Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy czuliście się kochani


klarunia

Rekomendowane odpowiedzi

Czy czułam się kochana przez rodziców????? We wczesnym dzieciństwie tak, w wieku szkolnym....nie, zwłaszcza przez ojca, który po prostu mnie odtrącał , poniżał, przezywał, rozkazywał...Mama starała się jak mogła, ale nie dawała rady zastąpić ojca...aż umarła, a wtedy nastała kompletna pustynia emocjonalna...

Ale doczekałam się miłości od swojego partnera i dzieci. Ta od dzieci jest niesamowita, bezkresna i bezwarunkowa ...Tylko czy na nią zasługuję?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy czułam się kochana przez rodziców?????
Szczerze to nawet nie zastanawiałam się nad tym tak głębiej :bezradny: Może z obawy? Bo czasem dopadają mnie wyrzuty sumienia, chociażby gdy krążę tak od lekarza do lekarza, co pewnie w znacznym stopniu nadwyręża ich budżet. No i pewnie woleliby mieć nieproblematyczne dziecko.

 

Ale doczekałam się miłości od swojego partnera i dzieci. Ta od dzieci jest niesamowita, bezkresna i bezwarunkowa
Chociaż wydaje mi się, że w tą od dzieci mozna zwątpić, chociażby w okresie buntu, gdy przestają się liczyć ze zdaniem rodziców, stawiają zdanie znajomych na piedestale, a do rodziców potrafią być opryskliwi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, no właśnie mi się też tak wydaje, czytałam wcześniejsze wpisy i widziałam dużo żalu, że rodzice nie chcą się przyznać od popełnionych błędów. Moi się przyznali, ale mi i tak nic to nie dało, bo co to zmienia?? Relacji nie potrafię normalnych z nikim stworzyć, zostawiam wszystkich facetów z którymi się wiążę i generalnie jestem w rozsypce, a mama uważa że skoro przeprosiła to wszystko powinno już byc ok. Może to kwestia tego, że ja nie potrafię jej wybaczyć?? Czy komuś się to udało?? Macie jakies wskazówki jak to zrobić??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy jeśli Wasi rodzice przyznaliby się do błędu, przeprosili, wytłumaczyli z czego to wynikało czy byłoby Wam łatwiej??

myślę, że gdyby to zrobili, to byłoby mi inaczej. Chciałabym wiedzieć dlaczego nigdy mnie nie chcieli, nigdy nie kochali. Może i by mnie to jeszcze bardziej zraniło, ale chciałabym chociaż raz usłyszeć z ich ust skruchę, jakikolwiek żal...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze inaczej gdy przeproszą i już nie robią tego samego a co innego jak przeproszą a robią nadal to, co wcześniej...

Moja matka nas przepraszała wiele, wiele razy. Obiecywała, że się zmieni. Ale nie zmieniła się.

Dlatego uważam, że nawet jeśli w końcu się zmieni i przeprosi, to ja nawet już tych przeprosin nie chcę... Jak slyszę przepraszam, to kojarzy mi się to z taką wyklepaną formułką... Przeproszę i się odczepi.

Tak samo jak w urodziny przyszła do mnie matka i powiedziała "wszystkiego najlepszego", pytam się jej, co wg niej znaczą te słowa... nie potrafiła mi odpowiedziec, powiedziała, by powiedziec. nic więcej. nie zamierza się zmienic a przez to uczynic mnie szczęśliwszą. to tylko puste słowa.

tak czy siak. nie wierzę w to, by mnie kiedykolwiek szczerze przeprosiła. nawet jak przestanie pic, to słowo przepraszam już zawsze źle mi się będzie kojarzyc i będzie mnie doprowadzac do frustracji. pewnie też większosc z was tak ma lub by tak miała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Abbey, uwierz mi nie tylko Ty,ale badzmy realistami to chorzy ludzie ,biedni nie widzą racjonalnie co robią,że krzywdzą...więc traktując ich jak chorych chyba łatwiej to olać..

