Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.


Michuj

Rekomendowane odpowiedzi

nie wiem jak, ale mi się udało. od 2 lat nie pije nic poza wodą niegazowaną, herbatą zieloną, roiboosem, pu-erh i czerwoną i nie jadam na mieście, dodatkowo ograniczyłam węglowodany i jem tylko te, które nie zawierają białej mąki. ale nie mam pojęcia jak to zrobiłam :/ chyba lęki mi "pomogły", bo jak miałam napady lęku i gwałtowne skoki ciśnienia, to robili mi badania i wyszło mi, że mam nietolerancje na cukier, bo gdy miałam atak to cukier też skakał gwałtownie razem z ciśnieniem :D więc bałam się to jeść, bo zawsze jak coś takiego jadłam to dostawałam ataku ^^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

09.01 57,2 -> 15.01 56,3

 

W ogóle przez ten czas się nie odchudzałam, wręcz przeciwnie. :shock: Kocham prozac!

 

 

Absinthe, odpuść sobie wszelkie suplementy diety. Działają tylko doraźnie, a w momencie, w którym przestaniesz je brać, Twój organizm sam sobie nie poradzi (wiem to nie tylko z mądrych artykułów, ale też z własnego doświadczenia). Polecam Ci rzeczy bardziej naturalne. Siemie lniane, otręby, kasza jaglana... Jest tego więcej, poczytaj w necie.

 

Saiga, niestety, to są jedne z tych przyjaźni, które trzeba zerwać jak plaster - szybko i boleśnie. :( Próby zmniejszania ilości zwykle kończą się marnie. Ewentualnie jak masz choć odrobinę silnej woli, to możesz sobie postanowić, że np. spożywasz takie rzeczy tylko w piątki (albo w co drugi piątek, albo raz w miesiącu - zależy z jakiej dawki schodzisz ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiya, nie myślę o żadnych suplementach diety,nie mówiąc że już że o żadnej diecie.Nie o to mi chodzi.Pytałam tak z ciekawości.Jedynie co mnie interesowało pod kątem brania samemu to produkty na metabolizm.Mam mieć przepisane od lekarza,ale nie chce się faszerować kolejną mega chemią,tylko wpierw popróbować coś lżejszego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś wie jak zerwać kontrakt z fast-foodami i słodkim gazowanym piciem... :hide: ?

nie kupowac ... jak nie mam w domu to nie jem bo mnie lenistwo nie pozwala wyjsc

 

 

Znam lepszy sposób :mrgreen: Nie lubić ;) Fast foody to dla mnie kara, napoi gazowanych też nie lubię, wyjątek -colę tylko do whisky albo na problemy z żołądkiem :P

 

-- 15 sty 2013, 18:13 --

 

Absinthe, To lepiej jakieś ziółka może, albo wyciągi z roślin np wyciąg z karczocha - poprawia metabolizm i na pewno nie zaszkodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mushroom, mega nieobiektywny wkręt, że jestem beznadziejna, nie nadaję się do niczego i nie idzie mi na studiach :mrgreen:

Już rozważałam rzucenie studiów i rozbieranie się przed seks kamerką za 20 zł :D

No co Ty, nie jesteś beznadziejna i na pewno nadajesz się do wielu rzeczy.

Myślę że spokojnie możesz brać 50.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×