Skocz do zawartości
Nerwica.com

Praca w prosektorium.


Gość Bonus

Rekomendowane odpowiedzi

Ja naprawdę podziwiam tu koleżankę, że stać byłoby ją na taką odwagę i decyzję pracować z armią sztywnych trupów...No to co Ci szkodzi, podejmij pracę w ZAKŁDZIE POGRZEBOWYM, a przynajmniej będziesz dobrze zarabiała.

 

-- 28 paź 2012, 16:54 --

 

W prosektorim, Patolodzy mają tak mocne żołądki, że dla nich wyciągnięcie kanapeczki i zjedzenie jej na śniadanko, to jak pestka. Ich to w ogóle nie rusza, a wręcz kręci. Mogliby nawet zjeść sobie zupe na obiadek, przy rozkładających się zwłokach, które są pełne krwi, zgnitego męcha, a i zapach krwi i męcha dodałby im dobrego smaku i apetytu na jedzenie, he he!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ich to w ogóle nie rusza, a wręcz kręci.

Jakby ich to kręciło , to powinni pomyśleć o zmianie zawodu albo o wizycie u psychologa :P

Jak ktoś mi nie wierzy, to czekam na propozycje, właśnie się zastanawiałam nad pracą na 3 zmianę, skoro i tak nie mogę spać.

Tak ? to możesz mnie zastąpić i tak miałem inne plany na tą noc :mrgreen:

Mogliby nawet zjeść sobie zupe na obiadek, przy rozkładających się zwłokach, które są pełne krwi, zgnitego męcha, a i zapach krwi i męcha dodałby im dobrego smaku i apetytu na jedzenie, he he!

Nie wiem czy jedzą przy zwłokach , ale wiem , że jeśli ktoś pisze o tym z takim podziwem , to oznacza , że sam by tego nie potrafił :D

 

Wiem , że nie zjadłbym przy zwłokach posiłku , ale jak grabarze praktykowałbym tak zwane picie wódki ze znicza :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej powiedziałbym, że dla takich ludzi potrzebny by był nie psycholog, ale bardziej psychiatra, jeśli oprócz tej pracy fascynowaliby się zwłokami i tym zapachem ze zwłok. Ktoś taki chyba musiałby być chory psychicznie, jeśli by to lubił, bo normalni ludzie, wykonując taką pracę, nie robią tego z przyjemności, a muszą to robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A masz juz na oku jakąś firmę POGRZEBOWĄ, koleżanko?

A ja gdzieś pisałam, że mam ciśnienie na pracę w firmie koniecznie POGRZEBOWEJ? Nie szukałam, bo nie zależy mi na pracy tam, nie należę do tej grupy zafascynowanych zwłokami czy śmiercią, po prostu zwłoki same w sobie mało mnie ruszają, więc MOGĘ tam pracować, ale nie muszę. Zastanawiam się nad pracą na 3 zmianę, ale niekoniecznie przy zwłokach, każda nieobciążająca za bardzo fizycznie praca za więcej niż jakieś śmieszne minimum się nada. No, prawie każda - na prostytutkę się nie nadaję.

 

I Ty jesteś młodą osobą czy już starszą?

Ja się tam uważam za młodą, ale jak Ty masz 20 lat, to z Twojej perspektywy jestem starsza... :mrgreen:

 

normalni ludzie, wykonując taką pracę, nie robią tego z przyjemności, a muszą to robić.

O jezu, praca jak praca, jednych rusza bardzo, innych mało a jeszcze innych wcale.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat o pracy w prosektorium ? :lol::lol::lol:;)

