Skocz do zawartości
Nerwica.com

Potrzebuję pomocy błagam pomóżcie mi !!


kamil19

Rekomendowane odpowiedzi

Nie daję rady wszystko mnie wykańcza psychicznie mam 20 lat jestem mężczyzną mam zdiagnozowaną dystymię i depresję lękową nie udaną próbę samobójczą za sobą. Dzieje się ze mną coś strasznego nie potrafię tego wytłumaczyć mam straszne wahania nastrojów w jednej chwili jestem radosny a zaraz przygnębiony zapijam smutki alkoholem przypalam się samookaleczam jeden chwili chcę umrzeć a zaraz chcę żyć dostając napadów niepohamowanej euforii a w przeciągu sekund znowu wraca smutek chcę umrzeć nawet nie wiem jak będę czuł się za 10 sekund lub za 5 minut to wszystko mnie przeraża nie wiem co mam robić w środku mnie rozrywa i wyniszcza. Nie potrafię odnaleźć swojej tożsamości nie wiem kim naprawdę jestem. Nie wiem co tu robię kiedy spoglądam w lustro widzę obcego człowieka. Potrafię w jednej chwili czuć się zajebiście pewnym siebie kolesiem rozmawiać z ludźmi a zaraz czuje się beznadziejnie nie chciany nie zrozumiany.

Gdzie mogę znaleść darmową pomoc psychiatryczną w Warszawie lub u psychologa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno to, ze pijesz nie jest droga do jezeli nie wyleczenia to przynajmniej stabilizacji psychicznej. Czy jestes pod opieka psychiatry? skoro masz za soba probe samobojcza? W Warszawie raczej trzeba czekac na wizyte ok 2 miesiecy do psychiatry, ale moze znajdziesz takiego lekarza ktory przyjmie bez kolejki. Jezeli czujesz ze sobie nie radzisz zadzwon po pogotowie przynajmniej zostaniesz hospitalizowany. Koniecznie spróbuj zapisac sie do psychologa i takze powiedz sobie: Jestem chory, ok, ale trzeba sobie zycie ulozyc, a nie je spieprzyc. Takze skoncz z alkoholem, sport, psychoterapia, leki i mysle, ze przynajmniej troche bedzie lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej kolego, ja mam 22 i przechodziłam przez coś bardzo podobnego. najpierw w łagodnej formie obniżonego samopoczucia, gdzie alkohol był antidotum na całe zło, straciłam nad tym w pewnym momencie zupełnie kontrole. Byłam zupełnie kimś innym po alko. a bez niego nie potrafiłam zasnąć i jakkolwiek się zresetować. Nienawidziłam siebie, i tego że nie potrafie działać jak normalni ludzie w moim wieku. potem na ponad rok przestałam pić alkohol zupełnie, troche paliłam zioła, ale w granicach rozsądku. w każdym razie, wielki piorun depresji trafił mnie w kwietniu tego roku, nie mogłam wstać z łóżka, odebrać telefonu, nic. używki to najgorsze, co możesz robić w tym stanie. zgłoś się szybko do lekarza, nie jestem pewna, ale chyba na sobieskiego w warszawie są jakieś dyżury interwencyjne. daj szanse sobie i lekom, a póki co rób cokolwiek co sprawi że będziesz mniej myślał. Jeśli masz kogoś bliskiego, to wygadaj się jeśli potrafisz. POWODZENIA!! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałem też w swoim poprzednim wątku, że sytuacja z rodzicami też nie jest zbytnio ciekawa matka pastwi się nad mną psychicznie z racji tego, że jestem człowiekiem niezrównoważonym emocjonalnie nie dałem rady uderzyłem ją i wcale tego nie żałuję. Ranię teoretycznie najbliższe mi osoby chociaż tak naprawdę są to dla mnie obcy ludzie nie łączy mnie z nimi nic jedynie łączy mnie z nimi to, że mieszkamy pod jednym dachem. A żeby o tym zapomnieć tnę się miałem już zszywaną rękę. Nie potrafię się usamodzielnić nie potrafię znaleść sobie pracy brak mi motywacji do wszystkiego do życia często jak pracowałem dorywczo popadałem w konflikty z pracownikami. I to nie jest kwestia tego, że mi się nie chcę po prostu nie jestem w stanie nie wiem czemu nie mam ochoty żyć mam ochotę popełnić samobójstwo już raz próbowałem i byłem hospitalizowany jestem egoistą wydaje mi się, że świat kręci się wokół mnie a jest też wiele ludzi którzy mają ten sam problem. Założyłem ten wątek po to bo nie wiem co mam robić chciałbym żyć normalnie a za chwilę chcę umrzeć emocjonalna pustka rozrywa mnie w środku. Czuję chroniczne uczucie pustki jestem bardzo impulsywny nie potrafię kontrolować gniewu do tego popadłem w konflikt z prawem mam dwa wyroki w zawieszeniu prześladują mnie myśli paranoiczne lęki ciągle czymś się zadręczam. Wchodzę w silne związki emocjonalne z obcymi osobami cierpiąc jeszcze bardziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zgodze sie z tym ze uzywki napewno w stanie depresij nie pomagaja ja tez przechodzilam depresje hm... pilam i to sie poglebialo doprowadzilo mnie do takiego stanu ze wyladowalam w szpitalu psychiatrycznym na 3 miesiace... na dzien dzisiejszy moge powiedziec tylko tyle odstaw uzywki wes sie w garsc i idz do lekaza a teraz zajmij sie czyms co ci sprawia przyjemnosc... napewno jest cos takiego...nie zastanawiaj sie nad tym co czujesz bo to poglebia a tylko dlatego ze w tym momencie nie wiesz co czujesz bo twoje uczucia sa pomieszane zlosc smutek gniew radosc milosc i nie zgadniesz dopuki nie polukladasz sobie tego wszytkiego a uwierz to jest ciezkie i sam napewno nie dasz rady. zycze powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×