 

-- 10 paź 2012, 16:01 --

 

Monar, ma racje słowo przepraszam ma MOC jesli rzeczywiście się żałuje tego co się zrobiło i chce zmienić ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Abbey, to nic by nie zmieniło... I tak będziesz pamiętać tą krzywdę, jaką Ci zadawali przez całe Twoje życie. Co się stało, to się nie odstanie. Myślę, że już za późno na usłyszenie szczerego "przepraszam" z ich strony... Już niedługo zaczniesz układac sobie swoje życie, tak naprawdę bez nich i co Cię oni będą obchodzic? Nie naprawią już swoich błędów.

 

-- 10 paź 2012, 16:04 --

 

i tak Cię nie przeproszą, bo nie wiedzą, że popełniają błędy... więc i tak nie ma co marzyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Svafa, ktoś pisał, że nie trzeba wybaczyc, by czuc się lepiej...

 

-- 10 paź 2012, 16:10 --

 

czy aby nie kafka... ?

 

-- 10 paź 2012, 16:10 --

 

wgl to Abbey, nie marz tak, że kiedyś rodzice Cię przeproszą za to, co robią, bo potem się zawiedziesz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie mama przeprosila odbylo sie to po dlugiej rozmowie i kilku dniach przemyslen, ale no własnie. Przeprosiła a w jej zachowaniu nic sie nie zmieniło. Zapytałam ją dlaczego, powiedziała że ona to wszystko widzi inaczej, nigdy nie chciała mojej krzywdy i zawsze robiła tak jak jej sie wydawało że będzie dobrze. I co w takiej sytuacji? Bo to, że te same rzeczy ludzie postrzegają inaczej to chyba normalne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale jeżeli ktoś krzywdził Cię przez 18 lat, albo 20, albo nawet dłużej i powtarzał ciągle to samo i to samo... No to jak jego przeprosiny mogą być w ogóle szczere? Jak dziecko jest dorosłe, to łatwo zmienić swoje zachowanie wobec niego i grać wielce skruszonego. Gorzej, jak jest mniejsze.

 

-- 11 paź 2012, 12:27 --

 

Ja jakoś nie umiem wybaczać takich rzeczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I co w takiej sytuacji? Bo to, że te same rzeczy ludzie postrzegają inaczej to chyba normalne?
Tyle, że jeśli przeprosiny poprzedzała rozmowa i te kilka dni przemyśleń, to chyba zostało wyjaśnione co Cię zraniło, co nadal rani... Wcześniej rzeczywiście mogła być nieświadoma, ale teraz już powinna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czasami (pewnie za często) wracam myślami do przeszłości, wspomnień związanych z rodzicami. Obrazy ojca uczącego mnie kopać poprawnie piłkę, czy zdjęcia z albumu na których czule przytula mnie i moją siostrę są jednak przytłumione przez obrazy przemocy, gdzie moje słabe oceny ("zobacz, jak dobrze uczy się Marcin!") były pretekstem do około godzinnych sesji wyżywania się na mnie, krzyki obojga rodziców, bicie paskiem, mój płacz, błaganie o litość, później położenie się do łóżka z wielkim bólem, szlochaniem. Następnego dnia pobudka i do szkoły, trwało ciągłe "udawanie normalnego", nie było z kim porozmawiać. W tym domu nie było miłości. Najgorsze jest to, że spędziłem tam również ostatnie 3 miesiące: matka alkoholiczka, ojciec tyrający fizycznie, oczekujący ode mnie, że będę potulnie wykonywał wszystkie jego rozkazy, że ułożę sobie życie wg jego planu.

 

Nie, nie byłem kochany jako dziecko (lub byłem, ale nie sięgam pamięcią aż tak daleko), a teraz jestem już za stary na bycie kochanym przez nich. Najgorsze jest to, że wytworzyła się słaba relacja - ojciec czasami pomagał mi finansowo na studiach i chyba w zamian oczekiwał, że będę bezgranicznie posłuszny. Czasami mam wrażenie, że nie istnieją dla niego żadne emocje, oprócz gniewu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

teraz jestem już za stary na bycie kochanym przez nich

mówiłam to samo terapeucie, że jestem już za stara na to, by rodzice okazywali mi miłość, zresztą i tak mnie nie kochają i takie tam, wiesz, bo uważasz to samo...

w każdym bądź razie na to nigdy nie jest za późno. a to, że nie czujesz się kochany, to już ... :( inna sprawa. ale jak możemy czuc się kochani, skoro oni nas nie kochają. :evil: my tylko im przeszkadzamy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×