Coś w tym dziwnego albo śmiesznego ? ;) praca jak praca , różne ludzie mają zainteresowania :bezradny: dla mnie nie ma nic dziwnego w pracy w prosektorium , zresztą udzielam się też na forum stricte o medycynie sądowej , a dlatego , że ktoś tu założył taki temat i ma podobne zainteresowania , to czemu o tym nie podyskutować ? :roll: jak mi się nie podoba jakiś temat to go omijam no chyba , że masz coś ciekawego do dodania ;)

porazka nie? ;)

dlaczego uważasz , że to porażka ? :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to ja też udzielam się na forum o Kryminalistyce i Medycynie Sądowej, a mam to forum już od dawna. Dla mnie taka praca jest czymś normalnym, warunkiem jest tylko to, że trzeba się nadawać do takiej roboty, mieć dużą odporność psychiczną, bo jednak, chyba większość ludzi brzydziłaby się nie tyle samymi zwłokami, co ich wnętrznościami. Poza tym ten niemiły zapach, ta atmosfera też wpływają jakoś na psychikę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja mam już prawie 30 lat, więc nie taki młodziak. Fajnie mieszkać przy prosektorium?

Ja mam prawie 30 lat i jestem młodziak. Jeszcze przynajmniej przez kolejne 30.

Faceci się szybciej starzeją. :P;)

 

No wnętrznościami, treścią żołądka to i ja bym się pewnie brzydziła w sensie zapachu. Ja mam wrażliwy nos i nie lubię smrodów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Praca w prosektorium :?: Naaay. Taka praca byłaby nudna, nic w tym fajnego nie widzę. Oglądanie zwłok jakoś mnie nie bawi. Natomiast praca jak drwal w lesie z piłą łańcuchową to jest to. Człowiek się zmęczy, a jak się zmęczy to przez moment czuje, że żyje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ladywind a co w niej takiego jest, że jest taką porażką?

 

pisanie o wnętrznosciach i smrodzie wydaje mi sie nieco dziwne ;) no ale tylu ludzi tyle róznych zainteresowań.

 

Poza tym mialam okazje byc we wrzesniu w tym miejscu pozegnac sie z bliska mi osobą i ludzie tam pracujacy nie należą do miłych empatycznych osób, z drugiej strony muszą tacy byc, wrazliwi by sie nie nadawali.

Każdy sadzi tez wg siebie, co innego jak to trafi na bliską nam osobę, która znajdzie sie w tym miejscu. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Praca w prosektorium :?: Naaay. Taka praca byłaby nudna, nic w tym fajnego nie widzę. Oglądanie zwłok jakoś mnie nie bawi. Natomiast praca jak drwal w lesie z piłą łańcuchową to jest to. Człowiek się zmęczy, a jak się zmęczy to przez moment czuje, że żyje.

 

A rozpatrzyłeś 'za' i 'przeciw'?

http://www.pilarz.net.pl/viewtopic.php?f=26&t=132

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hm,to dosyć specyficzne zajęcie,zdecydowanie nie dla wrażliwych ludzi z rozterkami.

a tu chyba ktoś się naoglądał kryminalnych zagadek miami,cóż...ja kiedyś jak byłem młodym chłopakiem to chciałem zostać strażakiem.

Część ludzi rezygnuje po pierwszych zajęciach z trupami,potem część po np.praktykach w pogotowiu,chodź wydawał się to dla nich wymarzona praca,chcieli pomagać ludziom,bla,bla..

a więc zostają ci najbardziej odporni,a w praktyce największe prostaki(jak w policji kryminalnej)-nie chce tu generalizować,ale tak to wygląda z mojego punktu.

Jeśli ktoś jest zainteresowany tematem 'pokaż kotku co masz w środku' to polecam dość dobrze zrealizowaną serie programów Guntera von Hagensa-ten który z konserwacji ludzkich zwłok uczynił sztukę.Chodź może więcej to jest show niż prawdziwa nauka,a doktorek wyraznie wykorzystuje okazje do lansu(kuzwa,ten kapelusz..) to warto zobaczyć jeśli nasze marzenia o karierze trupiarza opierają się na serialach krymnalnych czy programach na discovery.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio obejrzałam dokument o tym i szczerze to podziwiam osoby które mogą pracować z trupami. Nie są to miłe widoki dla oczu i nosa. Nie dałabym rady :roll: Ostatnio umarł mi zwierzak i jeśli tak szybko zachowuje się ciało człowieka kostnieje, oczy tracą kolor to ja serio myślę, że osoby które mają do czynienia ze zwłokami a przy tym jedzą kanapkę to nie wiem są chyba mega odporni :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×