Skocz do zawartości
Nerwica.com

ana90

Użytkownik
  • Postów

    27
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia ana90

  1. 25 cm bez żadnych dodatkowych umiejętności to nie zapewnia wam nawet zadowolonej partnerki!!
  2. Kilka lat temu regularna akupunktura zupełnie wyleczyła mnie z alergii. Ale mam pytanie, czy komuś pomogła np na skłonności do nałogów? Mam znajomą, której po akupunkturze (co prawda robionej w Azji) zupełnie przeszły tendencje do nadużywania różnych substancji. Nie do końca chodzi mi o rzucenie palenia przy użyciu tej metody, tylko bardziej o zmianę w myśleniu i pociąg do używek.
  3. ana90

    czego aktualnie słuchasz?

    Ha, też dziś słuchałam dumb ways to die! wpada w ucho. [videoyoutube=u2IKVvsRNCc#!][/videoyoutube]
  4. Jakoś to mi tu pasuje, przynajmniej do tematu. "Sęk w tym, że często jest iluzorycznie normalnie. I że mimo wszystko coś jest nie tak w rzeczywistości, że jakiś jej komponent jest wyjątkowo zjebany. Coś się nie kręci tak jak powinno. Pewnie wyrośniemy z tego. Zapomnimy. Chuja. Jak nic się nie stanie, rozjebiemy w końcu tę planetę. Nawet głupio czasami o tym mówić, bo logika rzeczywiście jest przeciwko, przecież nie stało się nic, żadna wojna jak u Kolumbów, żaden prześladujący wolną myśl reżim jak u naszych rodziców, nic. Mamy co jeść, co prawda z pracą kruchawo, a co za tym idzie — z perspektywami, ale zagwozdka nie tkwi w formie rzeczywistości, tylko w niej samej, w jej podstawie, w budulcu może, sam już nie wiem, może demiurg coś spierdolił." Bardziej szanowałam autora (M. Nahacz) do póki nie skończył sam ze sobą, ale i tak warto poczytać to co zdążył napisać! Cytat mój ukochany od zawsze. Ciekawe to uczucie, kiedy czytasz swoje myśli napisane przez kogoś innego.
  5. moge prać i segregować, ale niech ten fikcyjny ideał chociaż składa skarpetki w pary. ja nie daje z tym rady, z każdy praniem potwierdza się teoria o tym, że pralka zjada skarpetki
  6. ana90

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=fPKGLJZyQHo][/videoyoutube] Jest znakomity! teledysk mega, no i cała nowa płyta, której dziś była premiera !
  7. hej kolego, ja mam 22 i przechodziłam przez coś bardzo podobnego. najpierw w łagodnej formie obniżonego samopoczucia, gdzie alkohol był antidotum na całe zło, straciłam nad tym w pewnym momencie zupełnie kontrole. Byłam zupełnie kimś innym po alko. a bez niego nie potrafiłam zasnąć i jakkolwiek się zresetować. Nienawidziłam siebie, i tego że nie potrafie działać jak normalni ludzie w moim wieku. potem na ponad rok przestałam pić alkohol zupełnie, troche paliłam zioła, ale w granicach rozsądku. w każdym razie, wielki piorun depresji trafił mnie w kwietniu tego roku, nie mogłam wstać z łóżka, odebrać telefonu, nic. używki to najgorsze, co możesz robić w tym stanie. zgłoś się szybko do lekarza, nie jestem pewna, ale chyba na sobieskiego w warszawie są jakieś dyżury interwencyjne. daj szanse sobie i lekom, a póki co rób cokolwiek co sprawi że będziesz mniej myślał. Jeśli masz kogoś bliskiego, to wygadaj się jeśli potrafisz. POWODZENIA!! :)
  8. ana90

