle akceptowali moje co mi sie podoba a co nie

No i tu jest pies pogrzebany.

Też bym się wściekała, gdyby ktoś nie pozwalał mi na swoje granice, swoje zdanie, swoje potrzeby i wcale nie musiałby pakować mi się do kąpieli czy nawet do łazienki. Mnie ciężko jest ogarnąć, kiedy słyszę od kogoś, że nie ma nic do powiedzenia np. w sprawie kupowanego jedzenia, gotowanych obiadów, czy używanych kosmetyków - u mnie takie rzeczy zawsze były konsultowane ze wszystkimi.

 

wpłyneło to o tyle na mnie ,ze do tej pory chociaz wszyscy mnie lubia i mowia zze ejstem spoko, to ja mam wrazenie ze moge sobie pogadać, ze mnie lubia o tak a jak juz trzeba cos wywwalczyc to sie za łatwo poddaje , bo wydaje mie sie ze jestem jednym z miliona ludziów i kazdy bedzie mnie słuchał tak jak jedna z miliona, cos czułam sie jakby moje prawa były niszczone.

Tego nie rozumiem. Tzn nie że nie ogarniam Twojego punktu widzenia, po prostu nie wiem o czym piszesz, bo czasami piszesz bardzo niegramatycznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to przesada, co innego jak ktos wchodzi do łazienki po cos jak sie kapiesz a co innego jak goły ojciec papie sie w jednej wannie nago z córka 8-letnia, ja nienawidziłam jak ktos mi wchodził do łazienki w tym wieku a dom pruderyjny nie był, w sumie ja zawsze sie przejmowałm nagoscia bardziej od moich rodziców i trwało to w stanie ostrym do 14 roku zycia gdzies później zaczełam wyrastac, po prostu nawet jak mi mama weszła do łazienki o ojcu nie wspominając , wrzeszczałam ,ze ma wyjsc, w nastoletnim wieku zaczeło naturalnie zanikac to.
Szczerze mowiac to moi rodzice nie za bardzo wogóle akceptowali moje co mi sie podoba a co nie

 

Spotykałam się z tym samym problemem, a przyjście do łazienki 'by umyć ręce' gdy miałam 8-10 lat wspominam jako wielki krzyk i panikę. Nigdy nie pozwoliłabym na wspólną kąpiel.

no ale ja dzieciak młody jestem, co mogę wiedzieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w dzieciństwie, gdzie sięgam pamięcią nie kąpałem się razem z rodzicami, ale do pewnego momentu (nie pamiętam, do kiedy) kąpała mnie matka, czasem też musiałem mieć w wannie naciągnięty napletek (ale tego już nie robiła matka).

Ale chyba moje problemy seksualne nie wynikają z tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak wgl halenore, tym tokiem rozumowania, to jak moja mama pije, to już mnie nie kocha... a gówno wiesz.(bo nie wiesz, czy mnie kocha) a ja wiem, że mnie kocha. na swój sposób...

Wkurzasz mnie tymi sowimi atakami. Do rzeczy: zapewne mama kocha cię. Jej alkoholizm wynika z jej problemów emocjonalnych. Nie powiesz mi jednak, że mama nie krzywdzi cię pijąc. Intencje są bez znaczenia, ponieważ wszystko sprowadza się do jednego: lądujemy w gabinetach psychiatrycznych, psychologicznych i na tym oto forum dla zaburzonych. End of story.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vian,

a co mnie obchodzi ,ze ty czegos nieogarniasz

Luzuj szele, napisałam to, żeby było jasne, dlaczego się nie ustosunkuję do tej części postu.

Dla mnie możesz dalej pisać jak krewetka, tyle, że od czasu do czasu ktoś niczego z tego nie zrozumie i już. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co wy o tym sadzicie? czy wspolne kąpiele rodzica z dzieckiem są normalne? a jesli tak to do jakiego wieku?

prosze o odpowiedzi.

 

Zagubionaaa0

Nie są normalne! W każdym wieku nie sa normalne. Na szczęście dla mnie moi Starzy tak nie wyrażali swojej rodzicielskiej miłości. Dla mnie to obrzydlistwo! Zaznaczam ,że jest to wyłącznie moje zdanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czasem też musiałem mieć w wannie naciągnięty napletek (ale tego już nie robiła matka).

Ale chyba moje problemy seksualne nie wynikają z tego.

mialbys wieksze gdybys nie naciagal tego napletka.. miales zapewne stulejke

Nie ja go naciągałem, tylko ojciec mi naciągał, ale to chyba nie robi większej różnicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie do matki czy ojca powinno się mieć zaufanie i dzieci takie mają. To kwestia rodzica czy ma równo pod sufitem i nie zniszczy psychiki. Mycie to mycie, nie jest czynnością seksualną... Ale jak dziecko czuje już przed nami wstyd - bezwzględnie należy zaprzestać myć!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, ostatecznie ją umyłam, z nastawieniem, że jeśli zobaczę, że jej cokolwiek przeszkadza to dam spokój. Ogólnie młoda była bardziej zajęta swoimi zabawkami w wannie niż samym myciem.

Jej mamy bałam się pytać, bo ona jest lekko histeryczna i pewnie by potem tydzień po nocach nie spała i się zastanawiała nad tym...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×