Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wasze awatary


Pieprz

Rekomendowane odpowiedzi

Pomijając fakt że moje avatary zmieniają się równie często co huśtawa nastrojów - patrząc na obecny nie wiem,po częś i po prostu obrazek mi się spodobał,po części interpretuje go na swój dziwny,nie do końca nawet dla mnie określony sposób..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest na forum pewna osoba, której awatar wywoływał u mnie dziwne odczucia w chwili spojrzenia na niego. Było to tak, że przez kilka tygodni po mojej rejestracji na tym forum zawsze gdy spojrzałem na ten awatar, to przez jakieś 2-3 sekundy tak jakby myliłem go z rzeczywistością, że to nie jest tylko awatar, lecz że to dzieje się naprawdę w danym momencie :D , ale po tych 2-3 sekundach już postrzegałem normalnie, że to awatar. Po kilku tygodniach już takich "akcji" nie miałem i od razu postrzegałem, że to awatar.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo uwielbiam ten film, zrobił na mnie nie małe wrażenie i jak to ja (czyt. koncentracja na najwyższym poziomie :P) doszłam dopiero za kolejnymi razami do sensu zakończenia.

Chciałam polecieć w Dextera, bo

Czasami się czuję jak ten z avatara.
, ale zauważyłam tutaj już nie jednego takiego więc sobie odpuściłam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na moim jest Francis Underwood, postać z serialu "House of cards" która bardzo mi się podoba :)

 

Świetny polityczny serial, a to napisał człowiek, który nienawidzi polityki i polityków. Kevin Spacey w najwyższej formie.

 

Jest na forum pewna osoba, której awatar wywoływał u mnie dziwne odczucia w chwili spojrzenia na niego. Było to tak, że przez kilka tygodni po mojej rejestracji na tym forum zawsze gdy spojrzałem na ten awatar, to przez jakieś 2-3 sekundy tak jakby myliłem go z rzeczywistością, że to nie jest tylko awatar, lecz że to dzieje się naprawdę w danym momencie :D , ale po tych 2-3 sekundach już postrzegałem normalnie, że to awatar. Po kilku tygodniach już takich "akcji" nie miałem i od razu postrzegałem, że to awatar.

 

Daj no linka do tego awatara, bo ciekawość mnie zżera. :shock: Może też tak będę miał.

 

 

Mój to okładka z albumu gościa, która uważam za jednego z geniuszy szeroko pojętej muzyki elektronicznej, czyli Aphex Twin'a. Koleś chyba bardzo lubi swoją twarz bo jego specyficznie przerobiona podobizna, często występuje w teledyskach i na okładkach innych albumów. Jak ktoś lubi oryginalne, artystyczne i w pewien sposób straszne teledyski to proszę:

http://www.youtube.com/watch?v=5Az_7U0-cK0

 

Oglądać na własną odpowiedzialność :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój avatar to" magiczne" grzyby Łysice. Są one poniekąd bramą i pomocą by dostać się do innego wymiaru ( stanu świadomości),

,,, a w tych grzybach ( bardzo alegorycznie ) nadzy ( tzn wolni , nie mający nic do ukrycia ludzie w parach ) uprawiają miłość , przytulają się do siebie , ocierają erotycznie. Kobieta i Mężczyzna- Jedność.

\ Wszystko ma odcień niebieski , co dla mnie oznacza królestwo Niebieskie , Bezkresne morze i transcendencję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajny ten awatar. Taki z lekka psychodeliczny.

 

Są one poniekąd bramą i pomocą by dostać się do innego wymiaru ( stanu świadomości)

 

Oo, na pewno Ci co je skosztowali, mogli odnieść takie wrażenie :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na moim avatarze widnieje Max Horowitz z filmu "Mary i Max", który z resztą gorąco polecam. Max tak jak ja chorował na zespół Aspergera, a oglądając jego zachowania czułem się jakbym patrzył na samego siebie.

 

-- 14 cze 2013, 13:10 --

 

wilki... wspaniałe zwierzęta. Łączą się w pary na całe życie...

 

Ogólnie bo lubię wilki,lisy i inne.

Poza tym "atrybutem" owych zwierząt jest samotność,co też mi "towarzyszy".

Komu wierzyć? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na moim avatarze widnieje Max Horowitz z filmu "Mary i Max", który z resztą gorąco polecam. Max tak jak ja chorował na zespół Aspergera, a oglądając jego zachowania czułem się jakbym patrzył na samego siebie.

 

Tak z innej beczki - oglądałam Mary i Maxa. Faktycznie dobry film, interesująca forma przedstawienia, nietypowy.. Myślę że większość z nas odnajdzie tam kawałek siebie..

 

Koniec offtopu. ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×