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=49ZVEt2X3GA][/videoyoutube] idealne, na rzucanie palenia
  9. Ja mam zupełnie odwrotnie. ostatnio dopiero odkryłam jak duża jest zależność między psyche i fizis. Po pierwsze, zajebista jest satysfakcja, kiedy pomimo złego samopoczucia/pogody/lenistwa etc zmobilizuje się i pójde pobiegać. w innym wypadku, straciłabym kolejną godzine przed kompem, udając że pracuje albo nawet nie próbując udawać. siłą rzeczy, jak człowiek biegnie jest silniej skupiony na oddechu i samym biegu niż na pozostałych przyziemnych problemach. Od niedawna co prawda wkręciłam się w systematyczne bieganie, ale ta regularność wyznacza troche lepszy rytm codzienności. no i zapewnia zdrowszy sen, co jest pozytywnym skutkiem ubocznym którego się nie spodziewałam. porównuje wysiłek fizyczny trochę np do wizyty u fryzjera, chodzi o to że zrobiłam coś dla siebie. Na początku byłam tak zajarana, ze żałowałam że nie zaczęłam wcześniej bo może fala depresji, byłaby nieco mniejsza :) W temacie samego biegania, polecam książkę H. Murakami, "o czym mówię, kiedy mówie o bieganiu" baardzo ciekawa pozycja, troche inna od pozostałych tego autora, ale warta uwagi!!
  10. ana90

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=iYBWrDZj7KI][/videoyoutube]
  11. ana90

    Poznaj swoj kraj

    62tys w pierwszym podejściu, ale na pewno nie było ono ostatnie
  12. ana90

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=kaPv2MQ8OqU][/videoyoutube]
  13. ana90

    czego aktualnie słuchasz?

    Już więcej nie moge, ale lepiej mi z crystal fighters [videoyoutube=cDrzHBD9l1M][/videoyoutube]
  14. Haha, Skoro tylko dla kobiet, to nie jestem pewna czy Twoje posty mogą się tu pojawiać. Przeczytałam swojego wcześniejszego posta jeszcze raz, i chyba nie do końca o to mi chodziło. ale trudno. Przede wszystkim, to idealny facet gotuje !!!
  15. O rany, napisałam tu w dziwnym przypływie niewiadomoczego, kiedy sobie przeglądałam tematy, a teraz jestem z tego chwilowego wyobrażenia ideału, rozliczana! Najbardziej chyba dlatego, że poczytałam wczesniejsze wypowiedzi i myślałam że wypominanie sobie zarobków/prezentów/itp, próba sił-to wszystko wydawało mi się to pasee. Ale jak się mówi A, to należy też B dopowiedzieć. Jeśli chodzi o szacunek, to naprawde nie wiem co mam wyjaśniać. podstawowe zasady savoir vivre, czy to że dla mnie szacunek jest równoznaczny z partnerstwem. A przez partnerstwo rozumiem wzajemną równość poglądów, niezależnie od tematu, te same obowiązki, te same możliwości rozwoju, równy wpływ na "kształt" naszego domu, i podobne. Od fikcyjnego ideału, wymagam cierpliwości wartej 10,5. Od tego z którym chciałabym być codziennie wystarczy mi 7. Chciałabym, żeby rozumiał pewne rzeczy, nawet jeśli ja ich nie potrafie wyjaśnić. Chciałabym raz na 2 miesiące wybrać się na wielkie zakupy, i chciałabym się nabrać na to że ma jakąś opienie dotyczącą tego jak wyglądam. Dobrze byłoby, gdyby lubił mnie upewniać w tym, że mam racje i że ładnie wyglądam :)) aż się boje że wyczerpuje to "7", ale też mówie to lekkim półżartem, bo w innym wypadku brzmi to płytko. Ale wychodząc z tego klimatu, i nawiązując do zrozumienia którego oczekuje, miałam chyba na myśli to, że w ideale z którym chciałabym być, musze mieć przyjaciela. Który, zna mnie na tyle dobrze, że rozumie każdą reakcje i znajduje jej sensowne wytłumaczenie, ale też wie kiedy jestem w błędzie i skutecznie mnie z niego wyprowadza. No bywam uparta, i zafiksowana kompletnie na chwilowe fascynacje, ale podobno to urocze. A poza tym, potrafie być idealną partnerką w sytuacjach typu finał ligi mistrzów czy jakieś inne historie :) Z uczciwością, moge jej wymagać tylko wtedy kiedy sama jestem uczciwa. Nie zawsze tak było więc stosunek do zagadnienia utrzymuje ambiwalentny. Nienawidze być oszukiwaną, ale wcale nie jest tak że prawda jest najlepsza. Sprawa indywidualna i zależy ile sznurków pociąga kłamstwo za sobą.
×